Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Pilik zwracam honor! Jak miałam silną chorobę lokomocyjną, to faktycznie patrzenie przez okno tylko pogarszało sprawę. Przykro mi, że Ninka tak źle znosi jazdę autem w foteliku. Miałam koleżankę, która testowała kilka różnych fotelików i w końcu znalazła taki, który nie powodował płaczu... A może Ninka po prostu z tego wyrośnie. Oby!
Kate spokojnie, jeszcze max 2 lata i Nat sama się upomni o osłonkę z Krainy Lodu i wtedy tata nie będzie miał wyjścia i kupi
Reset ban na jedzenie w trakcie podróży to najgorsza rzecz dla mnie - u mnie bardzo wzrasta apetyt w trasie. Jadąc 200km do rodzinnego miasta mam taki zapas żywności, jakbym co najmniej do Azji chciała dojechać co do ciążowego mózgu - mi niestety naprawdę gorzej się pracowało. Łapałam takie zawiechy i zadawałam tak głupie pytania, że czasem było mi wstyd. Pamiętam, jak sfrustrowana ćwiczyłam w domu prezentację na zaliczenie i nie byłam w stanie zapamiętać "trudniejszych" słów - w końcu się poddałam i zapisałam je na kartce ale myślę, że gdy minie to największe zmęczenie to Ty poczujesz znowu przypływ mocy - tego Ci życzęWiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2019, 10:18
-
U nas teraz wspólne zjedzenie śniadania to jakiś mega wyczyn.. Aluśka obraziła się na krzesełko, więc zamiast siedzieć na tyłku, to lata wszędzie. Raz je normalnie, innym razem pomemła i wypluje.
Od dzisiaj uczymy się być ze sobą tylko we dwie, bo niestety 2.5 tygodnia urlopu tatusia bardzo nas rozpieściło
Reset - powodzenia dziś na badaniach -
dzień dobry Dziewczyny!!!!!!
Lewko jest w trakcie porannej drzemki a ja z kawą zasiadłam do komputera
Z samego rana byłam upuścić krew, bo nie pamiętam czy wam pisałam w styczniu oprócz morfo robiłam OB i CRP. CRP wyszło koło 1 a OB aż 25. Od tamtego czasu nie poszłam tego skontrolować, bo nie miałam czasu iść ze sobą.... a ostatnimi czasy mam takie różne dziwne dolegliwości, nawet dziś na 17.15 ide kontrolnie do lekarza i chciałam mieć wyniki. Mam nadzieje, ze to tylko moje przewrażliwienie, bo odkąd jest Lewko mam straszną paranoję że coś mogłoby mi się stać a Lewko... wiecie co mam na myśli
Choroba lokomocyjna.... nie wiem czy mam ale w samochodzie absolutnie nie mogę czytać ani książki a ni telefonu, bo ból głowy i mdłości pojawią się w przeciagu 5ciu minut. Za to przez okno wygladam śmiało i nie sprawia mi to dyskomfortu.
Dziewczyny mam pytanie, czy któraś z Was chodzi, chodziła na jogę? Bo wstepnie zapisałam się na zajęcia dla początkujących na sobotę ale nie wiem z czym to się je....#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Kaczorka u nas tydzień eMek w domu był i tez nas rozpieścił tą obecnością. A w tym tygodniu wraca wieczorem więc cały dzień będziemy same 😞 a Natalia jak jest eMek to naprawdę pocieszne dziecko. Tylko że mną nie jest tak wesoła... A Ala stwierdziła pewnie że szkoda czasu na siedzenie jak można jeść i robić fajne rzeczy na raz 😀
Reset u mnie tez szybko pojawił się ciążowy kalafior. Matko, jak ja tego nienawidziłam. A miałam bilans do zrobienia i każdy błąd w ksiegowaniach trzeba było szukać - frustracja level hard. Unie niestety kalafior został po ciąży - czuję się taka głupia 😫 teraz, tak jak mówi Pilik, rozum przestawił się na tryb maluch i dlatego możesz odczuwać "rozdwojenie" myśli.
Jeżowa ja jeszcze przegłosuję Elsę i Olafa 😁 -
Ja mam chorobę lokomocyjną tylko na tylnim siedzeniu ale to nie w każdym samochodzie. Niektóre są takie, że mają jakieś niskie fotele i to te mi najbardziej szkodzą.
Kate - czyli ogólnie dzieci dobrze reagują na obecność tatusiów no tak, bo ile można patrzeć na matkę.. :pKateHawke lubi tę wiadomość
-
Reset, u mnie kalafiora ciażowego nie było, miałam intensywny okres w pracy, koleżanka poszła na L4 ciażowe 3 m-ce przede mną, więc musiałam się mobilizować. Ale po pracy wracałam i szłam spać, na nic nie miałam sił.
Twój mózg i organizm są już w trybie dziecko. Pamiętam, gdy miesiac przed L4 powiedziałam koleżance z działu o ciąży, o tym że postaram się jak najwiecej robić na macierzyńskim, żeby być w tematach itd. i oburzyłam sie gdy odpowiedziała "teraz tak mówisz, zobaczysz jak dziecko wszystko zmienia". I po czasie muszę jej przyznać rację, bo jeśli chodzi o sprawy zawodowe i samorozwojowe robię max 15-20% tego co planowałam. Po prostu dziecko to jest zmiana o 180 stopni i mimo że na nie czekamy z upragnieniem, nie jestesmy w stanie nawet w połowie przewidzieć jakie będzie i jak my się odnajdziemy w nowej roli. Ja sadziłam, że dziecko wiecej śpi i wtedy jest czas na wszystko
Mocne kciuki za dzisiejszę wizytę!
Edit: co do jazdy autem mam tak jak Rucola, czytanie czegokolwiek powoduje mdłosci i bol głowy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2019, 09:54
-
nick nieaktualnyCześć Dziewczyny,
Reset, łącze się w bólu braku motywacji...dziś mam wrocic do pracy po chorobie i krótkim urlopie i najzwyczajniej nie mam na to siły...nie mam siły utrzymać skupienia dłużej niż godzinkę...nie chce nawet myśleć ile zaległości będę miała ma biurku...a tak lubię swoją pracę...
Aktualnie czekam w kolejce do Gina (stresik oczywiście jest ) i przez chwile rozważałam zwolnienie...ale chciałabym jeszcze popracować
Chętnych poproszę o pół kciuka, a ja swoje później oddam oczywiście ResetRucola, pilik, Kaczorka lubią tę wiadomość
-
Ja też tak jak Rucola - bardzo boleję nad tym, że nie mogę czytać w autobusie czy aucie ale muszę mieć oczy skierowane za szybę inaczej jest 🤢
Summer też myślałam że jak dziecko śpi to jest czas na właśnie taką pracę, czy cokolwiek innego. Teraz jak śpi to najpierw się zastanawiam co ja najpierw mam zrobić i czy opłaca mi się w ogóle zaczynać 😂
A moje dziecko coś uczula jednak... Zrobiły jej się kropki czerwone na buzi. Mam 3 potencjalnych winowajców. 1,5 tygodnia temu zaczęłam jeść pomidory co kilka dni (wcześniej na jakiś czas przestałam), 5 dni temu i 2 dni temu podałam Nat pierwszy raz od trzech miesięcy mleko modyfikowane i trochę wypiła. A wczoraj pierwszy raz podałam gluten w postaci kaszki manny w ilości 1 łyżeczki gotowej dodanej do owoców że słoiczka - ale to raczej za wcześnie na reakcję. No i znowu szukanie... -
DZień dobry!
Życzę udanych wizyt: Reset i Rucola Oby wszystko było w jak najlepszym porządku!
U nas Franio jest mistrzem choroby lokomocyjnej a jak się okazało Stasio mistrzem wrzasku w aucie. Przyczyną jednak jest- tak jak u Pilik fotelik (łupina póki co) już mi ręce opadły w tym temacie bo okazało się że z tego samego powodu nie znosi bujaka O_o już widzę jak będzie z siedzeniem w krzesełku do karmienia...
Wakacje w tym roku zapalnowane na krótkich trasach.
...i tu przerwa bo krzykacz wrzeszczy... -
U mnie jest tak, że jak już się czymś zajmę to robię to merytorycznie dobrze. Problem mam 'tylko' z mobilizacją do pracy i o dziwo - dawniej siedząc więcej na forum, robiłam w pracy więcej, a teraz czas mi przecieka. Ale że mam kilka rozpraw w przyszłym tygodniu to adrenalina mnie pobudzi. Myślę też, że to kwestia zmęczenia, bo brak mobilizacji i chęci na cokolwiek dotyczy każdej sfery życia, nie tylko pracy.
Dziękuję za wszystkie kciuki!
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
....i ciąg dalszy!
Cabrera kciuki również za Twoją wizytę! BTW super foteczki z Francji
KateHawke -współczuję alergii. Jak sobie przypomnę te przejścia z Frankiem... ze Stasiem też nie będzie różowo ale chociaż mleko jest ok. Głosuję na pomidora - nie wiem jak u Was to wygląda ale u nas wysypka była po owocach, warzywach, mięsie a po jajkach i mleku bardziej takie placki szorstkie i swędzące na policzkach i obok uszu tu gdzie baki ( Stasiowi już się takie robią). Mam nadzieję że szybko ustalisz sprawcę i będzie ok. Biedne te nasze dzieciaki z ograniczonym menu
Reset ja uważam że i tak jesteś mega że na tym etapie jeszcze nie dopadła Cię ciążowa demencja! I że dajesz radę pracować w wymagającym zawodzie. Przed Tobą ten lepszy czas ciąży może za chwilę koncentracja się poprawi. I mam jeszcze jeden pomysl: MOŻE TO PRZEZ TO NISKIE CIŚNIENIE?
Ja zaliczyłam kolejną wesołą noc. To już się taki standard robi: od północy do 3 Franek wstaje co 40 min z płaczem/ zatkanym nosem/ woła mnie: "chciałem Ci powiedzieć tylko że Cię kocham" (o 2!). A od 3 budzi się Stasio i zaczyna wariacje z rękami i gadaniem (chyba pora na kolejną wizytę u fizjo bo coś mi się widzi że MORO się nie wchłonęło jak już wspominałyście na dniach). Akcja kończy się ok 4.30-5 po czym następuje błoga godzina snu aby po 6 usłyszeć szczebiot starszaka: "Dzień dobry! Wygłupki?" (znaczy łaskotanie i turlanie w łóżku). Na tym etapie jestem bardzo szczęśliwa że zakupiłam ten expres z Lidla
Ps nadal nie wiem czemu Reset i Kaczorka jeszcze nie są na naszej liście hę?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2019, 10:32
sliweczka92 lubi tę wiadomość
-
Lunaris- w sumie też bym się już chętnie na liście widziała, zwłaszcza po tym, jak czekałam na to prawie dwa lata Ale wiem, że edycja bez komputera jest ciężka, a chyba Kaczorka rzadko ma okazję przy Ali zasiąść do komputera, także czekam
A co do ciśnienia to możesz mieć rację! Faktycznie, jak mi się podnosi ze stresu (bo np. przed weekendem musiałam złożyć w sądzie skargę, choćby nie wiem, co się działo) to machnęłam cztery strony merytorycznej wypowiedzi w 45 minut razem ze znalezieniem właściwego orzecznictwa. A jak nie mam bata motywacyjnego nad głową to takie pitu pitu jak dziś... tu forum, tu kawka w kuchni (a celebruję bardzo, skoro piję 1/3 tego, co zwykle ), tu facebook.Lunaris lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Reset i Lunaris - wiem, że mam zaległości z listą.. teraz już się lepiej czuję i obiecuję się poprawić wcześniej ledwo telefon mogłam przeglądać, więc na komputer nawet nie spoglądałam :p
Jutro mam prenatalne i jeśli wszystko będzie oki, to uzupełnię listę i przy okazji dopiszę też siebie więc tak troszkę też czekam z czysto egoistycznych pobudek :p
A tymczasem oddałam mamie dziecko i zrobiłam sobie sesję mycia garów 2 pełne komory w zlewie :p całkiem dobrze robi na głowę :pLunaris, Rucola lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo zamelduje, ze w brzuchu mam 230 gram szczęścia (pamietam, jak Nika porównywała Łucję wówczas do kostki masła ), wszystkie pomiary odpowiadają wiekowi ciąży, szyjka 3,5 cm, wszystko wyglada w porządku i Maleństwo pokazało swoje klejnoty, wiec najprawdopodobniej czekamy na Synka ❤️❤️❤️
Teraz zaciskam kciuki za Resetowa wizytęLunaris, Kaczorka, Achia, Jeżowa, pilik, KateHawke, reset, JustynaG, sliweczka92, Luna1993, Minnie89, Rucola, summer86, JuicyB, frezyjciada, Yoselyn82, Patrycja20, Nadzieja22, StaraczkaNika, emi2016, moniśka..., Lusesita, bazylkove, mi88, Bunia86 lubią tę wiadomość