Zaciążone z grupy Ruby z OF
-
WIADOMOŚĆ
-
Ruby mi ma zmęczenie pomaga sok z buraków ale ma początku też bylam nie do życia i nawet sok nie pomagal:/
A badalas ostatnio tarczyce? Czy czasem nie potrzebujesz wiekszej dawki leku? -
nick nieaktualnykas50 wrote:Ruby mi ma zmęczenie pomaga sok z buraków ale ma początku też bylam nie do życia i nawet sok nie pomagal:/
A badalas ostatnio tarczyce? Czy czasem nie potrzebujesz wiekszej dawki leku?
Kurde buraka nie przełknę, kupiłam ostatnio sok i wypiłam łyka i wylałam tarczycę badałam jakieś 2 tyg temu i miałam 1,35 więc wydaje się wszytko ok, chyba uroki ciąży...chociaż w pierwszej nie pamiętam takich cyrków, wydaje mi się że wręcz odwrotnie byłam pełna życia itp.
-
agatia wrote:Kas miałaś już krzywą zrobioną? Bo na czczo piszesz, że masz ponad normę, dobrze sprawdzić.
Przed ciąza glukoza po 2h - 104.
Jakie są wogole normy w ciąży?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2016, 20:14
-
Kjopa3 wrote:Ja miałam tak że w czwartek na wizycie 39tydz. miałam rozwarcie na 1,5 cm a w niedzielę (40tydz.) jechałam na porodówkę . U Ciebie 5 dni i będzie 40tydz. więc już może spokojnie wyskakiwać . Ale super nasz pierwszy wątkowy bobas . Jakbym nie zdążyła to powodzenia i szybkiego porodu
Eeeeeh już się pakowałam w nocy a tu klops, o 3 w nocy skurcze puściły Mam nadzieje, że pójdzie sprawnie, zasnęłam dopiero nad ranem wczoraj, najpierw mnie czyściło ze 3 razy, pachwiny i uda to mi się odrywały od reszty tłowia normalnie Skurcze na tyle mocne, że zasnąć nie mogłam, wzięłam nospe forte o 3 i zasnęłam jak dziecko Dzisiaj trochę pomęczył brzuch, ale nie są to jeszcze super mocne skurcze, więc czekamy.
Mąż ma nocke w pracy więc nawet jeśli to nogi zaciskam do jutra
Za wszystkie kciuki dziękuję, obiecuję zdać relację jak coś się rozhula albo nawet urodzi )agatia, Ruby, Kjopa3, Ejrene, Bratek, MamaTuśka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHeja
Ja od rana w pracy...
Kas : Agatia pisała na poprzedniej stronie:
"NIFTY robiłam bo Pappa zauważyła mi ryzyko T21. Usg wyszło super, a po pappa miałam 1:560 i dużo i nie dużo. Chciałam mieć pewność chociaż tych 3 trisomii."
Bratek, agatia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEjrene właśnie wróciłam z rozmowy....
mam mieszane uczucia bo on acząl gadać, że tak wie że byłam na zabiegu to on by mi inna pozycję dał i postara się żeby mi dodali do wypłaty ...a ja mu na to " ale ja jestem w ciąży"
no nie był zbyt szczęśliwy ale jesli pracowałabym tak jak tutaj bywa czyli do 6-8 tyg przed porodem to z czasem nawet wszystko mogę z domu robić tylko na meeting czasem wpaść no aleeeee co do kasy to już tak inaczej spiewał tzn obiecał że się zorientuje czy się uda mnie przenieść na inną pozycję z dopłatą, ewentualnie jakby sie nie dało to jak długo mogę zmiany robić... no i do 2 tyg ma dać znać. Niby spoko ale on zawsze tak obiecuje a potem klapa jest. zobaczymy
Jak się czujesz? -
Ruby wrote:Ejrene właśnie wróciłam z rozmowy....
mam mieszane uczucia bo on acząl gadać, że tak wie że byłam na zabiegu to on by mi inna pozycję dał i postara się żeby mi dodali do wypłaty ...a ja mu na to " ale ja jestem w ciąży"
no nie był zbyt szczęśliwy ale jesli pracowałabym tak jak tutaj bywa czyli do 6-8 tyg przed porodem to z czasem nawet wszystko mogę z domu robić tylko na meeting czasem wpaść no aleeeee co do kasy to już tak inaczej spiewał tzn obiecał że się zorientuje czy się uda mnie przenieść na inną pozycję z dopłatą, ewentualnie jakby sie nie dało to jak długo mogę zmiany robić... no i do 2 tyg ma dać znać. Niby spoko ale on zawsze tak obiecuje a potem klapa jest. zobaczymy
Jak się czujesz?
Faktycznie średnio, ale musisz myśleć pozytywnie i bardzo dobrze że z pracą z domu nie będzie robił problemu.
Ja czuję się dobrze. Mam już chyba kieckę na to wesele na koniec maja, taką długą w kwiaty. Mam nadzieję że będzie dość ciepło. -
nick nieaktualnyEjrene wrote:Faktycznie średnio, ale musisz myśleć pozytywnie i bardzo dobrze że z pracą z domu nie będzie robił problemu.
Ja czuję się dobrze. Mam już chyba kieckę na to wesele na koniec maja, taką długą w kwiaty. Mam nadzieję że będzie dość ciepło. -
Kiecka Asos wylicytowałam na Allegro :p
Muszę coś na wierzch jeszcze do niej kupić jeszcze nie wiem co bo ma gołe ramiona i plecy, i dokupić pasek\szarfę czy coś w tym stylu bo zdecydowanie lepiej wygląda jak ją pod biustem odetnę. Tak czy siak jestem już gruba a do wesela jeszcze mnie przybędzie tak że piękna nie będę :p
A Tobie i córce kiecki faktycznie nie wiedziała bym gdzie kupić takie same
Może uszyj tylko dobra krawcowa potrzebna.kas50, midnight lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
kas, nie mam detektora. I w sumie nie wiem czy bym chciała. Jasne, ja sobie na dyżurach czasem podglądam Małego na USG Ale czy byłoby lepiej mieć sprzęt w domu? No nie wiem... Serio, serio. Boję się, że uruchomiłoby się sprawdzanie po X razy dziennie. I tak, jak pisze mid, nieraz dziewczyny panikują, jak nie znajdą tętna, albo np. namierzają swoje i myślą, że to dziecka i że za wolne. Itd. Itp.
Wystarczy, że czasem mi przykro, że mamy już 21. tydzień, a ja ruchów nie czuję. I łapię się na myśli, że może za mało ruchliwy itd. Wiem, że tak naprawdę bardzo możliwe, że czasem to "coś" w brzuchu, to już Mały, ale często mi jeździ w brzuchu (gwałtowne ruchy jelit - na tyle gwałtowne, na ile można to mówić o jelitach ), jakieś plumkania, pęcherzyki gazu i milion temu podobnych - od zawsze tak miałam, więc teraz czasem nie wiadomo, co jest co A że staram się nie doszukiwać, to czekam na coś "ewidentnego". A jeszcze mogę poczekać. Już w 18.tygodniu pytali mnie 2x na oddziale czy czuję... A ja na to, że nie Mimo, że np.nie mam nadwagi - wtedy podobno trudniej czuć.
agatia, wow, 30g różnicy? No to świetnie wymierzyli!!!!
U Bratowej pomyłka o 0,5kg i, niestety, w tę gorsza stronę -potem były cyrki podczas porodu.... Już próżnociągiem na salę wjechali, brrrrr....
Co do piesia - zależy, jakie macie auto. Z szelkami jest ciężko, bo większość w razie "W" za wiele nie da. Mało jest DOBRYCH szelek. W sumie zazwyczaj najlepiej, jak pies jeździ np. w bagażniku w dobrze umocowanym, dobrej jakości transporterze. Albo ewent. z tyłu-też w dobrze umocowanym transporterze. Chociaż zastanawiam się, jakby to wyglądało, gdyby ktoś nam w d.... samochodu wjechał.
Ale ogólnie - podobnie, jak z dziecięcymi fotelikami, dobrze sobie obejrzeć crash-testy z udziałem sztucznych psów, że tak powiem Włos się jeży ;/
Ruby, hihi, ja cały I trymestr padałam. W II trochę lepiej, chociaż mega energią nie tryskam i wciąż muszę duuuuużo odpoczywać
Marietta, ło matulu, to nieźle się rozwleka w czasie
A ja padam.... Wczoraj miałam koszmarny, ale to KOSZMARNY dzień w pracy. Trudny przypadek pojawiły się komplikacje, do tego milion dodatkowych rzeczy. Wyszłam po 23:00.... Jeszcze Mężowi pomagałam projekt do kończyć, bo miał na dziś rano, więc poszłam spać po 4:00....
Serio, co jak co, ale wczoraj miałam po prostu dość.....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2016, 14:37