X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Zaciążone z grupy Ruby z OF
Odpowiedz

Zaciążone z grupy Ruby z OF

Oceń ten wątek:
  • luna91 Autorytet
    Postów: 1266 1548

    Wysłany: 21 lipca 2016, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bartek - tak emocjonalnie było kiepsko. Bo sama opieka szła mi rewelacyjne. Po miesiącu było super już. Ale to ten baby blues byl. Ciężko go przetrwać, ale mija szybko ;) i nie każda go ma :p

    Bratek lubi tę wiadomość

    3 maleństwo w drodze... ☺️

    Kwiecień 2018 - synek <3
    Maj 2016 - synek <3
    2015 - aniołek
  • cinnamon cookie Autorytet
    Postów: 3677 3836

    Wysłany: 21 lipca 2016, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bratku zgadzam się, wszystko jeszcze może się zmienić, szczególnie, że teraz bardzo podobnie wyglądają ;) zresztą, ja nawet nie przewiduję, że mój gin cokolwiek powie na ten temat :) jest raczej ostrożny, przez pierwsze 2 usg to tylko słyszałam "ciąża żywa, nie cieszyć się, nie chwalić wszystkim, na spokojnie"... Trochę mnie to denerwowało ale doskonale go rozumiem :) napatrzył się już na takie sytuacje zakończone nieszczęśliwie...

    Lunka szczerze mówiąc, to Twoje przeżycia trochę mnie przerażają :P jakoś się tego obawiam... Tzn domyślam się, że nie jest od razu pięknie i różowo ;) ale boję się jakiejś depresji czy cholera wie czego :/

    Bratek lubi tę wiadomość

    11 cykl - <3 :)
    f2wl20mmrxkgechr.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2016, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cynamon jak pisze Lunka nie wszyscy to mają, mnie to ominęło przy pierwszym dziecku więc przy drugim raczej też nie przewiduję także nie bój się na zapas, może u ciebie wcale się nie pojawi żaden baby blues ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 14:19

    cinnamon cookie lubi tę wiadomość

  • Bratek Autorytet
    Postów: 1744 2331

    Wysłany: 21 lipca 2016, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunka, no ja zaliczyłam baby blues... przedporodowy ;)
    Ale ogarniamy powoli, oswajamy, porządkujemy - jest (tfu tfu) - lepiej :)

    cinnamon_, no nigdy nie jest fajnie, jak tak lekarz studzi zapędy, ale... właśnie, ciężko się mu dziwić. W sumie plus dla niego. Choć wiem, że wkurza, bo mój pierwszy NFZowski też był taki... eeeeee, bezpośredni ;)
    A co do problemów psychicznych, dołków itd. - dla mnie ważne jest pamiętać o jednym - NIE WSTYDZIĆ się prosić o pomoc. Jeśli nie wystarczy partner/rodzina/przyjaciółka, to uderzasz do psychologa, bądź psychiatry. Oni nie gryzą, serio serio :)

    cinnamon cookie lubi tę wiadomość

    W 12 cs... <3 :) SYN <3 :-D
    3jvz2n0asudxzqnn.png
  • cinnamon cookie Autorytet
    Postów: 3677 3836

    Wysłany: 21 lipca 2016, 14:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruby no liczę na to, że będzie możliwie ;) nie liczę na cuda, ale mam nadzieję, że totalna załamka mnie ominie :P moja Siostra miała coś na kształt depresji poporodowej... Myślę, że głównie przez to, że była wpadka, miała 18 lat i jeszcze w szkole średniej, dużo dużo problemów, przed maturą, szybki ślub, zmiana trybu życia dla nastolatki... Słabo było :(

    Bratku dokładnie, bardziej bym się wystraszyła gdyby od początku mówił, że wszystko pięknie cudnie ohh ahh, nie ma się czego bać i w ogóle.. Jest ostrożny. Ogólnie to go lubię, ma z 37 lat i generalnie jest bardzo śmieszny, a do tego to bardzo dobry specjalista, obecnie chyba najlepszy w moim mieście :)

    11 cykl - <3 :)
    f2wl20mmrxkgechr.png
  • Bratek Autorytet
    Postów: 1744 2331

    Wysłany: 21 lipca 2016, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Specjalista + poczucie humoru?
    Ooooo, to mi się podoba :)
    Wczoraj tak się zgadałam z lekarzem badającym mnie w szpitalu i babeczką, która się szkoli, że aż przepływów biedna nie mogła zrobić, bo ciągle rechotałam :-D
    W pewnym momencie zamknęłam oczy i zaczęłam gadać na głos: "Lalalalaaaaaa.... jestem poważna, myślę o poważnych rzeczach... O, o pracy pomyślę! Taaaaaak, jestem poważna....." ;)))))
    Nie dało się inaczej, bo sonda od USG tylko podskakiwała.... No ale ICH wina, że mnie tak rozśmieszali :P


    Co do baby blues - jasne, że masz duże szanse, że Cię minie. A nawet jeśli, szukaj pomocy i nie zwlekaj, żeby się nie nakręciło :-* bo im szybciej poszukasz pomocy (można w różnych źródłach), tym szybciej przejdzie :) To się tyczy wszystkich problemów, nie tylko poporodowych :)

    cinnamon cookie lubi tę wiadomość

    W 12 cs... <3 :) SYN <3 :-D
    3jvz2n0asudxzqnn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2016, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ooo i młody ;)no no no przystojniak?
    Co do siostry to zupełnie inna sytuacja, ona nastolatka, ty wyczekane i w pełni planowane maleństwo więc w ogóle bez porównania aczkolwiek wszystko się może zdarzyć, ale pamiętaj nie ma co się na zapas martwić, a jeśli już się pojawi to tak jak pisze Bratek rodzina, mąż , przyjaciele ewentualnie lekarze , szybko wypędzicie bluesa ;)

  • Ejrene Autorytet
    Postów: 1540 2018

    Wysłany: 21 lipca 2016, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć lunka :) pokaż nam swojego kawalera :)
    Ja na razie blusa nie mam, może mnie omonie.
    Co do karmienia piersią to fakt nikt jakoś wcześniej nie mówił że to tak będzie boleć, i nie chodzi tylko o prawidłowe przystawianie tylko jednak cycye muszą się przyzwyczaić do używania. Ja mam strupy na brodawkach ale dziś już przynajmniej z jednej karmię bezboleśnie, z drugiej przez chwilę boli. Najważniejsze to jeśli komuś zależy to nie zrazić się i przetrwać te kilka dni, choć ja też cała sztywniałam jak go brałam na ręce i wiedziałam że muszę nakarmić. Tak że już prawie zwalczyliśmy ten problem.

    Ale wiadomo nic na siłę- szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko :)

    Cynamonku to młodego masz ginka :)

    luna91 lubi tę wiadomość

    atdc15nmjt4tk663.png
  • cinnamon cookie Autorytet
    Postów: 3677 3836

    Wysłany: 21 lipca 2016, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruby kwestia gustu, ale nie w moim typie :P udany jest, często żartujemy ale i zna się na rzeczy, tylko dzięki niemu i jego decyzji żyje córka mojej Szwagierki, a takich sytuacji słyszałam więcej, poza tym pracuje w naszym szpitalu więc same plusy :)
    A z Siostrą to dokładnie tak jak mówisz, dzieli nas (ciążowo ;) ) 10 lat różnicy, to naprawdę dużo, jesteśmy na innym etapie... Co ma być to będzie, ale liczę, że nie będzie AŻ tak źle ;)

    Ejrene to dokładnie to co mówiła moja Szwagierka... Brała dziecko i już sztywniała, w ogóle na samą myśl, że zaraz będzie karmić to myślała, że zwymiotuje :P ale jakoś przeszła te najgorsze...

    11 cykl - <3 :)
    f2wl20mmrxkgechr.png
  • agatia Autorytet
    Postów: 8750 4748

    Wysłany: 21 lipca 2016, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Lunka :) ja synka karmiłam 3 mc pół na pół, a potem tylko mm :) i powiem szczerze, że przy mm odżyłam :)

    Cinamonku ciśnienie mam ok, białka w moczu brak a stopy i palce u rąk jak serdle i cholernie bolą :/ buty noszę 40, a normalnie 38 i są ciut małe te 40 :/

    Cinamon ja też chodzę do młodej ginki, ale babeczki ma gdzieś 32-35 lat :) jest super i pod wzgledemr kompetencji i podejścia do pacjentki. Ufam jej bardzo, a w poprzedniej ciąży nie czułam się komfortowo "w rękach" specjalisty.

    luna91 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2016, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agatia no ja to samo, jak tylko zrezygnowałam z piersi to nareszcie mogłam się cieszyć macierzyństwem ;) mnie to strasznie bolało i dostałam zapalenia, po zapaleniu przestałam karmić, mimo wstawania w nocy z butlą do młodej i tak wolałam karmić mm- no cóż każdy robi tak jak uważa :)

    co do rozmiaru buta to sporo ci napuchły, ja pamiętam że w ciąży nosiłam o rozmiar większe czyli z 39 na 4o i teraz mam różnie, zależy od buta ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 16:29

  • agatia Autorytet
    Postów: 8750 4748

    Wysłany: 21 lipca 2016, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruby mój znowu na mm przesypial całe noce, jak skończył 1,5 mc :) dla mnie mm było cudownym wynalazkiem ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2016, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agatia wrote:
    Ruby mój znowu na mm przesypial całe noce, jak skończył 1,5 mc :) dla mnie mm było cudownym wynalazkiem ;)
    szczęściara :)

    agatia lubi tę wiadomość

  • Wiola90 Autorytet
    Postów: 637 784

    Wysłany: 21 lipca 2016, 18:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Lunka, u Ciebie to już pewnie kawał chłopaka :)

    Ruby super brzuszek :) rzeczywiście nietypowy kształt, ale każda z nas jest inna.

    Co do karmienia piersią to ja chyba jestem nienormalna bo naprawdę to lubię :) Lubię ją do siebie przytulać i patrzeć jak ssie. Może dlatego że nie miałam przebojów z krwawiącymi i bolesnymi brodawkami. Ejrene a nie próbowałaś nakładek sylikonowych na sutki? Są też takie plastikowo-sylikonowe wkładki laktacyjne dobre do wietrzenia i nic nie będzie Cię urażać. Tu masz link
    http://www.aptekagemini.pl/medela-wkladki-laktacyjne-oslona-piersi-2-sztuki.html

    Moje dziecko wróciło na dawne tory :) Chyba mieliśmy po prostu dwudniowy kryzys.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 18:54

    luna91, Bratek, Ejrene lubią tę wiadomość

    f2wldf9hjwsqwdpy.png

    6.06.2015 Aniołek (8tc)
  • luna91 Autorytet
    Postów: 1266 1548

    Wysłany: 21 lipca 2016, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agata - też odzylam jak odstawilam.

    Wiola- co Ty nie jesteś nienormalna :D chyba większość kobiet lubi... Albo się kryją z tym i nie przyznają.

    Cinamon - nie chciałam Cie wystraszyc :) może to tak zabrzmiało, te pierwsze dni po porodzie tak szybko mijają i nagle człowiek się budzi ogarnięty, wie co i jak. Maluszek zaczyna Cie witać uśmiechem - ja nigdy tego nie zapomnę :) a co baby blues to u mnie chyba to było spowodowane też trochę tymi problemami z kp. Najgorzej miałam w nocy. Jak słyszałam że się budzi to miałam dreszcze :o jak zasysal to krzyczałam. Miałam ogromne wsparcie w rodzicach i mężu - mężu kupił laktator i odciągam. Teraz już niedużo bi tylko 4 razy dziennie.

    Każda ciąża inna i każde macierzyństwo więc nie ma co porównywać.

    Ejrene - no spory jest :) ważyl 5900 na 6 tygodni, ale Twój chyba sie urodził ponad 4 kilo dobre nie?

    Cinamon a brzuszek Ci się już zaokragla? Kurde przed Tobą najlepszy okres ciąży :) będzie Ci rósł brzuch i poczujesz ruchy zaraz :) pamiętam to jak dziś

    agatia, cinnamon cookie lubią tę wiadomość

    3 maleństwo w drodze... ☺️

    Kwiecień 2018 - synek <3
    Maj 2016 - synek <3
    2015 - aniołek
  • Bratek Autorytet
    Postów: 1744 2331

    Wysłany: 21 lipca 2016, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cinnamon, są ogromne szanse, że Cię minie :)))))
    Natomiast ja tam w takich sprawach jestem za tym, by wprost pisać, że tak MOŻE być, że to nic złego, że to żaden wstyd... Bo jak potem zaczynają się problemy - to ktoś się boi, wstydzi...
    Warto pamiętać, że są różne nasilenia - baby blues, to nie to samo, co depresja poporodowa. Szacuje się, że tzw. baby blues dotyka nawet 80-85% kobiet po porodzie (!!!!!!!), a depresja poporodowa: 20-25% (!!!!!). To NIE jest mało - i to nie jest tak, że dotyka wyłącznie osoby z jakiś patologicznych czy wybitnie predysponowanych kręgów ;)


    A co do karmienia - fajnie, że możemy sobie tu porozmawiać, albo że można się spotkać z jedną czy drugą znajomą i pozwierzać :)
    Ja chciałabym karmić naturalnie, ale wyzbyłam się złudzeń już dawno - każda osoba, z którą rozmawiałam, uprzedzała, że zwłaszcza przy pierwszym dziecku - początki bywają trudne i bardzo często po prostu to wściekle boli. Żaden tam trele-morele słodkie pierdu-pierdu... ;)))))
    Więc liczę się z tym - pytanie tylko czy dam radę, gdy trzeba będzie karmić co 2-3 godziny ;)
    W sumie to, że jakoś to boleć na początku musi jestem w stanie zrozumieć choćby robiąc mały test teraz - siara zbiera mi się od jakiegoś czasu - mało, bo mało, ale jest. I jej wyciśnięcie nie jest miłe ;) Mówię o takim właśnie opróżnieniu nie samego sutka, ale z otoczką itd. - szczęście, że i tak mam takie odruchy, że do karmienia służy coś więcej, niż sam sutek ;) bo... nieraz już na dyżurach odbierałam szczeniaki podczas porodu (czy to sn czy cc) i m.in.dostawiałam je do matki ;))))
    Na pewno ważna jest... wiedza - byle czerpana z sensownych źródeł. To, że ktoś uprzedzi, jak może być.
    No i to, by mieć z tyłu głowy, że można prosić o pomoc. Jedna z moich znajomych pierwsze 2 tygodnie wspomina, jako koszmar. Nie tylko z tego powodu, że organizm musi się zaadoptować, ale też dlatego, że okazało się, iż popełnia kilka błędów - uświadomił Jej to dopiero doradca laktacyjny. Płatny... ale warto było ;) I tylko dziewczyna żałuje, że wcześniej nie poszła ;)

    Ja jestem zestresowana czy się uda, ale wbrew pozorom - odrobinkę spokojniejsza. Właśnie przez to, że wiem choć ciuteczkę, czego się spodziewać. Więc powoli zaczynam też szperać za informacjami dotyczącymi karmienia - stronami, może jakąś książką itd. Wczoraj też mieliśmy calutkie zajęcia na szkole rodzenia właśnie o karmieniu naturalnym.

    Może zatem jakoś będzie? ;)))))
    A jak nie... współczesne mleka są o wiele lepiej opracowane, niż te za czasów naszego dzieciństwa :)



    A chciałam się pochwalić, że nareszcie ruszyło trochę z wyprawką :P :-D Dziś nawiedziłam Rossmanna (po wielu godzinach ślęczenia w necie i robienia porównań ;) ) i część kosmetyczna już jest, uf uf :) Materacyk i ochraniacz na materac już w drodze - może nawet jutro dojdzie? :)
    W każdym razie - jakoś to wszystko nabiera kształtów.

    Pora ogarnąć do reszty torbę dla mnie, wziąć się za atrakcje typu przewijak, wanienka itd.
    No i skoczyć choćby do Tesco po jakiekolwiek ciuszki na początek ;) Bo dużo brać nie chcę - a utwierdziłam się w przekonaniu, gdy zobaczyłam, co wychodzi na USG z tygodnia na tydzień.... ;) Cholera wie, czego się spodziewać tak naprawdę ;)))))))



    P.S. Przypomniało mi się, a'propos wpisu lunki o ruchach o cynamonka - kilka dni temu Mama powiedziała mi ciekawą rzecz - tzn. że Ona w każdej ciąży ruchy zaczynała czuć relatywnie późno. Ciekawe, może i do tego jest jakaś skłonność?
    Bo ja - musiałabym zerknąć dokładnie w notatki, o ile coś w nich napisałam ;) - ale tak bez pudła zaczęłam czuć jakoś w 21. czy nawet 22 tygodniu, z tego, co pamiętam :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 22:42

    cinnamon cookie lubi tę wiadomość

    W 12 cs... <3 :) SYN <3 :-D
    3jvz2n0asudxzqnn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2016, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bratku jakoś to będzie ;) ja już sama przeżywam jak to będzie z przystawieniem po cc , co do ruchów to zdaje mi się że nawet w 23 tygodniu pisałaś że nie wiesz czy to jelita czy dziecko plumka bo jak panikowałam że nie czuję ruchów to sprawdzałam wasze wpisy ;)
    Ja dopiero teraz po prenatalnych czuję bardziej, czuję już lekkie kopniaki czyli w 20 tygodniu, ale pierwsze smeranie czułam wcześniej, potem głupia panikowałam że przestałam :P

    Wiolka no widzisz, żadne czary , dziecko się trochę zbuntowało ale chyba nie opłacało mu się to i wróciło do siebie ;)

    Bratku to pochwal się jakiej marki kosmetyki zakupiłaś, oszczędzisz nam szukania i porównywania w necie ;)

    Wiola90 lubi tę wiadomość

  • Bratek Autorytet
    Postów: 1744 2331

    Wysłany: 21 lipca 2016, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruby, chyba Cię rozczaruję :P bo to nie będzie żaden szał ;) Praktycznie na wszystko miałam wybory z Hippa, albo Babydream.
    Poszedł Babydream z Rossmanna, ponieważ nie miałam już siły na latanie do marketu, a niestety z Rossmannie Hippa w ogóle nie było ;/ Listę zostawiam, więc pewnie za jakiś czas zapoluję np. w Tesco.
    Czytałam analizy na www.srokao.pl, która robi je faktycznie dość rzetelnie. Wiadomo, zależy, jakie kto ma kryteria wyboru. Jasne, byłoby super same eko- itd., ale to idzie w straszne koszta. Pomyślałam, że wolę sensowne składy, a za to dalej pilnować zawartości talerza ;) Bo jeśli uda się karmić piersią, to po narodzinach Młody wciąż będzie czerpał tylko z tego, co ja włożę do swojego brzucha :)
    Prawda taka, że mnóstwo nawet dość drogich marek ma składy takie sobie ;/ Dużo szumu, mnóstwo reklamy... a składy nie powalają, a czasem wręcz - dobijają ;/
    Ale jak mówię - to zależy, kto czego szuka. Ja byłam mile zaskoczona składem poszczególnych Babydreamów. I ucieszyłam się, że chociażby ich oliwka - nie jest na tym cholernym oleju parafinowym.
    Btw-pytanie też, kto ile chce kosmetyków. Ja poszłam opcją minimum - myślę, że po narodzinach będę testować rzeczy typu: olej kokosowy/migdałowy/z pestek winogron, oliwa z oliwek, mąka ziemniaczana, krochmal, rumianek itd. Nie mam fizia na punkcie eko czy natury, ale skoro na mojej dorosłej cerze takie rzeczy się sprawdzają, to tym bardziej powinno to podejść kurdupelkowi ;) Zwłaszcza, że nieraz wychodzi... taniej, niż gotowce :)

    Czasem zdarza się, że dana wersja danego produktu ma gorszy skład, niż coś niby podobnego, tego samego producenta - więc ja wypisałam sobie konkretne produkty, których szukam. I, co ciekawe, chociaż półka kosmetyczna w naszym Rossmannie wielka nie była, to w większości mieli akurat to dokładnie, czego szukałam :)

    W 12 cs... <3 :) SYN <3 :-D
    3jvz2n0asudxzqnn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2016, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bratku ja właśnie na sroce odkryłam, że te wszystkie płyny do higieny intymnej które kupowałam to o kant d..py trzasnąć można, a tanie nie były nooooo i najlepszy jest ten rossmanowski za 5 zeta, jak go kupiłam to przestało szczypać jak np miałam po AA protection także to prawda cena i marka nie zawsze idą w parze z jakością :)

    Bratek lubi tę wiadomość

  • luna91 Autorytet
    Postów: 1266 1548

    Wysłany: 21 lipca 2016, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O wyprawka :D ja to szalalam, a mój syn obecnie w nic się nie mieści :D nosi 68. A 62 miałam najwięcej. Kosmetyki z hippa mam oliwke i płyn. Ale musiałam kupić emolium bo młody miał sucha skórę, łuszczyla sie i położna kazała coś takiego kupić do mycia.

    Ja czułam ruchy w 16 tc - niektórzy mi nie wierzą, ale wiem na 100%, że to "ruchy" bardziej to przypominało takie wibracje, jakbym czuła jak telefon dzwoni :D a w 18 tc już takie mini kopniaki :p

    A ja dziś wykończona. Młody ma chyba skok i marudny.

    Bratek - jasne, dobrze sie przygotować na to kp. Ja to myślałam, że to tak samo wychodzi i mówię a co w tym trudnego. A może jak bym się przygotowała byłoby inaczej, ale teraz to już nie rozpamietuje :)

    3 maleństwo w drodze... ☺️

    Kwiecień 2018 - synek <3
    Maj 2016 - synek <3
    2015 - aniołek
‹‹ 91 92 93 94 95 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy niezbędne podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia

Organizm podczas ciąży ma wyjątkowe potrzeby na składniki odżywcze, witaminy i minerały. Które są szczególnie istotne? Czego nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy? Jakie witaminy warto zażywać podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ