Zakupy dla naszych maluszkow.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnym_f w fotosiku jak wybierzesz zdjęcie, które chcesz zalinkować, pod nim jest ikonka "pobierz kody" i tam wybierasz tę opcję z "500px na forum"
pasia, mam taką broszurę ze szkoły rodzenia, która jest bazą do kompletowania torby do szpitala. Trochę ją zmodyfikowałam, bo tam jest np. napisane, że do porodu trzeba mieć 1 koszulę a potem jeszcze 3 do karmienia. Ja biorę 5 bo już się naoglądałam lasek na noworodkowym w zakrwawionych koszulach bo nie miały więcej ze sobą, a pewnie mąż też nie mógł czegoś akurat przywieźć. A te schnące ciuchy to wszystko co mam od 56 do 62 a nawet 68 plus kocyki, rożek i śpiworki i musiałam to uprać bo się kisiło przez lata w pudle na strychu u mamy, wszystkiego do szpitala nie zabiorę
she, cudna orchidea uwielbiam storczykowate, wczoraj dostałam kolejnegoWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2013, 21:02
pasia27 lubi tę wiadomość
-
Yoku ja wprost uwielbiam prac i prasowac szczegolnie to drugie moze to dziwne ale odpreza mnie to szczegolnie teraz gdy prasuje te wszystkie malutkie ciuszki, przypomnialas mi ze jeszcze musze uprac pieluchy tetrowe
ja mam wszystkodo szpitala naszykowane na polkach w komodzie i jakos nie moge sie zebrac zeby sie spakowac do torby chociaz chyba juz powinnam to zrobic dla swietego spokoju
liste potrzebnych rzeczy wzielam z gazety m jak mama bo wydaje mi sie najbardziej adekwatna i nie zawiera rzeczy zbednych -
Witam ja zamówiłam już kołyskę pościel kupiłam przewijak i został mi bujaczek i wózek najgorsza rzecz nie mam nawet typu jaki wybrać......
http://allegro.pl/fisher-price-lezaczek-bujaczek-3w1-t4145-gratis-i3012415695.html myślę o takim jak sądzicie jest ok??? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPolecam X-Lander X-A... wszystko-terenowy i wszystko-pogodowy Wytrzymuje piachy i bloto ze sniegiem, obladowany zakupami, bardzo zwrotny i wytrzymaly. Polecany przez rzesze mam. Nie mozna obrocic wprawdzie dziecka twarza do siebie, ale wiekszosc dzieci woli ogladac widoki jak juz siedza, niz znana juz mame.
Lezaczki i kolyski starczaja na bardzo krotko, a tanie nie sa.
Po pierwszej ciazy zalozylam bloga dla kolezanek- przyszlych mam, zapraszam To moj zloty srodek, moja wyawzona opinia po wielkim reaserchu, skonfrontowanym z praktyka:
http://yourbabyproject.blogspot.fr/ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMoniu, ja akurat miałam lezaczek Jane Fold ale do tanich nie należy więc mozesz wybrac coś podobnego w rozsadniejszej cenie. Albo uzywkę, ten wydaje się fajny: http://allegro.pl/jane-fold-skladany-bujaczek-lezaczek-i3006996159.html
Jak bedziecie kupowac coś takiego, zwróćcie uwagę zeby miał blokadę przed huśtaniem, to sie fajnie sprawdza, jak dziecko ma 5-6 m-cy i zaczynacie wprowadzać słoiczki i inne pokarmy wtedy bujak moze służyć jak fotelik do karmienia, poniewaz jeszcze większość dzieci nie siada w tym okresie i fotelik jeszcze nie jest potrzebny. Siadałam pamiętam przy małej na podłodze i karmiłam ją musem z jabłek
Poza tym fajnie zeby mial uszy do przenoszenia w nim dziecka między pomieszczeniami.
Ja akurat uważam, ze w leżaczek/bujaczek warto zainwestować bo dziecko fajnie w nim zasypia i jest to dosyć uniwersalne urządzenie i wcale nie starcza na bardzo krótko jak sie kupi coś wielofunkcyjnego.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2013, 10:03
monia lubi tę wiadomość
-
Leżaczki bardzo się sprawdzają. Też dość długo korzystałam. Leżaczek mamy podstawowy Tiny Love i chcemy tej samej firmy dokupić jeszcze jeden http://www.tinylove.com.pl/index.php?p2359,wielofunkcyjny-lezaczek-bujaczek-lozeczko-3w1-tiny-love
-
Dziewczyny, a czy któraś zna wózek (z opinii znajomych itp.) firmy Baby Design Lupo?? Tak bardzo mi się spodobał!! Wyprzedza mojego dotychczasowego faworyta, którym było Bebetto Solaris (---> ponoć kijowa spacerówka w nich jest). Obydwa wózki są w naprawdę przystępnej cenie.
-
Agga.....ja Ci w tym niestety nie pomoge. Nie znam tych nazw.
Co do lezaczkow tez sie rozgladam wlasnie. U nas sa strasznie drogie. Widzialam ze na polskich stronach te same co tutaj sa nawet o polowe tansze. Jakos mi nic jeszcze nie wpadlo w oko
Myslalam tez o macie edukacyjnej. Na niektorych widzialam nawet ze sa dla dzieci od urodzenia. Tak mysle ze to chyba za wczesnie, co myslicie o tym ?Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZnam podzielone opinie na temat leżaczków. Mnie się nie sprawdził w ogóle, ale może miałam niefajną markę (pożyczony od rodziny, wiec nie miałam wplywu). Czytałam tez i konsultowałam się z pediatrą i ortopedą też przy okazji badan na biodra, że zdrowiej dla dziecka przynajmniej do 3 miesiąca życia by jak najdłużej przebywało w pozycji na plecach lub na brzuchu. Tu przykładowy "mały" cytat:
" (...) Celem rozwoju każdego dziecka w czasie pierwszych trzech miesięcy życia zarówno w pozycji na plecach jak i na brzuchu jest osiągnięcie możliwie najbardziej stabilnej pozycji stosunku do podłoża. Dla osiągnięcia tego celu niezbędny jest fizjologiczny wyprost kręgosłupa, od którego w przyszłości zależy jakość poruszania się.Najczęstszy błąd w tym okresie to umieszczanie dziecka w leżaczkach,nosidełkach czy fotelikach. To samo dotyczy późniejszego okresu, czyli czwartego, piątego i szóstego miesiąca życia, z różnicą polegającą na tym, iż w tym czasie dziecko dąży do dotykania zabawek, chwytania oraz do osiągnięcia obrotu z pleców na brzuch. Stosowanie w/w urządzeń, a także zmuszanie dziecka do przyjmowania pozycji siedzącej w trakcie kolejnych trzech miesięcy to zakłócanie realizacji kolejnego„wielkiego” celu jakim jest dążenie dziecka do pionizowania się. Do celu tego, dziecko zbliża się poprzez coraz częstsze obroty ciała,przyjmowanie pozycji siadu skośnego, a także próby raczkowania. Częste przebywanie dziecka na podłodze w tym czasie pobudza go do ciągłych zmian pozycji z wykorzystaniem skośnych płaszczyzn ruchu (obroty, siad skośny,raczkowanie), a więc tym samym stymuluje u niego dojrzewanie mechanizmu rotacji kręgosłupa."
*** więcej tutaj: http://vojta.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=18&Itemid=2 ***
Żeby nie popadać w paranoję, wypadałoby korzystać z takiego leżaczka sporadycznie, ale czy wtedy taki wydatek ma sens? Mój budżet był na tyle niewielki, że przekalkulowałam to i przepraktykowałam, że można doskonale sobie poradzić bez. Dziecko do pierwszych degustacji opiera sie na poduchach i tez jest super. Niektóre mamy kupuja krzesełko do karmienia z opcją rozkładania oparcia właśnie dla najmłodszych i to tez warto przemyśleć, żeby się nei zdublować potem w wydatkach (osobiście nie jestem za wybajerzonymi krzesełkami do karmienia).
Przyzwyczajenie dziecka do bujania odpokutowywałam gorzko około 8-9 miesiąca, kiedy przyszło odzwyczajać i postanowiłam nie zaczynac nawet bujania z drugim dzieckiem. Koleżanka nie miała tyle siły w sobie i do dziś buja godzinami swojego dwulatka.
A co do maty edukacyjnej popieram poprzedniczki - lepiej poczekać, bo można zaszkodzić. Noworodek i tak na początku ledwo widzi i dopiero oswaja się z nowa rzeczywistością.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2013, 20:01
-
nick nieaktualnyU mnie leżaczek sprawdził się idealnie. Stosowałam go jak mała miała 4-6 tygodni i nie spędzała w nim dłużej niż godzinę do dwóch dziennie ale byłam już po konsultacji ortopedycznej i mogłam sobie i małej na to pozwolić. Krzesełko z opcją odsuwania do tyłu dla niesiedzących dzieci to co innego, nie ma opcji bujania i dziecko nie zasypia, poza tym trudniej to przenosić
Nie wiem też co znaczy przyzwyczajenie dziecka do bujania. Dziecko naturalnie jest do tego przyzwyczajone i nie noszenie na rękach, w chuście i niebujanie przynajmniej przez pierwsze 4 miesiące nie jest dla niego fajnym przeżyciem a te pierwsze miesiące są ważne w kształtowaniu więzi, które potem procentuje. Dobrze "wykołysane" dziecko nabiera pewności siebie i szybciej się usamodzielnia. Poza tym psychologowie dziecięcy twierdzą, że nie można rozpuścić bujaniem niemowlaka, owszem dziecko 8 m-czne i starsze już kuma wiele rzeczy i wtedy trzeba zacząć uważać na jego zachcianki i odróżniać od potrzeb ale na początku potrzeba kołysania i odnalezienia środowiska zbliżonego do łona matki to potrzeba a nie fanaberia dziecka a potrzeby noworodka i niemowlaka trzeba realizować żeby dziecko miało potem solidne podstawy emocjonalne i więź z rodzicami -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDo 3 miesiaca dziecko teoretycznie nie nabiera nawykow, potem jednak już tak. Chodzilo mi o bujanie np w wozku czy w łożeczku na płozach. Co innego delikatne kołysanie na rękach, czy w chuście z krokami mamy. I nie zasugerowałam nigdzie, że bujanie to fanaberia niemowlaka, tudzież by lekceważyć więź i pamięć dziecka z jego życiem płodowym. Doskonale rozumiem ta potrzebę i zapewniałam ją dziecku na wielu płaszczyznach, pamiętając o tym niemal na każdym kroku w pierwszych miesiącach życia. Wasz wątek jest jednak o zakupach dla noworodków, widzę że wzbudzam niepotrzebną tu sensację.