Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
No ja na podstawie swojej Luśki mogę powiedzieć, że może być ciężko.. Ona uznaje tylko mamusię i jej cycusie. Tatuś i inni są spoko, ale tylko na trochę.
A że karmienie piersią jest na żądanie to nigdy nie wiadomo kiedy jej się zechce.. smoczka i butelek nie uznaje.
Więc przede wszystkim powinnaś wcześniej przyzwyczaić dzieciątko do butelki. No i poszukać suknię z łatwym dostępem do piersi. Może w salonie sukien ślubnych coś poradzą. Bo inaczej mogą się z cyców zrobić bolesne kamienie..
A co do opieki - może jakieś dyżury? Trochę Ty, trochę mąż, dziadkowie.. -
nick nieaktualnyOj na to chyba nie będzie czasu. My już po cywilnym 1,5 roku temu i też nie było. Nie nasze klimaty.
A właśnie liczę na to że będzie do pilnowania kolejka i jakoś przeżyjemy do rana. Ślub o 15. Zanim sala to pewnie 17 będzie. Więc też długo dzieciaki nie posiedzą.Melevis lubi tę wiadomość
-
A z sukienką nie doradzę - ja szyłam u krawcowej, bo niewymiarowa jestem. Myślę, że jak poprosisz dobrą krawcową o jakis myk na szybkie rozpinanie do karmienia to coś wymyśli, żeby to pogodzić z Twoim wymarzonym krojem. Gotowce z salonu to już musisz pewnie ocenić przymierzając.
-
summer86 wrote:A co do sukienek Dziewczyny kupowałyście coś z Happy Mum? Polecacie czy nie bardzo?
Czaję się na dwie rzeczy, ale jakoś nie mam odwagi.. a z drugiej strony wiem, że za 2-3 tygodnie będę już potrzebowała czegoś z miejscem na brzuszek.
Tak. W tej brałam ślub miesiąc temu i jestem nią zachwycona
http://m.happymum.pl/d927,sukienki_wizytowe-glam_ruby_dress.html
W krakowie mamy ich salon wiec kilka innych też mierzyłam i układają się dobrze. I jakość tez super, więc polecamsummer86 lubi tę wiadomość
-
Jadranka, śliczna a jak z rozmiarem? Raczej brać standardowo? Bo u mnie salonu nie ma, więc muszę z neta zamówić.
-
Ja mogę jedynie polecić Zalando - np. taką https://www.zalando.pl/zalando-essentials-maternity-sukienka-z-dzerseju-black-zx029f000-q11.html
a resztę kupowałam w H&M, ale też tylko kilka ubrań do tej pory i nie wiem czy na tym się nie skończy.
Przed ciążą uwielbiałam workowaty styl sukienek, więc służą mi do tej pory
GGirl - kciuki za USG. -
Właśnie wyszłam z usg. Ciąża nadal bardzo wczesna, jest młodsza niż wynika z daty ostatniej miesiączki. Widać wyraźnie pęcherzyk w macicy i ciałko żółtkowe, jest tez malusieńska kropka z boku która prawdopodobnie jest tworzącym się zarodkiem. Generalnie na tym etapie wszystko jest ok.
Następne usg 13.01Lusesita, mi88, Flowwer, Jadranka, pilik, JuicyB, olik321, Ruth, Bajkaaa, aiwlys lubią tę wiadomość
Pierwsze dziecko - córka - sierpień 2018
Druga ciąża - 24.03 (11 dpo) beta 45, przewidywany TP 3.12.2020 -
Gilmoregirl, najważniejsze że jest ciałko i kropuś. Teraz czekamy dalej do 13.01 i nadal trzymam kciuki
Juicy, też mam sporo luźniejszych sukienek, ale ostatnio jakoś poczucie kobiecości mi podupadło i czuję potrzebę, żeby trochę się "ogarnąć" wyglądowo.
-
Dziewczyny, nakrzyczcie na mnie. Zrobiłam test ciążowy na pamiątkę i kreska jest słabsza, niż testowa. Wiem, że to już taki tydzień, że beta może stanąć/spadać, itd., ale nie myślałam, że aż tak.
Maluch na USG dwa dni temu był taki, jak powinien, biło mu serduszko - powiedzcie, że jestem głupia i szukam problemów
Mogłam nie robić tego głupiego testu.
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Mi, krzyczę na Ciebie robienie testu na tym etapie nie ma już sensu. Poza tym wiesz, że z sikaniem jest w ciąży różnie, mocz mógł być za bardzo rozcieńczony itd.
Na tym etapie wierzymy tylko USGmi88 lubi tę wiadomość
-
Mi oszalałaś! Testy tak maks do 6-7 tygodnia. Teraz inaczej nerki pracują, krwi więcej, pewnie więcej pijesz i sikasz. Nawet jakby się cokolwiek podziało to na tym etapie beta by Ci z miesiąc spadała!
Odłóż to na bok i ciesz się sylwestremmi88 lubi tę wiadomość
-
Mi dostaniesz po dupie i to w sylwestra!!!
Aniu co do sukienki, nie musisz rezygnować z zabudowanej, jest dużo rozwiązań ala bluzki z koronki właśnie, zapinane z tyłu i wygląda to jak całość nigdzie się nie odcina, dla karmiących rozwiązanie idealne !
-
mi88 wrote:Dziewczyny, nakrzyczcie na mnie. Zrobiłam test ciążowy na pamiątkę i kreska jest słabsza, niż testowa. Wiem, że to już taki tydzień, że beta może stanąć/spadać, itd., ale nie myślałam, że aż tak.
Maluch na USG dwa dni temu był taki, jak powinien, biło mu serduszko - powiedzcie, że jestem głupia i szukam problemów
Mogłam nie robić tego głupiego testu.
Jak 2 dni temu widziałaś zdrowego maluszka, to chyba by Ci musieli zrobić rano całkowitą transfuzję krwi, żebyś miała niską betę. Test widać taki i fajnie - może robić za takiego pierwszego nieśmiałego bladziocha
A ja mój pierwszy schowałam Najcenniejszd siki w karierze!mi88 lubi tę wiadomość
-
Mi88, ja też dołączam do krzyczących, a co!
Summer, pytałaś o ból brzucha w drugim trymestrze - ja wczoraj miałam, i to bardzo silny. W sumie całą ciążę brzuch mnie pobolewa, ale wczoraj było mało śmiesznie. Mimo że leżałam cały dzień. Wzięłam podwójną porcję zaleconego magnezu, jedna nospę i ostatecznie przeszło w nocy. Tak więc chyba nie ma reguły - w każdym trymestrze brzuch może boleć.
Dziewczyny, a na nowy rok życzę Wam wszystkim szczęścia z pociech - tych tycich rozwijających się dopiero pod sercem, tych większych bijących Was w żebra, i tych, które się nie moga od Was oderwać mimo że już dawno są poza Wami. No i wszystkim czekającym na poród w 2018 - szcześliwego rozwiązania w terminie!mi88, summer86, Flowwer, Ruth, Bajkaaa, Sarna84, olik321 lubią tę wiadomość
-
Jesteście kochane! Piszę w paru wątkach na forum, ale kiedy coś się dzieję (wtedy, kiedy USG wyszło źle, teraz z betą) i potrzebuję merytorycznego pocieszenia, to bez zastanowienia wchodzę tutaj - tu wiem, że nigdy mi nikt nic złego nie powie, wszystkie macie wiedzę i doświadczenie nabyte jeszcze nawet podczas starań Wspaniały różowy wątek
Już się nie martwię. I przyznam się bez bicia, że podczas zakupów sylwestrowych kupiłam jakiś no-name test w Auchanie - stwierdziłam, że i tak gorzej nie wyjdzie niż ten poranny. I wyszedł tak, jak powinien - testowa kreska różowa i tłuściutka, dokładnie taka, jaki mój dzidziuś będzie w wakacje
Uciekam już z moimi fobiami, bo aż wstyd zarzucać Was takimi obawami, kiedy naprawdę nie mam do tego podstaw. Już będę grzeczna.
Ale dziewczyny w młodszych ciążach, niż ja - pamiętajcie, niech Was Bóg broni robić sobie test na pamiątkę! Ja specjalnie czekałam z tym pamiątkowym testem do USG, żeby w razie czego nie spanikować, ale pomogło to tylko odrobinkę.
Nadrobiłam dwie ostatnie strony.
Ania, bardzo dobrze, że nie przesuwasz ślubu na wcześniej! Od podstawówki (tak, w podstawówce już miałam takie rozkminy! ) byłam przeciwniczką brania ślubu w ciąży. Nigdy nie wiesz, jak się będziesz czuć, to jest nakładanie sobie dodatkowego stresu niepotrzebnie. Słyszałam o ślubie, w którym panna młoda nie uczestniczyła, wypisała się tylko ze szpitala na żądanie na czas ceremonii w kościele. Przecież to bez sensu.
Suknię kupiłabym taką, jaka Ci się podoba. Możesz tylko pomyśleć o tym, żeby przeszyć u krawcowej w razie czego guziczki na suwak (taki niewidoczny, zakryty pseudo-guziczkami) z tyłu, żeby góra się łatwo zdejmowała. I możesz karmić w tym pokoju na górze, będzie chyba najwygodniej z rozbieraniem się.
A maluchem w razie czego zawsze się ktoś zajmie. Ludzie chodzą z takimi maleństwami na ślub we dwójkę jako goście, a Ty będziesz miała całą rodzinę dookoła do pomocy
Małgonia, jeszcze nic nie jest przesądzone. Znam dużo historii słabo rosnącej bety i zdrowych maluszków (w sierpniu się tego naczytałam, a Nika pewnie w ogóle przeczytała cały internet ). Szczególnie, że koło tysiąca beta czasem zaczyna świrować i straszyć. Pamiętam, że kiedyś odwodziłam Pilik od pomysłu powtarzania bety, kiedy zaczęła zbliżać się do tego magicznego tysiąca.
Ale wiem, że też bym pewnie czekała jak na wyrok - zresztą, tak właśnie przeczekałam dwa dni po pierwszej becie. Ze strachu nie tykałam nawet testów.
A termometr to odłożyłam do szuflady trzy dni po owulacji - teraz używam go do sprawdzania temperatury wody w wannie, jak czasem w weekend jestem u rodziców (u mnie tylko znienawidzony przeze mnie prysznic). Swoją drogą - kąpiel w 37 stopniach to nie kąpiel, szczególnie jak powietrze w łazience zimne Okropieństwo.
I w ogóle Małgonia, zmieniaj awatar na jakiś wózkowo-ciążowy. Wesoły musi być, to działa
A, Nika - cały czas myślę o Tobie i trzymam kciuki za Zarodkusia. Albo Płodkusia - on już chyba na dniach ewoluuje w Płodkusia
Rucola lubi tę wiadomość
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
O, i jeszcze Wam opowiem o moim mężu. Dziś po powrocie z zakupów zapakował mnie do łóżka i powiedział, że mam odpoczywać, a on posprząta mieszkanie i ugotuje obiad. On umie gotować, zresztą zwykle wychodzi mu to lepiej, niż mnie - ale zawsze gotujemy razem, więc są potrawy, których nigdy nie przyrządzał sam.
I tak było z dzisiejszym spaghetti.
Pierwsze pytanie, jakim mnie rozbroił, było - "a mięso mielone też się myje, tak, jak filety?".
Kiedy już wszystko było gotowe, zawołał, żebym się szykowała na jedzenie, bo już sos się kończy odparowywać i zaraz nakłada na talerze.
Problem był taki, że zapomniał o makaronieLusesita, Anna Stesia, Jadranka, Bajkaaa, olik321 lubią tę wiadomość
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo