Zafasolkowane z grupy Starania o maluszka OF
-
WIADOMOŚĆ
-
Wisienko... wiem że to nic nie zmieni ale wiem jak Ci jest strasznie przykro...
Boże myślałam że ja limit złych wiadomości na tym forum wykorzystałam...
Kochana wszystkie jestesmy z tobą.
Wszystkie "aniolkowe mamy" szczególnie... ja to przezywalam dwa tygodnie temu. Nie da się sobie wytłumaczyć dlaczego. Wyplacz się kochana, to pomaga. Pamiętaj że mamy nasze dzieciaszki, wysoko... wysoko... patrzą i czuwają :* :* :* a u nas w serduszkach będą na zawsze :* -
A wogole to cześć mamusie
Tak tu dziś smutno...
Czytam was... czasami rycze ale czytam :*
Cieszę się z wami wszystkimi sukcesami, tymi większymi i tymi mniejszymi tez :*
U mnie dziś dzień z serii tych ciut lepszych.
Chciałam wam kochane podziękować za wszystkie słowa otuchyjesteście takie kochane
Powoli otrzasam się z tego wszystkiego, nadal rycze ale mniej... wróciłam do pracy bo w domu już wariowalam, robilam wszystko dla zabicia czasu i nie myślenia. Wszystko da się przetrwać, dziura w serduchu pozostanie na zawsze ale mój najmniejszy pod sloncem aniołek stróż czuwanade mną i nad wami też
-
Tuliska wrote:Ptasiorek
dla mnie zawsze będziesz Ptasiorkiem, śmietankowym Ptasiorkoem :* wiesz ty się tu rozgosc pożądanie bo u mojego aniołka masz ekstra chody :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2016, 15:58
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Tuliska wrote:A wogole to cześć mamusie
Tak tu dziś smutno...
Czytam was... czasami rycze ale czytam :*
Cieszę się z wami wszystkimi sukcesami, tymi większymi i tymi mniejszymi tez :*
U mnie dziś dzień z serii tych ciut lepszych.
Chciałam wam kochane podziękować za wszystkie słowa otuchyjesteście takie kochane
Powoli otrzasam się z tego wszystkiego, nadal rycze ale mniej... wróciłam do pracy bo w domu już wariowalam, robilam wszystko dla zabicia czasu i nie myślenia. Wszystko da się przetrwać, dziura w serduchu pozostanie na zawsze ale mój najmniejszy pod sloncem aniołek stróż czuwanade mną i nad wami też
-
Tuliska fajnie że zajrzałas do nas
Masz moje pozwolenie na ryczenie.. Jeszcze nikomu nie zaszkodziło a na serduchu lżej.. Wiem po sobie.. Tylko ja ryczałam jak nikt nie widział bo cały świat twierdził że przecież nic takiego się nie stało.. Tylko Wy stanęłyscie na wysokości zadania i wyciągnęłyscie mnie z deprechy. .31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
Kochane moje wszystkie
Waldis kochanamnie doktorka w szpitalu powiedziała coś mądrego, żebym nie dała sobie wmówić ze nic się nie stało, bo stało się bardzo dużo, straciliśmy dzieciątko, nie ważne jakie duze, było naszym słońcem na niebie... wspaniała kobietka.
Chociaż u mnie w domu, i w rodzinie z resztą też, wszyscy ryczeli razem ze mnąnasze serduszka porwaly nam kawał serca do nieba
Sylwuswidzisz kochana ja sie tu u was czuje jak u siebie. Kimi pewnie tez
Bo wszystkie was znam a na ovu tak sie jakos obco zrobilo. I tak sobie czasmi do was napiszę dobrze?
Bella kochanie tak bardzo pragnę żeby wszystko dobrze u Ciebie bylo wszystko w porządku. pilnuj grosia, niech trzyma się mamy z calych sil :* wszystko będzie dobrze :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2016, 18:49
WaldhauzerM lubi tę wiadomość
-
Tuliska wrote:Kochane moje wszystkie
Waldis kochanamnie doktorka w szpitalu powiedziała coś mądrego, żebym nie dała sobie wmówić ze nic się nie stało, bo stało się bardzo dużo, straciliśmy dzieciątko, nie ważne jakie duze, było naszym słońcem na niebie... wspaniała kobietka.
Chociaż u mnie w domu, i w rodzinie z resztą też, wszyscy ryczeli razem ze mnąnasze serduszka porwaly nam kawał serca do nieba
Sylwuswidzisz kochana ja sie tu u was czuje jak u siebie. Kimi pewnie tez
Bo wszystkie was znam a na ovu tak sie jakos obco zrobilo. I tak sobie czasmi do was napiszę dobrze?
Bella kochanie tak bardzo pragnę żeby wszystko dobrze u Ciebie bylo wszystko w porządku. pilnuj grosia, niech trzyma się mamy z calych sil :* wszystko będzie dobrze :*Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Sylwia91 wrote:Tulisia no pewnie! Wy jak rodzina
a wśród bliskich łatwiej się podnieść po upadku. Mam nadzieję że Cherry też niebawem się podniesie
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Tuliska wrote:Kochane moje wszystkie
Waldis kochanamnie doktorka w szpitalu powiedziała coś mądrego, żebym nie dała sobie wmówić ze nic się nie stało, bo stało się bardzo dużo, straciliśmy dzieciątko, nie ważne jakie duze, było naszym słońcem na niebie... wspaniała kobietka.
Chociaż u mnie w domu, i w rodzinie z resztą też, wszyscy ryczeli razem ze mnąnasze serduszka porwaly nam kawał serca do nieba
Sylwuswidzisz kochana ja sie tu u was czuje jak u siebie. Kimi pewnie tez
Bo wszystkie was znam a na ovu tak sie jakos obco zrobilo. I tak sobie czasmi do was napiszę dobrze?
Bella kochanie tak bardzo pragnę żeby wszystko dobrze u Ciebie bylo wszystko w porządku. pilnuj grosia, niech trzyma się mamy z calych sil :* wszystko będzie dobrze :*
Tulisia będę trzymać go mocno :* teraz grosiu jest najważniejszy
Pisz do nas Kochana, myślimy cały czas o Tobie -
Sylwia91 wrote:Tulisia kochana... Przesyłam buziaczki i przytulaski
odzywaj się do nas kiedy tylko będziesz miała ochotę pogadać
Kimiiii Ty też o nas pamiętaj, jesteśmy tu dla Was kochaneSylwia91 lubi tę wiadomość
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Tulisie moje kochane piękne słowa Ci Pani doktor powiedziała.. Mało takich ludzi..
Nie wiem czy wiesz ale Tosiu ostatnio zapytał mnie czy jestem w 3 ciąży a drugą straciłam.. Zielono mi się zrobiło że taki malutek wie.. Ja z płaczem tłumaczyłam mu że tak to prawda że dzidziuś poszedł do nieba ale po to żeby opiekować się nami a w zamian dał Leosia.. Dziecko lepiej to zniosło niż ja..
Zaglądaj kochana do nas tu zawsze jesteś mile widziana.. I pamiętaj że czekamy na wspaniałe wieści
Też czytam ovu ale widzę tam dziwne fluidy więc tylko czytam.. Prawie wszyscy nowi tam więc nikt mnie nie kojarzy.. Wolę tutaj być..
Z przyjemniejszych spraw..
W poniedziałek byłam z mężem w sklepie mierzyć garnitur.. Jak zwykle znaleźliśmy fajny ale rozmiaru nie było.. Zostawiłam numer telefonu a oni mieli sprawdzać czy da radę nasz rozmiar ogarnąć.. Dzwonili wczoraj że w piątek będzie do odbioru.. Bardzo się cieszę..31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.