Beta HCG
-
WIADOMOŚĆ
-
zaprogramowana wrote:niestety nic BETA - 0.8 spadła nie tym razem nam dane
Powiem Wam że drugi cykl stymulowany i jakoś jak widzę tą betę to przynajmniej jakoś tak wiem na czym stoję, innymi słowy dól ten sam ale taki jakiś mniej bolesny niż jak dostaję okres.
Straszne to jest dziewczyny co przeżywamy ja nie wiem za jakie grzechy Nas to spotyka tyle czasu tyle cierpienia a co miesiąc podnosimy się i walczymy znowu. Faceci nie dali by radę to zadanie dla kobiet.
moze to ciaza biochemiczna? doswiadczylam raz i mialam podobna bete.
-
nick nieaktualnyJustyna25 wrote:No właśnie! BO jednak w zeszłym miesiącu było <0.100.
A przecież specjalnie poszłam na betę, żeby mi rozwiała wątpliwości, bo test zrobiłam, który po 2 godzinach się pozytywny zrobił (tak wiem, nie wolno na takie patrzeć).
No pójdę jutro, pójdę bo szlag mnie trafi z tej niepewności!
Gratuluje Jak sie czujesz? Robilas jeszcze kolejna bete? Mnie tez kusi, by isc do laboratorium mimo, ze teoretycznie to dopiero moj 8dpo (teoretycznie, bo testy ciazowe na owu nie wskazywaly) -
nick nieaktualnyhej Dziewczyny! moja ostatnia @ była 9.10 nie wiem kiedy wystapiła owulacja bo mam strasznie nieregularne cykle a wrecz samoistnie znikome... od poniedzialku 5.11 robilam testy wychodzily pozytywne 8.11 beta 42 dzis wizyta u gin narazie nie widac pecherzyka mowi ze to bardzo wczena ciaza a dzis beta pokazała 501 czy to dobry przyrost ? nastepna wizyta 26.11 i za dwa dni znowu beta
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2018, 21:57
Sasanka5 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNana1, kochana jestes, dziekuje za pocieszenie. Juz stracilam nadzieje, a beta <0.100, wiec najnizsza z mozliwych. W maju udalo sie w pierwszym cyklu staran, wiec mialam nadzieje, ze i teraz bedzie rownie bajecznie,ale niestety. A Ty jak sie czujesz? Gratuluje ciazy i pieknej bety
-
nick nieaktualnySasanka5 bądź dobrej myśli jak nie ten cykl to nastepny może być szczęśliwy ja tak miałam przez 2 lata... im wiecej się o tym wszystkim myśli tym kobieta się bardziej nakręca apotem jest zawiedziona... wiem coś o tym przepłakałam wiele nocy.. ale mam nadzieję ,że teraz moje szczęście bedzie trwało 9 miesięcy czuje się dobrze mam lekkie pobolewania jajników i brzucha ale delikatnie i sporadycznie > Generalnie leże , tak zalecił mój gin no i jutro powtórna beta mam nadzieje ,że będzie wzrost! piersi bolą , czasem lekko mdli no i jak wstaję to mam lekkie zawroty i jestem troche słaba ale wszystko zniosę byle by kruszynka zdrowo rosła !
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziekuje :* Ja jednak jestem ciezkim przypadkiem, bo wciaz mam nadzieje, zwlaszcza, ze powrocil bol piersi, ktorego nie czulam od czasu lyzeczkowania w lipcu. W kazdym razie czuje sie tak bezsilna i zalamana... Dlaczego sie nie udaje, kiedy tak bardzo tego pragniemy. Bede najszczesliwsza osoba pod sloncem, kiedy zobacze swoje dwie kreski...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymoja historia tez jest pełna łez ... od 2 lat staramy się z mężem o potomka. Fakt ,nie byliśmy jeszcze nawet małżeństwem jak zdecydowaliśmy się ,że chcemy mieć dziecko na początku wiadomo na luzie ale po 5 cyklach zaczęłam wiedzieć ,że nie będzie to takie łatwe ponieważ od dawna wiedziałam ,że mam PCOS , strasznie nieregularne cykle i tak dalej...leczyłam się u różnych lekarzy... miedzy czasie przytyłam 30 kg co pogorszyło mój stan zdrowia miesiączki zaginęły całkowicie więc szansa na dziecko spadła do zera... Później mój ukochany mi sie oświadczył i stwierdzilismy ,że nie naciskamy na dziecko ale oczywiście sie nie zabezpieczamy. Mój stan zdrowia siepogarszał wizyty w róznych szpitalach , na różnych oddziałach , miałam wysokie skoki cisnienia zawroty głowy mase badań i wyszło ,że to raczej wszystko ode mnie wyszło -nerwica. Radzę juz z nią sobie super . Trafiłam na Pania ginekolog z Poznania a sama mieszkam nad możem wiec leczenie tam było kosztowne , duzo wizyt , badań i doprowadziła moje hormony do ładu. Zaczełam dbać o siebie te 30 kg zrzuciłam wróciłąm do dawnej wagi a 20 pażdziernika tego roku wzieliśmy ślub , 5 listopada mielismy wizyte w klinice in vitro, przeszliśmy pierwsze badania ja i mąż. odetchnelismy z ulgą ,że nasze marzenie o dziecku jest coraz realniejsze . Dzień po wizycie w klinice coś mnie podkusiło i zrobiłam test okazało się ,że jestem w ciązy , testó zrobiłam chyba z 10 . Pamietaj nigdy nie trać nadziei !! Nigdy !!
Martek&M lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziwne, beta dwa dni temu <0.001, a dzis rano test ciazowy i to o czulosci 25 pokazal druga kreske, ktora po minucie zniknela zupelnie. Zrobilam drugi i ostatni, jaki mialam w domu i jest cien cienia, chyba ze kreska odbija sie od kantu testu.. Dalo mi to ogromna nadzieje, ale czy slusznie?
-
nana1 wrote:moja historia tez jest pełna łez ... od 2 lat staramy się z mężem o potomka. Fakt ,nie byliśmy jeszcze nawet małżeństwem jak zdecydowaliśmy się ,że chcemy mieć dziecko na początku wiadomo na luzie ale po 5 cyklach zaczęłam wiedzieć ,że nie będzie to takie łatwe ponieważ od dawna wiedziałam ,że mam PCOS , strasznie nieregularne cykle i tak dalej...leczyłam się u różnych lekarzy... miedzy czasie przytyłam 30 kg co pogorszyło mój stan zdrowia miesiączki zaginęły całkowicie więc szansa na dziecko spadła do zera... Później mój ukochany mi sie oświadczył i stwierdzilismy ,że nie naciskamy na dziecko ale oczywiście sie nie zabezpieczamy. Mój stan zdrowia siepogarszał wizyty w róznych szpitalach , na różnych oddziałach , miałam wysokie skoki cisnienia zawroty głowy mase badań i wyszło ,że to raczej wszystko ode mnie wyszło -nerwica. Radzę juz z nią sobie super . Trafiłam na Pania ginekolog z Poznania a sama mieszkam nad możem wiec leczenie tam było kosztowne , duzo wizyt , badań i doprowadziła moje hormony do ładu. Zaczełam dbać o siebie te 30 kg zrzuciłam wróciłąm do dawnej wagi a 20 pażdziernika tego roku wzieliśmy ślub , 5 listopada mielismy wizyte w klinice in vitro, przeszliśmy pierwsze badania ja i mąż. odetchnelismy z ulgą ,że nasze marzenie o dziecku jest coraz realniejsze . Dzień po wizycie w klinice coś mnie podkusiło i zrobiłam test okazało się ,że jestem w ciązy , testó zrobiłam chyba z 10 . Pamietaj nigdy nie trać nadziei !! Nigdy !!
Cudowna historia z happy end'em! marzenia często jak widać, realizują się w najmniej przypuszczanym momencie❤️Mikuś❤️ 17.01.2020
❤️Michaś❤️ 26.10.2021
❤️Nasz aniołek 🌈 [+] 8tc 02.01.2024❤️
❤️czekamy na nasz 4 cud❤️ -pęcherzyk 6,6mm (5w3d)
💉 Beta-hCG 18.06.2024 - 3157 mlU/ml
🔜 wizyta vol. 3 - 06.08.2024
🔜 badania prenatalne - 05.08.2024 -
Sasanka5 wrote:Dziwne, beta dwa dni temu <0.001, a dzis rano test ciazowy i to o czulosci 25 pokazal druga kreske, ktora po minucie zniknela zupelnie. Zrobilam drugi i ostatni, jaki mialam w domu i jest cien cienia, chyba ze kreska odbija sie od kantu testu.. Dalo mi to ogromna nadzieje, ale czy slusznie?
Ja bym chyba zrobiła betę testy czasami dziwaczeją (jak widać ) po dwóch dniach powinien być wzrost bety co pokaże badanie krwiSasanka5 lubi tę wiadomość
❤️Mikuś❤️ 17.01.2020
❤️Michaś❤️ 26.10.2021
❤️Nasz aniołek 🌈 [+] 8tc 02.01.2024❤️
❤️czekamy na nasz 4 cud❤️ -pęcherzyk 6,6mm (5w3d)
💉 Beta-hCG 18.06.2024 - 3157 mlU/ml
🔜 wizyta vol. 3 - 06.08.2024
🔜 badania prenatalne - 05.08.2024