X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3635 10028

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Łusia! <3 super, że kąpiel sprawia przyjemność :) a ciuszki... Jakbym widziała Agatkę, gdy ubiera ją mąż :D

    Achia odwagi! Nie podawaj następnym razem mm, bardzo możliwe, że już nie będzie takiej potrzeby :)

    StaraczkaNika lubi tę wiadomość

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    age.png
  • Nadzieja22 Autorytet
    Postów: 2410 3875

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojejku, ale tu mnóstwo słodkości <3 Piękne dzieciaczki tu mamy!

    Też już się nie mogę doczekać, najlepiej bym chciała, żeby była już chociaż połowa lutego :) Jakoś tak mi się ciąża wlecze, że wydaje mi się, że już co najmniej z rok w niej jestem ;)

    Jutro pierwsze ktg i pewnie kontrolne usg z przepływami, trochę się dygam czy wszystko będzie ok.

    HrQwp1.png
    21.06 hcg 14,3, 23.06 hcg 92,07, 25.06 hcg 307, 27.06 hcg 803
    ♡♡♡
    MTHFR 677 homo; niedoczynność tarczycy, ANA+++, NK 17%, kiepskie cytokiny
    W drodze do macierzyństwa od 05.2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas kąpiel na brzuchu i najlepiej we wrzątku :) to stanowczo po mamusi :D
    Jak mąż pierwszy raz wylewał wode z wanienki po jego kąpaniu, to krzyczał na mnie, że popatrzyłam dziecko i jestem nieodpowiedzialna! Bo dla niego była gorąca, a i buźka w wanience pokazywała, że gorąca. Cóż ja poradzę, że mam dziecko co lubi taki upał :P
    Jak był noworodkiem to zawsze zawijałam ciasno w pieluchę i dopiero powoli do wody, inaczej był ryk... Z czego to się bierze? Przecież do tej pory porodu dziecko było w tej wodzie non stop...

    StaraczkaNika, Luna1993 lubią tę wiadomość

  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucola wrote:
    AnnaStesia a u Twojego Malucha stwierdzono za krótki zwieracz albo inne nieprawidłowości przełyku czy to był ten fizjologiczny refluks? Pytam z ciekawości. ja się przyznam szczerze ze przez pierwsze 2 miesiące w ogóle nie odbijalismy małego, bo na szkole rodzenia nam mówili, ze jak dziecko nie je łapczywie i je z piersi to nie ma potrzeby i u nas ulewanie było rzadkością, kilka razy chlusnał ale ewidentnie z przejedzenia.
    Jesli chodzi o pozycję to nasz faktycznie gdy zaczęliśmy Go nosić przodem do świata to polubił tą pozycje, ale ze względu na jego prężenie musieliśmy wrócić do fasolki. Było ciężko, ale się udało. teraz zaczynamy od fasolki a jak się niecierpliwi to dajemy Go przodem do świata, rzecz jasna z podwiniętą miednicą :)

    Rucola, pamiętam, jak w szpitalu na drugi dzień po porodzie połozna zobaczyła małego zaraz po jedzeniu i zawyrokowała "oj, bedziecie mieć z nim problem - trzeba go będzie odbijać i przez pół godziny po jedzeniu". Wykrakała. Potem na patronażu gdy żaliliśmy się innej położnej, że mamy taki duży problem patrzyła na nas jak na wiariatów i mówiła "przecież po kp sie dzieci nie odbija". No pewnie, wiekszości nie, ale moje nie dość, że trzeba było odbijać po każdym jedzeniu to jeszcze długo, bo nie dawał rady. Nasze pierwsze 4 miesiące to karmienie-odbijanie-chlustanie-przebieranie-karmienie itd. Do tego mały zaczął się krztusić mlekiem, co wyglądało przerażająco i dlatego zanim zaczął się budzić w nocy co godzinę pilnowalismy go za zmianę, żeby sie nie zachłysnął. Byliśmy u gastroeneterologa i laryngologa, robiliśmy różne badania (poza phmetrią), ale zalecenia lekarzy były bardzo męczące dla dziecka. Byliśmy wykończeni, mały wiecznie płaczący, bo go piekło w przełyku, sciskało w brzuchu, nie mozna go było nawet na moment odłożyć, bo jedzenie ciągle mu się cofało. Ta jedna rzecz sprawia, że mój mąż, choć chciałby drugie dziecko, mówi, że jak sie historia powtórzy to on nie da rady. Do tej pory po każdym jedzeniu musimy brać synka do odbicia, nawet kiedy je w nocy, bo inaczej będzie go bolało i będzie płakał. Także niby nic takiego - odbijanie i ulewanie, ale u nas było to źródło niekończacych się frustracji.

    Juicy, dziękuję za wszystkie informacje, musze coś zaczać szybko robić, bo mały już przemierza mieszkanie i oczywiście ukochał sobie najbardziej niebezpieczne przedmioty i miejsca. Gdy zacznie stawać to tej siły juz nie powstrzymamy!

  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania1003 wrote:
    Nika miałam pytać w wolnej chwili jak tam akcja kąpanie. Widzę że Łusia będzie pływakiem jak Oskar ;D
    Cieszę się że się sprawdziło. I oby tak dalej! Bo nie taki diabeł straszny ;D
    No i niech z biegiem czasu wody przybywa ;D
    Super że znaleźliście przyjemność w kąpielach <3
    Było przyjemnie aż do mycia włosków- w tym momencie Łusia zdecydowała że tego juz za wiele i odmówiła dalszej współpracy. Ale liczę że i do tego się przekona z czasem. Po kąpieli też uspokoiła się dziś szybciej niż zwykle :)

    Jak zasnęła to nawet jej przycięłam nadłamane paznokietki (ja prdl!). Może jutro pani pediatrka nie powie mi że zaniedbuję dziecko, skoro jest tak wyjątkowi ładnie wymyte i wypielęgnowane ;)

    A wieczirem mamy księdza po kolędzie. Może takie ładne dziecko odwróci jego uwagę od naszych grzeszków i braku bytności w kościele. Od stycznia nie bywam.


    Anna Stesia, u nas kp i też po każdym ciumkaniu musimy odbijać, a jak je nerwowo to nawet kilka razy w ciągu karmienia. Za każdym razem jak ją wrzucić na ramię to beka gorzej niż facet po piwsku :/ jakby ją zostawić nieodbekniętą to albo by ulała albo brzuszek by ją bolał, więc też się dziwię temu gadaniu że przy kp nie trzeba odbijać.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2019, 22:16

    Anna Stesia lubi tę wiadomość

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6063 6543

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Słodki Lusiaczek :)

    Mam pytanie do dziewczyn, które miały/mają przygodę z heparyna. Czy Wam też robiły się czasem takie podskórne zgrubienia/zrosty? Ja skonczylam robić zastrzyki przed świętami, a do dzisiaj mam takie wyczuwalne zgrubienie z 5cm od pępka, tylko po jednej stronie. Zastanawiam się czy to od zastrzykow (Na skórze nie widać siniakow) i czy to kiedyś zejdzie. Przy ucisku pobolewa.

    StaraczkaNika lubi tę wiadomość

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14995 18897

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Staraczka ale Łusia sliczna! :)

    StaraczkaNika lubi tę wiadomość

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6063 6543

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa dzięki za odpowiedź. Ten żel do profilaktyki to pro rectal.
    Czy w ciągu dnia też odczuwalas jakiś dyskomfort czy tylko w toalecie? Nie znoszę jak mnie coś meczy, zaraz jakaś zdolowana chodzę, martwię się i non stop o tym myślę. Mam chyba powazna traumę po 2 zabiegach. Ta pogoda też mnie już dobija... Jakoś tak mi smutno dzisiaj cholernie.

    Lavendova, Jeżowa lubią tę wiadomość

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • malka Autorytet
    Postów: 2366 4686

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny te Wasze dzieciaki wszystkie do zacałowała. Ninka, Franio, Zuzia, Aneczka, Agatka, Oskarek, Klara i Łusia <3 mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam.

    Summer ja też na razie gotuje Feli warzywa i blenduje, ale nie na taką mega papkę. Zjada maksymalnie 5 łyżeczek (oczywiście w mniejszych porcjach). Uwazam, że tonjesybi tak super wynik. Przy jedzeniu nie grymasi za bardzo. Poprostu jak już nie chce to odwraca głowę. Ja będę dalej stróżować tą metodę do czasu, aż Felka usiądzie. Na razie je kaszkę jaglaną czary mamy na wodzie rano i popołudniu warzywko. W repertuarze na razie mieliśmy brokuła, ziemniaka, cukinię i marchewkę.

    Fozzie, Klara jest boska! Gratuluję!

    Rucola pytałaś o bóle stawów. Ja się dalej z nimi męczę. Jest lepiej niż było, ale niektóre dni i tak mam problem wstać z łóżka. W ciągu dnia jest lepiej jak się rozruszam. A pije na pewno za mało.
    Super masz ten ocieplacz na chustę, też na jakiś poluje.

    Summer, Veritaserum współczuję Wam tych nocy. U mnie nie jest różowo, ale Fela ładnie śpi od 19 do 22/23 później pobudki co 2-3h i wstajemy o 7:30. Ale są pojedyncze dni, że się budzi co godzinę i wiem jaka to masakra. Podziwiam, że dajecie radę na codzień funkcjonować.
    Ale za to w dzień Felka nie uznaje spania. Ostatnio ma 2 czasem 3 drzemki po 20min.

    A ja dziś po wizycie u gina. Tym razem infekcja mi się przyplątała. Zawsze coś :/

    A tu Fela po brokule :)

    -



    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2019, 13:56

    Rucola, Yoselyn82, Fozzie Bear, -Mamunia-, Izape_91, Nadzieja22, Anna Stesia, JustynaG, Kaczorka, Bajkaaa, Minnie89, pilik, Lunaris lubią tę wiadomość

    5b09trd8ji0unw2g.png

    34bwflw153i9m8vo.png
  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agulineczka wrote:
    Słodki Lusiaczek :)

    Mam pytanie do dziewczyn, które miały/mają przygodę z heparyna. Czy Wam też robiły się czasem takie podskórne zgrubienia/zrosty? Ja skonczylam robić zastrzyki przed świętami, a do dzisiaj mam takie wyczuwalne zgrubienie z 5cm od pępka, tylko po jednej stronie. Zastanawiam się czy to od zastrzykow (Na skórze nie widać siniakow) i czy to kiedyś zejdzie. Przy ucisku pobolewa.
    Lubię za komplementowanie mojego dzisciątka, nie za zrosty. I tak, zrobiło mi się kilka tskich zgrubień - z czasem znikają, ale to dłuuugo trwa. Na brzuchu dłużej niż na udach (a od lipca robiłam zastrzyki tylko w uda). Smarowałam się całą ciążę olejkiem migdałowym i pamiętam że jeszcze na poczatku grudnia czułam te zgrubienia przy masowaniu brzucha ale teraz praktycznie nic nie czuję ( specjalnie się zmacałam ;) )

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • Fozzie Bear Autorytet
    Postów: 1314 3910

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobra, mogę się na spokojnie w końcu odezwać - na świeżej dawce morfiny, po pionizacji i prysznicu!

    Rano istniało zagrożenie, że mnie nie przyjmą. Zaczęło się od informacji, że jak byłam na sorze 30.12, to Mohamed mnie nie wypisał i jestem "ciagle" na stanie szpitala! Później szok i niedowierzanie, że jestem chora, ale po konsultacji inter - zgoda, tniemy! Usg - mało wód, poziom spadł do afi=2, Klara okrecona podwójnie pępowiną, na sali akurat kogoś cieli, więc podlaczyli mi ktg - tetno zaczęło skakać, na cito anestezjolog i cała akcja. W momencie kiedy Klara zaczęła płakać pl porodzie komuś zaczął dzwonić telefon, co nam dało w tle muzykę z ojca chrzestnego ;) i tym oto sposobem na świat przyszla kolejna Księżniczka <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2019, 22:32

    Bocianiątko, pilik, malka, KateHawke, Rucola, summer86, Karma88, Emiilka, Nadzieja22, Achia, Anna Stesia, JustynaG, Bajkaaa, Siwulec, Morusek, blue00, Madzik34, Lunaris, ibishka, Sarna84 lubią tę wiadomość

  • KateKum Autorytet
    Postów: 1451 1706

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny śliczne macie dzieciaczki :)

    Jak tak czytam te wszystkie opowieści, to chętnie zabrałabym dupę i uciekła gdzie pieprz rośnie, ale chyba nie ma już odwrotu. Co do porodu, to coraz częściej zaczynam rozważać cesarkę, boję się, że coś pójdzie nie tak i będę mieć traumatyczne wspomnienia, a nie chce, żeby tak to wyglądało.

    xnw4lbete8c7uekt.png

    10.2017 [*] 8tc
  • Patrycja20 Autorytet
    Postów: 2236 3755

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O kurczę Fozzie musiałaś się nie źle stresować sytuacja ...
    na całe szczęście już jesteście razem <3
    Jak pionizacja ? Gorzej niż po pierwszym cięciu ??

    Olivierek 27.01.2015🥰❤
    201901205364.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fozzie z kaszlem przy cięciu, współczuję.

    Klara cudowna, braciszek juz widział swoją wyczekiwana siostrzyczke?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2019, 10:22

    Aga9090, KateKum, Nadzieja22, Yoselyn82, Anna Stesia, JustynaG, malka, Kaczorka, Bajkaaa, Siwulec, Minnie89, Patrycja20, frezyjciada, pilik, blue00, Rucola lubią tę wiadomość

  • KateKum Autorytet
    Postów: 1451 1706

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fozzie nie odbyło się bez przebojów, ale Klara jest cudowna

    Fozzie Bear lubi tę wiadomość

    xnw4lbete8c7uekt.png

    10.2017 [*] 8tc
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3635 10028

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agulineczka wrote:
    Jeżowa dzięki za odpowiedź. Ten żel do profilaktyki to pro rectal.
    Czy w ciągu dnia też odczuwalas jakiś dyskomfort czy tylko w toalecie? Nie znoszę jak mnie coś meczy, zaraz jakaś zdolowana chodzę, martwię się i non stop o tym myślę. Mam chyba powazna traumę po 2 zabiegach. Ta pogoda też mnie już dobija... Jakoś tak mi smutno dzisiaj cholernie.

    Tak, w ciągu dnia też, a po wizycie w toalecie to nawet 6-8 godzin potrafiło mnie trzymać. Nie jakiś mega ból, ale jednak dość duży, by ciężko było go zlekceważyć. Powiem Ci, że ja miałam tak samo, non stop myślałam o tym i bardzo bardzo psuło mi to humor. Ale kilka dni regularnego stosowania aesculanu i criorectum, przemywanie korą dębu po każdej wizycie i - tutaj jeszcze większe podziękowanie dla Anny Stesi - koniecznie dwójeczka ze stołkiem pod nogami! Prawie sama wylatuje wtedy.

    Ogólnie muszę przyznać, że to dla mnie wstydliwy temat, ale z drugiej strony u licha ból jak ból - jak się ma problem to powinno się móc spokojnie o to zapytać i liczyć na to, że ktoś pomoże. Za to tak uwielbiam to nasze forum.

    Rucola, Anna Stesia, pilik lubią tę wiadomość

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    age.png
  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6063 6543

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to prawda. Ja już sama nie wiem czy to ta dolegliwość czy coś innego, bo to niby ból, niby kłucie, swędzenie, nie wiem sama. I to nie non stop tylko co jakiś czas. Spróbuję z tym crio. Co mi tam. Dzięki!

    Anna Stesia lubi tę wiadomość

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • Fozzie Bear Autorytet
    Postów: 1314 3910

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patrycja20 wrote:
    O kurczę Fozzie musiałaś się nie źle stresować sytuacja ...
    na całe szczęście już jesteście razem <3
    Jak pionizacja ? Gorzej niż po pierwszym cięciu ??
    Pionizacja lepiej! Jakos łatwiej mi poszło, ale może dlatego, że bolało mniej niż kaszel :D

    Jeżowa, Patrycja20 lubią tę wiadomość

  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3635 10028

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fozzie Ty nasza gwiazdo z przygodami :D odpoczywaj i nabieraj sił przez noc, a rano czekamy na dostawę zdjęć Klary :)

    -Mamunia- lubi tę wiadomość

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    age.png
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 3 stycznia 2019, 01:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika, mam nadzieję, że u Was nie będzie tak źle z odbijaniem i chlustaniem co u nas. A co do obcinania paznokci - to od początku była rzecz, której nie umiem i nie lubię. Teraz dodatkowo mój dziedzic wchodzi w faze ośmiornicy, gdy tylko zbliżam się z nożyczkami do jego łapek czy stóp. Wiecznie ma krzywo obcięte i dlatego buzię ma jakby podrapał mu kot (a to tylko on sam, tymi ręcyma). No cóz, nie nadaję sie na manikiurzystkę własnego syna.
    A Łusia przecudna <3 Ma taką spokojną, ufną buzię!

    Fozzie, odpocznij sobie po dniu pełnym wrażeń i kaszlu. Właśnie uświadomiłam sobie, że Oskar Achii jest o rok starszy od Twojej córy!

    Jeżowa, też uważam, że nie ma się czego wstydzić. Zadek też jest przecież częścią ciała i należy o niego dbać tak jak dbamy o zęby, kolana czy wątrobę. A niestety ból tyłka potrafi dać w tyłek i sprawić, że będzie się miało o wszystko ból tyłka. Ciesze się, że już jest lepiej <3

    Malka, jak to robisz, że Fela nie jest cała utytłana w jedzeniu? Dama Ci rośnie, od małego ma odpowiednie maniery przy stole! U nas jest pobojowisko, syn dziś na kolację zjadł amarantus i potem kuleczki były wszędzie, łącznie z moim pępkiem, jego pępkiem i pępkiem męża. A zapewniam, że nie karmimy się na golasa (choć to chyba wiele by ułatwiało).

    malka, Lunaris lubią tę wiadomość

‹‹ 2642 2643 2644 2645 2646 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ