Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
Malenq wrote:Robuś mam 166cm....
i wieści po wizycie:
bez schizu informuję, że dołączam do mam ze zbyt małą ilością wód płodowych........
w kolejny poniedziałek jestem przyjmowana na patologię, a mój gin chce po 21.12 rozwiązać ciążę - na wzgląd zdrowia malutkiej
to tyle po wizycie, która miała być "standardowa".....................
jak nie urok to..............qrwa mać...........
W tym szpitalu co masz być przyjęta urzęduje twój gin co chodzisz na wizyty? dał jasno do zrozumienia że się Tobą zajmie/zaopiekuje? a mała będzie w tym samym szpitalu co będziesz rodzić czy będziecie/będą ją przewozić do bardziej specjalistycznego?? chyba grunt to żeby wszystko było od początku pod kontrolą odpowiednich lekarzy a będzie dobrze Madziu....ściskam i trzymam mocno kciuki żeby nic nie wymknęło się spod kontroli...
-
nick nieaktualnyzagubiona.......
tak mój gin urzęduje w tym szpitalu, ale piętro niżej na ginekologii-endokrynologii bo on jest specjalistą od "zaciążeń" heheheh ale ma być na przyjęciu mnie do szpitala z dyspozycjami....
mała ma być w tym samym szpitalu....tylko ma ją obejrzeć specjaliści, każdy w swojej kolejności........
sama jeszcze nie wiem, wszytko będzie jasne 15.12 na wizycie usg...
zwiększyłam ilość płynów, ale jakoś nie wierzę w taką terapię, wody płodowe tworzą się do 36-37tyg. potem maleją....
też mam nadzieję, że nic nie wymknie się spod kontroli....
małż od poniedziałku już na urlopie będzie więc czuję się spokojniejsza troszkę...
dziękuję za kciukaski kochane :*
Milciu a TY mogłabyś się pochwalić malutką.......... -
Mała kurka jak nie urok to sraka!!!
a wody płodowe podobno można zwiększyć nawet w kilka dni tak że pij duuużo, wiem że to trudne ale postaraj się, szansa zawsze jest na poprawę.
koniecznie napisz jak tam po wizycie kontrolnej!!
a ja dziś miałam wypadek, oblodzona jezdnia, nie wyrobiłam na zakręcie....ale szkoda gadać, już jest wszystko okej,
jestem przebadana, ciśnienie już w normie, choc adrenalina puściła mnie dopiero koło południa.
z młodą byliśmy u okulisty-okulary kolejny rok nosić.
musimy się wybrać do KRK po oprawki miraflex bo takie chcemy dla niej tylko większe, te co ma są już przymaławe, ale nie zmieniałam jej wcześniej bo myślałam że może już jej ściągnie te okulary.
mówią że plusy się da leczyć a my kurfa stoimy w miejscu! ehhh
to se pogadałam;/ -
nick nieaktualnyRobuś...........jejku, ale nic poważniejszego niż uszkodzenia auta nie ma???
ktg robiono i inne badania???
kurczę BRZUCHATKO uważaj na siebie bardzo...
ja to już ślepa jestem ...ale powiedziano mi żebym zgłosiła się do okulisty tak w 2misiesiące po porodzie....
piję, piję.... wczoraj poległam na nieco ponad 4l wody mineralnej, dzisiaj już mam 3,5l wypite.....ale wiesz ilość wód zwiększa się do 36-37tyg. więc.....
Jak już kiedyś Elfik pisała, przydałoby się ODCIOTOWAĆ.....
bo już nerwy na końcówce...są...
coby nie zwariować w szpitalu na patologii (jak położą) to tableta od małża dostałam hehehe....taka mała rzecz a cieszy:)
Kasiek jak tam ????? małż już jest??? -
Malenq...to widać, że wszystko ma ten gin zaplanowane....powiedz mu żeby Cię mimo wszystko miał pod kontrolą, fajnie, że mąż będzie na urlopie-będziesz spokojniejsza bo ewentualny niepokój rozłoży się na pół no i ten tablet też troszkę rozproszy twoją uwagę i napięcie, jakby Cię piekły uszy w poniedziałek to będziesz wiedziała przez kogo
-
Dziewczyny, spuścić z oka to zaraz się samochodami rozbijają, na patologie wybierają...
A serio serio, Robotka, może juz zostaw to auto?
Powiedz w domu, pogrzej się..zaraz śnieg spadnie i nogę złamiesz, tfu, tfu
Maleńka, mus to mus, jedna dobra rzecz, nie musisz wybierać SN czy CC.. Samo się wybrało. A przynajmniej będziesz teraz pod opieką lekarzy, zważywszy na serducho młodej może i dobrze:-)
I na pewno na poród zdążysz;-)
Aha, pięknie wyglądasz:-)
Zagubiona, jakoś nie piszesz jak u ciebie, ale zapewne jak nie marudzisz, znaczy jest dobrze:-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2014, 10:42
Malenq, zagubiona_82 lubią tę wiadomość
-
Miałam świętować gwiazdkę od początku grudnia, a tu w pon ostatni egzamin, wiec chwilowo brud w mieszkaniu i nastrój żaden...
Dodatkowo mam zakaz starań ze względu na nadczynność tarczycy..
Ta przerwę wykorzystuje dla szlajania się po lekarzach i wyleczenia co mogę.
Teraz wreszcie leczę zapalenie zatok antybiotykiem, bo wcześniej nie chciałam go brać
Ale zabawne jest, ze wszystko mnie dopadło, nawet odcisk na stopie, niby nic a utrudnia chodzenie
Córka tez kończy antybiotyk, celem wyleczenia uszu ma siedzieć w domu do końca roku, o maj gad...
Oczywiście jest krnąbrna, ale cala rodzina na to pracuje
Muszę wywalić polowe zabawek z pokoju, będzie wtedy łatwiej i musi nauczyć się sprzątać po sobie...
Choć mamusia nie jest gwiazda sprzątania, hehe..
Małż pytał ostatnio co chce pod choinkę..
Jak uświadomiłam sobie ile w grudniu pójdzie kasy na lekarzy i badania, bo spodziewam się, ze immunolog zleci mi jakieś drogie badania, z pełnym przekonaniem powiedziałam, ze nic:-(
Ostatnio wydalam kasę na allegro na dekoracje świąteczna, podświetlany domek z pozytywka
Ale tego zakupu nie żałuje!
Będzie na lata...
Wiecie, tak czytam o problemach w ciąży, porodach i czasem się zastanawiał, czy ja naprawdę chce:-)
Czy to na moje nerwy...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2014, 10:44
-
Powiedziałam malzowi, ze musimy lub muszę wziąć tydzień urlopu prawdziwego i gdzies wyjechać, bo dłużej tak nie pociągnę...
Pojechać gdzieś, oderwać się od codzienności, nabrać powietrza w płuca..
Tylko kurka muszę ten egzamin popchnąć, jak nie, to poprawka mnie będzie męczyć...
Co kupujecie dla dzieciaków na gwiazdkę?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2014, 10:44
-
Elfiku,
może to dobry pomysł z tym wyjazdem i takim odpoczynkiem pełną piersią dobrze tak od czasu do czasu naładować akumulatory to i power do działania się znajdzie
a z jakiej tematyki egzamin zdajesz? bo chyba mi coś umknęło??
wiesz..problemy w ciąży zawsze jakieś się znajdą, wiem coś o tym bo ledwo przędę ale doszłam do wniosku że nie ma co się tu Wam użalać tylko zacisnąć zęby i do przodu i nie ma się co zastanawiać czy się chciało czy warto było bo ja tam sobie tłumaczę że dla dziecka już wszystko zniosę i jeszcze te dwa miesiące pocierpię niektórzy twierdzą, że na dziecko nigdy nie ma dobrego czasu, wystarczająco pieniędzy i zdrowia że jak się nie chce lub się nie jest przekonanym do pierwszego czy drugiego dziecka to wymówka zawsze się znajdzie jakaś
PS.: moja gwiazda zażyczyła sobie w liście do mikołaja hulajnogę i lalki "My Little Pony" i muszę przyznać że jest grzeczna i nawet zaczęła po sobie wszystko sprzątać jak jej mówię że mikołaj do takiego bałaganu nie przyjdzie i na pewno jej nic nie przyniesie o dziwo działa!
Malenq, Elfik lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, bardzo prosze o polubienie mojego pytania do profesora.
Dotyczy PCOS poronien i niepowodzen. Mam zaczac stymulacje do ivf od stycznia, a oragne wiedziec czy na tym etapie staran moglam zrobic cos wiecej.
Pozdrawiam i z gory dziekuje:)
Ania
https://ovufriend.pl/forum/pytania-do-eksperta-diagnostyka-i-leczenie-nieplodnosci/pcos-ciaza-pozamaciczna-wczesne-poronienia,5334.html
powyzej link -
Anko załatwione:)
dobra laski mi nic nie jest, dziś miałam tylko hujową noc, młode mnie tak waliło do 24 ze przysięgam ale zasnąć się nie dało, a bujanie brzuchem pomagało tylko jak bujała, potem 2xsiku i też bezsennośc....tak że jestem zmęczona wkurwiona i nie wyspana.
aha! i boli mnie gardło! ale drapie bleh;/
EWKA kurde u nas to samo, jak pomyślę o grudniowych wydatkach nie koniecznie świątecznych to mnie trzepie....mąż od wczoraj przebąkuje o jakichś 2tysiakach na auto;/
Zagubiona popieram Twoje zdanie co do dzieci. nigdy nie ma dobrego czasu na dziecko tak na prawdę
moja młoda zażyczyła sobie drążek do podciągania ale ten dostała na mikołaja a teraz? od nas nic już nie dostanie-nowe okulary:D teraz niech się rodzinka postara;)
choć własnie w nocy jak nie mogłam spać zaczynała mnie łapać depresja, że ludzie nie mają kasy a tu trzeba tyle rzeczy porobić stricte związanymi ze świętami, jakieś prezenty, itp...tak mi się trochę smutno zrobiło, może temu że sama już prawie do zera na koncie dochodzę a tu połowa miesiąca dopiero haha:D
Ewa nazbierało się tego u Ciebie nie ma co....
to starania pewnie musisz przerwać na parę miesięcy co??
może i dobrze, odpoczniesz troszkę, nabierzesz nowych sił, może jakieś nowe wnioski, przemyślenia? będzie dobrze zobaczysz, najważniejsze że coś się dzieje, że ciągniesz to do przodu:*
a ja wam powiem co bym chciała pod choinkę kalendarz na 2015:D taki w formie książki:D
bez kalendarza u mnie kiepsko z pamięciąElfik, Elfik lubią tę wiadomość
-
Milcia wrote:My dzisiaj zaliczyliśmy pierwszy spacer. Ja średnio dałam radę, ale mąż mnie doprowadził i dalej poszedł sam. Mała słabo przybiera na wadze, dlatego musi mieć wprowadzone mm dwa razy dziennie.
Milcia, ma to swoje plusy, ja też dokarmiałam mm i dzięki temu moja przesypiała mi większość nocy bo była "pełna" i nie budziła się co 2-3 h na cyca
widocznie twoja lubi sobie konkretnie pojeśćElfik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej, po bezsennej nocy...
Ewik kurcze faktycznie nazbierało się u Ciebie...
Mam nadzieję, że ze zdrowiem wyjdziesz szybko na prostą i "nie odechce" Ci się starań i drugiego dziecka... Tak jak napisała Rob, odpoczniesz od tego świrowania..
3mam kciuki za zniknięcie kłopotów...
Co do wyjazdu, dobry pomysł, każdemu by się przydał, a Wam na pewno....
Zagubiona cieszę się, że spokojnie "małymi kroczkami" ciąża idzie ku końcowi...
Milcia, to masz pewność, że mała jest najedzona:-)
A pochwalisz się swoją pociechą?
A jak się czujesz?
Kasiek to czekany na przyjazd małża...
U nas po wizycie, postanowił zostawić w domu, indeks wód wzrósł o 1stopien.., mam kolejną wizytę za tydzień, a kardiologia w sobotę..
Mała waży 2800gr, ale po pomiarach jest o kilka dni młodsza niż ciąża.. Do tej pory rosła jak na drożdżach, a teraz się zatrzymała jej kość udowa jest najmłodsza...
Zobaczymy na kolejnym USG...
Gin mimo wszystko chce indukcji porodu po 22gim...
Kiniaczku jak tam?
Buziaki i moc pozytywnych fluidow:-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2014, 06:40
Elfik lubi tę wiadomość