Zafasolkowane z grupy Starania o maluszka OF
-
WIADOMOŚĆ
-
ines. wrote:mam podobnie
to dla samej wiedzy
bo w sumie coś bym z chęcią pokupowała na wyprzedażach albo pozgarniała w spadku rodzinnym a nie wiem od kogo
czy po dziewczynce czy po chłopcu
taką mi robi różnicę
i tak kiedyś marzy mi się parka więc kolejność nie ma znaczenia. no i imie
dla dziewczynki mamy dla chłopca nie.
My imiona mamy dla obu płciJak Mama kupowała ubranka dla potencjalnego wnuka to wszystko mamy neutralne
brat ma 2letniego synka, ale nie liczę na spadek, planują 2 bobo, co mnie bardzo cieszy
a tak to już wszystko przerosniete albo brak dzieci w rodzinie...
Liczę się z tym, że do porodu mogę nie wiedzieć, co skrywam. Taka niespodzianka
-
Hejka dziewczyny.. Już raz tutaj się witałam po czym później musiałam odejść... mam nadzieję , że tym razem zagoszczę na dłużej
Dzień dobry piątkowoCherry_Blossom, Sylwia91, Allmita, LILITH.P, WaldhauzerM, Evelin, bita_smietana, Nats, Tuliska lubią tę wiadomość
FabianCyprian
Tymuś
-
nowa krew
super
)
Sylwia biedactwo, mam nadzieje, że Basia chociaż w dzień pozowoli odespać, nie śpi maleństwo bo kolki ma czy po prostu z niewiadomych powodów?
ktoś dziś wizytuje?Córcia16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
Najpierw problem z kupą no ale poszła ok. 2 a potem już była tak rozbita że zasnąć nie mogła.. W końcu śpimy w drugim pokoju i razem w łóżku. Jak zasypiałam to ona jeszcze nie spała ale się przytuliłyśmy i glaskalam ją po plecach i musiała zasnąć a ja razem z nią. Na szczęście jeszcze śpi. Jestem padnięta po prostu... Co z tego że ona w dzień śpi jak ja muszę coś jeść przecież więc wstać muszę, do kościoła potem jadę.. Ehh. Co za koza mała..
Gaduaaa! :* Gratulacje i trzymam kciuki żebyś tym razem została do końca.. Szczęśliwego końca!Gaduaaa, Duśka;), WaldhauzerM lubią tę wiadomość
-
a co Ci pokazuje kalendarz belly? ale chyba tak bo ja zaczynam II w poniedziałek, a Ty jesteś kilka dni do przodu.Córcia
16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
Hej:*;*
Gaduaaa witaj, nudnej ciąży życzę
Sylwia współczuję... Razem z Basia sie dzis wymeczyliscie.
Lili udanej wizyty. Chociaz na pewno bedzie udana:*Gaduaaa lubi tę wiadomość
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
LILITH.P wrote:to teraz niech tylko genetyczne będzie ok i będzie można odprawić taniec radości
będzie ok co by mialo nie być
LILITH.P wrote:Ines a co u Was???
u Nas ok. moja mama twierdzi, że ja to jakbym w ciąży nie była. ale ja mimo braku jakiś fizycznych objawów mam dół psychiczny. źle sie czuje cały czas, słabo, nic mi sie nie chce, zasypiam po 20 i już strasznie mnie to męczy. ja zawsze byłam żywą osobą i wszędzie mnie pełno a teraz nie mam na nic siły i widze, że jestem wrzodem na dupie dla męża bo ciągle narzekam, albo co gorsza notorycznie wybucham płaczem bez powodu.
on dzielnie to wszystko znosi ale ja sama siebie zaczynam mieć dość...
mam nadzieje, że w poniedziałek magicznie wkrocze w II trymestr i wszystko zniknie i znów będę sobą...
no ale poza tym to dzielnie staram się uśmiechać, bo kocham nad życie tego małego rosnącego dziadygęgrunt, że dzidziuś jest zdrowy i rośnie, to jest najważniejsze. wczoraj pierwszy raz nie znalazlam tętna detektorem... ale jak widziałam na usg ostatnio jak wierzga to w sumie nawet sie nie zestresowałam, pewnie się odwrócił dupką.
Córcia16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
ines. wrote:u Nas ok. moja mama twierdzi, że ja to jakbym w ciąży nie była. ale ja mimo braku jakiś fizycznych objawów mam dół psychiczny. źle sie czuje cały czas, słabo, nic mi sie nie chce, zasypiam po 20 i już strasznie mnie to męczy. ja zawsze byłam żywą osobą i wszędzie mnie pełno a teraz nie mam na nic siły i widze, że jestem wrzodem na dupie dla męża bo ciągle narzekam, albo co gorsza notorycznie wybucham płaczem bez powodu.
on dzielnie to wszystko znosi ale ja sama siebie zaczynam mieć dość...
mam nadzieje, że w poniedziałek magicznie wkrocze w II trymestr i wszystko zniknie i znów będę sobą...
no ale poza tym to dzielnie staram się uśmiechać, bo kocham nad życie tego małego rosnącego dziadygęgrunt, że dzidziuś jest zdrowy i rośnie, to jest najważniejsze. wczoraj pierwszy raz nie znalazlam tętna detektorem... ale jak widziałam na usg ostatnio jak wierzga to w sumie nawet sie nie zestresowałam, pewnie się odwrócił dupką.
Ja się właśnie nastawiłam na magiczny piątek, bez mdłości, wymiotów... Taa... Może jutroPodobno objawy 1 trymestru wyciszają się stopniowo. Ja zasypiam ok. 22, ale bez drzemki ostatnio się nie obywa.
Też odczuwam burzę hormonalną, nie płaczę, ale czasami mam gorsze dni i tylko bym leżała pod kocykiem. Praca w domu niestety rozleniwia pod tym względem. Może jakbym musiała wyjść do biura, ogarnąć się rano sensownie, byłoby inaczej -
ja własnie wychodzę codziennie i sobie myśle, że może to mnie tak wykańcza, wstaje przed 6 wracam po 16, z chęcią bym już poszła na l4 i leżała pod kocykiem ale nie ma takiej opcji. jedyne co w święta planuje troche wolnego bo naprawde muszę odsapnąc. może i fizycznie objawów nie mam i świetnie wyglądam, ale psychicznie czuje sie fatalnie.
a największy cyrk z płaczem, np wczoraj robiłam kolacje, dla małża 2 grzanki, dla mnie 1, on lubi z cebulą, ja nienawidze, zrobiłam jego, przyniosłam mu, zrobiłam swoją ugryzłam i się okazało, że coś porąbałam w trakcie i trafiła mi się cebulowa, a on już zdążył zjeść moją bez cebuli na co ja łzy w oczachno cyrk na kolkach jak nienormalna
worldbyme, Allmita lubią tę wiadomość
Córcia16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]