Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Fozzie, dziewczyny już chyba wszystko napisały, ja tylko dodam od siebie, że byłam osobą, której mniej więcej do 15 roku życia krew z nosa puszczala się przy każdej nadarzającej się okazji. Fajne to nie było, bo np.na wuefie goniłam właśnie z piłką, żeby wrzucić ją do bramki, a tu nagle jucha na parkiecie. Albo wywijalam na dyskotece hołubce z chłopakiem, który mi sie podobał, wtem - czerwony kleks. Wyroslam z tego, ale mam nadzieję, ze u Klary szybciej pozbedziecie sie tego problemu. Trzymam kciuki!
Lusesita, jak dziś u Was? -
Odebrałam wyniki, no cóż- hemoglobina 12,4, ale - żelazo poniżej normy, ferrytyna w dolnych granicach. Krwinki rozjechane, ale i crp ponad 4. Nasz pediatra na urlopie, więc siostra w synexie jutro będzie konsultowala...
Dziękuję wam za rady!Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2020, 21:35
-
U nas już lepiej. Przespała noc, a rano wstała głodna. Kroplowki zdzialaly cuda. Wróciło moje rozgadane , rozśpiewane, nieposluszne dziecko
W szpitalu średnio wygodnie, ale może jutro wyjdziemy.
A co u Achii?
Fozzie nie poradzę nicWiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2020, 23:11
Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
Hejka dziewczyny jak tam nasze chorowitki????
Anna Stesia? Lusesita wychodzicie dzisiaj?
Sliweczka prosimy o meldunek!!!
Luna jak tam załatwiłaś holter dla coreczki?
Ibishka jak u ciebie?
U mnie dzisiaj wyjątkowy dzień-moja nastarsza corka kończy 20 lat....ja się pytam kiedy to minelo????
Miłego dnia dziewczyny i duzo paczkow:))))Madzik
Mama 3 corek:) -
nick nieaktualnyDziewczyny,
Dobre duszki doniosly mi, że się martwicie.
Nie odniose się do niczego,bo najzwyczajniej w świecie nie czytałam forum
Niestety poroniłam, beta spadła, jestem już po krwawieniu. Ciężko mi czytać o wizytach i groszkach, ale trzymam za nowe maluchy mocne kciuki!
Jesteśmy w szpitalu od poniedziałku z Oskarem, bo długo gorączkował po zapaleniu ucha, do 40st. Podejrzewano mononukleoze zakaźna. Na szczęście okazało się że to nie to
.ma jakąś paskudną infekcje na migdałach, ale już jest lepiej i jutro wychodzimy. Została mu wysypka, która może schodzić do 3 tyg. Apetyt wrócił, humor też. Wolę.dmuchac na zimne i zostać do jutra, bo była szansa, że wyjdziemy dziś. Ale wolę, żeby jutro jeszcze go zbadali. Opieka jest u nas super! Jesteśmy w izolatce, sami,ale dajemy radę.
Nie wiem,kiedy wrócę na forum, ale myślę o Was ciepło. Życzę zdrowia wszystkim!!
Sliweczka- powodzenia! Oby Piotruś zechciał już niedługo opuścić pokład! -
Achia, tak bardzo mi przykro... Przytulam Cię do serca i mam nadzieję, że czas choć odrobinę zablizni ranę. Dużo ciepłych słów dla Twojego dzielnego małego chłopczyka, oby złe rzeczy omijaly go szerokim łukiem. Zdrówka, Oskarku!
Fozzie, to faktycznie masz już jakiś obraz tego, co się dzieje. Oby lekarz szybko Wam pomógł i wyjaśnił, co sie dzieje z Klarą. Szkoda, że to nie jest rzecz związana z 'uroda', jak u mnie
Madzik, sto lat dla Córci, niech zawsze na swojej drodze spotyka samych dobrych, życzliwych ludzi.
U nas powolutka rekonwalescencja, mały jeszcze na biegunkę i jest bardzo slabiutki, ale walczymy. Wirus złapał też męża, więc mamy w domu wesoło.Madzik34 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Achia PRZYTULAM Cię bardzo mocno i wiem przez co przechodzisz...
Dziewczyny współczuję chorób maluszków. Duuuuuzo zdrówka dla wszystkich.
Gratuluję wszystkich szczęśliwych wizytWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2020, 12:02
Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
nick nieaktualny
-
Przepraszam dziewczyny, że tak wpadam z dupki, ale mam pytanie. Od jakiegoś czasu na policzkach i na łydkach Aluśki widnieje wysypka z drobnych krosteczek i skóra jest różowa (na twarzy). Wiecie co to może być?
Mam wrażenie, że to się powiększa..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2020, 15:18
-
Kaczorka u nas to była oznaka uczulenia.
Podobnie wygląda.
Na policzkach również.
Do tego wyszły nam testy więc aktualnie od 3 tygodni jesteśmy na eliminacji i kaszka zniknęła.
Niestety coś jeszcze uczula bo znowu nie mogę sobie poradzić z wysypką na szyi. Uda i ręce są ok- kaszki brak.
Kaszkę powodowało mleko które wyszło w testach...
Achia trzymaj się. -
Kaczorka wrote:Ania - a alergia na co u Was?
Natomiast w klasie 0 drgnęły jeszcze mix mąk i żółtko jajka. Jajka unikam. Ale mąk nie. Może to któraś z nich. Tym bardziej że u nas reakcja opóźniona i ciężko stwierdzić po czym. Muszę jeszcze pokombinować z kilkoma produktami. Ale odkąd odstawiłam mleko to właśnie problem z policzkami i kaszką został wyeliminowany.
Na szyi prawdopodobnie wychodzi coś innego.
Było już ok. Czysto. Od soboty znowu wygląda tak jak na zdjęciu i robi się coraz gorzej.
Kaszka go nie swędziała. Szyja swędzi. Ale to inne 'pryszcze' niż to co było na rękach i udach.
W Rossmannie jest mydło Aleppo. Po tym też fajnie się wygładziły ręce i nogi.
Kaczorka lubi tę wiadomość