Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Jeżowa czytam teraz co piszesz. A kiedy ostatnio robiła kupkę? Moja miała taki kryzys jak półtorej dnia nie mogła kupki zrobić. Coś ją nagle zatkało i cały dzień miałam takie wizje jak ty. A jak się za przeproszeniem "zesrała" to do dziś robi co karmienie kupkę i lepiej je od tej pory. No i odbijam zawsze po podaniu pierwszej piersi (nie zawsze odbije). Daję ją na ramię (zarzucam na plecy że tak powiem).
-
Jeżowa wrote:
Anna Stesia kurczę, a ona zawsze zasypia przy piersi, to ja nie wiem, jak miałabym ją odbijać? W sensie kiedy?
Kochana, to ja czegoś nie rozumiem. Kiedy w takim razie jest niespokojna? Trochę sie pogubiłam. Rozumiem, że to było tak, że dałaś jej pierś, zjadła, zasnęła, obudziła się i dalej chce jeść ale nie chce się przystawić i denerwuje się? Czy coś pomieszałam? Jeśli dziecko zaśnie zaraz po jedzeniu to niech śpi, ale jeśli się obudzi i będzie niespokojne przy przystawianiu do piersi ułóż je do odbicia. Moje potrafi odbić godzinę po jedzeniu, tuż przed nową porcją. Ale jak był mniejszy to jadł, przysypiał przy piersi, a za jakieś 15 minut wybudzało go to, że nie był odbity i płakał, jęczał. Trzeba go było nosic i z pół godziny do odbicia. I mimo ze był głodny to nie dawał rady jesc dopóki nie został odbity.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2018, 18:29
-
Z małą wszystko ok, waży 1500 g, ułożona główkowo, szyjka 2.8 mm.
Diagnoza - rozejscie spojenia na 12 mm, jak w 40 tc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2018, 18:48
JustynaG, Lusesita, Yoselyn82, Phnappy, Flowwer, ibishka, olik321 lubią tę wiadomość
-
Rucola wrote:A ja mam pytanie do tematu kp. Czy to normalne że w jednej piersi jest dużo pokarmu a w drugiej mało? Da się to jakoś wyrównać?
Ja tak miałam. Ale z czasem się wyrównało. Ewentualnie najpierw przystawiaj Lewka do tej piersi, gdzie jest mniej mleczka a później do tej drugiej.
Jeżowa - myślę, że spotkanie z CDL byłoby dla Ciebie najlepsze.
A ze swojej strony mogę tylko zalecić dużo cierpliwości i spokoju. Agatka potrafi ssać, tylko może jest leniuszkiem.
Aluśka w pierwszym miesiącu była nazywana dzięciołem, bo tak się czasami miotała przy cycu :p niby chciała złapać a nie mogła i się wkurzała i dziobałai to zawsze wieczorem.
-
Jezowa, jeśli chcesz pogadać prześlij mi na priv swój numer, zadzwonię i porozmawiamy. I jeszcze jedno- czasem jedno podanie mleka z butelki pozwala odsapnac i sie odstresowac, a to przy laktacji bardzo ważne, zwłaszcza ze dzieci wyczuwaja nasz stres. Nie namawiam, ale może jednorazowo pozwoli Ci to trochę odpoczac. Masz cos ściągnięte?
Rucola- to normalne, ale można wyrównać, ja wyrownywalam prsystawiajac przed dłuższy czas małego najpierw do tej słabszej piersiWiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2018, 19:09
Rucola lubi tę wiadomość
-
Fozzie współczuje
byle do cc dociągnąć... dobrze że z Klarą wszystko ok
Flower Szymus cudny! Kawał chłopa
Jezowa a jakbyś odciągnęła trochę zanim podasz pierś? Może za szybko leci? I spróbowałabym karmić na pół leżąco, dziecko na klacie kładziesz żeby główką na piersi jakby było. Dziecka tak łatwo nie da się zagłodzić, spróbuj być spokojna. A powiedz Agatka dużo śpi? Bo jeszcze mi przychodzi do głowy że może bilirubina się podniosła (albo jeszcze nie spadła)? A wtedy dzieci bardziej leniwe i często mniej chętne do jedzenia... a co do odbijania, może spróbuj po jedzeniu, nawet jak śpi, brać na rękę, na lemura albo na ramie i tak odbić? Moja jak potrzebuje odbić odrywa się od piersi i denerwuje, nie złapie dopóki nie odbije -
nick nieaktualnyFozzie no lipa z tym spojeniem, a jeszcze kawał czasu Ci został
tejpy trochę podtrzymają, więc warto spróbować. A może spojenie się jeszcze ogarnie, ja miałam około 26-28tc ogromne bóle lędźwi (byłam też wtedy u fizjo) i przeszło tak samo z siebie.
-
Anna Stesia bardzo chętnie bym porozmawiała, tak szczerze mówiąc, chyba tego potrzebuję bardziej niż mi się wydaje. Wysłałam Ci zaproszenie
Z tym byciem niespokojną trochę przekoloryzowałam chyba, po prostu chwilę się miotała a potem już była spokojna, choć nieskończenie długo ssała pierś. Jak tak teraz o tym myślę, to pewnie było to po prostu "wiszenie na piersi" przez 4 godziny... Przepraszam, wciąż się uczę... A najbardziej nie chcę by ona była głodna. Brakuje mi pewności siebie w stosunku do cyckówAnna Stesia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Fozzie współczuję tego spojenia, brzmi to nieciekawie no i najgorsze, że towarzyszy temu taki ból...
Jeszcze chciałam dodać, że Mała w końcu łyknęła trochę jedzonka koło 18:30 i usnęła, więc ja dostałam misję od męża i właśnie IDĘ PO CHLEB. Sama. Do sklepu. Boże, jak cudownie. Jak wrócę to pewnie będzie znowu sajgon ale teraz cieszę się chwilą.
Pilik Mała zazwyczaj jadła co 2 godziny, stąd taki stres, gdy od 13:30 nic nie jadła aż do teraz. Ale jednocześnie nie płakała, jak była przy piersi to pewnie przysypiała dużo, a ja panikowałam, jakby nie wiadomo co się działo. Tak mi głupio teraz... Świeże powietrze mnie otrzeźwiłolamka, Kaczorka lubią tę wiadomość