Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
A my dziś po południu ruszamy do Karpacza! Na weekend, ale mega się cieszę. Może nawet załapiemy się na jakikolwiek śnieg, bo jeszcze go tej zimy nie widziałam
SLIWECZKA, jak wrócimy i wejdę tu pewnie w poniedziałek, to czuję że twój kurczak będzie już na świecieWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2020, 13:32
nowa na dzielni, sliweczka92, Izape_91, ibishka, pilik lubią tę wiadomość
-
Kurcze, trochę będzie tu narodzin nowych
. Ja jestem mega ciekawa jak zareaguje psychicznie na godzinę 0
, cały czas się nastawiam ze coś się podzieje wcześniej, ale myśle waśnie jak to jest siedzieć już jak na szpilkach w okolicach terminu
Frez, współczuje tych mdłości, mnie trzymają przez cała ciąże ale wymiotowałam może ze 3 razy, tak tylko mdłości wiecznie
A ja siedzę już sobie w domu wiec od razu lepiej się czuje, mam ogólnie chyba dużo skurczy przepowiadajacych ale zero regularności i zawsze przechodzą, mamy ruchliwy jakbym miała stado kociaków w worku w brzuchu. W następnym tygodniu już robię potrzebne badania krwi j pakuje torbę, żeby nie było
. Tak to remont nam się ciągnie. Niby taki mini remont ale trwa już tydzień i końca nie widać
sliweczka92, pilik lubią tę wiadomość
2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny"Do mamy, która z nadmiaru spraw do ogarnięcia płacze czasem pod prysznicem.
Do mamy, która chowa się w łazience, bo potrzebuje kilku minut spokoju.
Do mamy, która jest tak zmęczona, że nie jest w stanie już nic więcej zrobić.
Do mamy, która ma poczucie winy, bo nakrzyczała na dzieci.
Do mamy, która zamawia pizze na kolację, bo znów nie miała czasu zrobić zakupów i ugotować.
Do mamy, która czuje się samotna, nawet kiedy nie jest sama.
Jesteś wartościowa. Jesteś ważna. Jesteś wystarczająca.
Pamiętaj, że to tylko etap, że jeszcze kiedyś odzyskasz czas dla siebie, że to wszystko co robisz okaże się jednak warte zachodu. Nawet jeśli teraz bywa ciężko.
Te małe oczka, które cię obserwują, widzą w tobie cały świat. To małe serduszko potrzebuje twojego serca i teraz nie chce być blisko nikogo innego. Dla swojego dziecka jesteś piękna, silna, mądra i wystarczająca. A nawet więcej niż wystarczająca - jesteś najlepsza ❤️
#jestemważna
via The Mum Source, tłumaczenie NATULI Dzieci są ważne"Madzik34, sliweczka92, Lunaris, moniśka..., Izape_91, Yoselyn82, Malgonia, JustynaG, Lusesita, pilik, kittinka lubią tę wiadomość
-
odnośnie tekstu powyżej - jestem tak zmęczona że nie mam nawet siły schylić się żeby coś Wam napisać, ale czytam kiedy tylko dopadnę do lapka
buziaki for ALL
-
Sliweczko, chyba Piotrus sie czai na tego 29 🤩
Nowa, no trochę sie tu bedzie działo terazja poki co obserwuje z boczku i powoli szykuje wyprawke dla Zosi. Popralam i ppprasowalam juz troche rzeczy, bo mam teraz checi i siły, a nie wiem co mnie czeka niedlugo, no i tak sobie mysle, ze to juz praktycznie 28 tydzien, zaraz 30.... Usg III trymestru, Święta i zleci, ze sie nawet nie zorientuję kiedy. Uszylam sobie tez poduszke do karmienia, wiec moge odhaczyc na liście. Wkurza mnie tylko stolarz od lozeczka, bo mial zrobic je juz dwa tygodnie temu, a teraz nawet telefonu nie odbiera. Pewnie zrobi za miesiac... A ja bym juz jednak chciala je miec, bo trzeba dokupic materac... Chcialam tez zamowic mniejsze biurko do pracowni, bo stol musze wywieźć, zeby bylo miejsce na wozek chociaz, ale nie wiem ile mu zejdzie z produkcja takiego biurka. No masakra! A tu moje dzisiejsze osiągnięcia 😁
Lunaris, summer86, Rucola, sliweczka92, Lusesita, nowa na dzielni lubią tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Iza śliczna poduszka 🙂 pamiętam jak takie przygotowania, zwłaszcza przy pierwszym maleństwie cieszą. Dobrze, że się teraz za to zabierasz.
Ale jestem dzisiaj zmęczona. Ulcia przechodzi nasilony lęk separacyjny. Nie chce ani na chwilkę zostać sama. W dzien usypia mi na rękach, jak ja odkładam to niby spi, a wystarczy, że wyjdę z pokoju i już się budzi. Jak pośpi sama to max kilkanaście minut. Razem leżymy, razem jemy, razem pijemy kawę, w sensie ja pije z Mała przy nodzeMoim marzeniem ostatnio jest skorzystanie z toalety bez wysluchiwania czarnej rozpaczy pod drzwiami. Wiem, że to kiedyś minie, ale ciężko jest tak cały dzień funkcjonować, a przecież obiad sam się nie zrobi. O sprzątaniu, prasowaniu, praniu nie wspomnę. A jeszcze po syna trzeba pójść do przedszkola, zakupy zrobić.. Zawsze staram się nie narzekać, bo co to za problemy. Tak tylko sobie smęce
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Pisałam posta na 5 rat i mi go zeżarło... wiec wybaczcie, ale już nie mam siły się powtarzać, czytam Was choć ostatnio z poślizgiem czasowym, o każdej myślę i przesyłam dobre myśli w Waszym kierunku
Pilik u nas ok, zdarzają się kryzysy i ofc jest zmęczenie, ale ja mam i tak komfortową sytuację, bo jak nie ogarniam to idę do rodziców piętro wyżej albo wysyłam mamie SMS: ratunku
Chlopcy są wykańczający, ale cudowni ! Franio teraz rozwala mój system dziesiątki razy dziennie, tak świetnie mówi, że nie mogę uwierzyć, że w tak krótkim czasie zrobił takie ogromne postępy, a Filipek poza tym, że w porównaniu z Franiem jest małym krzykaczem i ma trochę problemów brzuszkowych to jest przesłodki
agulineczka, Lunaris lubią tę wiadomość
-
Cześć, dziewczyny. Codziennie wpadam w poszukiwaniu Piotrusia i się go doczekać nie mogę. ŚLIWECZKA, trzymam kciuki żeby gładko poszło!
U nas spokojnie i dobrze. Od miesiąca pracuję- 2 dni w biurze + 1 z domu. O ile w biurze ze wszystkim się wtrabiam, o tyle wypracowanie tych 8 godzin z domu zajmuje mi 4 dni i tak wyszarpuję choć krótkie chwile na pracę między zabawą z młodą, gotowaniem, ogarnianiem itd.
Łusia jest moim najradośniejszym promyczkiem. Co chwilę zachwyca nas tym ile już potrafi - pokazuje nos, oko, ucho itd. (Albo raczej noo, ooo i uuuch), a jak oglądamy książeczki o zwierzaczkach to robi muuu, koko, hau hau i mee
Chodzenie już się znudziło- teraz przerabiamy trucht i wspinaczkę na wszelkie wzniosłosci terenu. Schody budzą fascynację do tego stopnia, że musimy ich unikać, kiedy jedziemy wózkiem (inaczej wysiadka i 10 rund w te i spowrotem).
Byłam niedawno u gina. Potwierdził moje przypuszczenia, że ciąża wcale nie poprawiła sytuacji hormonalnej, a wręcz jest gorzej. Jeśli mielibyśmy się starać, to czekają nas znowu albo ciężkie boje o naturalną ciążę, albo doktor rekomenduje przeskoczyć ten etap i podejść do ivf. Tylko że ja nie mam siły wracać do supli, testów, monitoringu. A pieniądze też mam już na kogo wydawać. Także póki co nie wracamy do tematu. Zresztą nam jest naprawdę cudownie we trójkę.
No i to tyle.
Piotruś, wyłaź! Dziś ostatnia okazja, żeby było po Twojemu!sliweczka92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Yos, wszystkiego najlepszego dla Michasia z okazji roczku
Jak ten czas szybciutko zleciał.
Nika, jak fajnie Cię tu widzieć! Miło,że się odezwałaś. Wielkie uściski dla Łuśki.
Lunka, jak beta? Jesteśmy z Tobą
Śliweczka ale uparciuch z tego Piotrusia.sliweczka92, Yoselyn82 lubią tę wiadomość
-
Śliweczko wspaniałego porodu! Jak będziesz miała wolną chwilę to wpadaj z raportem
Yosku spełnienia Michasiowych marzeń, zdrówka i radości a dla Ciebie dużo satysfakcji z wychowywania syna
Dziewczyny strasznie fajnie poczytać coś od Was (Nika, Lena). Ostatnio moje myśli często wędrują do Phnappy jak tam sobie radzi z bliźniakami. Jeżowa Ciebie też dawno nie widzałyśmy. Tęskni mi się też strasznie do Lamki i Kaczorki -jak tam dziewczyny? trzymasz się przy nich? Bazylkove a Wy jak się macie?
Agulineczka z Tobą żółwika mogę przybić w pomarudzeniu - czasem mam wrażenie że niczego już nie ogarniam. Jeszcze praca... np łapię się na tym że nie mam bułek na kolację dla Frania a przecież kupiłam... pewnie, kupiłam... ale to 2 dni temu było i już się zjadłyczekam na ten moment jak wszystkie dzieci będą zorganizowane w zabawę na dywanie a ja będę sobie spokojnie sprzątać lub gotować (o leżeniu nawet nie marzę).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2020, 08:23
sliweczka92, JustynaG, Yoselyn82, nowa na dzielni lubią tę wiadomość
-
Lunaris, a w jakim wieku dzieci będą bawić się na dywanie nie wymagając uwagi matki?
-
6 lat jeśli dasz im Xboxa i pozwolisz grać cały dzień
możesz wtedy nawet wyjść do fryzjera, kosmetyczki i na długie zakupy z obiadem a jak wrócisz po 8 godzinach to będą dalej w tym samym miejscu przyklejone do telewizora i pada
Minnie89, JustynaG, Madzik34, Fozzie Bear, pilik, Rucola, ibishka, nowa na dzielni, frezyjciada, Kaczorka lubią tę wiadomość
-
Lunaris wrote:6 lat jeśli dasz im Xboxa i pozwolisz grać cały dzień
możesz wtedy nawet wyjść do fryzjera, kosmetyczki i na długie zakupy z obiadem a jak wrócisz po 8 godzinach to będą dalej w tym samym miejscu przyklejone do telewizora i pada
To działa też na Męża!Lunaris, JustynaG, ibishka, Cabrera lubią tę wiadomość
-
Minnie to jest efekt uboczny niestety
męża to do roboty! obiad na weekend niech gotuje