Testy owulacyjne.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAnutka wrote:akcja odwołana... mężuś chce poczekać do 6 cykli starań i dopiero testy owu
Anutka u mnie mąż nie wie praktycznie nic, czy robię testy czy nie, po co piję siemie lniane a zwłaszcza kiedy mam dni płodne. A to dlatego że nie chce żeby on też się przejmował tym wszystkim no i chyba boję się sytuacji takiej że są dni mega płodne a on odwraca się plecami bo "czuje presje". No i nie za bardzo rozumiem skąd ten protest u Twojego męża.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2013, 15:13
-
Anoolka wrote:Anutka u mnie mąż nie wie praktycznie nic, czy robię testy czy nie, po co piję siemie lniane a zwłaszcza kiedy mam dni płodne. A to dlatego że nie chce żeby on też się przejmował tym wszystkim no i chyba boję się sytuacji takiej że są dni mega płodne a on odwraca się plecami bo "czuje presje". No i nie za bardzo rozumiem skąd ten protest u Twojego męża.
Anoolka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Anutka wrote:akcja odwołana... mężuś chce poczekać do 6 cykli starań i dopiero testy owu
Anutka, nie rozumiem... co Twój mąż ma do testów owulacyjnych? One są przede wszystkim dla Ciebie, pomagają w pełni zrozumieć swój organizm, bo czasami temperatura nie jest miarodajna, testy mogą pokazać owulkę w zupełnie innym terminie, no i... ostatecznie to nie on sika do pojemnika, żeby podłubać tam testem, więc o co mu chodzi . Naprawdę musi wiedzieć o tym, że robisz jakiekolwiek testy?
Ja mojemu mężowi raz mówię, raz nie, generalnie bez spiny, nie chcę, żeby ten temat zdominował nasze życie, raczej podchodzę do tego z humorem, na zasadzie - kreska testowa jest dzisiaj wyraźniejsza, więc wiesz, musisz mnie bzyknąć wieczorem . Śmiejemy się oboje, a jak tylko widzę, że sytuacja robi się choć odrobinę napięta, to porzucam temat i kupuję piwo . I i tak się bzykamy, hiehie.Anoolka, Marikita lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No, akurat w tym przypadku, nie mogę się zgodzić z Martyniką. Po pierwsze testy owu pokazują tylko, że SZYKUJE się owulacja, a nie że na 100% będzie, czy tym bardziej była (jak niektóre dziewczyny myślą). A takich "przymiarek" do owulacji może być więcej niż jedna w trakcie cyklu, szczególnie kiedy kobieta ma długie i nieregularne cykle. Poza tym to kiedy będzie owu, tak szczerze mówiąc nie jest aż tak istotne - bo najważniejsze jest nie celowanie konkretnie w owulację (chyba, że ktoś ma inseminację, albo in vitro, albo wywoływana owulację, ale wtedy stosuje się monitoring, żeby była pewność), tylko w dni płodne - bo to w tych dniach śluz umożliwia przedostanie się plemników przez szyjkę, a one sobie tam mogą wtedy już czekać na owulację
Poza tym testy mogą być zawodne, jak wszystkie "narzędzia", no i przede wszystkim u niektórych kobiet mogą nie wykrywać piku LH, pomimo tego że był, bo np. był on mniejszy niż "ustawa przewiduje"... I wtedy taka kobieta przegapia okazje do starań, bo przecież test owy wychodził negatywny.
Dlatego moim zdaniem testy owu są fajnym gadżetem, który może okazać się pomocny, ale jeśli ktoś prowadzi staranne obserwacje, to są tak naprawdę zbędne. A jak ktoś nie potrafi się za bardzo nimi posługiwać, to jeszcze mogą zaszkodzić staraniom.Marikita lubi tę wiadomość
Starania o drugie dziecko
HSG - marzec 2018 (16 cs) - oba jajowody drożne
Laparoskopia z histeroskopią - listopad 2018 (25 cs)
Badanie nasienia - morfologia 3% (styczeń 2018) -> 6% (lipiec 2018); HBA 89%, DFI 22%, HDS 2% (04.2019)
Hormony w normie
LH:FSH poniżej 0,6 (?)
AMH w normie (2,39 ng/ml)
TSH w normie
Diagnoza:
Endometrioza 4. st. - lewy jajnik i jajowód w zrostach z jelitami
Torbiel endometrialna na prawym jajniku - 05.2019
Leczenie:
Rozpoczęcie ultra długiego protokołu - Diphereline (26.06) Stymulacja (27.08) -> 12 pęcherzyków
Punkcja -> 8 komórek IMSI -> 5 zapłodnionych
Transfer w 3. dobie jeden zarodek 8A - nieudany
Zamrożony 3AB -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja mojego próbuje nie informować dokładnie co i jak ale jakoś dziwnie sie składa że kiedy mam dni płodne to go po prostu ciągnie do mnie i robi się w ogóle taki milusi tylko został poinformowany co może brać żeby poprawić kijanki a i gdzieś wyczytał że na 1h przed około dobrze jak wypije szklanke coli i teraz ma wymówke żeby ją od czasu do czasu pic
ja jeślli się tym razem nie uda to zapytam się co przy moich lekach mogę brać dodatkowo
Anutka bradzo się ciesze że już lepiej nowy cykl nowe przyjemnościAnutka, Anoolka lubią tę wiadomość
-
Jutro ide na bete- co by mieć jasność bo dziś powiedziałm Michałowi że może coś wyszło i powiedział żebym się nie bawiła w testy z moczu tylko pójdziemy jutro na betke Dziś strasznie boli mnie brzuszek - jak na @ ...;/
Poza tym dzowniłam do gina- powiedział żebym się nie nakręcała bo tempka może się też utrzymywać przez luteine- bo to naturalny progesteron... Więc nie będę gdybaćWiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2013, 12:26
-
Ania_84 wrote:Jutro ide na bete- co by mieć jasność bo dziś powiedziałm Michałowi że może coś wyszło i powiedział żebym się nie bawiła w testy z moczu tylko pójdziemy jutro na betke Dziś strasznie boli mnie brzuszek - jak na @ ...;/
Poza tym dzowniłam do gina- powiedział żebym się nie nakręcała bo tempka może się też utrzymywać przez luteine- bo to naturalny progesteron... Więc nie będę gdybać
no mądra dziewczynka od razu rezerwuje pierwszego wiruska