Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
Milcia wrote:Oby, bo teraz moja siostra tez tu się stara
Rozsmieszyło mnie,jak napisałaś, ze ukryłaś wykres przed siostrą, ale i tak odkryła ))
A chodziło o ciążę czy bzyki?
Oby się siostrze udało, ale ona chyba z tego co pamiętam jeszcze młodsza od ciebie..
Mam nadzieję,że towarzysko tu wykres prowadzi, a nie dlatego, że czas mija bezowocnie..
Wiecie, ponieważ u mnie pewne zawirowania zdrowotne rodzina nie wie, oprócz mojej siostrzenicy..
Mam już brzuch jak w 5 mcu, albo dalej, nie wiem jak uda mi się go schować na śniadaniu wielkanocnym...
Może przebiorę się za pisankę? -
nick nieaktualnyNo i po owulce...taki wybryk natury ze mnie....
Jak się stralam o dzidzie to owulek brak, a jak mam i do tego karmię KP to i @ była i owulka z pięknym śluzem:-\
Ewik powiesz ze po zimie pozostałość taka mała oponka.....
Spokojnego dnia laseczkiElfik lubi tę wiadomość
-
Elfik wrote:Zagubiona, ty dla mnie i tak bohaterka jesteś, tez ciąża niełatwa i supermena urodziłaś..
ja po usłyszeniu wagi młodego w ciąży bym chyba przestała sypiać ze strachu..))
Twarda baba jesteś!
Twarda to bym bym była jakby można było dużą wagę dziecka sobie zażyczyć
ja miałam ją poza kontrolą-rosła w tempie przerażającym, a ja nie tylko nie spałam przede wszystkim przez mega zgagę ale pod koniec jak waga skoczyła ponad 4kg zaczęłam żegnać się z córką (hormony mnie rozwalały emocjonalnie)
ostatnie dwa tygodnie to w zasadzie moje głupie gadanie do córci żeby pamiętała że mamusia zawsze będzie z nią i zawsze będzie ją kochać (w domyśle-jak umrę)
ciekawe czy któraś z Was tak miała
PS. a nikt mi nie wierzył że to nie przez moje obżarstwo takie duże dziecko i że ja naprawdę nic nie jem dopiero tydzień po porodzie waga mnie podniosła na duchu-bo ważyłam kilo mniej niż przed ciążą-dacie wiarę? 15kilo wyparowało nie wiem kiedy-ważyłam się dwa dni po powrocie ze szpitala
dla zazdrosnych dodam że 20kilo nadwagi po pierwszej ciąży już nie chce drgnąć
Elfik -jak czytam twoje opisy to sikam - sorki - wiem, wiem, że Ty piszesz to śmiertelnie poważnie ale zobaczysz, że może nie prędko ale Ci przejdzie, a dlaczego uważasz że chłopak nie może chodzić w różu?? noworodkowi czy niemowlakowi wszystko jedno (myślę, że tak do 3 roku życia) mój brat docierał ubrania po mnie i jest normalny a mój synuś chodzi w różowym szaliczku po siostrze bo już nie miałam takiego fioła jak w pierwszej ciąży żeby kupić milion ubranek (może dlatego że okazało się że właśnie syn, teraz to się zmienia i młody ma dopiero miesiąc i już spodnie w kancik, koszule,muszkę a nawet krawat-dziadkowie padną z wrażenia na święta ) hihi
Elfik lubi tę wiadomość
-
a ja nie mam prawie nic różowego dacie wiarę na palcach u dwóch rąk by policzył
tak to dużo białego, niebieskie, brąz, krem zieleń i wszelkie inne odcienie:)
a jesli już róż to pudrowy:)
uwielbiam neutralne kolorki:) ewentualnie jakieś dodatki różowe:)
Zagubiona myślę że to normalne odczucia kobiety na finishu, różne rzeczy do głowy przychodzą. ale najważniejsze że obie jesteście całe i zdrowe:D
Kapta no i jak po prenatalnych opowiadaj:) pewnie kamień z serca bo to jedne z najważniejszych badań
ja dziś mam błogość, mąż w robocie, córa w przedszkolu a ja od rana aż do teraz u szwagierki byłam:) zdążył przyjechać kurier i przywiózł rowerek dla jej roczniaka no i ja mu ten rower złożyłam:D a części było milion:P
teraz zjadłam dwa naleśniory i zamierzam się zdrzemnąć do 16:P -
zagubiona_82 wrote:
Elfik -jak czytam twoje opisy to sikam - sorki - wiem, wiem, że Ty piszesz to śmiertelnie poważnie
kochana, ja rzadko piszę całkiem i na na 100% poważnie
wiesz, ja tez nie mam fobi, ale jak mam coś z falbankami... no jakoś... ))))
pewnie, ze dzieciakowi nie zależy, a własnie w temacie, jak byłam z jedną znajoma u innej, ta przezywała, ze niemowlak leży w dziewczynskim bodziaku..
sama powiedziałam - no to co?
nie przyjmuje wizyt królowej angielskiej, dzieciakowi na razie nie robi, a wiem, ze u nich z kasa krucho.. to ma sie szarpać, zeby zrobić wrażenie na listonoszu?
kombinezon ma bezowy, to na dwór już "stosowny"
zagubiona, ale sukienek mogę mu nie zakładać?zagubiona_82 lubi tę wiadomość
-
Elfik wrote:kochana, ja rzadko piszę całkiem i na na 100% poważnie
wiesz, ja tez nie mam fobi, ale jak mam coś z falbankami... no jakoś... ))))
zagubiona, ale sukienek mogę mu nie zakładać?
hehe fajnie, że humorek Ci dopisuje w ciąży to bardzo ważne, będzie dzidzia radosna
-
nick nieaktualny
11dc:
trzon macicy przodozgięty,jednorodny(nie wiem co to znaczy)
endometrium grubości 6mm(też nie wiem)
jajnik prawy o prawidłowej echogeniczności,z pęcherzykiem śr 15mm
jajnik lewy o prawidłowej echogeniczności
zatoka douglasa wolna
nic nie rozumiem wiem że podobno wszystko ok może wy się wypowiecie?
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny BŁAGAM wypowiedzcie się pod moim postem.
Dziś byłam u ginekologa, by monitorować cykl. Dziś 10 dzień cyklu, 5 dzień stosowania clo... I brak pęcherzyka dominującego, a za to jest kilkanaście (podejrzenie PCO) ALE ja mam długie cykle ok 40 dni. Czy jest jakaś szansa na fasolkę? Bo gin raczej zadowolony nie był z usg.....Ciąża pozamaciczna 07.2015 [*]
14.12.2016 fasolka -
Olka, szansa zawsze jest, ginkowie to czasem partacze a czasem nawet dobry nie zauważy.
Gdybyś wiedziała ile dzieci jest nforum z cykli "bezowulacyjnych'
Ale obserwuj go dalej.
Może potzrebujesz więcej clo, może od 2 DC nie 5, może u ciebie clo nie zadziała, ale np. Letrozole?...
I ważne żeby mieć podstawowe badania zrobione, żeby wyeliminować inne problemy.
Po jednym monicie nikt ci nic nie powie...
Powinien to zrobić lekarz
A ze jest niezadowolony lekarz to jasne - cło jest dobre, bo jest dobre i tanie:-)
Jak pacjentka reaguje lekarz lubi, bo z clo mała szansa na przestymulowanie
Trzymam kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2015, 18:10
-
Zagubiona, poczucie humoru to ostatnie co mnie, mam nadzieje, opusci przed śmiercią..
Zeby nie było ostatnie dwa dni nie byłam taka radosna - mam kiepski wynik testu potrójnego, juz niestety ten skorygowany i odbylam kilka rozmów i konsultacji.
Mój wynik nifty jest prawidłowy, ale mój gin przez dwa lata takiego nie widział...a tam robia ich sporo...
Ryzyko niby niskie ( jednej trisomii) a jednak jak na nifty wysokie.
I zdecydowałam się na amniopunkcje.
Ide we wtorek rano.
Trzymajcie kciuki, wszystko się przyda:-)
Na wynik trzeba czekac trzy tygodnie, bardziej jak na razie pewnie przez tydzień będę się bala poronienia po zabiegu...
Ale cóż
Za miesiąc będę się z tego śmiać...
Tak myślęWiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2015, 17:36
kapturnica, Malenq, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny