Zaciążone z grupy Ruby z OF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Tak P zadowolony, chociaz pewnie liczyl ze sie mylilam I jedna bedzie dziewczynka, ale najwazniejsze ze zdrowe I lozysko sie podnioslo I szyjka dluga:)
Majusia, nie placz, niedlugo bedziesz miala bobikaMilka1991 lubi tę wiadomość
31cs
IUI 23.3.2017
IUI 27.2.2017
HSG 26.10.2015 -
Madzik no to gratuluję synusia Kolejny chlopoczek będzie w naszej grupie I najważniejsze że wszystko w pożądku.
Maju oj tak to prawda dość mocno stresująca ten czas jest dla nas. Dziś mam np. Fatalny dzień wszystko i wszyscy mnie denerwują źle się czuje i mam autentycznie już dość. Na dokładkę mój gin jest na urlopie i nie raczył mnie o tym poinformować i myślę że za to tak naciskał żebym urodziła w tamten piatek.
Och te hormony dziewuszki skąd ja je znam Przed wczoraj mną tak zawladnely wieczorem że tak się splakalam że M to nie wiedział o co mi chodzi Stres,nerwy i hormony to jest mieszanka wybuchowa
Milka wyglądałaś pięknie z Kornelcia No i już po Chrzcinach tyle przygotowań i już z głowy Kornelcia ochrzczona to może teraz dłużej będzie spałamadzikk, Milka1991 lubią tę wiadomość
-
madzikk wrote:Kasia, daj znac jak tam w szpitalu. Nie pozwol im zeby cie puscili do domu. Lepiej zebys juz tam czekala. Trzymam kciuki.
Katiuszka ach ts hormony:)
Jutro sie dowiemy czy wszystko ok I czy mam sie nie martwic przyrostem wagi. Wizyta o 9 rano. Brzuch niby wyglada na dziewczynke, ale moja intuicja mi podpowiada ze bedzie dzidek:)
Gratuluję chłopakamadzikk lubi tę wiadomość
-
No dziewczyny trzymajcie dzisiaj kciuki zostaje w szpitalu i poród chyba zaczyna się rozkręcac bo skurcze stają się coraz mocniejsze. Jak na razie bez żadnych wspomagaczy spacerujemy sobie po dworzu do szpitala mamy się zgłosić koło 17
Milka1991 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny już jestem na porodowce. Zostałam przyjęta skurcze już dają mi w kość ale zdaje sobie sprawę że to dopiero początek. Na ktg piszą się tak do 70% co 3-5 min ale nadal nieregularne.
-
Dziewczyny Fabianek jest już z nami. Urodził się o 23.10 3500g i 56 cm. Jest poprostu cudowny nie odstępuje piersi nawet na krok. Niestety poród był mega bolesny i myślę że pół szpitala mnie słyszało, znieczulenie nie zadziałało nie wiedząc czemu podając mi znieczulenie miałam rozwarcie na 4 cm a po podaniu po pół godzinie było już 8cm. Miałam przebijany pecherz o 19.30 i odrazu zaczęła się jazda na maksa. Zdecydowanie na taki poród się nie nastawialam myślałam że umrę. A Fabianek urodził się na Supermana Z rączką przy główce i niestety troszkę popekalam ale nie jest tak tragicznie. Z Kacperkiem byłam nacinana i to był o wiele większy ból. Na szczęście jest juz po i poród tak długo nie trwał choć dla mnie to była wieczność.
madzikk, Bratek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny