Zafasolkowane z grupy Starania o maluszka OF
-
WIADOMOŚĆ
-
Akcje mialam z tata.
Zaczął na mnie sie wydzierac ze nic nie robie ,ze w domu siedzę
Ale co ja na to poradze ze w domu jest dużo roboty i ze elewacje robią i nie mam jak zejsc na podwórko.
Tak sie zdenerwowalam ze dostałam silnego bólu od strony maluszka ,na szczęście krwawienia nie dostalam tylko ból był mocny i nie mogłam zasnąć na tym boku.
Na szczęście obyło sie bez szpitala . Ale maluch chyba daje o sobie znać zeby mama sie nie denerwowala bo co jakis czas cos pociągnie a wcześniej tego nie było.
Ale za to dziś byłam w dobrym humorku pojechaliśmy z moim do brata P. No i sie wygadal P. I poszło a ze maja corki jedna 4lata a druga 7.
Poszly do innego pokoju i bylo słychać co mówią jak sie bawią.
I jedna do drugiej w trakcje zabawy ,,dzien dobry bedziemy mieć dzidziusia''
A druga na to będziemy miec kuzyna
Serce od razu zmiekloSylwia91 lubi tę wiadomość
-
KlaudyŚ nie denerwuj się skarbie :* myśl o tym że już nie jesteś sama tylko masz dzidziusia...
U mnie też dużo stresu było jak do tej pory a najwięcej i dentysty.. Ledwo mogłam normalnie oddychać z nerwów i bólu ale starałam się żeby nie doszło do skurczy. Na szczęście nie było, a dzisiaj wyszło że dzidziuś zdrowy tylko zastanawiam się czy ta szyjka mogła się otworzyć albo skrócić wtedy.. Ale noe sądzę że miało to związek -
A ja dzis w strachu.. Odebrałam wyniki badan .. I przy i przy hcv typu c nam napisane przy jednym 0,16 z wykrzyknikiem i ze ujemne i przy drugim 0,034 i tez wykrzyknik i ujemne.. Niby pisze ze ujemne ale co oznaczają te wykrzykniki? oczywiście jestem jutro umowiona do gina..
02.02.2017 - Błażejek 3080 g i 54 cm do kochania
-
Cześć dziewczyny.
Od razu chcę Was przeprosić że milczałam. Leżąc w szpitalu wykorzystałam cały limit darmowego neta w komórce, potem działał ale ze zwolnioną prędkością no i płatny, dlatego też nie korzystałam z niego.
Ze szpitala wypisali mnie wczoraj po południu.
W wypisie jako rozpoznanie końcowe wpisano: "Obserwacja w kierunku ciąży ektopowej negatywna. Torbiel jajnika lewego". Epikryza: "Pacjentka przyjęta z powodu narastających poziomów beta HCG oraz torbielowatej zmiany w lewych przydatkach co sugerowało podejrzenie ciąży ektopowej. Kolejne oznaczenia beta HCG malejące. Leki odstawiono".
Powiem Wam, że świrowałam w szpitalu a to dlatego że co lekarz to inna opinia. Na oddziale w sumie jest 6 ginekologów i tak rano jak był obchód to chodziło ich po troje, czasem czworo na raz i zawsze ordynator zawierał głos, ale jak przyszła wizyta wieczorna to co dzień inny lekarz i każdy miał swoje odmienne zdanie na mój temat. Od jednej pani ginekolog usłyszałam że to wczesna ciąża i pewnie jej jeszcze nie widać, inna pani ginekolog to nie ciąża lecz torbiel która dawała fałszywie dodatnią betę, inny lekarz że absolutnie torbiel nie odpowiada za wzrost bety. Zgłupieć można było. Od piątku podawano mi luteinę 50 pod język dwie tabletki rano i dwie wieczorem. W skurczach jak na @ podawano mi spasmolinę. Miałam też mega wzdęcia na co podawali espumisan.
W czasie pobytu w szpitalu robiono mi 3 razy usg dopochwowo. Jedno w czwartek po przyjęciu na oddział, drugie w piątek a ostatnie w poniedziałek.
USG z czwartku i piątku pokazywało tylko torbiel, z tym że w piątek była już ciut mniejsza niż dzień wcześniej. Lekarze stwierdzili że to torbiel lutealna i powinna sama się wchłonąć. NA piątkowym USG endometrium było 11mm. W poniedziałek ten sam lekarz wykonywał mi ponowie USG torbiel znów zmalała, endometrium 16mm. Doktor siedział niemalże z nosem w ekranie i mówił że może być to wczesna ciąża. I że poszuka szczelin w endometrium. Razem w pracowni USG była z nami pani która robiła opis USG na oddzielnym komputerze. W pewnym momencie pan doktor powiedział że jest, że znalazł. Od razu zapytałam gdzie dokładnie, powiedział że w macicy, znalazł szczelinę w endometrium. Pokazał mi malutki ciemny punkt. Wtedy zaczął na głos podawać tamtej pani aby opis robiła i powiedział że obraz może odpowiadać wczesnej ciąży. Ucieszyłam się. Z samego rana pobrano mi krew na betę. Okazało się że maleje. Idąc do szpitala miałam ją powyżej 1900 a w szpitalu 10 czerwca było 1888 a 13 czerwca już 932,30.
Rozmawiałam w między czasie z panią ginekolog i mówiłam jej że w tym cyklu który trwa od 22 maja też z mężem staraliśmy się o dziecko i mam wrażenie że była owulacja bo odnotowałam spadek temperatury (co widać na moim wykresie) a potem 9 czerwca jak szłam do gina na wizytę zauważyłam na papierze lekko różową wydzielinę. Pani doktor powiedziała że mogła być to implantacja. Zgłupiałam już. Wczoraj rano jak był obchód przyszło trzech ginów i oczywiście tylko ordynator mówił reszta stała. Powiedział że beta spada, że ostawiają luteinę i powinnam za parę dni krwawić. Mówiłam im o usg że podobnież coś się w macicy pojawiło ale oni zachowywali się jakby mnie nie słyszeli. Tylko ordynator spytał drugiego gina co my jej wpiszemy jako rozpoznanie na co drugi że nie wie.
Nie wiem dlaczego ale w wypisie mam tylko opis piątkowy a nie poniedziałkowy na którym dopatrzono się czegoś co może sugerować wczesną ciążę. Później przyszedł do mnie ginekolog który mnie skierował do szpitala i powiedział że coś się w zeszłym cyklu zadziało ale niestety przestało się rozwijać. Mam przez jakiś czas zachować wstrzemięźliwość seksualną. A starania wznowić za ok 3 miesiące ale najpierw mam pojawić się na usg kontrolne.
Dziewczyny nie wiem dlaczego ale mam inne przeczucia. Może jestem naiwna a może i głupia. No bo ta beta dotyczyła zeszłego cyklu a my w tym cyklu też się staraliśmy i jestem niemalże pewna że było jajeczkowanie. Bynajmniej tempka na to wskazuje. A może faktycznie tego 9 czerwca ta różowawa wydzielina to plamienie implantacyjne. Tak jak mówiła mi ginka w szpitalu że może coś z tego cyklu będzie bo takie plamienie jak miałam może to sugerować. W czwartek miałam dwa usg wykonane na dwóch różnych aparatach przez dwóch różnych ginów i żaden z nich prócz torbielki nic nie wypatrzył. Trzeci gin co robił mi w piątek też obszukał się i też nic nie zauważył tylko tą torbiel. Dopiero po 3 dniach czyli w poniedziałek znalazł w macicy szczelinkę w ednometrium i sam stwierdził że może być do wczesna ciąża.
Nie wiem, zgłupiałam. Nic pozostało mi tylko czekać. Miesiączkę powinnam dostać jutro albo pojutrze. Zobaczymy.
I jeszcze raz przepraszam za ciszę z mojej strony.
A wiecie co było dla mnie jeszcze najgorsze że na moją salę "nie ciążową" dali mi dziewczyny w ciąży bo na patologii ciąży brakło miejsca. Przeżywałam katusze, jak miały na sali podłączane KTG i słyszałam bicie serduszka ich dzieci. A ja leżałam i momentami wyłam do poduszki. A jedna dziewczyna wypaliła do mnie "w którym tygodniu jesteś i na kiedy masz termin". Powiedziałam jej prawdę. Na usg chodziłam z dziewczynami z brzuszkami. Jedna drugiej prezentowała kształt i się pytały "jak myślisz co u mnie jest" Masakra.
Póki co nie czuję się okresowo, wręcz przeciwnie, cycki dalej bolą, wzdęcia, brzuch ciągnie i momentami mdli.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2016, 10:57
-
Szatynka, może i ja jestem głupia i naiwna...ale tez mam nadzieję że u Ciebie to jednak wczesna ciąża i że wszystko się ułoży. Nie wiem nawet, czy to możliwe skoro beta spadała, jednak tak jak mówisz ci lekarze wiedza tyle, co i my. Dziwnie mi brzmi teoria, że torbiel powoduje aż TAKI wzrost bety. Przecież ona nie wzrosła nieznacznie, nie wynosiła 25 czy 45 tylko prawie 2000. Dziwne to wszystko. Czyli nadal wiemy tyle co nic, z tym że na szczęście jesteś w domu i nie męczysz się w tym szpitalu.
A nie myślałaś kochana, żeby przejść się do jakiegoś lepszego, cenionego ginekologa z dobrymi opiniami? Może by coś pomógł?Kim87 lubi tę wiadomość
Pierwszy cykl starań o drugiego maluszka! -
Szatynka kochanie tak mi przykro że tak cię w tym szpitalu potraktowali. To nieludzkie. Trzymam się nadziei że to ciążka skoro jeden z ginów coś tam ci wypatrzył. Cuda się zdarzają. Jedyne co możesz teraz zrobić to czekać kochana i na dniach powinno się wszystko wyjaśnić. Jeżeli nie dostaniesz miesiączki leć do gina na sprawdzenie .
Tulę cię kochanaMama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
A moze ten spadek spowodowany jest innymi parametrami bo podobno w kazdym laboratorium inne jednostki.
A jak w tym cyklu wam sie udało to bylabys na podobnym stadium co ja czyli samiutki poczatek i nic nie widać jeszcze.
Kochana ja caluje i trzymam kciuki :*
Bo wiem ze dobrze to sie zakończy a potem maluszkowi będziesz miała co opowiadać -
szuflada wrote:A nie myślałaś kochana, żeby przejść się do jakiegoś lepszego, cenionego ginekologa z dobrymi opiniami? Może by coś pomógł?
Na razie poczekam, nic się złego nie dzieje. Ważne że ciąża pozamaciczna wykluczona i to póki co jest dla mnie najważniejsze.
Na razie chcę odpocząć, odetchnąć. Zobaczymy czy przyjdzie krwawienie czy nie. Jeśli nie to wtedy pomyślę o jakimś innym ginie z poza mojego miasta.
Kim87, szuflada lubią tę wiadomość
-
Kim87 wrote:Szatynka kochanie tak mi przykro że tak cię w tym szpitalu potraktowali. To nieludzkie. Trzymam się nadziei że to ciążka skoro jeden z ginów coś tam ci wypatrzył. Cuda się zdarzają. Jedyne co możesz teraz zrobić to czekać kochana i na dniach powinno się wszystko wyjaśnić. Jeżeli nie dostaniesz miesiączki leć do gina na sprawdzenie .
Tulę cię kochana
dzięki
właśnie taki mama zamiar, że jak nie będzie miesiączki to pójdę to innego gina.
A jeśli miesiączka przyjdzie to odczekam trzy cykle, po czym zrobię kontrolne USG i wymaz aby sprawdzić czy wsio ok i zaczniemy na nowo starania.
-
KlaudyŚ wrote:A moze ten spadek spowodowany jest innymi parametrami bo podobno w kazdym laboratorium inne jednostki.
A jak w tym cyklu wam sie udało to bylabys na podobnym stadium co ja czyli samiutki poczatek i nic nie widać jeszcze.
Kochana ja caluje i trzymam kciuki :*
Bo wiem ze dobrze to sie zakończy a potem maluszkowi będziesz miała co opowiadać
w tym szpitalu chociaż do jednej kwestii lekarze byli zgodni że ta podwyższona beta dotyczyła zeszłego cyklu. I w tym cyklu nie widząc o tej becie dalej z mężem staraliśmy się. Myślę że było jajeczkowanie bo tempka też to sugeruje. No ale wiecie ja bardzo pragnę ciąży i też mogę sobie różne głupoty wmawiać. Pozostało mi czekać. Luteina już drugi dzień jak odstawiona, póki co plamień i krwawienia brak. Bóli na @ póki co też nie ma. No ale tak jak wcześniej pisałam okres powinien być jutro albo pojutrze bo moje cykle są regularne 25/26 dni. Poczekamy zobaczymy, staram się na nic nie nastawiać.
Będąc dziś w rossmanie przy okazji kupiłam podpaski na ten weekend ale jakoś nie chętnie ręka mi po nie szła. Takie dziwne uczucie że nie potrzebne są.
Eh szkoda słów ile uczuć i myśli w mojej głowie się kotłuje. Czuję się jakbym wyszła po leczeniu psychiatrycznym a nie po ginekologicznym. Straszny mętlik mi w głowie zrobili, że wiem że nic nie wiem. Nie wiem czego się spodziewać, za dużo opinii padło, więc czekam aby przekonać się która prawdziwa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2016, 11:41
-
szatynka wrote:w tym szpitalu chociaż do jednej kwestii lekarze byli zgodni że ta podwyższona beta dotyczyła zeszłego cyklu. I w tym cyklu nie widząc o tej becie dalej z mężem staraliśmy się. Myślę że było jajeczkowanie bo tempka też to sugeruje. No ale wiecie ja bardzo pragnę ciąży i też mogę sobie różne głupoty wmawiać. Pozostało mi czekać. Luteina już drugi dzień jak odstawiona, póki co plamień i krwawienia brak. Bóli na @ póki co też nie ma. No ale tak jak wcześniej pisałam okres powinien być jutro albo pojutrze bo moje cykle są regularne 25/26 dni. Poczekamy zobaczymy, staram się na nic nie nastawiać.Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Szatynka kochanie.. Tule Ciebie bardzo mocno.. Wiem co przeżywasz niestety.. Sama ostatnio 2 razy byłam w szpitalu i ile lekarzy tyle opinii.. Pierwsza była najgorsza że łożysko się odkleja.. Druga że za szybko zaszłam no ale przecież lekarz stwierdził że to nic bo jedno w razie czego mam.. Reszta opinii podobna. Tylko dopiero jak mój na oddział przyszedł okazało się co tak naprawdę się dzieje..
Ale nie powinno tak być że pacjent to w sumie taki królik doświadczalny a lekarze bawią się w strzelanie w właściwą diagnozę..
Kochana.. Nasza Evelina też miała przygodę bo już myślała że straciła dzieciątko a tymczasem jest wszystko ok.
Zatem trzymam kciuki żeby to była ta wczesna ciąża.. A beta może była tak wysoka z racji tego że torbiel jest lutealna.. Nie wiem. Trzymam kciuki kochanie31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.