Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Patrycja20 wrote:Luna dziękuje jest dobrze
nie płacze już
my dalej u rodziców
w czwartek chyba wybierzemy się z eMkiem do Szczecina na jakieś zakupki
mamuśka nas wysyła mówi, ze z dziećmi zostanie
Czytam Was ciagle ale jakoś jak tu jestem to ciężko mi się odnieść :*wystarczą dwa zdania, czy wszystko ok. Fajnie że odpoczniesz na zakupach
Patrycja20 lubi tę wiadomość
-
Kate u mnie też strony coś wariują.
Nadzieja przepraszam że dopiero teraz, ale gratuluje donoszonej ciąży! I wyczekujemy w takim razie malucha od przyszłego tygodnia
Summer to chyba norma, Ninka uwielbia ciągnąć a nie zawsze chce pic więc wiadomo jak się kończy
Luna wierzę, że jutro będziecie mogli odetchnąć z ulgą!
Achia wyglada mi to na drugi skok...!Luna1993, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Patrycja bardzo się cieszę, że u Was lepiej:* a jak z karmieniem piersią, jest już mniej bolesne?
Luna kciuki za Zuzię jutrowierzę, że to ostatnia wizyta!
Nadzieja gratuluję donoszonej ciąży! Piękne zdjęcie wczoraj widziałamPatrycja20, Luna1993, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
-
Fozzie
wygrałaś internety!
Ja też zamówiłam PINGO z Waszego polecenianigdzie nie mogę filtrów do sopelka dostać na osiedlu i potrzebuję też coś silniejszego. Mam nadzieję że sprawdzi się u małego.
Ninka jogę pięknie ćwiczychętnie dołączę
Luna kciuki od rana!
Ja zaszalałam dzis na sklepach: aspirator i pieluchy małemu,podkoszulki na wyprz. z H&M, szczotki i paste dużemu, a dla siebie mokry papier toaletowyot małe radości matki
veritaserum, Luna1993, Jeżowa, Nadzieja22, Rucola, pilik, lamka, KateHawke, Minnie89, Fozzie Bear, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
hmm no to mamy pierwszą kryminalną zagadkę na wątku: kto uśmiercił swoje posty?
malka, Luna1993, Siwulec, Karma88, Nadzieja22, pilik, lamka, JustynaG, Yoselyn82, KateHawke, Fozzie Bear, Anna Stesia, Aga9090, Lusesita lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHahaha lunaris rozbawilas mnie ale moje zakupy tez jakoś tak ostatnio wyglądają : D
Pilik Ninka rozkosznie wygląda
Nadzieja gratuluję donoszonej ciąży !
Luna kciuki za jutro
A ja się cieszę bo Ania jakoś szybko zasnęła i nie było specjalnego usypianie. Pytanis jak nocka bo dzisiejsza nieźle mi dała w kość.Luna1993, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
-
Jezowa powiem Ci ze chciałam odpuścić odciagalam tylko do ulgi ale jak hormony zaczęły odpuszczać to chęć karmienia wróciła
piersi już ok
od czasu do czasu zdarza się dokarmić mm bo moje dziecię lubi jeść
Lunaris, Jeżowa, summer86, Nadzieja22, pilik, KateHawke, veritaserum, Minnie89, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
Patrycha - miło czytać że nie płaczesz :* jak mama się oferuje z pomocą to korzystajcie
Nadzieja - ostatnia prosta u Ciebiezaglądam codziennie w poszukiwaniu informacji czy coś się dzieje u Ciebie, Yos i Madzi
Luna - wielkie kciukiobyście już tylko świętowali
u nas gorzejpołożna przyuważyła dzisiaj że Borys zżółkł
pojechaliśmy do labo zbadać bilirubinę... niestety wzrosła do 14,5
(jak wychodziliśmy we wtorek ze szpitala było 13,1)
położna zaleciła odstawienie od piersi i przejście na MM co najmniej przez 2 dni plus ok 150 ml wody dziennie.
strasznie mi smutno i strasznie się boję czy to wystarczy i Tygrysiątko pozbędzie się tego świństwa
muszę ogarnąć jakiś laktator, ale dzisiaj już nie ma na to szans
więc generalnie mam ochotę puścić beksę, tylko każdy (czyli mama i eMek) ciągle mówią "bądz twarda" - serio ? muszę ? może właśnie upust emocji pomógłby mi w dalszej walce..
Nadzieja22, Patrycja20 lubią tę wiadomość
-
Siwulec możesz płakać! Płacz nie oznacza, że jesteś słaba! Jakoś trzeba odreagować. A dlaczego masz przejść na mm? Nie bardzo rozumiem dlaczego takie zalecenie. I woda?
Niezłe dziewczyny jesteście. Ja nic nie zauważyłam, żeby się strony poprzesuwały. Ale ja wszystko na telefonie robię, i nie patrzę na numerację ani nic takiego.
U nas dziś był spoko dzień. Wyskoczyliśmy sobie na narty. Wzięliśmy babcię, ktora siedziała z Felką w knajpie na szczycie a my z emkiem jeździliśmy. Ale kondycji brak. Po dwóch godzinach już nie miałam siły. Mimo wszystko było super.
Za to Fela chyba załapała jakiś katar. Na razie nie ma dramatu, ale boje się, że się rozkręci, a za tydzień jedziemy na ferie.
Veritaserum trzymam kciuki, żebyś się dzisiaj wyspała
Ninka siedzi po turecku
Fozzie mistrz!Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2019, 20:10
pilik, Siwulec lubią tę wiadomość
-
Pati genialnie! wspaniale sobie poradziłaś z cyckowaniem
Siwulec- nic nie musisz! wszystko MOŻESZjak masz ochotę płakać to płacz. Nie wiem czy to takie dobre zalecenie. Jeśli Borys robi kupy i dużo siusia to co zmieni podanie MM zamiast piersi? I czy nie wystarczy że dokarmisz zamiast odstawiać?
Ps Jeśli jednak zdecydujesz się na laktator to ja ega polecam ten który mi dziewczyny tu też polecały: Lansinoh. Zrobił super robotę.pilik, Siwulec, Patrycja20 lubią tę wiadomość
-
Luna, kciuki za jutro!
Nadzieja, a dopiero co siedziałam w chińczyku i czytałam o Twoim teście i liście od Paśnika
U nas w okolicy jakiś pogrom chorobowy, trzy koleżanki mają chore dzieci, a jedna wylądowała z córeczką w wieku Zosi z zapaleniem płuc w szpitalu
Nenusia, a jak Borys?
Malka, nie dajcie się katarowi.
Siwulec, kurcze, a było tak fajnie. Nie musisz być twarda, pamiętaj, że teraz hormony mogą zaatakować. Nie wiedziałam, że przy żółtaczce odstawia się od piersi. Miałam na sali dziewczynę, której synek był pod lampami i normalnie karmiła.
Z tym zamieszaniem ze stronami, to raczej nie usunięte posty. Bo to poszło w drugą stronę, czyli jakby ktoś coś dodał, a nie usunął. Może im się coś technicznego poknociło, tak też się może zdarzyć
Co do dyskusji o zwierzętach - ja na moją czasem mówię bączek. Przy odrobinie dobrej woli można to też interpretować jako zwierzę. Ale obie po cichu wiemy, że to na cześć czynności, z jakiej jest znana.
I jednak nauczyła się pełzać, ale tylko do czegoś, co warte zachodu - tubki kremu, czy odkurzaczaZabawki są zbyt prozaiczne, żeby warto było się tak męczyć.
Teraz jeszcze czekam aż ten skok minie i będę mogła wyjść na minutę do łazienki bez płaczu.
Odnośnie pieluszek - moja też ma skórę nosorożca. Raz jej się zrobiło odparzenie, jak zaczęliśmy używać Dady - ale jak do nich wróciłam po kilku tygodniach, było już ok.
Szukam informacji o zaletach wielopieluchowania i o ile dobrze rozumiem:
- są tańsze jeśli mamy więcej niż jedno dziecko i jeśli używamy ich cały czas
- dziecko czuje, że ma mokro, więc łatwiej je odpieluchować
- nie uczulają
- są eko
Czy to są wszystkie podstawowe zalety, czy czegoś jeszcze nie wiem?
Wady:
- trzeba przewijać w nocy
- duży rozstaw nóżek
Czy wadą nie jest to, że dziecko czuje, że ma mokro? Kilka razy mała mi się przesikała w nocy i miała potem zimne plecki - i trochę się boję o nerki, bo mąż ma z nimi problemy.
Zośka przez pierwsze 4 miesiące sadziła po 10 kup na dobę, więc wtedy nie wyobrażałam sobie wielopieluchowania, a teraz się zastanawiam. Jako że nie robią jej się odparzenia, jedyną zaletą byłoby to, że będzie miała świadomość, że ma mokro. Jednak rozstaw nóżek i to przesikiwanie w nocy mnie zniechęca, jeśli to faktycznie ma być ta jedna zaleta.
Anna Stesia, fajny pomysł z wkładkami jedwabnymi!
A w roli chusteczek najlepiej nam się sprawdzają duże waciki kosmetyczne nasączone wodą (kiedyś laliśmy ciepłą z termosa, teraz idę pod kran). Duużo lepiej ścierają kupę, nie są tak śliskie. Na wyjścia water wipes. Patrzyłam ostatnio na ten ich Rossmanowski odpowiednik, ale mają w składzie benzoesan sodu, więc chyba nie różnią się specjalnie od innych. Szczególnie że u nas idzie teraz jedna chusteczka na może dwa tygodnie, więc bez sensu taka wielka paczka.
Siwulec, Nadzieja22, Anna Stesia lubią tę wiadomość
DziewczynkaDwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Położna powiedziała ( i pani w labo potwierdziła nie pytana o zdanie) że mleko matki jedynie w przypadku żółtaczki robi krecią robotę i nie pomaga dziecku w pozbyciu się jej, jak podałam jej wynik to powiedziała że przy takiej wartości nie dokarmiać MM tylko przejść całkiem przez te min 2 dni na MM.
Jedyne co mnie pociesza to to że jak wychodziliśmy z wartością 13,1 to lekarka powiedziała że taka wartość juz nie jest zagrożeniem dla Borysa, więc myślę że te 14,5 dzisiaj gdzie Borys jest już tydzień starszy też nie jest mocno niepokojące, TYLKO żeby teraz to zbić...
oczywiście jeśli moje mleko źle wpływa na na bilirubinę to jasne że odstawię, ale co dalej (o to nie zapytałam jeszcze) bo skoro żółtaczka tak sobie spada i rośnie to jak już uda się ją zbić to pytanie czy jak uda się wrócić do piersi to czy znów nie podskoczy...
macie rację, dzieci pójdą spać to się wybeczę w poduchę
dziękuję :* :* :* -
Siwulec, jeśli zależy Ci na kp to nawet gdybyś zdecydowała się odstawić na te 2 dni i podawać mm, odciągaj w tym czasie laktatorem aby nie zmniejszyć laktacji. Możesz sobie zamrozić zapasy i będziesz mieć na jakieś wyjścia itd.
Trzymam kciuki za spadek bilirubiny!
Siwulec lubi tę wiadomość
-
Siwulec nie chcę Cię urazić ale jeśli pod wpływem słów jakiejś położnej i jakiejś pani z laboratorium odstawisz Małego od piersi, możesz nie wrócić do tego co już udało Ci się osiągnąć dlatego taką decyzję podjęłabym w porozumieniu z lekarzem.... Dla mnie słowa tych kobiet są jakaś totalną abstrakcją.... Przez tysiące lat nie było mm i matki przeciwdziałały żółtaczce swoim mlekiem. Proszę Ci nie podejmuje pochopnej decyzji.... Tak bardzo się cieszyłam że idzie Ci karmienie...
Siwulec, Aga9090 lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021