my starające się
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
 
- 
                        
                        "Odkurzacz" mi się włączył, zawsze włączał się przed okresem, a tego spodziewam się najwcześniej za 1,5 tygodnia. Wciągam wszystko co mam na wyciągnięcie ręki, nawet surowe ogórki których nie znoszę, idę spać zanim wciągnę kota
                                
                                    Szyszka1 lubi tę wiadomość
                                 - 
                        
                        No i jestem głupkiem
 temperatura skoczyła, więc zrobiłam niestety ten test. Teraz te kilka dni do podziedzialku będzie horrorem 
http://zapodaj.net/95b9a08994536.jpg.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2016, 10:14
                                    Myszk@ lubi tę wiadomość
                                 - 
                        
                        Dziewczyny, orientujecie się może czy ciałko krwotoczne po owulacji to coś normalnego? Wczoraj byłam u gina, wprawdzie nie u swojego bo ma urlop, no i stwierdzi, że to typowy obraz po owulacji. Kazał zrobić beta hcg za minimum 12 dni. Dziś boli mnie lewy jajnik i ciągnie mnie w pachwinie. Trochę się martwię
                                Nieska, rocznik 82'
rozpoczęcie starań 10.2015 - 
                        
                        Nieska wg mnie wszystko ok. Ciałko krwotoczne oznacza po prostu, że pęcherzyk się uwolnił

Myszko jak u Ciebie? Jak z objawami?
Ja dzisiaj powtórzyłam test oczywiście, bo nie wytrzymalam
http://zapodaj.net/b7199f6479e15.jpg.html
Ale to dopiero 24dc i 10 dpo, więc strach, że to ciąża biochemiczna nie pozwala mi sie cieszyć
 
                                 - 
                        
                        Wczoraj z tego stresu nie wytrzymałam i napisałam do mojego gina sms (jest na sympozjum w Londynie, dlatego byłam na usg u kogoś innego) i napisał mi że wg niego prawdopodobnie do owulacji nie doszło i po komórce jajowej zrobił się krwiaczek. Nie bardzo rozumiem logikę, komórka jajowa powstaje z pękniętego pęcherzyka, więc do owulacji musiało dojść. Zgłupiałam już. Do tego cały czas boli mnie ten jajnik, czuję takie ćmienie w kierunku pachwiny i biodra.
NiecierpliwaKarolina, mam nadzieję, że masz rację, iż jest to normalna sytuacja po owulacji.Nieska, rocznik 82'
rozpoczęcie starań 10.2015 - 
                        
                        Karolina, a masz szansę zrobić betę? Wiesz, jak masz się tak denerwować, może warto je zrobić? Niemniej, cały czas ściskam kciuki żeby to był zdrowo rosnący dzidziuś

U mnie objawów brak, chociaż mąż mi mówi, że mam inaczej nabrzmiałe piersi, widzę że też by już baaardzo chciał i sam się doszukuje u mnie objawów, jak przyjdzie @ to będzie wielkie rozczarowanie dla nas, dotychczas się trzymał dzielnie.
Ewelka Elka jak my wszystkie
 w końcu i nam się uda zaciążyć
Nieska, niestety nie potrafię Ci doradzić - 
                        
                        Myszka trzymam kciuki, żeby tam fasolka się wgryzała :-*
mój mąż też od kilku dni caly czas gada o ciąży. Nawet pare razy zapytał czy nie jestem w ciąży
 jeszcze nic mu nie powiedziałam o tej drugiej kreseczce. Nie chce, żeby sie zawiódł gdyby coś nie poszło 
Na betę chyba pójdę w piątek, bo i tak muszę zrobic tsh. Ale boję się, ze nawet ta beta wyjdzie pozytywna, a ja i tak w niedziele dostanę okres
Ewelka tak na spokojnie chyba zacznę się cieszyć dopiero jak gin na usg potwierdzi. Do tego momentu raczej będę cała w nerwach czy wszystko ok
                                Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2016, 19:33
 - 
                        
                        Oj Karolinko
 nawet jak Ci lekarz potwierdzi, to i tak będziesz się zamartwiać, czy na pewno serduszko prawidłowo bije, czy maluszek rośnie, czy nie za malo się rusza, itp. itd... kochana, jesteśmy kobietami 
 i zawsze będziemy się martwić, więc... meliska Ci się przyda bo inaczej osiwiejesz zanim dzieć osiągnie pełnoletniość
                                 - 
                        
                        Mąż wie
 szaleje ze szczęścia 
 ale prosiłam, zeby postarał się jeszcze chwilę podchodzić do tego z dystansem, bo może być różnie.
Jutro pójdę powtórzyć betę, bo będę robić kolejne wyniki tarczycowe. Niestety mam bardzo niskie tsh (0,08). Dzisiaj lekarz wysłał na kolejne badania i w poniedziałek się widzimy. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Myszko może jednak ta wredna @ nie przyjdzie? Kiedy planowany termin? Dobrze pamiętam, że mniej więcej za tydzień? Masz jakies objawy? - 
                        
                        Równo za tydzień, objawy typowe jak dla @ - strasznie bolą mnie piersi, tak jak zawsze, dopóki @ nie przyjdzie to nadzieja jest, ale jakoś nastawiam się na działanie w nowym cyklu

Strasznie niskie masz tsh, tak mocno zbite tabletkami? - 
                        
                        No właśnie nie wiadomo. Dawke utrzymuję taką samą od pół roku. W październiku było 1,6. Lekarz stwierdził dzisiaj, że nie przypuszcza, żeby tak gwaltownie to spadło nagle przy tej samej dawce. Podobno czasami u kobiet ciężarnych zdarza się takie niskie tsh, bo to jest w jakis sposob powiązane z beta hcg. Pan dr tłumaczył mi, ze one są do siebie podobne i jest jakaś między nimi zależność, ale powiem szczerze, ze nie zrozumiałam, bo taka czarna magia to jest dla mnie trochę

Dlatego skierował mnie na jutro na ft3 i ft4. Dawki nie zmieniamy, bo przypuszcza, że właśnie ft3 i 4 mogą być w normie. Jesli bedzie inaczej to w poniedziałek na kontroli postanowimy co dalej. Na razie mam odpoczywać i się nie stresować (łatwo powiedzieć).
Ale się rozpisalam
Myszko ja też mam cały czas takie objawy @, więc nadzieja cały czas jest
 
                                 
				
								
				
				
			








        

