Zafasolkowane z grupy Starania o maluszka OF
-
WIADOMOŚĆ
-
Kim87 wrote:Zajmować małym będziesz się dopiero jak coś po pionowaniu. Co do opieki nad nim to jak czegoś nie będziesz mogła robić poproś o pomoc. Od tego tam jest personel :*
Na pewno w razie jakiś trudności będę prosiła pielęgniarki o pomoc. Rodzić będę w tym samym szpitalu co rodziłam pierwszego syna. Wtedy personel był ok. Mam nadzieję że w przeciągu ostatnich 7 lat nic się nie zmieniło. Wiem tylko tyle że oddział przeszedł gruntowny remont.Kim87, Evelin lubią tę wiadomość
-
Szatynka a dlaczego tym razem cc? chyba gdzieś mi umknęło
z jednej strony zazdroszczę Lil i Biedroneczce, że mają już maluszki przy sobie, z drugiej tak się boję porodu i tego, że nie wiem co mnie czeka, że odwlekłabym to jeszcze ile sie da...Córcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
Ines Z powodu pierwszego porodu SN z komplikacjami. Doktorek mówi że za duże uszkodzenia były i tym razem nie dopuści mnie do SN. Pisałam o tym kiedyś szczegółowo. Do tego moja pani endokrynolog jest za cesarką bo mam torbiel przysadki mózgowej z podejrzeniem mikrogruczolaka.
-
Cherry_Blossom wrote:Szatynka, powodzenia dzielna kobieto
Dzięki
Nie mogę zasnąć bo młody strasznie się rozpycha co momentami sprawia duży ból, zwłaszcza że czuję go bardzo nisko. Gmyra mi coś przy szyjce aż kłuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2017, 23:33
-
szatynka wrote:Na pewno w razie jakiś trudności będę prosiła pielęgniarki o pomoc. Rodzić będę w tym samym szpitalu co rodziłam pierwszego syna. Wtedy personel był ok. Mam nadzieję że w przeciągu ostatnich 7 lat nic się nie zmieniło. Wiem tylko tyle że oddział przeszedł gruntowny remont.Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Przyjechalam dzis na sciagniecie szwow i zostawilam Pysia z moją mamą. Wiem ze jest w dobrych rękach, ale chyba nigdy sie tak nie balam.... Masakra. Tesknie za nim strasznie mooocno. Milego poniedzialku Kochane:) Ines, Szatynka, gotowe:)?
Sylwia91, Evelin, Kasia 25 lubią tę wiadomość
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
hej
Kim87 wrote:Słońce będzie ok powodzenia
no innej opcji nie ma
19Biedroneczka91 wrote:Ines, Szatynka, gotowe:)?
ja w sumie gotowa, no ale niech mały poczeka z wykluciem do terminu stalonego CC.19Biedroneczka91 lubi tę wiadomość
-
szatynka wrote:Ines Z powodu pierwszego porodu SN z komplikacjami. Doktorek mówi że za duże uszkodzenia były i tym razem nie dopuści mnie do SN. Pisałam o tym kiedyś szczegółowo. Do tego moja pani endokrynolog jest za cesarką bo mam torbiel przysadki mózgowej z podejrzeniem mikrogruczolaka.
taaaak już pamiętam, mój kalafior już ogarnął
19Biedroneczka91 wrote:Ines, Szatynka, gotowe:)?
w sumie to gotowa dziś kołyska stanęła w salonie, torba sprawdzona, wózek jest, rzeczy na wyjście przygotowane... już w sumie nie mam co sobie szukać nowych zadań no tylko na tą umowę i urlop męża czekamy ale mentalnie już chyba gotowa19Biedroneczka91, Sylwia91 lubią tę wiadomość
Córcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
szatynka wrote:Hej
O widzisz, nie wiedziałam że po CC nie powinno się nosić pasa. A ja jakiś czas temu kupiłam pas poporodowy, z myślą że po zagojeniu się rany będę go nosiła.
Masz rację że z dochodzeniem do siebie po jakiejkolwiek operacji zależy od tego jaki ma się próg odporności na ból.
Popieram -
szatynka wrote:Evelin wow aleś mi to wszystko pięknie i obszernie opisała, wielkie dzięki. Dzięki również za wszelkie wskazówki, zapamiętałam je sobie. Tak jak piszesz postaram się jak najszybciej wstać z łóżka aby móc szybko dojść do siebie. Wiem że będzie ciężko ale czegóż nie robi się dla maluszka aby cieszyć się nim i otoczyć własną opieką. Powiem Ci że już się oswoiłam z myślą że jednak CC przez co i nastawienie moje lepsze. Przynajmniej wiem co monie czeka. Napisz mi jeszcze jakie własne środki przeciwbólowe miałaś? Może i ja w razie "w" wezmę z sobą.
Jeszcze raz WIELKIE dzięki.
Nie ma za co
Ja mialam paracetamol
Tak mi ta polozna doradzila, chociaz w szpitalu dawali ketanol w kroplowce czego nie rozumiem bo przeciez to silne, a ja przeciez na poczatku karmilam piersia. No ale
Zobaczysz ze bedzie dobrze