Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeżowa dziękuję za pamięć. Dzień dobry wszystkim mamom i przyszłym mamusiom
Nie odzywam się po jestem cały czas do tyłu, co nadrobię to już kilka stron jestem w plecy... Ale na większość zdjęć się załapałam - Agatka jak zwykle śliczna i Alusia to nasz prześliczny starszak, i Ninka i Łusia, Lewko, Leoś, Gabi, Franio, Ania, Felcia, Oskar, Zosia, Ania, Zuzia i wszystkie Maluszki których nie dałam rady już wymienić - Lovciam Was
Z tematami jestem tak do tyłu, że nawet nie zaczynam ale co do chrzcin to my mieliśmy jak Nat miała miesiąc i kocham siebie za to bo teraz to w ogóle bym nie dała rady (choć wtedy bo baby blues też fajnie nie było). I też uważam, że nie warto się starać bo i tak będzie to źle tamto niedobrze, itp. Swoją drogą nie dziwię się Anna Stesia, że pochlipałaś - tak się starałaś a inni jak zawsze muszą obgadać i skrytykować...
U nas średnio... Nat je w dzień co godzinę i nie ma wyjątków. Jak chcę przedłużyć to jest ryk wszechczasów. W ogóle straszna z niej maruda, niczym jej nie zabawię dłużej niż pół minuty, wciąż "krzyczy", szczególnie na mnie jak przychodzi pora karmienia, czasem w trakcie karmienia odsuwa się od piersi i płacze, krzyczy, marudzi - nawet nie wiem jak to nazwać. Ogólnie teraz jeszcze więcej tak robi bo weszła w skok rozwojowy (chyba jakiś punkt kulminacyjny). W nocy nawet ładnie śpi więc przynajmniej w miarę się "wysypiam".
Te kupki nadal robi a raczej nie robi przez długi czas. Ostatnio nie robiła 13 dni (!) i musiałam już czopek dać. Ogólnie gazy ma, nie trzyma ich, brzuszek nie boli, tylko czasem jak jakiś gaz się "zatnie" w jelitku. No i byłam dziś z nią u pediatry (wcześniej u dermatologa ale to porażka...). Waży już 7520gNo ale byłam z tymi kupkami i z problemem - zrobiły jej się plamki na policzkach i nie chcą schodzić. Okazuje się że to liszaj - chyba to przez to że pies ją dotknął noskiem jak się chciał przywitać. No i dostała Debridat na te kupki a na liszaja maść ze sterydem... Na 3 dni tylko ale mam nadzieję, że pomoże.
Ja ogólnie mam dosyć. Nat krzyczy mi do ucha i wieczorami już jestem tak wyczerpana że płakać się chce.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2019, 17:25
Kaczorka, summer86, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
Summer - no ja niezmiennie polecam opcję nr 1
w życiu trzeba być trochę egoistą, by nie zwariować.
Skoro Twoi teściowie się nie przejmują i wyjeżdżają w tym czasie, to co Ty się będziesz przejmować.
KateH - bidulko.. ale masz urwanie głowy. Mam nadzieję, że niedługo skok minie i Natalka się trochę uspokoi z tym płaczem. -
nick nieaktualnyAnnaStesia- eh ta rodzinka..przykre że to Cię spotkało. ale już wiesz na 100% czego nie robić na przyszłość.
KAczorka- ah, ukraińsie dania! byłam na krymie i chętnie bym poszł do tkiej knajpy!
Kate- ajć, mam nadzieję że skok minie i Natalia zrobi się spokojniesza! Emek może CIę trochę odciążyć? wybacz jeśl coś już pisałaś o tym,ale nie pamietam...
Summer- pamiętaj żeby teściami się nie przejmować!
u nas minimalizm będzie jak u Malki- bo i chrzcin nie będzieKateHawke, Anna Stesia, malka, Sarna84 lubią tę wiadomość
-
Kate, życzę Ci dużo sił, mam nadzieję, że wkrótce Nat będzie spokojniejsza w dzień. Cieszę się, że napisałaś
KateHawke lubi tę wiadomość
-
My jesteśmy już po badaniu. Na szczęście wszystko jest dobrze, dużą poprawa. Bioderka zdrowe. Mamy tylko zwracać uwagę na asymetrie, bo malutka jeszcze jest. Za tydzień idziemy na szczepienie, więc pogadamy z pediatra, co i jak.
Jak ja się cieszę!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2019, 16:44
Kaczorka, KateHawke, summer86, Bajkaaa, JustynaG, Patrycja20, Achia, Aga9090, pilik, emi2016, Luna1993, Lunaris, Nadzieja22, Anna Stesia, Sarna84 lubią tę wiadomość
-
Jezowa i świetnie Cię rozumiem! Gdybym ja gotowała zrobiłabym pewnie rolady, kupiła mrożone kluski i kapustę bym zrobiła albo też kupiła!
I właśnie mnie olśniło że mogłam tak zrobić przecież, haha. No nic, przynajmniej nie mam stresu że mi Ninka nie da gotować. Chwilowo zrobienie szybkiego obiadu dla nas jest wyczynem więc staram się być realistką.
Nasze rodziny są proste raczej, nie robimy nic wyszukanego i raczej właśnie nadrabiamy rozmowami a nie porządkiem i perfekcyjnymi daniami. Nie przeszkadzają nam talerze nie do kompletu i inne pierdoły
A catering sam narzuca takie menu więc ja się tam kłócić nie będę, a jazy wybierze coś dla siebie.
Ja na roczek chce grilla zaplanować
Tylko właśnie też się o pogodę boje... tak naprawdę to co, robimy te imprezy dla zdjęć, i rodziny, bo przecież nie dla naszego malucha który to ma jeszcze w głębokim poważaniu...
AnnaStesia strasznie to smutne że tylko Cię przykrości spotkałonie wyobrażam sobie jak tak można...!
Kate mam nadzieje, że pociesze choć troszkę - Ninka taka była do piątego miesiąca. Wieczny płacz, drzemki na cycu, niczym się nie zajęła sama, generalnie dramat. Miałam dość. Noce też były beznadziejne. Na szczęście jak miała 5 miesięcy i tydzień jakoś zaczęło się uspokajać. Krzyk minął praktycznie, płacze tylko jak jest śpiąca albo się uderzy, no generalnie inne dziecko! Mam nadzieje, że i u Was będzie poprawa. Oby jak naj szybciej!
A ja się muszę wygadać. Znowu mamy gorsze noce i odbija się to strasznie na moim samopoczuciu, a co za tym idzie na Nince. Jestem nerwowa, niecierpliwa i czasami mam ochotę ją zostawić na macie i wyjść. I jestem wściekła, cała aż się w środku z nerwów trzęsę. Nie wiem już co ze sobą zrobić jak rozładować tą złą energię.Jeżowa, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
AnnaStesia, to naprawdę przykre! Jak tak można?
Ty się napracowałaś, pomyślałaś o każdym a tu brak poszanowania czyjejś pracy...
Choć pamiętam moje wesele. Moja chrzestna zwinęła się obrażona przed oczepinami a potem obrabiała mi tyłek na prawo i lewo, że słabe wesele i nie miała z kim się bawić. A czy to moja wina, że przyszła na wesele sama bo wstydziła się zabrać swojego fagasa? Okrągłe stoły jej się nie podobały? Przecież przy stole miała tych, z którymi spędza większość imprez. No i powinnam kogoś tam zaprosić bo oni to potrafią się bawić
Było mi przykro. Ale była jedyną osobą, której wesele się nie podobało. A wszystkim nie dogodzisz.Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
Anna Stesia jak widać niektórzy ludzie nie są warci tego, by poświęcać im czas i coś dla nich przygotowywać, wybierać etc. Mogły swoje niezadowolenie omówić między sobą PO wyjściu z restauracji. Dobrze wychowani ludzie po prostu tak się nie robią... Przykro mi, że coś Cię takiego spotkało.
Kate naprawdę masz niezłą przeprawę z Nat w takim razieduży apetyt to i piękna waga! Współczuję jednak dźwigania takiego klocuszka. A masz chustę? Przesyłam Ci te moje minimalne pokłady cierpliwości i trochę nadwyżki energii (bo wyspałam się u rodziców). Buziaki :*
Pilik dla Ciebie nadwyżka energii też leciMasz catering w tak korzystnej cenie, że chyba grzechem byłoby nie skorzystać i samej gotować!
Śliweczka cieszę się, że na kontroli bioderek wszystko w porządkuKateHawke, sliweczka92, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
Aaach i Jeżowa - witaj w klubie ciasnych legginsów. Nat ma tak samo. A jak jej szersze ubiorę to wygląda jakbym jej worek włożyła na zadek
Pilik dziękuję, może u nas też się polepszy. I współczuję tych nocek. Też mam czasem ochotę zostawić ją na łóżku i wyjść z domu. Teraz zaczęłam zamiast sprzątać, ogarniać dom to gram na PlayStation kiedy Nat śpi - to mnie bardzo odstresowuje. Jak wstaje to ja już trochę jestem spokojniejsza (no i meliska też coś tam daje).
Śliweczka super że bioderka w porządkujeden kłopot mniej na głowie.
sliweczka92, Jeżowa, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
Pilik, masz prawo być zmęczona. Ninka wyciska z Ciebie całą energię.
Przydałoby się byś miała trochę czasu dla siebie. Może emek by zabrał małą na spacer? A Ty byś została w domu i odpoczęła? -
Kate mi chyba brakuje tych chwil oddechu w dzień, bo Ninka śpi tylko na mnie, a śpi tak czuje że nawet serial ciężko obejrzeć ostatnio...
Justyna eMek ma drugą zmianę więc wraca do domu jak Ninka śpi. Musimy się ogarnąć, mam nadzieje, że dzisiaj noc będzie lepsza to może jutro będzie cokolwiek lepiej... -
nick nieaktualnyLunaris odnośnie włosów to byłoby mi szkoda ściąć
też wyznaje zasadę że długie mogę chociaż spiąć, a krótkie często się układa dłużej niż długie. Moje mają długość do dupy (dosłownie) i ani myślę ściąć
Cieszę się że taka rozmowa wyszła o chrzcinachja zamierzam zrobić jak Jeżowa, a więc się nie narobić. Z Tosi chrzcin nie pamiętam nic bo tylko stałam przy garach. Teraz albo catering albo kupię gotówce plus coś na szybko zrobię. Nie mam zamiaru starać się dla teściowej
planuje siedzieć z dziećmi i pachnieć, stary niech ją i innych gości obsługuje
Pilik bardzo Ci współczujęmi też ostatnio Zuza się popsuła pod względem spania, a Tosia daje popalić za dnia po powrocie z przedszkola więc też chodzę jak zombie. Tulę, bo tylko tyle mogę zrobić :*
AnnaStesia to okropnie przykreteż by mi było bardzo smutno...
Sliweczka bardzo się cieszę, że badanie wyszło tak dobrze
Zobaczcie co mamyjest love i zostaje u nas na stałe
]Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 23:24
moniśka..., Achia, KateHawke, summer86, sliweczka92, Jeżowa, Fozzie Bear, Bajkaaa, Lunaris, Aga9090, Kaczorka, Patrycja20, Nadzieja22, Anna Stesia, Sarna84, blue00, ibishka, Minnie89, mi88 lubią tę wiadomość
-
Pilik ja dziś wyszłam sama do Galerii i czuję się o niebo lepiej. Zostaw eMka z Ninką rano i też wyskocz na godzinkę. Taki reset dobrze robi. Mam nadzieję że da ci niedługo coś robić a sama będzie spać już w łóżeczku.
Luna chusta przepiękna! Aż sama bym chciałamy się chustujemy na spacery z psem na razie ale kupiłam bluzę dla dwojga i będziemy na wiosnę częściej się tulić.
Propos jedzenia: obiad śląski to jest hit zawsze i wszędzie. Kluski śląskie kupicie w każdym sklepie mrożone, kapustę czerwoną (modro kapusta po naszymu) możecie zamrozić a nawet musicie - odkryłam że lepsza jest po zamrożeniu w smaku. No i rolady, w wersji śląskiej wołowe ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby były wieprzowe - i uwaga! też je mrozicie już upieczone a sos z nich mrozicie w osobnym pojemniku i potem w tym sosie podgrzewacze, zaprawiacie sos mąką czy czymkolwiek i obiad jak ta lalapilik, summer86, Aga9090 lubią tę wiadomość
-
Witam sie wczesnym wieczorkiem, od rana podczytuje na raty, a teraz mam w koncu chwilke żeby coś napisać.
Jezowa kciuki za tate.
Co do kp i pierwszej @ja po pierwszym porodzie dostałam po 3 miesiacach, bylo to tydzien po odstawieniu od cycka, teraz bylo po 4 miesiacach, gdy jeszcze karmilam. Mam przyjaciolke ktora karmila 2 lata a dostala pol roku pozniej, wg lekarza wyglądało wszystko ok dostała leki ale tez nie pomogly. Jej teoria byla taka ze jej to karmienie siedzi w glowie bo nie chciala odstawiac, ale sytuacja ja troche zmusila plus chcieli zaczac starania a @nie chciala sie pojawiac. W momencie jak pogodzila sie z tym ze małej juz nie karmi to dostala @.
My chrzciny robilismy jak Leos mial pol roku, w kosciele spal, na imprezie tez mial drzemke a tak to siedzial przy stole w foteliku albo byl noszony. Imoreza byla w lokalu bo mialam ochote odpoczywać.
Za to roczek tak jak juz kiedys pisalam chce zrobić w domu. Bedzie to w wielkanoc, bez obiadu. Jakies salatki, przekaski a pozniej cos na cieplo podam. Bedzie nas ok 25-28 osób ale na szczescie mamy taka rodzinke ktora nie jest wybredna a wszystkie ciotki, babcie pomoga w ogarnięciu po wszystkim.
Starszakowi robilam grilla bo latem ma urodziny to nawet nie wiedzialam kiedy mialam wszystko posprzątać, zostalo mi tylko załadować kolejna ture do zmywarki.
Pilik myślę ze kazda z nas ma czasem slabszy czas i ma ochotę zostawić dziecko i wyjsc. Ja ogreagowywalam na starszaku i czepialam sie o wszystko, a pozniej jak zasypial to wlazilam mu do lozka i przepraszalam ze jestem taka nieznośna. On wtedy mnie przytulil i mowi "mamo kocham cie tak bardzo jak duzy jest kosmos, a teraz ide spać". Czasem potrzebujemy troche czasu tylko dla siebie. Jak emek bedzie w domu to wyjdz na spacer sama, chociaz na chwile.
Kaczorka, KateHawke, Anna Stesia, pilik, Lena21 lubią tę wiadomość
-
Teraz na spokojnie mogę napisać, jak nam dzień minął. Noc była łaskawa, choć położyliśmy się przed północą. Hania po raz pierwszy obudziła się po 6 i na dodatek w swoim łóżeczku! To było super . Później zjadła i spala prawie do 9.
później śniadanko, zabawy na macie, a drzemki tylko 5minutowe. Dopiero jak pojechaliśmy na badania to trochę spala.
Pilik, szkoda, że taka wymeczona jesteś. Mam nadzieję, że uda Ci się zregenerować.
Kate, przykro mi, że masz tak ciężko z Nat. U nas też było ciężko z kupkami. Długo czas robiła raz na tydzień, ale od paru dni robi po kilka dziennie. Teraz np. jedną wyprodukowała hahatrzymam kciuki, żeby szybko się poprawiło.
AnnaStesia, ja nie wiem, jak tak można przyjść na imprezę i jeszcze wybrzydzac. Pamiętaj, że tu zawsze otrzymasz wsparcie.KateHawke, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
Ha! udało mi się
i nadrobiłam dzień i jestem
Z chrzcinami nie pomogę- u mnie brak chrzcin i brak problemuchoć to płonne szczęście bo pierwsze urodziny to też mega zagadka logistyczna i stres. Także więcej okazji do takich przeżyć już niebawem przed nami wszystkimi
Śliweczka gratulacje bioderek
Lunka śliczna chusta! Gdzie upolowałaś?
Meldujemy się po szczepieniu (pierwsze po szpitalnym!) - Stasio strasznie płacze choć nie ma temperatury. To możliwe że bolą go miejsca ukłucia? z Franiem tak nie miałam i głupieję... braliśmy 5w1.
Mój "maluszek" waży 6100 i ma 63cm poza tym podejrzenie AZS i krzywa głowajak to jest że ja tego nie zauważyłam a jak pediatra pokazała to wyraźnie widać?
sliweczka92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKateHawke uwielbiam nasze śląskie obiady
Nie wiem czy któraś próbowała ale rolady można kupić już gotowe i wystarczy tylko upiec. Więc nie trzeba się bawić w krojenie boczku, ogórków, cebuli i nie trzeba smarować musztarda oraz zawijać. U mnie w soboty w intermarche są takie do kupienia i w niektórych sklepach osiedlowych. No ale sos najlepszy na wołowym.
Przykro mi, że tak ciężko z NAT ale w końcu to minieWiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2019, 19:27
KateHawke lubi tę wiadomość
-
Pilik, tulę mocno. Może audiobook jak u Justyny byłby dobrym wyjściem i choć odrobiną relaksu? Mam nadzieję, że noce będą lepsze.
Lunka, ślicznie wyglądacie, ta chusta chyba lepiej do Was pasuje
Ania postanowiła dziś wstać trzymając się szczebelków od kojca, trwało to chwilę i z wrażenia aż się popłakałachyba będę miała jeszcze mniej czasu, o ile to możliwe..
JustynaG, Kaczorka, pilik, malka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, tato jednak dzisiaj miał tomografię i dostał zielone światło do jutrzejszej operacji! To dobra wiadomość. Oby tylko operacja się udała.
Summer brawa dla Ani!
Pilik zdecydowanie polecam audiobook. Ja też skorzystałam z tej rady Justyny i to był strzał w dziesiątkę. I nawet jak bawię się z Agatką to można trochę posłuchać!Bajkaaa, summer86, JustynaG, Patrycja20, Nadzieja22, Achia, Kaczorka, KateHawke, Anna Stesia, pilik, Lena21, malka, Rucola, Sarna84, Minnie89 lubią tę wiadomość