Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
Sabinka, córka u ciebie choruje, problemów po kokardkę, to nie chciałam jeszcze ci jęczeć...
Wiesz, że niby taka twarda jestem...
bo w zasadzie jednym problemem jest u mnie niepokój co do konsekwencji zabiegu..
na wątku 35+ nie napisałam, bo po dzisiejszym poście Dorki jakoś mi niezręcznie..
sama rozumiesz...
eeee... własnie do mnie doszło, że ty mi znowu chłopaka imputujesz, co ty mnie nienawidzisz, czy jak?
kurde, myślisz, ze jak u mnie chłopak, to u ciebie większa szansa na córę, bo w sklepiku chłopaków zabraknie?
TEEEEE, to tak nie działa!
I powiem ci, żebyś się nie zdziwiła, ja w myślach dokładnie widziałam się z dwoma córkami, jak ty..
nawet przez myśl mi nie przeszło...
taaaSabina, kapturnica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyElfi na Twoje problemy znajde czas. A wtedy własne też jakoś maleją, wiesz, okazuje się, że nie tylko u mnie nie jest różowo
A chłopaka będę Ci wciskać, myślę,że wtedy odwracasz uwagę od tego co najtrudniejsze i myśli kierujesz na pierdoły
Twarda to i ja jestem.Jak ze spiżu, tylko czasem kurwa przeciekam
Ps. i jak możesz mysleć, że Cię nie kocham?? Ta zniewaga krwi wymaga! Masz szczęście, że mam okres, więc ofiara spełnionaWiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2015, 20:36
kapturnica lubi tę wiadomość
-
Sabina wrote:Ps. i jak możesz mysleć, że Cię nie kocham?? Ta zniewaga krwi wymaga! Masz szczęście, że mam okres, więc ofiara spełniona
widzisz, chciałam się kiedyś zapytać, czy wracasz do starań na poważnie, ale nie chciałam żebyś czuła jakiś nacisk czy presję...
bo pamiętasz, ja nie jestem za umartwianiem..
ale poczytałam ostatnio i znowu na wojennej ścieżce?
oby to była krew ostatnia...
wiem, z tym chłopakiem, ale mnie to naprawdę zawiodło..
oczywiście przeżyję, ale mi nie do śmiechu..
jakoś tak odczułam, że w tej ciąży cały czas mam pod górę i nie tak jakbym chciała i być powinno..
gdzie te ciężarne z reklamy penatena czy innej mustelli?
ja się tylko po lekarzach uganiam i krew oddaje!
Kurka, no honorowy dawca tyle w miesiąc nie oddaje co ja!
Sabina, kapturnica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyElfik wrote:widzisz, chciałam się kiedyś zapytać, czy wracasz do starań na poważnie, ale nie chciałam żebyś czuła jakiś nacisk czy presję...
bo pamiętasz, ja nie jestem za umartwianiem..
ale poczytałam ostatnio i znowu na wojennej ścieżce?
oby to była krew ostatnia...
Domyślam się, że nie jest Ci ani łatwo, ani do śmiechu. Ale wiesz, jakoś tego nie widać Twoje genialne, czasem autoironiczne, poczucie humoru daje radę
kapturnica, Malenq, Elfik lubią tę wiadomość
-
YOŁ stara gwardia
Jak tam u Was i jak dzieciaczki??
Kaska rozsypujesz sie juz czy nie??
My wczoraj po wizycie dziecior wazy cale 130gram . Normalnie olbrzym i tak szukaliśmy i szukaliśmy dzwonka ale nie znaleźliśmy wiec chyba jednak sprawdzi sie dziewczynisko
Pozdro!!!Elfik, Robotka1, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Milcia wrote:Kasia u mnie w 16+5 waga była 190 gram
A nasza Kasia pewnie planuje rodzić w świętaElfik, Sabina lubią tę wiadomość
-
Ksiura gratuluję cipeczki po cichu:D
tak tak jestem w szpitalu, nie czułam młodej od wczoraj w ogóle, nic nie pomagało nawet dziś rano...to co się stresu najadłam to moje-a wiecie że do panikary mi daleko.
leżę i mam 3 razy dziennie zapisy ktg. na razie jest ok, niewielkie skurcze się pojawiają, mam nadzieję wyjść w czwartek najpóźniej:)
buziaki dziewczyny:)Malenq, kapturnica, Sabina, zagubiona_82, Elfik lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, założyłam tutaj konto aby się obserwować. Niepokoi mnie czemu 3 dzień z rzędu mam taką samą temperaturę. Mierzę termometrem elektronicznym, który wydaje dźwięk jak jest mierzenie zakończone, mierzę w pochwie. Sprawdzałam pod pachą, ale pod pachą mam inną temperaturę, więc to chyba nie wina termometru. Pod pachą wskazywał mi 35,9, a rtęciowy (też pod pachą) 36,0. To mój pierwszy cykl obserwowania swojego ciała i zastanawiam się czy to normalne.
-
Robotka1 wrote:Ksiura gratuluję cipeczki po cichu:D
tak tak jestem w szpitalu, nie czułam młodej od wczoraj w ogóle, nic nie pomagało nawet dziś rano...to co się stresu najadłam to moje-a wiecie że do panikary mi daleko.
leżę i mam 3 razy dziennie zapisy ktg. na razie jest ok, niewielkie skurcze się pojawiają, mam nadzieję wyjść w czwartek najpóźniej:)
buziaki dziewczyny:)Elfik lubi tę wiadomość
-
Milcia wrote:SekretnyWachlarz temperatura w pochwie i pod pachą zawsze będzie inna. To jest jak najbardziej normalne.
Wiem, ale ja pytam o to, czy to normalne, że 3 dzień z rzędu mam taką samą temperaturę? O tym pod pachą pisałam tylko po to aby dać znać, że spr. termometr pod względem czy wszędzie nie wskaże tyle samo, a co za tym idzie - zepsuł się.Elfik lubi tę wiadomość
-
SekretnyWachlarz wrote:Wiem, ale ja pytam o to, czy to normalne, że 3 dzień z rzędu mam taką samą temperaturę? O tym pod pachą pisałam tylko po to aby dać znać, że spr. termometr pod względem czy wszędzie nie wskaże tyle samo, a co za tym idzie - zepsuł się.
Elfik, SekretnyWachlarz lubią tę wiadomość
-
eeee spiedalam do domu:D
wszystkie zapisy ktg prawidłowe:) młoda mi tylko stracha narobiła
nie ładnie sobie z matki pogrywać na końcówce:P
czekam na męża i na własne żądanie wychodze, mam ochotę na zajebistego kebaba
SW no jasne, nie ma się co martwić, nie raz wszystkie tutaj chyba tego stałego utrzymywania się temp doświadczyłyśmy, nie powiem że to nie wkurzało ale nigdy nie było zwiastunem czegoś niepokojącego:)Elfik, kapturnica, Malenq lubią tę wiadomość
-
Kasia, a może zostań już ?
Co się będziesz spieszyć do szpitala, zastanawiać..
Od razu jak królowa do porodu, tylko do innej sali, na łóżeczku pojedziesz..
wiem, wiem - ja też w szpitalu tylko na drzwi patrzyłam, z drugiej strony jak mała robi takie numery, może byś była spokojniejsza?
Popatrzyłam na suwak a u ciebie bliżej niż dalej!!!
kapturnica, Robotka1 lubią tę wiadomość
-
Ida dziś już na prawie pełen etat w nowym przedszkolu..
Prawie,, bo musi wyjśc wcześniej na rehabilitację.
Ale jak się nie rozchoruje, to może będę miała trochę czasu dla siebie
Jest tam 20 chłopaków i 7 dziewczynek..
tzn ma być.
Od poniedziałku tam chodzi i jak dotąd była jedyną dziewczynką...
wiecie, wizja tego, że może się unormuje sytuacja, tzn mój plan dnia jest zajefajna:))
do 10 kwietnia mam zrobić tylko dwa pobrania krwi, czyli luzik, Ida nie ma wizyt i rehabilitacji, ja nie mam wizyt lekarskich..
Może pożyje chwilę życiem normalnego człowieka )))))))
to oczywiście żart, każdy ma jakieś problemy, awarie, zajęcia pozalekcyjne, ale mnie te wizyty u lekarzy wykańczają najbardziej.
Nie znoszę lekarzy, szpitali, przychodni..
teraz się nacieszę luzikiem:)
a poprawka, jeszcze muszę oddać kał i mocz dziecka do badania..
wiedziałam, że coś musi być..
)))))))))))))kapturnica, Malenq lubią tę wiadomość