Druga faza czas start! Opowiadamy i wspieramy :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySłomka wrote:Ale też na jajniku? A jaką dużą miałaś? I czy dostałaś progesteron? Zapomniałam o to dopytać i teraz się stresuje, bo przecież jajniki produkują chyba progesteron...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2022, 14:55
Słomka lubi tę wiadomość
-
Kochane, jestem tutaj ciągle. Nie odzywam się, ale poczytuję. Oczywiście pewnie nie jestem i tak na bieżąco, bo bardzo nas tu dużo i każda to inna osobliwa historia, ale staram sie
Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki, nie ważne z jakim stażem, z jakimi problemami. Każda z Was jest dla mnie ważna. Czasami myślę, że szkoda, że nie można przenieść tych znajomości na inny grunt. Mam wrażenie, że dobre byłyby z nas przyjaciółki. tak czy siak, dobrze, że odnalazłyśmy się tutaj wszystkie.
Ze swojej strony dziękuję Wam za słowa otuchy skierowane do mnie. Ostatnio faktycznie jest mi ciężko, ale... chyba powoli wychodzę z dołka. Moje bezowocne starania, ostatnie zakręty w diagnostyce, leczeniu, braniu wszystkiego i dodatkowa choroba sprawiły, że musiałam odetchnąć. Niby ciągle mierzę się z tym samym demonem, ale teraz kiedy trochę osłabłam przybrał na sile. Czasami trzeba zrobić sobie przerwę, powiedzieć STOP. Nie chcę już fiksować się na testach ciążowych, owulacyjnych (szczególnie robionych pod koniec cyklu!sic!). Uważam, że każda z nas musi dać sobie czas - może to jest właśnie to "wyluzowanie". Dajmy sobie czas na podreperowanie zdrowia, na suplementy, odpowiednią dietę, przygotowanie na zajście w ciążę. Może właśnie taki luz, świadomość bycia gotową w końcu pozwoli otrzymać ten dar. Jak to mówią, co nagle to po diable... Ja teraz chcę już przez to przechodzić na spokojnie. Nie chcę się nakręcać. Muszę. Inaczej oszaleję. Mam nadzieję, że uda mi się tutaj z Wami w końcu pozostać aktywną.
U mnie ok, suplementy przyszły, biorę znów. Testy owu przyszły - wczoraj pozytywny. Dziś 12dc, przewidywana owu. Zioła ojca sroki - cudowne. Śluz rozciągliwy, książkowo, cycki rosną, cera lepsza. Szyjka macicy - tak! czuję ją, wiem już kiedy jest otwarta w końcu Mąż dobrotliwie zgadza się na wszystko, "staje" na wysokości zadania . Czekam, aż temperatura pójdzie w górę i będę mogła oznajmić, że plan na ten miesiąc został zrealizowany. Zacznie się czekanie, II faza czas start już za chwilę. Spokojna faza oczekiwania. Całuję!Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2022, 14:58
Felinka94, Milixx, Majusia91, Słomka, Maciejka🌸 lubią tę wiadomość
Starania z pomocą medyczną od 2018 roku.
Były IUI, była stymulacja, były monitoringi, były leki, zioła, była naprotechnologia... Ciąży na koncie BRAK.
👩Żona:
Hashimoto, Endometrioza II stopnia (usunięte ogniska podczas laparoskopii), Wysoka prolaktyna.
Leki:
Letrox. Dostinex.
Suplementy:
Kwas foliowy, Witamina D, Witamina B3, B12, Omega 3,6,9, MioInozytol.
🧑Mąż:
Ogólnie zdrowy. Obniżona żywotność plemników. Pozostałe parametry bardzo dobre.
Suplementy:
Koenzym Q10, Omega 3, Selen, Witamina D, Witamina B12, L-arginina. -
Słomka wrote:Ojejku jak mi lepiej wiedząc, że to się zdarza naprawdę... A czy ta Twoja torbiel też była na jajniku? Moja jest duża... 5 cm. I tak jak już napisałam wyżej zestresowałam się, że może powinnam dostać progesteron. Pamiętasz czy Ty brałaś?
Słomka lubi tę wiadomość
-
Widzę dziewczyny ze nie tylko ja mam cholerny wkurw ostatnio. Dzisiaj już się zalilam właśnie na pms. Cały dzień mnie to dobija, a jak odwołali mi notariusza to się popłakałam do słuchawki jak mała dziewczynka 😳
-
Tedka ❤️
Bardzo się cieszę, że wracasz do sił
Ziółka pomagają, cieszę się że widzisz efekty
Czekamy na relacje z II fazy
Witaj Mały Cudzie
18.12 ⏸️
20.12 beta 15,9 mlU/ml
19.08.22 💣 3300g szczęścia ❤️
Rośnij nam zdrowo Elizko 🥰❤️❤️
👩 27 l.
TSH - ⚠️
FT3 🆗
FT4 🆗
ATPO 🆗
ATG 🆗
Glukoza na czczo 🆗
Po 1h 🆗
Po 2h 🆗
INSULINA 3pkt ❌
FSH 🆗
LH 🆗
PROG I faza cyklu 🆗
PROLAKTYNA 🆗
AMH 3,80 🆗
Podejrzenie PCOS
Suple: Pregna Start, Wit D 4000j. Wit C 1000 Wit B complex, Zioła Ojca Sroki nr 3.
🧒 29 l.
Diagnozy brak. -
Tedka wrote:Kochane, jestem tutaj ciągle. Nie odzywam się, ale poczytuję. Oczywiście pewnie nie jestem i tak na bieżąco, bo bardzo nas tu dużo i każda to inna osobliwa historia, ale staram sie
Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki, nie ważne z jakim stażem, z jakimi problemami. Każda z Was jest dla mnie ważna. Czasami myślę, że szkoda, że nie można przenieść tych znajomości na inny grunt. Mam wrażenie, że dobre byłyby z nas przyjaciółki. tak czy siak, dobrze, że odnalazłyśmy się tutaj wszystkie.
Też ostatnio tak sobie myślałam, że fajne grono nam się tu robi 🥰 Też mnie takie myśli naszły, że dobre z nas by przyjaciółki były 💚 Szkoda, że nie można tej wirtualnej przyjaźni i wsparcia przenieść na inny grunt. Fajnie byłoby Was poznać 🥰
Tedka dobrze, że u Ciebie już lepiej. Cieszę się, że wychodzisz z dołka i masz inne, lepsze podejście 😊
Ja też w tym cyklu postanowiłam podejść do starań "na luzie". I nawet mi się udaje nie myśleć tylko o ciąży i staraniach. Mam nadzieje, że to zaowocuje w tym cyklu i będzie zielony finał 🍀
Tedka, Abcia, Słomka lubią tę wiadomość
-
Milixx wrote:Też ostatnio tak sobie myślałam, że fajne grono nam się tu robi 🥰 Też mnie takie myśli naszły, że dobre z nas by przyjaciółki były 💚 Szkoda, że nie można tej wirtualnej przyjaźni i wsparcia przenieść na inny grunt. Fajnie byłoby Was poznać 🥰
Tedka dobrze, że u Ciebie już lepiej. Cieszę się, że wychodzisz z dołka i masz inne, lepsze podejście 😊
Ja też w tym cyklu postanowiłam podejść do starań "na luzie". I nawet mi się udaje nie myśleć tylko o ciąży i staraniach. Mam nadzieje, że to zaowocuje w tym cyklu i będzie zielony finał 🍀
Tak, właśnie tak. Staram się nie myśleć tylko o tym. Już nawet mój mąż powiedział, ze wszystko ostatnio jest podporządkowane tylko temu. Oczywiście bez zarzutu, ale jednak tak uważa i ja się z nim zgadzam. A nie chcę, aby tak było, jest to mega ważne, ale są też inne sprawy, chociażby jego dole i niedole... Jego smutki, niepowodzenia, których nie dostrzegam bo widzę tylko czubek swojego nieciążowego nosa.Starania z pomocą medyczną od 2018 roku.
Były IUI, była stymulacja, były monitoringi, były leki, zioła, była naprotechnologia... Ciąży na koncie BRAK.
👩Żona:
Hashimoto, Endometrioza II stopnia (usunięte ogniska podczas laparoskopii), Wysoka prolaktyna.
Leki:
Letrox. Dostinex.
Suplementy:
Kwas foliowy, Witamina D, Witamina B3, B12, Omega 3,6,9, MioInozytol.
🧑Mąż:
Ogólnie zdrowy. Obniżona żywotność plemników. Pozostałe parametry bardzo dobre.
Suplementy:
Koenzym Q10, Omega 3, Selen, Witamina D, Witamina B12, L-arginina. -
Tedka, czyli słoneczko wychodzi dla Ciebie! Cudownie się to czyta, widzę, że dużo przemyślałaś i poukładałaś. Myślę, że masz rację z tą świadomością i gotowością. Często kobiety jak podejmą decyzję o dziecku, to chcą już teraz natychmiast, zapominając, że nasze organizmy nie działają podręcznikowo, a jak nie idzie po naszej myśli to pojawia się dużo nerwów i frustracji. A może właśnie ta świadomość i zaufanie swojemu ciału to klucz do sukcesu? I oczywiście wspomaganie swojego organizmu jeśli tego potrzebuje. Dałaś mi mocno do myślenia tym co napisałaś, dziękuję
Wierzę, że ta zmiana podejścia wyjdzie Wam na dobre i mam ogromną nadzieję, że zaowocuje ono pięknymi dwoma kreskami na teście -
Tedka
A ja się dziś zorientowałam, że nie posikam sobie na testy w tym cyklu bo będę brać lek, który zawiera HCG. Więc sikańce będą wykrywać lek a tyle testów nakupowałam...
ale może to i nawet lepiej - unikne doszukiwania się cienia cienia.. od razu będę musiała zrobić betę, gdzie będzie czarno na białym.On i Ona: 33 lata
2017: upragnione szczęście
07.2019: start starań o rodzeństwo
01.20: 6tydz.👼
09.20: cb
11.20: cb, bhcg 20
05.21: 4/5tydz, bhcg 57->108->198 👼
06.21: 4/5tydz, bhcg 1330->1191->1081 👼
09.21: cb bhcg 12->25->29
9.05.22: cień cienia (9dpo), 3.06.22 6t5d i ❤️, 9.06.22 7t4d CRL=1.3cm i ❤️, 19.06.22 💔 👼😭
29.08.23 nasz cud i spełnienie marzenia ❤️ 👧
👨👩👧👦
Kariotyp żeński ❌
Ana4 Zespół Sjoergena❌
Brak 3 KIR impl
Krzywa gluk. 101/149/100❌
Krzywa insu. 9.6/156/81❌leki, dieta, ruch 💪
Morfologia: 3%, Ruchliwość: 43% ❌
Nietolerancja glukozy ❌ dieta, ruch💪 -
Sowella wrote:Tedka
A ja się dziś zorientowałam, że nie posikam sobie na testy w tym cyklu bo będę brać lek, który zawiera HCG. Więc sikańce będą wykrywać lek a tyle testów nakupowałam...
ale może to i nawet lepiej - unikne doszukiwania się cienia cienia.. od razu będę musiała zrobić betę, gdzie będzie czarno na białym.
Na dobre Ci to wyjdzie! A testy zawsze można sprzedać na olx 😎 a którego zamierzasz robić bete? -
Iwonay wrote:Tak, na jajniki z którego była owulacja, na 45mm, w pierwszym trymestrze progesteron miałam przy dolnej granicy, już gdzies pisałam, że około 17,8, ale wszystko było ok, pozostałe wyniki w normie, żadnych skurczy czy plamień i całą ciążę nie brałam żadnych leków na podtrzymanie, w drugim trymestrze sam skoczył do ponad 30 progesteron, a w 20 tygodniu ciąży torbieli już nie było, wchłonęła się
Iwonay lubi tę wiadomość
-
Wjedzma wrote:Na dobre Ci to wyjdzie! A testy zawsze można sprzedać na olx 😎 a którego zamierzasz robić bete?
Bete - jeśli położna nie doradzi inaczej to 4 lub 5 lutego (11/12dpo)On i Ona: 33 lata
2017: upragnione szczęście
07.2019: start starań o rodzeństwo
01.20: 6tydz.👼
09.20: cb
11.20: cb, bhcg 20
05.21: 4/5tydz, bhcg 57->108->198 👼
06.21: 4/5tydz, bhcg 1330->1191->1081 👼
09.21: cb bhcg 12->25->29
9.05.22: cień cienia (9dpo), 3.06.22 6t5d i ❤️, 9.06.22 7t4d CRL=1.3cm i ❤️, 19.06.22 💔 👼😭
29.08.23 nasz cud i spełnienie marzenia ❤️ 👧
👨👩👧👦
Kariotyp żeński ❌
Ana4 Zespół Sjoergena❌
Brak 3 KIR impl
Krzywa gluk. 101/149/100❌
Krzywa insu. 9.6/156/81❌leki, dieta, ruch 💪
Morfologia: 3%, Ruchliwość: 43% ❌
Nietolerancja glukozy ❌ dieta, ruch💪 -
Dziewczyny, dziwna sprawa u mnie 😳 badam szyjkę a ona tuż przy wejściu mega nisko i tak twarda ze ledwo co wsadzilam palca 🤭, zamknięta. Ale badam szyjkę od dwóch lat i takiego czegoś w życiu nie doświadczyłam, aż się trochę powiem szczerze przeraziłam. Normalnie jakbym miała tam drewnianego kolka 😵 miała ktoras z Was kiedyś podobnie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2022, 17:52
-
nick nieaktualnySłomka wrote:Aaa czyli nie miałaś wcale progesteronu dodatkowo. Dzięki, bardzo mi taka historia zmienia myślenie, bo wczoraj jak to usłyszałam, to byłam przerażona...
Słomka lubi tę wiadomość
-
Hania007 wrote:Dziewczyny, dziwna sprawa u mnie 😳 badam szyjkę a ona tuż przy wejściu mega nisko i tak twarda ze ledwo co wsadzilam palca 🤭, zamknięta. Ale badam szyjkę od dwóch lat i takiego czegoś w życiu nie doświadczyłam, aż się trochę powiem szczerze przeraziłam. Normalnie jakbym miała tam drewnianego kolka 😵 miała ktoras z Was kiedyś podobnie?
Hmm no ja sprawdzam od 2 miesięcy i mocno tego nie ogarniam także się nie wypowiem ale patrząc na Twój piękny wykres nie mogę się doczekać Twojego testowania! -
Wjedzma wrote:Hmm no ja sprawdzam od 2 miesięcy i mocno tego nie ogarniam także się nie wypowiem ale patrząc na Twój piękny wykres nie mogę się doczekać Twojego testowania!
Co do wykresu to ja jakoś mam takie „ładne” te wykresy ale nie wynika nic z tego ☹️ Będę testować pewnie za 3-4dni może ze nie wytrzymam i się wcześniej złamie🤪 -
nick nieaktualnyHania007 wrote:Dziewczyny, dziwna sprawa u mnie 😳 badam szyjkę a ona tuż przy wejściu mega nisko i tak twarda ze ledwo co wsadzilam palca 🤭, zamknięta. Ale badam szyjkę od dwóch lat i takiego czegoś w życiu nie doświadczyłam, aż się trochę powiem szczerze przeraziłam. Normalnie jakbym miała tam drewnianego kolka 😵 miała ktoras z Was kiedyś podobnie?
-
Wjedzma wrote:Tedka, czyli słoneczko wychodzi dla Ciebie! Cudownie się to czyta, widzę, że dużo przemyślałaś i poukładałaś. Myślę, że masz rację z tą świadomością i gotowością. Często kobiety jak podejmą decyzję o dziecku, to chcą już teraz natychmiast, zapominając, że nasze organizmy nie działają podręcznikowo, a jak nie idzie po naszej myśli to pojawia się dużo nerwów i frustracji. A może właśnie ta świadomość i zaufanie swojemu ciału to klucz do sukcesu? I oczywiście wspomaganie swojego organizmu jeśli tego potrzebuje. Dałaś mi mocno do myślenia tym co napisałaś, dziękuję
Wierzę, że ta zmiana podejścia wyjdzie Wam na dobre i mam ogromną nadzieję, że zaowocuje ono pięknymi dwoma kreskami na teście
Tak, wiesz, mam takie wrażenie, niestety przykry wniosek, ze dopiero od dwóch cyklu porządnie podchodzę do sprawy. A przecież za mną jakieś dwa lata tzw. starań nawet pod okiem lekarzy, monitoringu, seksu w wybrane dni bo lekarz kazał juz! Ale… dopiero od dwóch cyklu obserwuje siebie, wiem kiedy co sie dzieje, co z czego wynika. Mam takie myśli ze być moze do tej pory zwyczajnie robiłam to zle… kto wie. Dlatego dałam sobie jeszcze rok, podobno tyle potrzeba zdrowej parze żeby zajść w ciąże. Rok porządnej suplementacji i obserwacji własnego ciała, seksu zgodnego z natura ze tak powiem. Przemyślałam to i jestem spokojniejsza, więcej, spokojnie i z nadzieja czekam na cud bez podejścia: no dawaj! Lekarz mówił ze to dobry czas! Zaskakuj i to juz! Masz być w ciąży! Nie… koniec. Mysle ze dopiero teraz tez my, oboje jesteśmy naprawdę gotowi. Nie dlatego ze w końcu jest dobra stabilna praca mieszkanie samochód. Choć tez to jest juz na miejscu, to chodzi mi o to, ze jesteśmy świadomi tego na co oczekujemy, na kogo oczekujemy. Ze naprawdę tego oboje chcemy, a nie dlatego ze tak wypada… mieć dziecko. No i mimo ze kochamy sie w te dni bo warto :p to jednak robimy to tez z uczuciem i bez frustracji, co zdarzało sie kiedy monitorowałam sie u lekarza przy wcześniejszych staraniach.
Zwyczajnie… nagle odczułam pewna różnice, jakaś taka zmianę w moim podejściu i życiu.
Nastał dobry czas, liczę na to. A wiecie co jeszcze moze mi to przynieść? Gotowość na adopcje. Czuje, ze jeśli ten rok spokojnych starań nie przyniesie skutku to zwyczajnie pogodzę sie z losem i będę w stanie przyjąć inne biedne dziecko do swojej rodziny. Nie będę czuła ze robię to bo straciłam swoją szanse. To będzie dla mnie szansa!
Aż sama sie sobie i temu wszystkiemu dziwieSłomka lubi tę wiadomość
Starania z pomocą medyczną od 2018 roku.
Były IUI, była stymulacja, były monitoringi, były leki, zioła, była naprotechnologia... Ciąży na koncie BRAK.
👩Żona:
Hashimoto, Endometrioza II stopnia (usunięte ogniska podczas laparoskopii), Wysoka prolaktyna.
Leki:
Letrox. Dostinex.
Suplementy:
Kwas foliowy, Witamina D, Witamina B3, B12, Omega 3,6,9, MioInozytol.
🧑Mąż:
Ogólnie zdrowy. Obniżona żywotność plemników. Pozostałe parametry bardzo dobre.
Suplementy:
Koenzym Q10, Omega 3, Selen, Witamina D, Witamina B12, L-arginina. -
Iwonay wrote:Ja badam się ciut dłużej i z tego co u SIEBIE zauważyłam, to szyjką ma zawsze inne położenie w zależności od pory dnia, twardość również. Śluzu też mam więcej o określonych porach. Dlatego w podręcznikach do NPR mówi się o tym, żeby szyjkę badać raz dziennie o tej samej zawsze porze, żeby to było miarodajne. To samo z temperaturą, ja na przykład mam tak, że jak zmierzę przed wstaniem, a jak zmierzę po tym jak wstanę i pójdę do toalety to mam niższą, a nie wyższą. Każda z nas na pewno ma inaczej. To, że szyjka jest twarda i zamknięta po owulacji to bardzo dobrze, pytanie tylko czy zawsze tak nie masz o tej porze 🤗
-
nick nieaktualnyHania007 wrote:Zawsze mierze o tej samej porze i w takiej samej pozycji, to samo z temperatura. Śluz badam przez cały dzień tzn obserwuje. Nie miałam takiej jeszcze (takiej jakby grubej - dosłownie jak kołek jakiś) w poprzedniej ciąży tez nie była taka, chociaż badałam tylko do dnia pozytywnego testu a później już nie.