Zaciążone z grupy Ruby z OF
-
WIADOMOŚĆ
-
Bratku też mam kosmetyki z rossman bo są wg mnie rewelacyjne. Młodego też w nich myję. Mieliśmy krótki epizod z emolientami, jak wyszła skaza, ale szybko wróciliśmy do babydream.
Nie używałam oliwki i teraz też postaram się bez. Ale płyn do kąpieli i szampon są super
Co do kp to ja się nie nastawiam. Jak się uda to się uda, jak nie to nie Z Młodym miałam doła, że mało pokarmu, a potem jak przyszła wizja choroby u niego to te pierdoły przestały mieć znaczenie.
Dziec ma mieć pełny brzuch, a mama dobry humor i tyle wiadomo, że nasze mleko lepsze, ale mm to nie koniec świataBratek lubi tę wiadomość
-
Lunka nie wystraszyłaś mnie tak mocno Szwagierka już mnie trochę przygotowała na te gorsze scenariusze obawy są, ale kto ich nie ma? Co do brzucha to jeszcze dwa dni temu mówiłam koleżance przez tel, że nie przytyłam za bardzo i brzucha też nie widać, a tego samego dnia wieczorem Szwagier skomentował, że kindziol mi wywaliło wczoraj kolega mojego M też powiedział, że brzuch mi się zaokrągla ale póki co to tak zależy w co się ubiorę, po domu to wiadomo legginsy i koszulka i może dlatego
Bratku ja też porządnie przewertowałam Srokę któregoś dnia, pozapisywałam te najlepsze i wychodzi, że w sumie tańsza półka ma często super składy chociaż oczywiście nie zawsze, ale te reklamowane mają takie składy, że włos się jeży... Ruby ja też dzięki niej zmieniłam swój płyn do higieny intymnej używam teraz Biały jeleń hipoalergiczny i naprawdę polecam, zero problemówluna91, Bratek lubią tę wiadomość
-
My też używamy bebydream i hippa i linomag zielony. Ale oliwki też nie używam na razie, w ogóle staram się jak najmniej kosmetyków używać.
Lunka mój faktycznie 4,5 się urodził ale dużo spadł w szpitalu i jak wychodziliśmy to miał 4080. Ale długi jest bo 61cm i też część ubranek odkladam i nawet ich raz nie miał na sobie.
Dziś mój syn po raz pierwszy obudził się sam w nocy na jedzenie.luna91 lubi tę wiadomość
-
Wiecie co, ja wzięłam oliwkę, bo kazali mieć w szpitalu - inaczej wysmarują olejem parafinowym. Tylko pilnowałam, by nie była na oleju parafinowym. Później, jak coś, chętnie sama zużyję, zamiast balsamów
Wzięłam też puder... z myślą o sobie i lecie a opakowanie chciałam zostawić na później, na mąkę ziemniaczaną. Ale, cholibka, widzę dziś, że chyba nie da się odkręcić, buuuuuuu (((
Zna któraś taką zasypkę, której pudełko na 100% się odkręca?
A z tymi płynami do higieny intymnej - pamiętam, jak rozmawiałyśmy na różu. To jest właśnie tak, że robią ich mnóstwo - z takimi czy innymi bajerami, za które nieraz trzeba spoooooro zapłacić. Ale większość jest na SLS-ach, ma dużo chemii... i mnie np. bardzo wysuszają. Długo nie mogłam znaleźć na to sposobu Aż okazało się, że Facelle extrasensitive (czy jakoś tak ) - za 5zł bodajże oraz ten z Biedronki (ale dla dziewczynek!!!!) - za niepełne 4 zł, hahahaha - są naprawdę fajne
No i Sylveco ale on droższy
P.S. Nie wiem, co używacie do twarzy, ale Sylveco ma też cuuuudowny płyn micelarny lipowy. Tzn. nie wiem, co Sroka o nim sądzi, ale skłąd wydaje się ok. Ten płyn, potem 3-4 kropelki olejku organicznego, zamiast kremu (np.śliwkowy, mmmmm, cudnie pachnie migdałami ) - no powiem Wam, że moja skóra luuuuuuuuuuuubi to
P.S.2. Sylveco ma też serię dla dzieci - no ale znów - cena już troszkę bolesna... chociaż tak naprawdę, jak na tego typu kosmetyki, i tak całkiem ok
Co do dziecięcych rzeczy - większość Babydreamów wypada bardzo dobrze. Gorzej trochę z chusteczkami, ale serio - teoretycznie w ofercie Rossmanna jest ich mnóstwo... a w moim R. mały wybór, ale za to to, co trzeba. Jakby co, sprawdziłam, że w Biedrze pod blokiem są też Dady Lawendowe (!) oraz Fitti Classic - na szczęście, obie robione przez EcoWipes (podobno jak robi inny producent, to potrafi zmienić skład ).
Ale na początek - mamy polecane przez Srokę: Babydream Nagietkowe oraz Tami Ultrasensitive plus suche, a do tego płatki. Chcę spróbować w domu pielęgnację wodą/rumiankiem, ale tak sobie pomyślałam, że na wyjścia, to chyba jednak dobrze mieć.
No i dla Męża, zwłaszcza na początek, zanim się oswoi Nawet osobno dokupiłam Mu płatki itd - żeby były w szufladzie dziecięcej, w ramach jasnego przekazu pt.: "To, co jest w szufladzie DZIECKA, możesz używać do DZIECKA" . Znając życie, zaraz się zestresuje czy coś tam jest dobre, czy nie... No i w sumie fakt, może lepiej, by miał osobne - zamiast niechcący gwizdnąć mi do pupki niemowlaka płatki z peelingiem........
Aha, słuchajcie - wiem, że różnie jest w szpitalach. Czy któraś z Was musiała mieć swoje pieluszki? Jeśli tak, to jaką paczkę kupowałyście na początek? Wiem, że najbardziej opłacają się te większe, ale mam zagwozdkę: 1. Czy to się gdzieś zmieści? (np.pod łóżkiem... obok torby, drugiej torby....bla bla Spoko, nie jestem z tych, co jadą z wielką walizką, no ale nie da się nic nie wziąć...), a do tego 2.Co, jeśli się okaże, że jednak dany rozmiar nie do końca pasuje Młodemu?
Wiem, że może brzmieć goopio, ale im bliżej terminu, tym więcej pytań z gatunku "głupich"
No ale jak się dziecia nie miało, to tak jest...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2016, 11:21
-
Bratku ja też kupiłam ten puder z rosmana z taką samą myślą jak Ty
Co do pieluch to teraz jest jakaś akcja pampersa i w szpitalu dostaje się paczkę 22szt 1 (tylko nie wiem czy w każdym) i ja też wzięłam 22 szt 1 ale swojego opakowania nie otworzyłam nawet, tamte nam starczyły. Co do rozmiaru to na pewno w jedynki Twój wejdzie bo mój wchodzi
A miejsce to albo pod łóżkiem, a ja po CC to torbę na oknie miałam by nie musieć się schylać, akurat miałam łóżko obój okna, a małego pieluchy itp. W małej walizce i ją miałam między szafką a ścianą ibw sumie z niej raz jak wyjełam co potrzebne to później już nie otwierałam.Bratek lubi tę wiadomość
-
luna91 wrote:Ejrene - naturalnie go urodziłas? Na serio wielki chyba wysocy z mężem jesteście czy nie?
Nie CC właśnie dlatego że duży i miał obwód brzuszka większy niż głowy i ryzyko było. A my wysocy około 180cm mamy, więc młody pewnie też będzie wysokiluna91 lubi tę wiadomość
-
Mi młodego szacowali na 4200 i chciałam cc. Ale powiedział doktor, że 4500 to wskazanie plus wąska miednica bla bla...
Bratek u mnie swoje tylko, nic nie dawali. Ja użyłam chyba koło 30 szt 1 w szpitalu. W domu to moment, chyba że 2-3 tyg nosił. Później 2 to dosłownie jedna duża paczkę i jak mial miesiąc z hakiem to 3 poszły w ruch dobrze ze zapasów nie robiłam. Dzieci w różnym tempie wyrastają i raczej ja bym ostrożnie pochodziła do zapasów :pBratek lubi tę wiadomość
3 maleństwo w drodze... ☺️
Kwiecień 2018 - synek
Maj 2016 - synek
2015 - aniołek -
Dzięki, Dziewczyny
No właśnie na liście podczas zajęć szkoły rodzenia jest... w sumie wszystko , może poza Octaniseptem .
O akcji Pampersa wspominała położna, tylko właśnie nie wiedziałam czy to przyślą do domku, czy też dają na oddziale.
Czyli nie ładować się w tę paczkę 88szt.? Może wezmę małą i zobaczymy - najwyżej Małż dokupi
lunka, rany koguta, to jest naprawdę niesamowite, jak szybko maluchy rosną
Ale dlatego też tak się zbieram, jak wilk do jeża, do ubranek. Zwłaszcza, że znajomi uprzedzali, że te pierwsze ciuchy piorunem idą w kąt - szybko się wyrasta, a przy tym nie brudzą się tak, jak wtedy, gdy dzieć zaczyna się przemieszczać, jest dokarmiany (więc zalicza baaaardzo bliskie kontakty z papkami wszelakimi ) itd. -
Lunka a ile się Twój urodził?
Mi prowadzący kazał się w dniu terminu zgłosić do szpitala, bo nie chciał czekać dodatkowego tygodnia by jeszcze wiekszy nie urósł. Ale myślałam że najpierw będą próbować wywoływać. Ale po przyjęciu ordynator mnie zbadał i zakwalifikował do cc od razu. Na USG w poniedziałek wyszło mu że 4,5 i tyle się urodził we wtorek
Mi w domu teraz więcej idzie pieluch, jeszcze też 1 używamy, wczoraj dostaliśmy 2 w prezencie i porównując to są minimalnie większe niż te 1 więc też na krótko będą -
Ejrene mój 3900 i 60 cm.
W ogóle przed porodem to ciężko cokolwiek planować, bo człowiek zielony. Dopiero po porodzie życie weryfikuje co potrzebne a co nie. Poza tym każde dziecko inne. Mój np nawet nie ulewa więc nie brudzi ubranek nic a nic. No wiadomo, że sie poci, zbiera jakiś tam bród więc trzeba zmieniać.
Nie mogę się doczekać waszych maluchów na fb na grupie wstawię zdjęcie mojego szkraba tu nie chceEjrene lubi tę wiadomość
3 maleństwo w drodze... ☺️
Kwiecień 2018 - synek
Maj 2016 - synek
2015 - aniołek -
Bratku u nas niby dają paczkę Pampers premium care ale mieli jakieś opóźnienie w dostawie i ja dostałam dopiero w 6 dniu więc radzę mieć choć kilka swoich na początek. Ja miałam 8 szt w torbie a później mąż kilka godzin po porodzie mi doniósł paczkę żeby od razu nie isć z takimi bagażami. My mieliśmy 1 z belli 42 szt a później 0 z pampersa 30szt i ja to wszystko przez niecały tydzień zużyłam mąż jeszcze dokupował. Często zmieniałam bo miała czerwoną skórę na pupie no i kupa za kupą szła więc pielucha za pieluchą U nas chusteczki się nie sprawdziły tylko czysta woda i płatki kosmetyczne albo suche chusteczki tami. A z maści tak jak Ejrene pisze zielony linomag jest super. My przez to podrażnienie przeszliśmy chyba przez wszystkie maści i teraz na zmianę używam linomag i bepanthen z oliwą z oliwek. Ostatnio położna poleciła mi też Calmapherol baby, nie słyszałam wcześniej o tym kremie, kupiłam ,ale okazało się że jest po pierwszym miesiącu więc czeka, choć mam nadzieję że już się nie przyda bo skład ma fajny ale raczej na odparzenia a nie do codziennej pielęgnacji.
6.06.2015 Aniołek (8tc) -
nick nieaktualnyHej kobiety,
Bratku u nas dawali taką mini wyprawkę w szpitalu,było kilka pampersów (reszta swoja) mały sudocrem, jakiś puder do pupci itp. Fajne bo w takich mini opakowaniach więc mało miejsca zajmowały.
Znowu marudzę ale powiem wam że jest mi strasznie przykro bo chodziłam po sklepach i nawet kilka osób mnie pytało na kiedy termin ( mówię o sprzedawczyniach) i wszystkie o a duży już brzuch jak dopiero na listopad i cały czas takie komentarze, czułam się jak krowa. Potem poprawiłam sobie humor - bo dzisiaj jedziemy na spotkanie ze znajomymi - kolega wynajął domek i robi grilla tam więc też na chwilę wpadniemy, a więc humor lepszy bo kupiłam sukienkę o dziwo w sklepie chińskim za 39 zeta i nawet nie wyglądam w niej jak prosie więc pojadę...ja wiem, że to trzeba się cieszyć brzuszkiem ale jak się mam cieszyć jak wszyscy tylko komentują że wielki go mam.
A tu sukienka - jeszcze dużo luzu mam także całe lato obchodzę
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/df077e1b20f1.jpg -
nick nieaktualny
-
Dokładnie Ruby miej ich w tyłku :*
Mnie sąsiadka lat 93 przedwczoraj jak zobaczyłam to zaoytała czy znowu w ciąży jestem bo brzuch mam:p
Wila Twoja mała też chyba miała ten rumień niemowlęcy? Długo się wam utrzymywał ?
Lunka to Twój synek też duży i długi
Ruby to nie pościel tylko kocyk, podeślę Ci linka na fb -
Ruby, ale to jest TWOJA interpretacja - przecież oni pewnie mówili życzliwie? No chyba, że każdy złośliwie wywalał oczami i w ogóle - i jesteś tego pewna, a nie, że Ci się zdawało Ludzie często mówią to w dobrej wierzę - wiesz, takie w stylu:"Niech dzieciak rośnie" itd. Skąd Ci jakieś "prosię" przyszło do głowy? No pleeeaaaaaseeeee.....
Poza tym pamiętam, jak np.znajoma zobaczyła mnie po urlopie i mówi, że uroooooossłaaaaam. Akurat miałam trochę zmienny nastrój, więc sobie potem dopowiedziałam Dopiero potem zapytałam, gdzie najbardziej. A ona śmiejąc się: "Nieeeeeee no, brzuch! Reszta praktycznie nietknięta Ale brzuszek już konkretny "
I u mnie w pracy wprost mówili, że brzuszek mam niczego sobie. Ale że tyję wolniej, niż normy przewidują, to jestem w stanie uwierzyć, że chodziło im o SAM BRZUCH, nie całą resztę i nie było to złośliwe (zwłaszcza, że nie ja pierwsza z pracy jestem w ciąży ).
W ogóle z tego brzucha się ciągle nabijaliśmy Kumpel na odchodne przed L4 stwierdził, że ja chyba bliźniaki tam targam
A Mąż, to już w ogóle nie będę pisała, co czasem wygaduje
Kop w d*** normalnie leci!!!!!!
A sukienka bardzo fajna