Era dinozaurów :) dla wtajemniczonych!
-
WIADOMOŚĆ
-
To nie jest tak, ze tesciowa chce sie zwalic z rodzina. To m9j maz chce ich sciagnac bo jemu sie marza znow takie rodzinne swieta (rok temu jego tate wyslali po bajpasach na turnus rehabilitacyjny 24.12 i Wigilie obchodzili dzien wczesniej), ns Wielkanoc nas nie bylo. I ja to rozumiem, ale z drugiej strony wiem, ze oni nie maja sie gdzie zatrzymac jak tylko u nas. I niby wiem, ze nic bym robic nie musiala, ale ja serio nie znosze jak mi sie ktos w kuchni paleta, a cala rodzina emka jest taka, ze ktos musi rozwiazywac ich problemy (np dzis maz stlukl kubek, stoi w miejscu gdzie trzymam zniotke - taka szczelinka miedzy scisna a lodowka- i na zmiotce wcisnieta jaka torba. I on sie pyta gdzie jest zmiotka bo juz schylic sie i tam grzebnac to za duzo. I oni wszyscy tak maja. Gdzie jest to gdzie jest tamto, i niby cos robia, a Ciebie wszysko boli).
Ja wiem, ze Swieta by przygotowala moja mama i brat z bratowa i to nie bylby problem, ale to sa trzy dni i to jedne z pierwszych, gdzie musialabym im oddac pokoj dziecka, zamiadt przyzwyczajac mala do jej lozeczka i jakiegos rytualu, ktorego sama jeszcze nie znam i nie mam bo niby skad. A do tego ja jestem bardzo impulsywna, juz tetaz widze, ze hormony daja mi popalic a nic mnie tak nie uspokaja jak swiety spokoj. Serio moge zyc na mrozonkach byleby nikt ode mbie nic nie cgcial zebym mogla skupic sie na jednej rzeczy. Inaczej wpadam w panike i wszystko mnie przeraza i w ogole. Chcialabym zebysmy mieli rodzinne Swieta i moc pokazac mala calemu Swiatu, tylko to wspolne mieszkanie to za duzo dla mnie. Nie eiem, moze poszukamy jakiegos mieszkania na doby do wynajecia i to by bylo najlepsze rozwiazanie.
Iza mysle, ze szycie to Twoja pasja i wiella frajda. A w dzisiehszych czasach gdzie jest pelna automatyzacja to takie indywudualne prohekty sa na wage zlota. Jesli nie dasz rady, to zrezygnujesz, a czego sie nauczysz do tego czasu to Twoje. Ja juz cgyba doroslam do tego momentu kiefy papierki nic nie znacza a liczy sie to co kto potrafi wiec w moim odczuciu nic nie ryzykujesz.
Co do fioletu to ja bardzo milo wspominam moja poprzednia grupe (moze tez dlatego, ze czesc dziewczyn wlasnie z naszych watkow wtedy sie ptzeniosla) i zlego slowa na nie nie powiem.
Teraz grupa jest zupelnie inna. Wiele dziewczyn juz w kolejnych ciazach, sporo praktycznych informacji mozna znalezc, ale nie ma wiezi pomiedzy nami, albo ja jej nie czuje. Ale tez nie jest jakos zle, dziewczyny sa mile itd.
Nowa jesli zle sie czujesz na swojej drupue to zrob sobie przerwe i wroc tam za 3 tygodnie jak sie pewniej w ciazy poczujesz zebys czerpala z tej grupy wiedze i wsparcie a nie zeby byla dodatkowym ciezarem. -
Nie nie, ja tez jakoś nie objeżdżał bo jest dużo spoko dziewczyn i wiadomo, ze każda jest inna i z różnymi problemami, ale tak się kilka trafiło z jakimiś problemami psychicznymi które mnie przerażają, ciąże są takie sobie chciane, biorą jakieś leki których absolutnie nie powinny brać w tym pierwszym trymestrze ale nie mogą bez nich wyrobić, ciężki klimat. Bardzo histerycznie podchodzą nie tyle z obawy o ciąże, co rozpaczają nad swoim stanem . Pewnie jeszcze tam wrócę bo potrzebna jest wiedza jak u innych wszystko przebiega, co i jak, ale póki co jest dziwnie, pewnie grupa się musi jakoś osadzić.
Ja się czuje serio strasznie gównianie . Mam nadzieje, ze takie okropnie mocne objawy serio świadczą o silnej ciąży , to mnie pociesza.
To u mnie moi rodzice trochę tak mają z tym lataniem . Niby sami wszystko zrobią ale trzeba ich przy tym obsługiwać bo nie poradzą sobie tym, co znajda, rylko wszystko musi być jak u nich. Zrobię sobie herbatki - hmm, tylko takie masz herbatki? A masz może czajniczek do zaparzania? A jakiś takich bardziej świątecznych filiżanek nie macie?
Masakra teściowa naleje tego co jest w pierwszy kubek i zadowolonaMalgonia, Iduna, Ochmanka lubią tę wiadomość
2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Małgoniu, doskonale Cię rozumiem.
Trudny orzech do zgryzienia. Nie pozostaje Ci nic innego jak porozmawiać z emkiem.
Pamiętaj, Twoje potrzeby są ważne!
Z tego co kojarzę to Ty masz termin w same święta, co nie?
Możesz urodzić przed świętami, możesz w same święta a możesz i po ... niestety, nie jesteś w stanie przewidzieć jak będziesz się czuła, czy córeczka będzie z Wami czy jeszcze nie.
Czy emek planuje być z Tobą przy porodzie? Czy chcesz rodzić aktywnie? Jeśli tak, to czy wyobrażasz sobie w domu pełnym ludzi "szykować się" do porodu, liczyć skurcze i takie tam?
A może w trakcie zostawicie całą rodzinkę a Wy znikniecie na cały dzień?
Nie jestem takim control freakiem jak Reset ale nie wyobrażam sobie świąt u mnie w czasie okołoporodowym. Zresztą, nie chciałabym by wszyscy na mnie patrzyli gdy jestem w złej formie. Nie chciałabym by wiedzieli kiedy zaczyna się akcja bo zamiast dać nam spokój by ślęczeli nad telefonem zniecierpliwieni oczekując informacji o postępie. Wiadomo, to wszystko z troski o nas Ale jak dowiedzieli się po wszystkim, że wszystko w porządku i mała jest już na świecie to ominęło ich wiele trosk. I ja byłam szczęśliwsza i oni. -
Justyna masz miluon % racji. Mam nadzieje ze emkowi sporo tez da szkola rodzenia. Ale widze ze cos tam do niego dotarlo, bo dzis z tesciowa gadal i oba juz " no nie daje mi spokohu co z grudniem, jak to rozwiazac" to emek powiedzial ze sama sytuacja sie rozwiaze i ze nic nie planujemy i moze swiwta spedzimy na porodowce. A ona na to, ale chyba calych nie bedziecie? Nie no, wpadne w srodku akcji porodowej na barszczyk albo zostawie noworodka w szpitalu, bo goscie czekaja...
Ale z dobrych wiesci jestesmy juz na finiszu akcji remont. Co prawda nie wiemy jeszcze czy damy rade indukcje podlaczyc, ale bede sie tym jutro martwic. Napisalsm juz do wujka ze sami dokobczymy prace a on niech zostawi klycz w skrzynceJustynaG, Lunaris lubią tę wiadomość
-
Małgonia, a daleko od siebie macie rodziców i teściów?
Rozbawiłaś mnie z tym, że wpadniesz na barszczyk w środku akcji Wtedy usłyszysz, że istnieje dieta matki karmiącej i teraz to możesz pić tylko wodę ;pMalgonia, Rucola lubią tę wiadomość
-
Moja mama mieszka tu na miejscu tak jak moj vrat, ale tesciowie maja 300km i nie maja auta wiec nie wpadna na pol dnia.
Trudno co bedzie to bedzie. Moze serio zaczne rodzic kolo Swiat i jakos wyprosze zeby zostac dluzej -
JustynaG wrote:Nie jestem takim control freakiem jak Reset ale nie wyobrażam sobie świąt u mnie w czasie okołoporodowym. Zresztą, nie chciałabym by wszyscy na mnie patrzyli gdy jestem w złej formie.
Uśmiałam się przy tym zdaniu, bo... nie dalej jak wczoraj rozmawiałam z M. o świętach i już (!) je planowałam. U nas jest tak, że my opędzaliśmy ostatnio trzy wigilie (rodzice M. są po rozwodzie, więc najpierw babcia M. i tata, potem u mamy M. i jej partnera, a na koniec u moich rodziców) i sami byliśmy ledwo żywi, a z dzieckiem sobie tego nie wyobrażam. Nawet jak mi Pączek dzielnie to zniesie to podejrzewam, że nie zaśnie z przebodźcowania… Zaczęłam nawet rozważać zrobienie wigilii u nas, ale to się znów nie sprawdzi z uwagi na ten patchwork (a nawet gdyby połączyć to "tylko" w wersji moja rodzina plus mama M. i jej partner, to dochodzi do tego siostra partnera, a zatem dla mojej rodziny totalnie obce osoby plus to, że partner mamy M. i moja rodzina to dwa różne światy i wiem, że byłoby nieco zgrzytów...). Także +30 stopni w sierpniu, a u mnie wigilia na tapecie
I Malgonia - masz 100% racji co do sprzeciwu wobec świąt u Was w okresie okołoporodowym. A jeśli już koniecznie rodzina M. chce się zjechać do Warszawy to tak jak piszesz - krótkoterminowy najem mieszkań/ apartamentów i jedynie wizyta u Was na wieczerzę itp. Albo i Wasza wizyta w ich apartamencie i finito.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Kobiety co myślicie o wyniku? Trochę niski ten wynik mi się wydaje... co zbadać dalej żeby zgłębić temat?
Przepraszam że tak z grubej rury tylko o sobie, ale powrót do pracy po urlopie, szukamy ekipy na przyszły rok do murowania i jeszcze do ogarnięcia to wesele za trzy tygodnie a ja nic nie mam i nawet nie wiem co chcę kupić. Czuję się teraz taka... brzydka, że w niczym się nie widzę 😖 -
Ja się kurde kompletnie nie znam Cheresta, za to mogę przybić piątkę z samooceną, tez czuje się mega nie w formie może zrób sobie coś z włosami np, to zawsze pomaga. Sama chyba tez tak zrobię
PS. Wywalcie dziewczyny jak macie ser Gouda z Rycki bo znaleźli w nim listerioze ja jakiś z tej firmy w lodowce miałam i jadłam oczywiście, grrrr, ale inna seria i rodzaj niż Gouda. Wyleciał z hukiem i tak oczywiście2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Kurde chyba zrobię ten test na trombofilie, bo coś tu jest nie halo z tą moją krzepliwoscią 🤔 nie podejde do ivf spokojnie jeśli tego nie sprawdzę
Nowa właśnie dziś sobie wymyśliłam grzywkę ale muszę się z tym przespać -
Cheresta ja tez nie wiem co to za wskaznik, ale geberalnie uwazam, ze in vitro tyle kosztuje finansowo i emocjonalnie, ze trzeba zrobic wszystko by ulatwic maluchowi te pierwsze 9 miesiecy.
-
Małgonia ogólnie to jest jedno z badań zleconych przez lekarza m.in. do in vitro właśnie. Dodają jakiś czynnik do probówki z krwią żeby sprawdzić jak szybko zacznie krzepnac. Jak czytałam to powinno być między 26 a 36 sekund. U mnie jest 25,9 więc ciut przy mało. No i nie wiem co znaczy to ratio 🤨
-
Aptt to jeszcze kojarze, ale to drugie to nie mam pojecia. Nawet nie kojarze zebym miala takie robione, bo cokolwiek by mi switalo.
Ja mialam geberalnie dobre wyniki krzepniecia, a i tak przez mutacje dostalam zastrzyki na wszelki wypadek. -
Cześć dziewczyny, może któraś coś podpowie skomentuje? Mam wyniki ostatnich badań, i tak:
Kir - Bx
Allo mlr - 24,5 %
Test cytotoksyczny ujemnyStarania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Kurde, przy tych waszych ostatnich wiadomościach mam totalną niewiedzę. Tego Allo mlr powinno być niby ciut więcej, tak? A Ty sama co tam wygooglalaś?
Ja byłam jednak dzisiaj na usg bo potem nie pasowały mi terminy i doktor miał urlop. Myślałam ze umrę znowu, serio, nigdy w życiu nie stresowałam się tak jak przed tymi usg, ledwo znowu stałam i jeszcze jak po wsadzeniu usg była przez chwile cisza to już byłam prawie pewna, ze coś nie tak ale zdrowa ciąża nawet trochę maluch podrósł ponad OM, ma prawie 1 cm ❤️Negocjował ze mną, żebym przyszła teraz jak nie za miesiąc to chociaż za 3 tygodnie, zobaczymy
Jedyne co to miałam wrażenie, ze ciut wolno mi to serduszko biło ale skoro mówił ze wszystko całkowicie ok to pewnie nie ma co się dopatrywać. Myślałam, ze kolejne usg nie będzie mnie aż tak stresować ale serio nerwy są koszmarne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2019, 10:40
Cabrera, Yoselyn82, Aga9090, by7mistake, JustynaG, Kaczorka, Cheresta, Lunaris, Rucola lubią tę wiadomość
2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
nick nieaktualnyNowa, cudowny 1 cm człowieka ❤️
A serduszko później przyspiesza, wiec spokojnie
Ps. Ja pewnie poszłabym mimo wszystko za 2 tygodnie
Pps. Jak cię to pocieszy, to teraz kiedy muszę chodzić co 2 tygodnie, to mi się to meeega często wydaje 😂
Iza u mnie tez Kir BX, ważniejsza jest jednak kwestia, czy masz Kiry odpowiedzialne za implantację (już nie pamietam, które to były, ale na wątku „Starając się z pomocą medyczna” na pewno doczytasz).
U mnie nie było sporo z tych właśnie najważniejszych, a jak widac się udało, wiec nie musi być to wyrok
Gorzej, ze „leczy” się to intralipidem (wlew domaciczny), najczęściej przy IVF ew. IUI i niestety nie wszystkie kliniki respektują to zalecenie (u mnie w mieście było z tym bardzo ciężko).
nowa na dzielni lubi tę wiadomość
-
Nowa ja bym poszła za 2 tyg. Chociaz znając mnie to bym była za tydzień jeszcze tak chodziłam tez zeby sie uspokoić. A nerwy mialam ze masakra!Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
W sumie w następnym wygodniu wyjeżdżamy na trochę wypocząć nad morze, więc może szybciej mi minie, ale i tak myślę że max moich możliwości bez USG to 2,5 tygodnia na ten moment ;P.
Cabrera lubi tę wiadomość
2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
nowa na dzielni wrote:W sumie w następnym wygodniu wyjeżdżamy na trochę wypocząć nad morze, więc może szybciej mi minie, ale i tak myślę że max moich możliwości bez USG to 2,5 tygodnia na ten moment ;P.
to i tak jesteś dobra. Ja bym nie dala radyMój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Pewnie skończy się tak, że cichaczem pójdę jeszcze gdzieś indziej zobaczyć co tam w środku . W sumie to następne USG właście z końca 8 tygodnia będzie dla mnie trochę przełomowe. Chociaż przysięgam Wam, że teraz już naprawdę myślałam przez sekundę że to koniec jak szukał zarodka a potem tętna z odwróconym ekranem. Pewnie nie odzywał się łącznie z 5 sekund ale dla mnie to była wieczność i byłam przekonana że powie coś zlego, brrrrrrrrr2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań