Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Summer- przy takiej ilości gości i czasu masz dwie opcje: albo wyraźnie powiedzieć im, że zapraszasz na obiad, zrobić wtedy wypasiony obiad i potem dać już mniej przekąsek i innego fiu bździu albo przyjąć, że po 16 to wszyscy są po obiedzie i zacząć od tzw. zimnej płyty i najwyżej zaoferować ciepłą kolację.
Ja bym pewnie robiła drugą wersję, ale to dlatego, że ja nie lubię w domu formalnych, zasiadanych obiadów na 12 osób- to trwa, dla gospodyni to uciązliwe (co innego w gastronomii jak masz piece konwekcyjne i kuchenki na 8 palników, a co innego w domu). Kluczem do sukcesu jest tutaj tak zaplanować potrawy, by:
a) przynajmniej część dało się zrobić wcześniej;
b) przynajmniej część nie wymagała przechowywania w lodówce (chyba, że się ochłodzi to wtedy garaż/ balkon załatwią sprawę);
c) by część rzeczy się powtórzyła, ale w innej odsłonie (zaraz to tłumaczę, bo brzmi nawet dla mnie niezrozumiale).
Z pkt c) chodzi mi o to, że jak sobie zaplanujesz np. tartę z kurczakiem i pieczarkami to można i jednego i drugiego przysmażyć więcej i np. pieczarki podzielić na pół, część zostawić do tarty, część potem zblenderować na pastę i podać ją na krakersach/ w korpusach babeczek. Z kurczakiem np. część dajesz do tarty, a resztę kurczaka kroisz w jeszcze drobniejszą kostkę i albo wrzucasz do jakiejś sałatki albo robisz z tego inny farsz (np. kurczak, odrobinką boczku, odrobinka kabanosa, papryka - wszystko podsmażyć, zalać ketchupem by wyszła z tego taka szybka salsa i tym np. faszerować ciasto francuskie).
Na danie gorące szła bym pewnie w coś jednogarnkowego. Może to być nawet zwykła zupa- np. krem chrzanowy z chipsami bekonowymi, krem pomidorowy ze świeżą bagietką czosnkową i płatami mozarelli na wierzchu, albo mniej zwykła zupa () typu meksykańska z warzywami i mięsem mielonym (uwielbiam
) albo jakieś mięso w sosie (coś w stylu gulaszowym itp.), ewentualnie coś pieczonego. Ja preferuję rzeczy z sosami, bo a) łatwo się podgrzewają, b) jak Ci zostanie to spokojnie porcjujesz to i mrozisz w plastikowych pojemnikach, a potem masz na kilka obiadów. Jak coś upieczesz i zamrozisz to często już po rozmrożeniu będzie suche i wiórowate.
Poza tym do takich jednogarnkowców (jeśli mięsny) możesz kupić np. gotowe gnochci itp. i też roboty od razu mniej. No i ja często podaję to w miskach głębokich (trochę jak Włosi) przez co wtedy odpada typowo polski problem "a gdzie surówka?". Ja wtedy surówki po prostu nie robię (mają warzywa z mięsem najczęściej, nawet jak to cebula to jednak jest to warzywo)
Teraz tak- co do zimnej płyty to tu mogę kombinować dużo, tylko pytanie, ile czasu/ sprzętu/ możliwości będziesz miała przy Ani. Oraz czy mąż pomocny, bo część rzeczy może on zrobić i to nawet dobre dwa dni przed imprezą (np. śliwki pieczone w boczku- zawijasz je w czwartek, trzymasz w lodówce, a w sobotę tylko hyc do piekarnika).
Z takich rzeczy, które u mnie się zawsze sprawdzały i które nie wymagają nie wiadomo ile roboty (np. odradzam kanapeczki i tartinki - roboty od groma, dekorowania itp.) to np:
- krakersy/ krążki chleba pumpernikiel (są takie okrągłe, już pocięte w plastry, w takiej tubce) z pastą serową (kupujesz gotowy serek almette, rękaw cukierniczy nawet z pepco za 3 zł i wyciskasz różyczki z serka). Robisz w trzech wersjach smakowych i np. w jedne wbijasz 1/8 camemberta i pół winogrona, na innych np. dajesz almette chrzanowe i do tego dajesz kapkę łososia (kup sałatkowy, wyjdzie taniej) i tylko koperek, trzecie np. robisz z kabanosem (tniesz kabanosa na kawałki 3 cm, do tego na pół i dwa takie piórka wbijasz w serek)
- wszelkiej maści paszteciki z ciasta francuskiego z farszem jaki Ci się umyśli (zresztą ja często robię tak, że farsz robię wcześniej i wręcz go mrożę, a potem wyciągam tyle, ile na daną imprezę potrzeba. Też możesz zrobić zawczasu więcej i mieć na obie parapetówki.
- tarty (najlepiej mi schodzi z burakiem i kozim serem, z kurczakiem i pieczarkami, z kurczakiem i brokułami/ porami)
- łódeczki z cykorii z jakąś sałatką (np. tuńczykową - tuńczyk z puszki, kukurydza też z puszki, jakiś ogórek kiszony w kostkę - też można kupić już pokrojony, odrobina czerwonej cebuli i majonez z jogurtem);
- babeczki z musami (kupujesz gotowe korpusy) plus albo robisz musy sama albo wykorzystujesz patent z gotowymi serkamiAlbo jeszcze możesz kupić gotowy serek naturalny i jego sobie czymś tam dosmaczyć
- sałatki - to już jakie wolicie, u mnie zawsze m.in. jedna jest lekka na bazie mixu sałat i jakiegoś winegretu (poza tym z takimi jest mniej roboty niż z takimi pracochłonnymi, gdzie wszystko trzeba kroić w kostkę).
- mini tortille ostatnio wspominane w przypadku Lunaris
- jeśli umiesz piec i umiesz zwijać rolady to prosta i efektowana jest rolada ze szpinakiem (ciasto jest zielone) i wędzonym łososiem w środku (ale jak nie masz pewności co do umiejętności cukierniczych to się nie porywaj teraz na biszkopt)
- zawsze też dobrze sprawdza się po prostu deska serów i wędlin, świeże pieczywo i np. masło ziołowe albo jeszcze lepiej ziołowa bryndza do smarowania (ucierasz bryndzę z masłem i ziołami....)
- z prostych rzeczy to jeszcze roladki z szynki z pastami/ farszami/ serkiem - kupujesz szynkę, do środka wkładasz np. resztki zblenderowanych pieczarek albo również gotowy serek i zawijasz w rulonik, kładziesz na sałacie i voila, gotowe
- z rzeczy upierdliwych, a efektownych to np. kuleczki serowe (blenderujesz kilka rodzajów sera i zwijasz w rękach jak kulki z plasteliny, a potem otaczasz je w czymś - np. jeden w czerwonej, słodkiej papryce, drugie np. w mielonym pieprzu, trzecie w szczypiorku albo orzechach i najlepiej jeszcze każdą do osobnej papilotki
- fajnie sprawdzały się wszelkiej maści faszerowane pomidory (albo np. rucolą i mini mozarellą) albo np. tuńczykiem (tj. sałatką z tuńczyka), tylko sezon pomidorowy trochę słaby już...
Chyba, że potrzebujesz bardziej wykwintne menu to pisz. Przy czym ja bym szła w "wykwintne" dodatki, czyli tak jak pisałam - niby zwykłe krążki pumpernikla, ale z serem pleśniowym czy łososiem robią już efekt wow
Jak potrzebujesz pomysłów na dania na ciepło/ na sałatki to przy okazji kolejnej przerwy w pracy albo dziewczyny wspomogą (Fozzie, nasz mistrzu kuchni!?)Jak potrzebujesz zdjęć ilustrujących, o co mi chodzi w którejś z potraw to też pisz
Ja sobie pewnie coś jeszcze przypomnę, więc dopiszę. Ale podstawą jest uprościć prace i zaplanować kolejność plus ewentualnie ładnie to podawać
* Oczywiście rzeczy z serkiem nalezy stosować wymiennie, a nie walnąć na stół faszerowane almette babeczki, krakersy, szynkę i nie wiadomo co jeszcze. Umiar
edit: ja chyba naprawdę tą książkę kiedyś napiszę. Jak patrzę tylko na ten post, to po okraszeniu go ładnymi fotami byłoby już bądź ile stron do druku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2018, 13:25
summer86, pilik, Patrycja20, KateKum, Meśka, JustynaG, Amal, Malwas lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Reset, o kur. Jak zobaczyłam długość postu to odechciało mi się czytać. A później zobaczyłam, że to o jedzeniu i zmieniłam zdanie
A w temacie jedzenia - Jeżowa, wyglądasz tak, że Ciebie też bym zjadłareset, Lusesita, summer86, KateHawke, Bajkaaa, malka, Rucola lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa to chyba muszę sobie zrobić jakiś plik z pomysłami Reset.
Btw. zapomniałam się przywitać w 33tc.reset, Lusesita, Fozzie Bear, Aga9090, Patrycja20, Jeżowa, Lunaris, Achia, Nadzieja22, Karma88, KateHawke, Phnappy, olik321, Bajkaaa, Morusek, -Mamunia-, Lena21, Emiilka, KateKum, Rucola lubią tę wiadomość
-
Fozzie Bear wrote:Reset, o kur. Jak zobaczyłam długość postu to odechciało mi się czytać.
Wiem, wiem... też się przeraziłam jak dodałam. Piszę z pracy, mam monitor 32 " a post i tak mi się nie mieści na stronie. Nie chcę chyba wiedzieć jak on wygląda w telefonie
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Lamka, to pewnie błąd pomiaru i to tego poprzedniego a nie nowego, bo ogólnie waga jest imponująca
Moje dzieciątko ważyło wczoraj (oficjalnie 31w6d) ok 1772 i doktorka mnie straszyła że urodzę wielkie dziecko (przy czym głowę ma już przerażająco wielką - hc 29.68 czyli 32w6d!).
I dzięki za info o Kate - już się martwiłam. Będzie nam musiała wynagrodzić zamartwianie się tyle godzin bez wieści jakąś śliczną focią -
Reset, jesteś niesamowita, tak opisane wszystko spokojnie mi wystarczy
Dorzucę do tego jeszcze jakieś dwa ciacha lub ciacho i muffinki.
W kuchni sporo robię, ale od dawna nie robiliśmy większych imprez a już z dzieckiem to w ogóle debiut i po prostu nie wiedziałam od której strony się za to zabrać. -
Reset, ale połechtalaś moje ego!
Więc tak - jeśli robimy wcześniej (chcemy zrobić wcześniej) to podam moje dwa niezawodne typy "na cieplo" zwłaszcza jesienią!
1. Bigos! Wspaniałe danie! Impreza w sobotę? Super! W czwartek robimy bigos! Na sobotę będzie idealnie odgrzany 5 razy!
2. Zupa cebulowa! Cóż to za prostota! Jarski obiad na piątek, a w sobotę hyc do miseczek, po camembercie i do pieca! Grzanki też będą super dodatkiem, który możemy dołożyć do piekarnika żeby odgrzać (w sesji "cebula" mogą to być grzanki, które zostały ze śniadania!)
Jeśli chodzi o przekąski to zawsze są moją bolączką. Ja uciekam wtedy w swojskie wedliny, które zawsze mam gdzieś pochomikowane i dokładam tylko różne sery. Jeśli lubię gości i mam chęć i Wene (albo chce uciec od męża i Stasia) to robię mini burgery, ale to bez sensu, bo ile ich się nie zrobi to i tak wszystko zeżrą!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2018, 13:50
summer86, pilik lubią tę wiadomość
-
summer86 wrote:Reset, jesteś niesamowita, tak opisane wszystko spokojnie mi wystarczy
Dorzucę do tego jeszcze jakieś dwa ciacha lub ciacho i muffinki.
W kuchni sporo robię, ale od dawna nie robiliśmy większych imprez a już z dzieckiem to w ogóle debiut i po prostu nie wiedziałam od której strony się za to zabrać.
To jeszcze tak: nie rób za dużo, bo a) będą Ci siedzieć do rana, b)przekąski w większości są fajne, ale połowa z nich się źle przechowuje i rano wyrzucisz (nieźle przechowują się śliwki w boczku*, roladki z szynki i chyba tyle- reszta namaka/ obsycha).
Po drugie: plan działania i właśnie rozpisanie zakupów/ produktów, co do czego wykorzystasz. Bo potem masz tak, że na krakersy zużyjesz odrobinę łososia, a co z resztą? Albo tarta z łososiem albo pasta albo sałatka do łódek z cykorii i akurat opakowanie wykorzystane w całości.
Po trzecie: o słodkim nie piszę, ale w ciemno polecam to, co zawsze czyli sernik z moich wypieków (nazywa się sernik pierniczkowy last minute, tylko o tej porze roku roku robię go na zwykłym spodzie (nie korzennym) i nie daję pierników na wierzch. NAJLEPSZY sernik jaki jadłam! I spoko, też do ogarnięcia nawet w czwartek czy piątek (ja robię z gotowego mielonego serka w wiaderku plus ricotta - proporcje jak w przepisie, nigdy niczego sama nie mielę i jest obłęd. Już się ślinię na wspomnienie).
* zostały mi po imprezie raz. Na sylwestra na 6 osób zawinęłam 150 sztuk i nie było po kwadransie. Mega niewdzięczne danie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2018, 13:48
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Ooo to ja dorzucę żeby na wierzch sernika dodać mus malinowy (zblendowany z malinek lidlowskich) i efekt wow gwarantowany!
Co do zimnej płyty z mies - polecam boczek rolowany i faszerowany mięsem mielonym!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2018, 13:52
-
Lamka Domiś będzie git! Wierzę w to! Fajnie że masz taką Dr co nie bagatelizuje i dla spokoju lepiej sprawdzić
jest okazja podejrzeć jeszcze syneczka
Mamuśki grudniowe patrzę na tą pierwszą stronę, czekam aż nam się rozpakują Kate, Jeżowa i Emilka... i tak sobie myślę że jak przeskoczą na drugą stronę listy, to czuję już oddech porodu na plecachmacie tak?
-
nick nieaktualny
-
Zuza, aleś Ty śliczna
Super, że wychodzicie
Achia według mnie kieca nr 1, a bardzo niewygodna?
Morusek, ja też biorę prenatal duo.
Jeżowa cudnie wyglądasz
Lamka, najważniejsze, że jest ok, a waga na pewno jest dobra
Reset, wow wow wow! Też zapisuję -
Jeżowa prześlicznie wyglądasz!
Lamka mam nadzieję, że to błąd pomiaru tylko i trochę strachu. :*
Lunaris wrote:Mamuśki grudniowe patrzę na tą pierwszą stronę, czekam aż nam się rozpakują Kate, Jeżowa i Emilka... i tak sobie myślę że jak przeskoczą na drugą stronę listy, to czuję już oddech porodu na plecachmacie tak?
Macie.
A jak sobie pomyślę, że Emi może jeszcze wcześniej wyjśc to mi słabo.
W związku z tym, że jutro z M mieliśmy jechać na zakupy dla mnie i Emi do szpitala i ogólnie dla nas to właśnie siedzę i zamawiam kolejne rzeczy.Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
nick nieaktualnyNika z tą wagą to mi się wydaje, że tak bez szału, bo wg mojego kalkulatora 1850g w 32tc (dzisiaj) to 26 centyl. Nie wiem, czemu Twoja dr Cię straszy wielkim dzieckiem.
Lunaris mam to samo, w listopadzie to już poleci.Coraz częściej spoglądam na listę na pierwszej stronie i tak mi przyszło na myśl - Buko się nie odzywa od dawna. A AgiH26 to w ogóle nie znam, nie wiem czy powinna być na liście, skoro większość z nas chyba nawet nie kojarzy?
Ale zgłodniałam przez Was! Postanowiłam z tej okazji kupić sobie kubek Grycana "pomarańcza i migdał w czekoladzie" sasasasasa...Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2018, 14:08
Lunaris lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny wpadam tylko powiedzieć, że jesteśmy po wizycie. Wszystko jest dobrze. Kropek ma już ponad 2cm, serduszko bije prawidłowo. Dziękuje za wsparcie
Aga9090, reset, agulineczka, Achia, Phnappy, Jeżowa, 91Ewela09, Patrycja20, Karma88, KateHawke, StaraczkaNika, Lunaris, summer86, olik321, JuicyB, blue00, Yoselyn82, pilik, Bajkaaa, -Mamunia-, Morusek, Bobisia, Lena21, Nadzieja22, Kaczorka, Anna Stesia, Emiilka, Amal, E_w_c_i_a, Siwulec, Lusesita, Madzik34, Rucola, Sarna84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLamka, Kate - cieszę się z dobrych wieści z wizyt!
Lamka- a co powiedział doktor na Twoje samopoczucie i te twardnienia?
Jeżowa- napiszę tylko WOW!!
Ja ubiorę chyba nr 2 albo 5- uznalam że w 1 jednak nie będzie mi wygodnie i będę się tylko wkurzac. A 4 jest naprawdę ciepła i jak będzie tak jak dziś to się ugotuje. Mamy szałową pogodę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2018, 14:13
Jeżowa, agulineczka lubią tę wiadomość