WYSOKA PROLAKTYNA A BRAK OWULACJI
-
WIADOMOŚĆ
-
ja jutro biorę drugą dawkę dostinexu, też mam wysoką prolaktynę , w badaniu z obciążeniem wyszło 7X więcej a poziom podstawowy też za wysoki .. dzisiaj znalazłam takie coś :Na prolaktynę
Podwyższona prolaktyna to najczęstsza (ale i najłatwiejsza do leczenia) przyczynya braku ciąży. Jest to hormon odpowiedzialny za produkcję mleka. Jego nadmiar jednakże blokuję owulację (stąd w przypadku karmienia dziecka piersią trudno zajść w ciążę). Jej wysoki poziom często także obniża progesteron - hormon niezbędny w II fazie cyklu dla rozwoju zarodka. Prolaktyna zwana jest także "hormonem stresu" - jej poziom podnosi się w sytuacjach dla nas nieprzyjemnych. Jest to dodatkowy argument za tym, że starającym się potrzebny jest spokój i unikanie stresu (ech, łatwo powiedzieć...).
Stąd tak ważny jest jej prawidłowy poziom, zarówno podstawowy jak i z tzw. obciążenie - takie badania bowiem jako pierwsze należy zrobić w przypadku trudności z poczęciem. "Obciążenie" to właśnie obraz zachowania się prolaktyny w sytuacjach strsesowych. Badanie zatem prolaktyny z "obciążeniem" polega na:
- pobraniu krwi ww celu zbadania poziomu podstawowego
- podaniu badanej osobie tabletki metocloparamidu i ponownym zbadaniu poziomu prolaktyny po upływie jednej godziny.
W tym czasie jej poziom nie powinien wzrosnąć więcej niż 5 razy. Wzrost większy oznacza hiperprolaktynemię, całkowity brak wzrostu zaś może jednak wskazywać na obecność mikrogruczolaka przysadki. Leczenie zbyt wysokiej prolaktyny jest dość proste. Polega na podawaniu leków obniżających poziom tego hormonu. Doskonałym naturalnym lekiem jest tutaj Castagnus. Zawiera on wyciąg z niepokalanka mnisiego, a zatem jest lekiem ziołowym. Należy go zażywać przez okres 90 dni (codziennie), po czym zrobić 1-2 miesiące przerwy. Dostepny jest bez recepty, można zatem samamu go sobie zaaplikować. "Przy okazji" obniża napięcie przedmeisiączkowe i reguluje cykle.
W przypadku łagodnej hiperprolaktynemii powinien pomóc. Jednakże w cieższych przypadkach, zwłaszcza tam, gdzie nie występuje owulacja trzeba siegnąć po cięższa artylerię. Wprawdzie w tym artykule jest mowa o naturalnych wspomagaczach płodności, tym niemniej wyjątkowo wtrącę kilka słów o lekach, bo są to dość istotne informacje. Zapewne lekarze zlecą przyjmowanie najpopularniejszych leków, do których należą: Bromocorn i Bromergon. Są one tanie i zbijają prolaktynę zazwyczaj w ciągu 2 miesięcy. Niestety mają też wady: u większości osób powodują skutki uboczne w spostaci złego samopoczucia, mdłości, senności, bólu głowy. Można próbować je niwelować poprzez rozpoczęcie dawkowania w celu przyzywczajenia się organizmu od dawek minimalnych: zaczynając od ? tableki wieczorem poprzez stopniowe zwiększanie. Powinno się też zażywać je podczas posiłku a w pierwszym okresie stosowania tuż przed pójściem spać (aby przespać objawy). Jeśli bardzo źle reagujemy jednak na te leki (objawy nie zmniejszają się wcale po 2 tygodniach) warto poprosić lekarza o zmainę leku na Norprolac lub Dosinex. Są one droższe ale przeważnie nie powodują w ogóle skutków ubocznych. Dodatkowo ostatni z nich bierze się raz na tydzień a okres jego półtrwania w organizmie jest zdecydowanie dłuższy (po odstawieniu prolaktyna utrzymuje się na niższym poziomie i nie skacze nagle a górę jak w przypadku pozostałych).
Ważne: W przypadku podwyższonej prolaktyny należy (koniecznie!) informować o tym lekarzy przepisujących leki na inne schorzenia. Niektóre z nich bowiem podnoszą poziom prolaktyny i w przypadku ich przyjmowania w połączeniu z lekami obniżającymi może dojść do małej katastrofy hormonalnej.
Uwaga! Należy przestrzec przed przyjmowaniem zlecanego często przez lekarzy preparatu o nazwie Mastodynon N (krople). Działanie jego jest kiepskie, a co najważniejsze - jest on lekiem homeopatycznym!oliwia85 lubi tę wiadomość
"Gdy idzie o zachodzenie w ciąże , jajeczka kobiety są jak jajka na miekko, nigdy nie wiesz kiedy będą w sam raz" -
dodam że cały artykuł jest strasznie długi bo traktuje o wielu problemach , ten dostinex to rzeczywiście drogi za dwie tabletki zapłaciłam 76 zł ale biorę pół na tydzień więc nie jest źle .. mam jednak inne pytanie. Lekarka zaleciła mi powtórne badanie PRL w 20 dniu cyklu ale że mam krótkie cykle to nowy mi się już zaczął i badanie wyjdzie mi w czasie kiedy jeszcze będę brała leki. I pytanie czy jest to badanie żeby sprawdzić czy lek w ogóle działa, czy raczej sprawdzenie czy skuteczność leku się utrzymuje?. Po recepte wysłałam moją połóweczke i teraz okazuje sie że niewiele zapamiętał , tyle tylko że mam się nie stresować hehe faceci .. i słyszałyście że przy wysokiej PRL trzeba unikać drażnienia brodawek ? To prawda czy jakiś mit?"Gdy idzie o zachodzenie w ciąże , jajeczka kobiety są jak jajka na miekko, nigdy nie wiesz kiedy będą w sam raz"
-
Ja przy dość wysokiej prolaktynie biorę Dostinex. Lek jest rewelacyjny. Po 8 tygodniach stosowania (pół tabletki raz w tygodniu) prl mam w normie Bromergon brałam dwa lata i nie zbił mi prolaktyny. Nie działał na mnie kompletnie. Jestem po pierwszym monitoringu cyklu i owulacja była, pęcherzyk duży i pękł..nie udało się ale to dopiero początek. Polecam Wam dostinex bo na prawde działa i jest wart tej ceny.
Blysk_kotka z tymi brodawkami to jakiś mit:Pbajka_
28.05 punkcja
28.06 transfer
7 dpt beta 107, 9 dpt beta 275, 13dpt 1836
26.07 pięknie bije serduszko
-
bajka_ wrote:Ja przy dość wysokiej prolaktynie biorę Dostinex. Lek jest rewelacyjny. Po 8 tygodniach stosowania (pół tabletki raz w tygodniu) prl mam w normie Bromergon brałam dwa lata i nie zbił mi prolaktyny. Nie działał na mnie kompletnie. Jestem po pierwszym monitoringu cyklu i owulacja była, pęcherzyk duży i pękł..nie udało się ale to dopiero początek. Polecam Wam dostinex bo na prawde działa i jest wart tej ceny.
Blysk_kotka z tymi brodawkami to jakiś mit:P"Gdy idzie o zachodzenie w ciąże , jajeczka kobiety są jak jajka na miekko, nigdy nie wiesz kiedy będą w sam raz" -
Hej dziewczyny ja biorę na wysoką prolaktynę Norprolac75 od 3 m-cy i też mam prolaktynę w normie gdzie była 64 na 24. Za miesiąc idę do ginka na monitoring przy tym leku zobaczymy co powie.01.2015 iui invicta Gdańska
10.2015 iui Artemida Olsztyn
ivf Kwiecień punkcja 14.04.2016
kariotypy ok
mutacja MTHFR
ivf listopad Novum co ma być to będzie...transfer 18.11.2017 -
U mnie prolaktyna po dosinexie , unormowała się po pierwszym miesiącu. Z 560 na 222 wiem że to dziwnie wygląda , ale laboratorium , w którym się badam ma inne jednostki, żeby to przeliczyć trzeba podzielić przez 20 tak wyczytałam. Czyli powiedzmy z 28 zeszło na 11 Monitoringu jeszcze nie robiłam więc nie wiem czy owulka wróciła. Mam jednak pytanie. Na ulotce piszę ,że przed staraniem sie o dzidzie trzeba jeden cykl odczekać po dostinexie, moja lekarka mówi że nie trzeba , że z chwilą pozytywnego testu ciążowego odstawić. I co jest teraz prawdą ?"Gdy idzie o zachodzenie w ciąże , jajeczka kobiety są jak jajka na miekko, nigdy nie wiesz kiedy będą w sam raz"
-
w badaniach prowadzonych na kobietach w ciązy w związku z leczenie gruczolaka przysadki podawano lek przez całą ciąże w wysokich dawkach i nie wywoływał wielu działań niepożądanych , lek jest z kategorii B wg FDA co oznacza że jest podawany kiedy korzyści są większe dla matki niż działania niepożądane.
W przypadku małych dawek jak pół tabletki czy nawet całej na tydzień, działania niepożądane praktycznie nie występują.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2013, 20:37
Karolina -
Dzieki Karolina za fachową odpowiedź, uspokoiłaś mnie . W tym cyklu chyba starań nie będzie a w przyszłym miesiącu mam już dawkę dostinexu zmniejszyć do 1/4 tabletki na tydzień , więc będę spokojna że dzidziusiowi jesli się pojawi nic nie zagraża."Gdy idzie o zachodzenie w ciąże , jajeczka kobiety są jak jajka na miekko, nigdy nie wiesz kiedy będą w sam raz"
-
Hej dziewczyny, ja już sama nie wiem co z tą prolaktyną. Zawsze miałam wysoką - brałam Bromergon, potem Dostinex. Jak trafiłam do Kliniki leczenia niepłodności, to lekarka powiedziała, że najnowsze badania pokazują, że prolaktyna nie ma większego znaczenia przy staraniach o dziecko i kazała Dostinex odstawić. Minął rok, ciąży nadal nie ma Robiłam badania, podstawowa prolaktyna jest ok, ale po obciążeniu wzrasta 30-krotnie. Już nie wiem co robić. Idę do endokrynologa, może on mi coś pomoże, bo mam już dosyć
-
Kurde cięzko powiedzieć czy ma czy nie. Zazwyczaj słyszę opinię że ma , to zależy też od tego jakie są skutki podwyższonej PRL, u mnie to były nieregularne , ciągle skracające się cykle i brak owulacji - więc dpowiedź jest że tak ma wpływ. A jak jest u Ciebie ? Z tym że u mnie i podstawowy poziom był podwyższony . Po dosinexie PRL w normie, cykl się wydłużył
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2013, 12:08
"Gdy idzie o zachodzenie w ciąże , jajeczka kobiety są jak jajka na miekko, nigdy nie wiesz kiedy będą w sam raz" -
nick nieaktualnyU mnie tez wyszla podwyzszona prolaktyna ok 32, ale badalam tylko podstawowa. Wyniki tarczycy wygladaja na ok, choc jeszcze nie konsultowalam ich z lekarzem, to mieszcze sie w normach i nie zblizam sie ani do minimalnej ani do maksymalnej. Cykle mam w miare regularne, testy owulacyjne wykrywaja owulacje (choc wiem ze nie daja gwarancji ze bedzie), temperatura wzrasta wzorcowo w kazdym cyklu mniej wiecej w tym samym okresie. Tak wiec sama nie wiem, co jest. Czyzby ta prolaktyna byla za wysoka ale nie wplywala na moje cykle? Jestem bardzo ciekawa co powie lekarz...
-
Anulka, też miałam wykresy temp. książkowe, testy owulacyjne wyraźnie wskazywały na owulkę, więc żyłam sobie w błogiej nieświadomości dopóki badanie PRL i monitoring nie sprawił że spadłam z obłoków i walnęłam tyłkiem o ziemie z hukiem"Gdy idzie o zachodzenie w ciąże , jajeczka kobiety są jak jajka na miekko, nigdy nie wiesz kiedy będą w sam raz"
-
nick nieaktualny
-
Anulka , zupełnie nie chciałam Cie straszyć , każdy jest inny , napisałam tylko jak to było u mnie. Czasem sobie wyrzucam że byłam taka głupia , tyle lat seksu bez zabezpieczenia , zero wpadki a ja naiwnie myślalam że wszystko jest ok"Gdy idzie o zachodzenie w ciąże , jajeczka kobiety są jak jajka na miekko, nigdy nie wiesz kiedy będą w sam raz"
-
Wiecie co, rozmawiałam z lekarzem i powiedział, że jeżeli prolaktyna wzrasta tylko przy obciążeniu, to on się nią nie przejmuje... Powiedział, żeby się nie stresować, bo PRL rośnie w sytuacjach stresowych. To nie jest mój lekarz, poszłam do niego "z braku laku", więc nie wiem już sam co robić
-
No właśnie , stres, przemęczenie powoduje wzrost PRL. Z tego co piszą , norma jest żeby po obciążeniu PRL nie wzrosła więcej niż 5x , jeśli nie wzrasta w ogóle to może oznaczać gruczolaka a jeśli więcej to znaczy że od stresu więc Makak musisz się odstresować. Moja lekarka twierdzi że po pół roku przyjmowania dostinexu , prolaktyna powinna na stałe wrócić do normy, oczywiście zaleciła żebym się niczym nie stresowała albo jak najmniej. Każdy przypadek jest inny, u jednych spadek prl po leczeniu jest duży , u innych mniejszy to zupełnie indywidualna sprawa"Gdy idzie o zachodzenie w ciąże , jajeczka kobiety są jak jajka na miekko, nigdy nie wiesz kiedy będą w sam raz"
-
nick nieaktualny
-
A wiesz Blysk_kotka, że ja z początku nie wierzyłam, że to przez stres, ale jak sobie zaczęłam zbierać do kupy różne fakty, to myślę, że coś w tym jest. Tylko jak tu się nie stresować, jak ja nawet na urlopie w tym roku nie byłam Myślę, że też to ciągłe nakręcanie się na ciążę powoduje u mnie duży stres. Jednak latka lecą, a z czasem będzie coraz trudniej...