Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Achia - ja cały czas mam w głowie Twoje oczekiwanie i myślę że co tam mój ból @, Ty też tak miałaś... Samym porodem się tak nie stresuje, chyba jedyne czego się obawiam, to przenoszenia i czekania dłużej niż to konieczne...
Leżenie chyba średnio pomaga, bo biodra bolą. Czas na piłkę. Słyszałam że piłka może pomóc w rozwieranie szyjki, ale czy to prawda?Karma88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mamunia, ochraniacz zamowilam ze Smyka i dopiero po weekendzie będzie. Do tej pory mała spała w dostawce Chicco, więc nie było problemow z uderzaniem. Testujemy aktualnie drewniane łóżeczko i co chwile nóżka ląduje między szczebelkami.
Luna, cieżko mi powiedzieć co bezpieczniejsze. Ja jechałam kilka razy autobusem i nie czułam się komfortowo z gondolą. U nas na szczęscie max 3-4 km jeździmy.
A co do nocy, mała szalała od 23:30 do 1, więc znów wylądowała u mnie w łóżku i dość ładnie spała (do 7 dwie krotkie pobudki na karmienie). Dziękuje, że pytasz ;*Luna1993, Jeżowa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
dzień dobry Dziewczyny!!!
Luna ja pewnie wzięłabym chuste, chyba ze to autobus miejscki przystosowany do wózków to można wziąc wózek.
Ja mam łóżeczko szczebelkowe, Młody wciska nózki, czasem huknie główką, ale ogólnie słyszę, ze coś złego się dzieje i biegnę z pomocą... ochraniaczy nie mam i póki co nie planuję
Blue mój po kilku dniach na klinie zaczał się bardzo dziwnie zachowywac, ciągnąć główkę... ale zrobisz jak uważasz. W kwestii ulewania to ja to tłumaczę sobie tak : wolę zeby nadmiary wylały mi się z buzi niż stały w gardle, piekły i doprowadzały do powstawania refluksu. Ale to oczywiście moje zdanie#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Minnie89 wrote:Achia - ja cały czas mam w głowie Twoje oczekiwanie i myślę że co tam mój ból @, Ty też tak miałaś... Samym porodem się tak nie stresuje, chyba jedyne czego się obawiam, to przenoszenia i czekania dłużej niż to konieczne...
Leżenie chyba średnio pomaga, bo biodra bolą. Czas na piłkę. Słyszałam że piłka może pomóc w rozwieranie szyjki, ale czy to prawda?
Minnie pilka jak najbardziej wskazana!!okrezne ruchy biodrami i zobaczysz beda efekty!
Ja na pilce przeskakalam w domu cala noc (po tym jak zaczely sie skurcze co 15-20min).
Rano piekne rozwarcie-wiec tym razem tez planuje uzyc pilke:)Minnie89 lubi tę wiadomość
Madzik
Mama 3 corek:) -
nick nieaktualnyMiejski, ale mam wózek w domu, 4 piętro i średnio chce go znosić. Zobaczę jaka będzie w południe pogoda, ale chyba spróbuję w chuście. Dzięki za opinie!
Ja kładę w kokon albo do łóżeczka na drzemkę
Na dzień dobry czytamy sobie
]
Summer lubię za lepsza noc, oby tak dalejWiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2019, 19:22
Achia, lamka, summer86, Nadzieja22, moniśka..., KateHawke, Jeżowa, blue00, Aga9090, Patrycja20, Kaczorka, -Mamunia-, Yoselyn82, Anna Stesia, Rucola, Lunaris, Siwulec, pilik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyU nas też w dzień mały jest głównie w kokonie. W łóżeczku Chicco jest opcja podniesienia materaca pod skosem czyli taki niby klin i jak tak mieliśmy na początku to Domin częściej płakał w nocy (stawiam, że mu się cofało mleko do gardła). O dziwo w szpitalu cały czas był pod skosem jak chyba wszystkie dzieci. Potem doczytałam, że lepiej na płasko i tak teraz mamy.
Rucola lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry
Wczoraj pół dnia mnie nie było w domu, a tu tyle stron. Wyniki badań chyba ok, zobaczymy w środę na wizycie
Dzieciaczki jak zwykle cudowne
Luna, ja bym raczej chustę wybrała, pod warunkiem, że faktycznie będziesz siedzieć.
Yos piękny podpisUstaw suwaka, bo to już około miesiąc został
-
nick nieaktualny
-
Lunka, raz jechała autobusem. Ania była w gondoli. Szczerze mówiąc, u nas w autobusach tłumy i nie wyobrażam sobie mieć dziecka w chuście gdy co chwilę ktoś się przeciska i szturcha. na wózek bardziej się uważa moim zdaniem, a chusty, tak jak brzucha można nie zauważyć.
-
Witam sie i ja, dzisiaj troche lepsza noc,Leos odsypial chyba dzien bo mial tylko jedna polgodzinna drzemke. Za to od 5 już nie spimy.
Klima teraz nie używam. Przy starszak uzywalam jak byl chory, ale zaczelam jak mial ok rok. Do tego czasu jak mial katarek to pod nozki łóżeczka podkladalismy ksiazki zeby cale lozeczko bylo pod skosem. Przymierzalam klin do łóżeczka Leosia ale taraz mamy grubszy materac i wydaje mi się ze mialby bardzo wygieta pozycje takze wątpię zebym używała go w przyszłości, predzej pod materac dam jakis recznik.
A w ciagu dnia u nas drzemki w wozku, niestety w lozeczku czy nawet w naszym lozku budzi sie po ok 15 min, musiałabym z nim lezec a na to wiadomo ciężko sobie pozwolić za każdym razem jak jeszcze jedno dziecko jest. A w wozku jak sie kreci to pobujam i pospi jeszcze chwile. Jak jest bardzo marudny to biore go na rece i tak dosypia jeszcze na mnie