Brak owulacji -PCOS
-
WIADOMOŚĆ
-
Zuzazia wrote:Ja mam PCOS, czy mialam wcześniej owulacje nie wiem bo nie przykładałam do tego wagi dopóki nie zaczęliśmy sie starać o dziecko, ale mialam często nieregularne cykle, zdarzały się np ponad 70 dni. Trzy miesiące przed staraniami zaczęłam brać suplementy, inozytol 4g dziennie to podstawa przy PCOS (ja biorę fertistim), na mnie super działa i mam regularne cykle i chyba tez owulacje bo wszystkie objawy się zgadzają (ale 100% nie wiem bo nie byłam na monitoringu). Jeśli chcesz to zapraszam na priv
A chętnieWiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2022, 21:58
Aniołek [*] 31.10.2021 - 9 tyd.
Synuś 40 tyd.+4 - czekamy na ciebie- luty 2024🤱
💪Starania na nowo - od 2023
🩺Diagnoza : PCOS ❗️
💊Stymulacja:Luteina,CLO.
🩸Suplementy: fertistim, omega , sanprobi super formuła.
🥚Drożność jajowodów: oba drożne ✅️ -
Cześć, obiecałam sobie że kiedyś tu napiszę, żeby dać odrobinę nadziei. Dwa lata temu byłam.w podobnej sytuacji. PCOS, insulinoodpornosc, całkowity brak owulacji. Oczywiście chodziłam na wizyty kontrolne do gin, ale zawsze było to samo, wzystko jest dobrze. Jak się okazało nie było. Gdy zaczęliśmy starania i poszłam na wizytę do gin ponieważ według kalendarzyka miałam mieć owulacje kotreej jednak nie było (dni płodne się zaczynały-pojawił się śluz , ale nie rosły mi jajeczka) moja gin stwierdziła że zrobi mi szereg badań. Jak się okazało nie miałam wogole owulacji przez pcos. Oczywiście załamałam się, ale doktor dala mi leki oraz kilka wskazówek. Dieta,ruch, leki. W pierwszym cyklu dostałam clostilbelgyt oraz duphaston a także metformax na insulinoodpornosc. Drugi cykl clostilbelgyt ale że nie było owulacji to moja gin stwierdziła że skoro cykl jest długi to dami jeszcze jeden lek lamette. Zrobiłam wszystko to co kazała doktor. Oczywiście naczytałam się na forach że jest ciężko, że leki nie pomagają itp. Po dwóch miesiącach starań udalo się. 2 kreski. Zdrowy chłopiec❤️. Po porodzie myśl. Za rok kolejne dziecko, znowu starania:leki, dieta itp. I calkowita niespodzianką, udało się bez leczenia za pierwszym razem. Drugi zdrowy chłopiec ❤️ Moja gin na wizycie po 6 tyg od porodu powiedziala ze widzimy ske za pare miesiecy na wizycie kontrolnej albo przykdzie Pani juz w ciąży, tak tez sie stalo😁 Życzę każdej kobiecie aby trafiła na takiego specjalistę jak ja. Pomimo że chodziłam do niej od dawna i zapewniała mnie ze wszystko dobrze a nagle okazało się że nie, to zrekompensowała się tym że pomogła mi podczas starań. Słuchacie swoich gin, jeśli im ufacie napewno Wam się uda. Nawet jeśli trochę to potrwa, to warto. Uważam też że warto stosować dietę, moja gin kładła na to nacisk i cieszę się że posłuchałam jej, mam dwóch wspaniałych synów.
-