Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Już pojutrze będę w szpitalu...AAAA!!!!
Nie mogę uwierzyć, że już za 3 dni będę tulić nasze Maleństwo
Oczywiście naczytałam się różnych opinii na temat cc, ostatnie same negatywne, w sensie, że ból po nie do zniesienia i chyba sobie nie pomogłam
Staram się podchodzić do tego na spokojnie, choć pewnie stres się pojawi. We will seePatrycja20, lamka, Phnappy, pilik, Lunaris, Nadzieja22, Emiilka, Izape_91, Jeżowa, Bajkaaa, Amal, Karma88, Kaczorka, KateHawke, ibishka lubią tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Izape - po pierwsze, gratulacje że tak pięknie mężową armię podkoksowałaś. Jest z czym działać!
Na Twój zespół antyfosfolipidowy koniecznie heparyna przynajmniej od pozytywa, ale od owu mogłaby ułatwić zagnieżdżenie, więc warto wyprosić. Jak nie heparyna to chociaż acard.
Co do Encortonu - ja miałam tylko takie siano w głowie przez kilka pierwszych dni. Rzuciło mi się na pamięć - np. Po 2 latach zapomniałam hasła do kompa, nie wiedziałam którym kluczem otworzyć drzwi do domu i nie pamiętałam pinu. Trwało to tylko kilka dni. Może warto zacząć to brac jakoś na weekend? A, jeszcze takie bolesne pryszcze mi wyszły na linii żuchwy, ale nie bylo to nic z czym korektor i puder Gosha by sobie nie poradziłyOgólnie to więcej korzyści niż minusów. Nie zauważyłam też obniżenia odporności, chociaż mąż wielokrotnie przywlekał do domu jakieś katarki i przeziębienia. Miałam małą dawkę - 15 mg, od 7 do 30 tc. Po odstawieniu posypały mi się przepływy maciczne. Przypadek? Nie sądzę!
Izape_91 lubi tę wiadomość
-
DZiewczyny siedzę na ALI i potrzebuję szybkiej porady łopatologicznie bo znowu coś popsuję.
Zamawiałam do tej pory raz ale jak mi z konta pobrali kase (z dolców na ZŁ) to wyszły jakieś duze sumy za przeliczenie. Czy ja coś robię źle? czy poprostu wybieram i pokazuje ceny w dolarach a potem trzeba sobie jeszcze do tego doliczyć dodatkowe koszty za przewalutowanie? jak to u Was wygląda?
Będę wdzięczna za pomoc bo nie wiem na ile zakupów mogę sobie pozwolić -
agulineczka wrote:Już pojutrze będę w szpitalu...AAAA!!!!
Nie mogę uwierzyć, że już za 3 dni będę tulić nasze Maleństwo
Oczywiście naczytałam się różnych opinii na temat cc, ostatnie same negatywne, w sensie, że ból po nie do zniesienia i chyba sobie nie pomogłam
Staram się podchodzić do tego na spokojnie, choć pewnie stres się pojawi. We will see
Będzie dobrzeja już o samej cesarce nie czytam - zwłaszcza opinii kobiet które rodziły SN i miały CC
To są rzeczy na które nie mamy wpływu, bezpieczeństwo najważniejsze
Rucola lubi tę wiadomość
staramy się już ponad 2 lata- udało się!!
aktualnie 2 cykl z CLO (pierwszy bez owu) - szczęśliwy podwójnie
Maj 2017 - 13tc (8tc) poronienie zatrzymane -
nick nieaktualny
-
Teraz też mi pokazuje już w zł czyli pewnie juz nic nie doliczą... oby bo wydałam 300zł!
Dzięki i przepraszam że tak tylko o zakupach ale chcę to przed północą skończyć. -
Iza, wyniki super! Gratuluję poprawy
Co do sterydu, to nie bój się go, nie każdy musi mieć skutki uboczne, zobacz, że parę z nas go brało i u każdej praktycznie co innego robił. U mnie przy 15 mg było lekkie otępienie (czasem nie dawałam rady przejechać kilku kilometrów do sklepu), ale to akurat dosyć krótko. Oprócz tego mega senność, no i wysypka na plecach, ramionach, dekolcie (przeszło jakiś czas po odstawieniu) oraz pryszcze na twarzy. Tylko pytanie na ile to był steryd, a na ile ciąża.
Przepływy maciczne mi gin sprawdza co wizytę i zawsze dobre, także Nika u Ciebie to raczej nie przypadek...Izape_91 lubi tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2020, 20:11
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Minęła północ - Ciąża donoszona
!!!
jestem dumna z mojego ciała, nie spodziewałam się, ze dotrwamy. Wszyscy straszyli przedwczesnym porodem.Achia, Izape_91, Jeżowa, Ania1003, Amal, Lunaris, olik321, malka, Karma88, Kaczorka, Anna Stesia, Rucola, summer86, lamka, Morusek, -Mamunia-, StaraczkaNika, Patrycja20, KateHawke, JustynaG, pilik, Yoselyn82, Aga9090, blue00, Siwulec, agulineczka, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
staramy się już ponad 2 lata- udało się!!
aktualnie 2 cykl z CLO (pierwszy bez owu) - szczęśliwy podwójnie
Maj 2017 - 13tc (8tc) poronienie zatrzymane -
nick nieaktualnyPhnappy wrote:Minęła północ - Ciąża donoszona
!!!
jestem dumna z mojego ciała, nie spodziewałam się, ze dotrwamy. Wszyscy straszyli przedwczesnym porodem.
Ja miałam kiepski dzień i jak na złość nie mogę zasnąć.. -
Hahah byłaby niezła data
ale wątpię, brzuch boli ale to nie to
Sciagnelam sobie na komórkę grę z dziecinstwa - SUPAPLEX i się mega wkrecilam
staramy się już ponad 2 lata- udało się!!
aktualnie 2 cykl z CLO (pierwszy bez owu) - szczęśliwy podwójnie
Maj 2017 - 13tc (8tc) poronienie zatrzymane -
nick nieaktualny
-
Phnappy gratulacje! Kiedy będziecie się rozpakowywać ?
Emocje będą podwójne!
Phnappy lubi tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Agulineczka kochana, ale już niewiele czasu zostało do poznania córeczki!
pamiętam, jak sama oglądałam w niedzielę przed szpitalem "jak urodzić i nie zwariować"
co do bólu po cc - już wiesz, że według mnie takie dramatyczne opinie o bólu są zaskakujące, bo według mnie nie było tak źle... Dodam, że absolutnie nie uważam siebie za kogoś z wysokim progiem bólu, wręcz przeciwnie szczerze mówiąc, jestem mało odporna, zwłaszcza na ból typowo okresowy. Oprócz tego mnie po porodzie bardzo bolały plecy - nie wiem czy to normalne, ale to one sprawiały bardziej, że miałam ochotę na coś przeciwbólowego. No i cycki oczywiście tam była kolejna gehenna. Ja tam sobie lekarstw nie żałowałam, prosiłam o coś, gdy ból stawał się za mocny (a wiadomo lepiej poprosić nawet wcześniej). Uważam, że absolutnie nie ma sensu udawać "silnej i dzielnej", bo musisz przecież być w stanie zajmować się swoim dzieciaczkiem. Tak zresztą mówiły same położne i tak też mówiła mi doświadczona w temacie cc Fozzie
więc kochana DASZ RADĘ! Na sto procent
tylko już nie czytaj internetów - oprócz forum oczywiście
Phnappy z całego serca gratuluję podwójnie donoszonej ciąży! Twoje ciało to petarda!
My mamy dzisiaj 7 rocznicę bycia razem z mężem (bardzo patriotycznie) i uczciliśmy to jeszcze przed północą w sypialniniestety nie tak w pełni jak mi się marzy, ale orgazm był? Był!
Lecę spać, bo Malutka już śpi po karmieniu, a kto wie, jak długo się utrzyma taki stan!summer86, lamka, JustynaG, Nadzieja22, Phnappy lubią tę wiadomość
-
Phnappy Juppppiii!
gratulacje! cudowny wynik
Agulineczka 3 dni!Jesteś na szczycie listy!
Nie wiem o co chodzi z tym niespaniem ale na pewno nie przekłada się to na późniejsze wstawanie. To że teraz nie śpimy nie równa się temu że po porodzie będziemy "zahartowane"szkoda...
No to serialik skoro cały dom śpiPhnappy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLunaris wrote:Phnappy Juppppiii!
gratulacje! cudowny wynik
Agulineczka 3 dni!Jesteś na szczycie listy!
Nie wiem o co chodzi z tym niespaniem ale na pewno nie przekłada się to na późniejsze wstawanie. To że teraz nie śpimy nie równa się temu że po porodzie będziemy "zahartowane"szkoda...
No to serialik skoro cały dom śpi
Jak to nie będziemy "zahartowane"?:p pospałam 1,5h i obudziła mnie potrzeba pójścia do WC.. Oskar się wierci ,nijak nie mogę się ułożyć.dobrze że dziś się wyrzuciłam do salonu spać,bo mąż by mnie chyba udusił :p układam się w pozycji półleżącej i zobaczymy... Wifi mi mąż wyłączył na noc, wie ja serialu nie obejrzę (router w sypialni :p)Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2018, 03:09
-
To też nie nasza noc... Dobrze, że łóżeczko wprowadziliśmy wczoraj (i było ok), bo bym zrzucała winę na to, że Malutka nie może się uspokoić. Tak to wiem przynajmniej, że musi być jakiś inny powód. Szkoda tylko, że nie wiem jaki
kupki robi więc to chyba nie brzuszek. Ale boję się, że ona łapie dużo powietrza jedząc, bo je strasznie łapczywie, zwłaszcza na początku karmienia i potem to powietrze w niej tam siedzi i odczuwa przez to dyskomfort.
No nic, mąż wycisza ją obecnie pod włączonym okapem (autorski patent, polecamy!), mam nadzieję, że wkrótce wszyscy zmrużymy oczka...
Moje kochane ciężaróweczki - miłych nieprzespanych nocy, relaksujcie się w czasie nich, póki możecieale Achia wytłumacz mi, czemu mąż Ci wifi wyłącza?
Lunaris a Ty jaki serial oglądasz? -
Jeżowa, fajną macie datę rocznicową
My powinniśmy chyba w USA świętoaać, bo poznaliśmy się 4 lipca
Dziewczyny, współczuję tych kiepskich nocy, ale chcę napisac, że jest światełko w tunelu.. nasza Ania spała od 20:30 do 6:30, ja co prawda poszłam spać o 23, ale i tak jestem mega wyspana. Wyglada na to, że moje dziecko potrzebuje idealnej ciemności do spania.
Spotkanie wczoraj było całkiem udane, tylko Ania coś humorku nie miała przez zęby, więc co godzinę lądowałyśmy na karmieniu. Nie szalałam z przygotowaniami, ale wyszło przyzwoicie. Za 2 lub 3 tygodnie kolej na moją rodzinę i to już będzie większe wyzwanie pod względem liczby gości.
Anna Stesia, moja teściowa też tym razem naprawdę ok. Nawet zaczęliśmy z eMkiem rozmawiać, że jak rozszerzymy dietę to spróbujemy małą od czasu do czasu podrzucić babci na 2-3 h.
lamka, Luna1993, Lunaris, pilik, Emiilka, Aga9090, Nadzieja22, Phnappy lubią tę wiadomość
-
Jeżowa, odnośnie łykania powietrza, odbijasz Agatkę po karmieniu? U nas nie zawsze sie udawało, ale za radą położnej przed kolejnym karmieniem kładliśmy na brzuszku i wtedy po dobrej chwili było głośnw beknięcie.