Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
A kasia zzielenieje niebawem nie martw sie bedzie jej odpowiadał tan kolor:-)
kapturnica lubi tę wiadomość
-
bryyy
widzę że zostawiłam was tutaj z wieloma wątpliwościami ale takie są skutki pisania na prędce przez telefon....
otóż tak, na usg JA widziałam jakby pęcherzyk tylko mniejszy....lekarz Twierdził że to nie pęcherzyk bo pokazywał mi otoczkę tego niby pęcherzyka i mówił że to otoczka ciałka żółtego, komórki jajowej nie ma, a moje ciałko żółte jest bardzo nietypowe. stąd stwiedził że nie wiadomo na 100% czy była owulacja czy nie....
ogólnie dla niego już nie ma pęcherzyka który dwa dni wcześniej był.
ciśnienie mi podskoczyło momentalnie. nie wziął za wizytę.
Leukocytami powiedział aby się nie przejmować i nic na nie nie brać bo niewiele podskoczyły.
a reszty z wizyty nie pamiętam, chciałam stamtąd uciekać jak najszybciej.
owu źle wyznaczyło mi owulację, no bo skoro na usg nie było pęcherzyka to nie pownno tez być owulacji wtedy co wyznaczona....
na koniec powiedział, a niech już pani zajdzie w tą ciążę
podobno ostatnio pojawiła się druga kobieta która bierze ten zestaw wspomagaczy co ja-marne pocieszenie.
sobotę przezyliśmy....
co mnie najbardziej wzruszyło?
to na koniec mszy była piekna pieśń i do tego pokaz slajdów ze zgjęciami małej....no nie było osoby która by łezki nie uroniła....a były osoby które jej na oczy nie widziały np. matki dzieci(z dziećmi)ze szkół starszego rodzeństwa małej.....
aaaa i nie biorę dupka.....
nie przepisał mi, bo mam progesteron dobry i powiedział że po pragnylu utrzymuje się progesteron do 10 dni. -
Ja myślę ze owu była w dniu podania pregnylu(i podałam go dobrze kasia:) bo tam gdzieś pytałaś czy dobrze:)
w ten dzien przed podaniem go zrobiłam test owulacyjny i wyszedł pozytywny i dodatkowo rano temperatura spadła najniżej w tym cyklu, potem podałam pregnyl i nawet pomyślałam że to pewnie formalnośc bo pęcherzyk sam być może pękł, zreszta już na wizycie lekarz wieczorem powiedział że jest na pęknięciu....
potem wiesz, stres przez dwa dni choc nie wiem czy mógł mieć wpływ na temperaturę....
szczerze mówiąc to na nic się nie nastawiam, ani na ciążę ani na to że się nie udało....neutralnie...będę czekać na to co przyniesie los. -
A bo juz wiesz tak sie zastanawialam cojest grane, wiec chwala ze dobrze podane...Kurfffa czemu to wszystko takie denerwujace , dziala na psyche strasznie...Masz racjenajlepiej nie nastawiac sie na nic patrzyc co los przyjmuje a co do dupka i lutki po pregnylu to tez slyszalam o tym zewspomaga zagniezdzenie zarodka...
Stress ma bardzo dduzy wplyw na owulke wiem ze pisalo gdziex ze moze ja nawet przesunac....
Ty robilas sobie Kasiulka froznosc jajnikow?? , ajak nie to myslalas o sprawdzeniu??? -
Najlepsza jest laparoskopia zwiadowcza wtedy ogladaja wszystko , przepychaja budzisz sie i po sprawie, Ja sie w lipcu na to zdecyduje plus nakluwanie jajnikow , bede wtedy pewna ze wszystko co mozna bylo jest sprawdzone...
Myslalam tam o tobie jak to wszystko znosisz tp co gin powiedzial pozniej ten pogrzeb malutkiej , echh powiem ci Kasiek ze nie zazdroszcze przezyc , ale sciskam mocno zeby Ci chociaz troszku poprawic nastroj
Nie wyjasnil ci co to znaczy to nietypowe???tak mnie to nurtuje co to znaczy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2014, 08:37
-
hej
Milcia dzięki za info o sprzętach
Wykres hmmm podobam mi się
kapturnica wrote:.A u mnie o lutce odstawieniu tempka spadla w 5tym dniu po ostatniej tabletce
Kap albo jestem ślepa, albo u Ciebie temp leciała już na 2-gi dzień po lutce, od 31 dc stopniowo w dół.
U Milci po odstawieniu rośnie -
dzięki Kasia:)
codziennie rano widzę tą śliczną buzię z trumny.....no przepiękna była i za życia i po nim....naprawde takie dziecko się zdarza nie codziennie.....
cały czas analizuję tą sobotę, rozbieram ją na części pierwsze...
w domu byliśmy na północ.
u kuzynki w domu nic nie pochowane, wszystko na swoich miejscach, łóżeczka, krzesełka, podkładki, ciuszki, zabawki lekarstwa.....
ehh nigdy tego przeżycia nie zapomnę.
a co do laparo to wierzę że ten nowy lekarz mi to zrobi, zrobił to mojej koleżance i zaciążyła od razu. ale już ten ginek wspominał o niej....
-
aga.just wrote:hej
Milcia dzięki za info o sprzętach
Wykres hmmm podobam mi się
Kap albo jestem ślepa, albo u Ciebie temp leciała już na 2-gi dzień po lutce, od 31 dc stopniowo w dół.
U Milci po odstawieniu rośnie
Milci rosnie w gore .!!! superrr trzymam w kciuki zajebiscie by wreszcie u nad na monitoringu cos dobrego zaczelo sie dziac..!!!! -
Robotka1 wrote:bryyy
widzę że zostawiłam was tutaj z wieloma wątpliwościami ale takie są skutki pisania na prędce przez telefon....
otóż tak, na usg JA widziałam jakby pęcherzyk tylko mniejszy....lekarz Twierdził że to nie pęcherzyk bo pokazywał mi otoczkę tego niby pęcherzyka i mówił że to otoczka ciałka żółtego, komórki jajowej nie ma, a moje ciałko żółte jest bardzo nietypowe. stąd stwiedził że nie wiadomo na 100% czy była owulacja czy nie....
ogólnie dla niego już nie ma pęcherzyka który dwa dni wcześniej był.
ciśnienie mi podskoczyło momentalnie. nie wziął za wizytę.
Leukocytami powiedział aby się nie przejmować i nic na nie nie brać bo niewiele podskoczyły.
a reszty z wizyty nie pamiętam, chciałam stamtąd uciekać jak najszybciej.
owu źle wyznaczyło mi owulację, no bo skoro na usg nie było pęcherzyka to nie pownno tez być owulacji wtedy co wyznaczona....
na koniec powiedział, a niech już pani zajdzie w tą ciążę
podobno ostatnio pojawiła się druga kobieta która bierze ten zestaw wspomagaczy co ja-marne pocieszenie.
sobotę przezyliśmy....
co mnie najbardziej wzruszyło?
to na koniec mszy była piekna pieśń i do tego pokaz slajdów ze zgjęciami małej....no nie było osoby która by łezki nie uroniła....a były osoby które jej na oczy nie widziały np. matki dzieci(z dziećmi)ze szkół starszego rodzeństwa małej.....
aaaa i nie biorę dupka.....
nie przepisał mi, bo mam progesteron dobry i powiedział że po pragnylu utrzymuje się progesteron do 10 dni.
mi się wydaje , że co tu nie gra moim zdaniem to była dzieląca się komurka jajowa otoczona świerzo powstającym ciałkiem żółtym i tylko żeby się zagnieździła i gitara taka jest moja diagnoza zrobiłam Ci lepsze usg optymistka ze mnie ja wiem , ze lakarze częściej racji nie mają niż my myślimy -
Robotka1 wrote:no Aguś takie nietypowe;) czyli nie pomarszczone, kurde nawet nie pamiętam czy jest płyn w zatoce....ehh a pytałam przecież.
moje było takie okrągłe i tylko obwódka świadczyła o tym że to ciałko żółte.
Wiedzialyscie o tym????pierwsze kurdee slysze...Mozna miec wzrosty tempki bez owulki niestety...Tylko monitoring da nam tak naprawde obraz czy owulka byla..A myslalam ze mierzenie tempki jest 100%pewne co sie dzieje -
Kasia mi lekarz po piątku kazał mierzyć temperaturę i powiedział że jak przekroczy 37 to owu była, na początku zlecił ten progesteron ale jak powiedziałm ze mierzę temp to własnie o tym powiedział....
ja wam powiem tyle ze im więcej czytam tym większy można mieć mętlik w głowie dlatego-przestałam czytać -
Ja mam laski metlik!! jedbno co wiem to wszystko sie moze zdarzyc , nasz org jest tak nieodgadniony ze nawet w sytuacjach kiedy czegos jestesmy pewne guzik wiemy hehehe...
Obstaje przy Asi usg jest duzo bardziej zadowalajace...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2014, 08:56