Test testów owulacyjnych
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja to nawet nie pomyślałam, że mogłabym mieć problem z owulacją, a odkąd zaczęłam robić te testy owulacyjne to dodatkowo mnie to załamało... Za każdym razem negatywny wynik. Już nawet nie wiem co myśleć... Niby czuję "pulsowanie" jajnika i jestem napompowana jak balon, jednak śluzu jest mało, raczej względnie jest sucho... Biorę metforminę, więc nie powinnam mieć akurat z tym problemu, powinno to wręcz pobudzać owulację. Im bardziej zagłębiam się w moje cykle tym bardziej zaczynam panikować...
Chyba potrzebuję wsparcia ze stromy mentalnej... -
nie wszystkim wychodzą testy owulacyjne a owulacja występuje na odwrót też sie zdarza: że test wychodzi pozytywny a owulacji brak... dlatego ja bym tym testom tak nie ufała.. mi wyszedł dzis pozytywny identycznie jak wczoraj a przeciez 2 razy w cyklu pik LH nie występuje..
-
Dziewczyny co o tym myślicie..brałam Clo od 5 do 9 dnia cyklu i na ulotce jest napisane ze owulacja wystąpić powinna między 11 a 15 dniem cyklu. Co prawda mam cykle nieregularne ale i bardzo długie więc tak jak na zdjęciu kreska owulacyjna dopiero wczoraj w 18 dc jest możliwa do odczytu jako wyraźna i dająca nadzieje na zbliżającą owulke. No dziś jak zobaczyłam krechę to myślałam że z wrażenia padnę ze taka mocna choć wiem że to jeszcze i tak tekścik negatywny. Myślicie , że mogę mieć tak późno owulkę??W 19-20 dc???trochę późno nie??Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2015, 20:03
-
Hej:) testy powinny wskazywać podwyższone LH, co oznacza, że zbliża się owulka. Wyobraźcie sobie, że wczoraj miałam pobranie krwi, badałam między innymi właśnie LH. Wynik wyszedł dużo ponad normę, a test z allegro tego w ogóle nie wykazał. W tamtym miesiącu miałam owulację 9dc potwierdzoną przez lekarza, test wykazał owulkę 15 dnia. Robię je z przyzwyczajenia, kiedyś zamówiłam dużą paczkę na allegro. Ale widzę, że z rzeczywistością mają niewiele wspólnego...
-
Gogola owulka się zbliża ale jeszcze parę dni potestuj kreska nie jest jeszcze tak samo ciemna jak kontrolna.
Zgadzam sie ze te testy maja niewiele wspolnego z rzeczywistoscia. Mi pokazuje że niby owulka powinna być a temperatura tego nie potwierdza... w sumie moja tempka tez moze nie byc wiarygodna zwazywszy na moj płytki sen i tryb życia, nic juz nie wiem -
nick nieaktualny
-
Trochę też możecie podglądać u mnie jak nawet godzinowo jest różnica. Dzisiaj test zrobiony o 17 i jeszcze nie było tak wyraźnej krechy a już o 22 jest maxior. Może po prostu nie wstrzeliłyście się w godzine dlatego teściki wasze wychodzą negatywne...jak widać ja przyłożyłam się do zadania pewnie aż nadto nadgorliwie...tylko hihihih mój już ma dość tych przytulasków
-
męcz go ja zamierzam swojego męczyć ile się da jak będę miała dni płodne
co do testów to dopiero zaczynam przygodę z nimi i też kupiłam te dziadowskie na allegro także zobaczymy.
We wtorek mam badanie USG, a w piątek prawdopodobna owulacja, ciekawe co mi powie na temat pęcherzyka...
trochę się boję, ale mam nadziejż, że będze wszystko ok i od środy przytulaski pełną parą -
nie sprzyjają, ale są nieuniknione - zwłaszcza, że ja nie umiem się zrelaksować, nie myśleć o tym itd..
nie umiem nawet zacząć o tym mniej myśleć, a co dopiero nie myśleć w ogóle!!!
a staram się tak krótko, nawet sobie nie wyobrażam jak będę to przeżywac jak dłużej nie będzie wychodzić...