Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
aiwlys - ja tylko powtórzę co nam położne laktacyjne wbijały do głowy na szkole rodzenia. Moje doświadczenie jest oczywiście zerowe
Dieta matki nie ma żadnego wpływu na kolki. Czy jesz smażone czy pijesz gazowane czy jesz pikantne - to nie ma żadnego wpływu na kolki. Kolki są, bo dziecko nałykało się powietrza podczas karmienia albo dlatego, bo jego układ pokarmowy nadal nie jest w pełni przygotowany do trawienia.
U Ciebie dziecko świetnie trawiło mleko, ale miało problem z pokarmami stałymi. To co jadłaś nie miało na kolki wpływu.
Dieta matki jest ważna z innych powodów.
Ma wpływ np. na uczulenia udziecka (często spotykane na mleko krowie) i przede wszystkim na matkę. Dobrze odżywiająca się kobieta produkuje łatwiej, szybciej mleko, a to wiadomo podstawa karmienia. Nie powinno się jednak prowadzić restrykcyjnej diety z powodu obaw. W sensie jesz wszystko, ale obserwujesz dziecko. Jeśli występuje jakaś reakcja np. na skórze to wtedy to sprawdzasz.
Nam podali kilka złotych zasad dot. odżywiania się, ale podkreślam, że nic z tych rad nie dotyczy kolek:
4- 5 razy dziennie spożywaj pieczywo, makarony oraz kasze: Produkty węglowodanowe powinny być postawą posiłku dają energię ale również cenne minerały takie jak magnez czy żelazo. Jeśli wybierzesz produkty nieoczyszczone (razowe, pełnoziarniste) dłużej będziesz syta a zawarty w nich błonnik ureguluje pracę przewodu pokarmowego.
3-4 razy w ciągu dnia sięgaj po warzywa i owoce: W zasadzie warzywa możesz jeść dowoli, wskazane są: marchew, dynia, kabaczek, cukinia, buraki, brokuły, pietruszka, ogórki, szpinak, seler, ziemniaki, pomidory, sałata, kapusta pekińska. Warzywa to cenne źródło witamin A, D, E, K oraz z grypy B, dziś wiemy, że witamina B6 łagodzi objawy depresji poporodowej, znajdziesz ją w takich produktach jak: kapusta, groszek zielony, kalafior, marchew, szpinak, ziemniaki, fasola, orzeszki ziemne, orzechy włoskie, pestki dyni, świetnym jej źródłem są banany. Z owocami nie przesadzaj mimo, iż są bogate w witaminy to zawierają dużo prostych cukrów, 2 porcje owoców dziennie (porcja to jabłko, banan, kilka mandarynek itp.), w zupełności wystarczą.
2 razy dziennie jedz mleko i produkty mleczne: Jeśli twoje dziecko nie ma zdiagnozowanej alergii na białko mleka krowiego, dbaj aby te produkty znalazły się w codziennej diecie, są świetnym źródłem pełnowartościowego białka oraz wapnia, którego teraz potrzebujesz w większej ilości. Jeśli nie lubisz mleka zastąp je produktami mlecznymi takie jak twarożek, jogurt, kefir, maślanka, wybieraj raczej te o obniżonej zawartości tłuszcz. Gdy nie możesz jeść produktów mlecznych sięgnij po preparaty wapniowe.
2-3 razy w tygodniu jedz ryby: Zawierają niezwykle cenne nienasycone kwasy tłuszczowe z grupy omega 3, a ryby morskie dodatkowo jod, który zapewnia prawidłowe działanie tarczycy. Twoje dziecko w okresie intensywnego wzrost potrzebuje niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych NNKT pochodzących m.in. z ryb dla prawidłowego rozwoju mózgu. Dodatkowo udowodniono iż dzieci, których matki podczas karmienia piersią mają dietę bogatą w NNKT rzadziej zapadają na alergie.
Kilka razy w tygodniu jedz mięso oraz jaja: W okresie karmienie niezmiernie istotne jest odpowiednie spożycie żelaza (ustrzeże Cię przed anemią), którego najwięcej jest w mięsie czerwonym takim jak wieprzowina, wołowina, cielęcina, dlatego w okresie laktacji możesz po nie sięgać częściej. Duże ilości żelaza znajdziesz również w żółtku jaj. Sięgaj też po drób kurczaka lub indyka. Jaja i mięso możesz jeść wymiennie. Mięso oraz białko jaj to najważniejsze źródło pełnowartościowego białka potrzebnego do produkcji mleka, tych produktów nie może zabraknąć w twojej diecie.
Codziennie pij ok. 1,5-2 litrów płynu. Płyny zapewnią produkcję odpowiedniej ilości mleka. Jeśli nie chcesz aby go zabrakło pamiętaj o wodzie, nawet jeśli nie chce Ci się pić, staraj się sięgać po wodę mineralną i pij ją co jakiś czas małymi łyczkami. Płynem jest również zupa, soki owocowe czy soczyste owoce.
Pamiętaj że dieta mamy karmiącej powinna być lekkostrawna, unikaj więc
: - smażonych potraw zwłaszcza w głębokim tłuszczu oraz panierkach.
- zasmażek, zawiesistych sosów.
- wzdymających dań z warzyw kapustnych taki jak np. bigos.
- ostrych przypraw (wybierz za to łagodne takie jak: natka pietruszki, majeranek, koperek, tymianek, kminek).
- unikaj słodyczy, pamiętaj że mimo iż spalasz teraz dużo kalorii, łatwo przekroczyć granicę .
Jeżeli jesteś wegeterianką dokładnie dobieraj składniki do przygotowywania swoich posiłków. Dieta zbyt restrykcyjna doprowadzi do niedoborów energii, składników pokarmowych, mineralnych i witamin.
Nie eliminuj produktów na „wszelki wypadek” np. mleka krowiego, glutenu czy warzyw lub owoców. Dietę eliminacyjną zastosujesz w przypadku stwierdzonej alergii.
Leki które zastosujesz w trakcie karmienia piersią przenikają do pokarmu. Zapytaj swojego lekarza o dostępne leki, które możesz przyjmować w razie takiej potrzeby. Największe stężenie leku w pokarmie jest po 30- 80 min po jego podaniu.olik321, Flowwer, staraczka1111, pilik lubią tę wiadomość
-
https://www.hafija.pl/2013/08/dieta-mamy-karmiacej-piersiajedz-co-chcesz-obalamy-mity.html
Jest taki blog, wpadłam na niego jak zastanawiałam się kiedyś czy mogę się napić trochę wina, syn miał już rozszerzona dietę, ale nadal karmiłam. Chyba mnie tu nikt za takie pragnienie nie zlinczuje? -
Akurat leki i alkohol do krwi i potem mleka docierają, ale jak ja Cię rozumiem
Ostatnio siedziałam i liczyłam jak to będzie jeśli przed kąpielą ściągnę pokarm (oczywiście w moich wizjach mam go dużo i ściągam szybciej niż krowie dojarki), potem kąpiel i karmienie z butelki u tatusia, reszta pokarmu gotowa na kolejne 2 nocne karmienia, a ja z winem na kanapie...
Sarna84, Jadranka, Lusesita, pilik lubią tę wiadomość
-
Zgadza się, przenikają, ale z mleka tak jak z krwi-ulegają metabolizmowi, spokojnie można wypić do obiadu wino (lampkę, nie butelke), wiedząc, że karmić będziesz pewnie dopiero o 21 kładąc dziecko spać, bo wcześniej podasz mu i tak pokarmy stałe.
Zakładamy, że dziecko ma więcej niż pół roku i rozszerzona diete.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2018, 14:13
JuicyB, Lusesita, pilik lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny odnośnie mojej sytuacji to wyobraźcie sobie ze nie dość że ostatnio nie zrobili wszystkich badań bo coś się stało z probowka, to dziś się okazało że ta cytomegaliale zrobili tylko w jednej klasie i coś tam jeszcze dziwnego!! Ale mam pecha, ręce mi odpadają od tego klocia a tu cały czas pod górkę, mam nadzieję że jutrzejsze usg Mo to wynagrodzi
Co do diety matki karmiącej to faktycznie ponoć nie ma czegoś takiego ale osoby które miały dzieci z kolkami uważają że jest coś na rzeczy z tą dieta -
Sarna84 wrote:https://www.hafija.pl/2013/08/dieta-mamy-karmiacej-piersiajedz-co-chcesz-obalamy-mity.html
Jest taki blog, wpadłam na niego jak zastanawiałam się kiedyś czy mogę się napić trochę wina, syn miał już rozszerzona dietę, ale nadal karmiłam. Chyba mnie tu nikt za takie pragnienie nie zlinczuje?
Tu nikt nie linczuje, lincz tylko na bbf jest z tego co widzę tam same matki polki, ale to moje zdanieRuth, Sarna84, mi88 lubią tę wiadomość
-
Aiwlys ja też polecam tutaj artykuł
http://www.mamalekarz.pl/dieta-matki-karmiacej-mit/
Co do alkoholu, gdzieś kiedyś widziałam ile co się „przetwarza” np. Jeśli wypije piwo to za ile godzin można karmić, ale nie mogę znaleźć nigdzie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2018, 16:59
Sarna84 lubi tę wiadomość
-
Bajkaaa wrote:Tu nikt nie linczuje, lincz tylko na bbf jest z tego co widzę tam same matki polki, ale to moje zdanie
Zgadzam się z Tobą
Ja się nie wypowiem, jak powinno być, tylko co zrobię ..próbowałam dwa razy karmić, ale w ogóle pokarmu nie miałam, a że było to 10 i 8 lat temu to oczywiście trzymali się tego, że dieta jest konieczna. Ja mam zamiar jeść to, co jadłam w ciąży, w końcu teraz też karmię dziecko. Ewentualnie będę modyfikować diwye, jeśli zauważę, że coś faktycznie ma wpływ na kolki dziecka.Sarna84, Bajkaaa lubią tę wiadomość
-
pilik wrote:Aiwlys ja też polecam tutaj artykuł
http://www.mamalekarz.pl/dieta-matki-karmiacej-mit/
Co do alkoholu, gdzieś kiedyś widziałam ile co się „przetwarza” np. Jeśli wypije piwo to za ile godzin można karmić, ale nie mogę znaleźć nigdzie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2018, 17:12
pilik, Sarna84 lubią tę wiadomość
-
Aiwlys przy karmieniu trzeba trochę uważać na to co się je i pije bo dziecko reaguje na to co jemy i np. po produktach mlecznych może dostać wysypki jeśli jest wrażliwe na białko mleka krowiego ,jak wypiłam kawę to moje małe pół dnia nie spało produkty które powodują wzdęcia u nas mogą je powodować także u dziecka ale bez przesady kiedyś położne znęcały się nad matkami tymi dietami teraz to trochę się zmieniło . Zasada która ją stosuje jest taka że na początek sprawdzam jem coś w małej ilości jak np. bigos bo np. mam straszną ochotę akurat ,jeśli dziecku nic nie jest to znaczy że mogę jeść spokojnie . Wszystko zależy jedne dzieci są bardziej wrażliwe inne nie . Niektóre mocno reagują na alergeny bardzo często na mleko ,skaza białkowa jest coraz bardziej popularna i mam wrażenie że praktycznie każde dziecko ja ma. Pozatym ja piję koper włoski pomaga na trawienie i moje i malucha . Tak to działa u mnie a co mówią fora i podręczniki oraz zmieniające się trendy wśród położnych to już inna bajka . Żadne z moich dzieci nigdy nie miało kolek ( odpukac ,żeby w zła godzinę nie wypowiedzieć)
Sarna84 lubi tę wiadomość
-
Bajkaaa wrote:Tu nikt nie linczuje, lincz tylko na bbf jest z tego co widzę tam same matki polki, ale to moje zdanie
No właśnie wiem Bajeczko dlatego niesmialo się przyznałam, że marzyłam o tym winie
Na BBF to by była burza na trzy albo i cztery strony za taką "patologię".
Bajkaaa lubi tę wiadomość
-
Lusesita, tylko tam oprócz buraka też jest żelazo - 6mg, a w Bioferze dla porównania 9. Ja w Tardyferonie miałam 80mg, więc duużo więcej - może też stąd te skutki uboczne.
Pytanie, czy dawka 6-9mg coś faktycznie da - trzeba by poczytać pewnie.Melevis lubi tę wiadomość
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c755e2602e3f.png
Dziewczyny mam już dwa wyniki, i wiem że to już nudne jak flaki z olejem ale ten opis drugiego mnie niepokoi, jeśli któraś robiła to badanie w diagnostyce to macie identycznie napisane?malka lubi tę wiadomość
-
Bajkaaa, oba masz ujemne, to dobrze
Ja akurat robiłam w Scanmedzie ponad rok temu - teraz w ciąży lekarz mi powiedział, że odchodzi się od badania cytomegalii w ciąży, bo i tak nic się z tym nie robi - więc nie ma sensu.
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Lusesita, to ja bym spróbowała tę kombinację buraka i żelaza - to chyba lepsze, niż samo żelazo w porównywalnej ilości... i zobaczysz, jak Twój organizm na to reaguje, w najgorszym razie odstawisz i będziesz kombinować dalej.
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
mi88 wrote:Bajkaaa, oba masz ujemne, to dobrze
Ja akurat robiłam w Scanmedzie ponad rok temu - teraz w ciąży lekarz mi powiedział, że odchodzi się od badania cytomegalii w ciąży, bo i tak nic się z tym nie robi - więc nie ma sensu.
Dopada mnie już stres przed jutrem, a na dodatek księdza mam też jutro mam nadzieję że zdążę po lekarzu zanim ksiądz przyjdzie -
Bajka wyniki dobre nic się nie stresuj!
Jeśli chodzi o dietę to mamaginekolog wiele razy poruszała ten temat, że karmiąc piersią można jeść wszystko. Moja siostra natomiast twierdzi uparcie że mała kołki miała po jedzeniu. Ale chyba raczej jestem za teoria mamaginekolog i wielu innych specjalistów. Wiem mniej więcej jak powstaje mleko i nikt mi nie wmówi, że np. fasola w moim żołądku jest przyczyną kolki dziecka.
Mi dzisiaj przyszła moja poducha położyłam się na 5min, żeby ją wypróbować a potem miałam się uczyć. Obudziłam się po 2,5 godziny i teraz już nie mam zamiaru zaglądać do książek.olik321, JuicyB, Ruth, Lusesita, Sarna84, Flowwer lubią tę wiadomość