Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAchia ja mam twardy i wystający brzuszek rano przed wstaniem z łóżka, zaczęłam podejrzewać, że to ma coś wspólnego z pęcherzem, bo jak wstanę do łazienki to brzuszek znika.
Nenusia to trochę bardziej skomplikowana sprawa, zwłaszcza, że masz jeszcze niską hemoglobinę. Postaram się coś napisać w wolnej chwili.
Kochane co można kupić półrocznej dziewczynce na dzień dziecka za jakąś symboliczną kwotę 20-40zł?
Bajka ja wezmę chyba z canpola wielorazowe siateczkowe, mają dobre oceny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2018, 21:58
Bajkaaa lubi tę wiadomość
-
Bajeczko, odnośnie rzeczy aptecznych do szpitala to dużo zależy od tego co szpital wymaga, ale ja biorę:
Dla siebie:
- podkłady na łóżko,
- podkłady poporodowe,
- majtki siateczkowe (wzięłam wielorazowe Horizon),
- wkładki laktacyjne,
- maść na sutki,
- tantum rosa z buteleczką/atomizerem.
Dla maluszka:
- pampersy,
- waciki i mokre chusteczki,
- maść do pupy na wypadek odparzeń.
Lista w zasadzie taka sama jak u MalkiBajkaaa, Rucola lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnylamka wrote:Kochane co można kupić półrocznej dziewczynce na dzień dziecka za jakąś symboliczną kwotę 20-40zł?
Ale tu pole do popisu zostawiam Kaczorce, bo mi może pamięć zawodzicWiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2018, 22:03
-
nick nieaktualny
-
O kurczę, chyba dobrze, że mnie dziś chwile nie było
nie sądziłam, że się tu coś takiego przetoczy, dobrze, że już po wszystkim, bo nikomu z nas nerwy nie są potrzebne
Nenusia - co do nospy, to że Twoje dzueciaki nie miały żadnych skutków ubocznych to super, ale to jeszcze nie jest stuporocentoey dowód, że jest bezpieczna dla wszystkich. Ja też biorę nospe przez skurcze, bo jest stosowana w takich wypadkach wyższa korzyść - bezpieczniej wyciszyć skurcze, nawet jeśli istnieje ryzyko ewentualnych napięć mięśniowych u maluszka, bo to nie zagraża jego życiu. We wszystkich lekach są podane możliwe skutki uboczne, ale jak każdy wie mogą one wystąpić u 1:100, 1:1000, 1:10000 itd osób, ale uważam ze ważne jest bysmy mieli świadomość, że mogą wystąpić i wtedy właśnie decydować o konieczności podania leku i dostosowaniu dawki, bo w pewnym czasie lekarze przepisywali wszystkim nospe jak cukierki i została dopuszczona do leków OTC praktycznie bez żadnych ograniczeń
Co do stówki w smyku to tam faktycznie zaszaleć trudno
Ja nie mogę się zdecydować na fotelik....pilik, malka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dobry wieczór,
Flo mam nadzieję że szybko opanują sytuacje i raz dwa przeleci do lipca przynajmniej!
Bajka ja korzystałam z tej samej listy co Olik, od mamalekarz
Majtki poporodowe z canpola polecała znowu mamaginekolog i takie wzielam. Ale wiecie co? Siostra mi dała dwie pary kupiony h we Francji i niebo a ziemia! Serio, delikatne i cudowne. Żałuje że tylko dwie pary ich mam.
Co do acardu i heparyny - ja mam heparynę brać do końca, a acard mam odstawić końcem 36 tygodnia więc już wkrótce.
Zdarzyło mi się kilka razy zapomnieć o zastrzyku i zawsze miałam stresa.
Nenusia co do nospy - jasne, jeżeli to ma podtrzymać ciąże, tak jak i inne leki, które często niosą za sobą dużo większe ryzyka to nikt się bie zastanawia i bierze! Ale jeżeli bierze się na każdy „chyba” skurcz itp. albo totalnie profilaktycznie to jednak lepiej znać zagrożenia. Szczególnie że w szpitalach i wielu lekarzy rozdaje nospe jak cukierki... a potem efekt, pomijając możliwe efekty uboczne u dzieciaczka , że jak coś naprawdę zaczyna się dziać, to już nie ma czym zareagować bo organizm do nospy przywykł...
Ja dzisiaj miałam sporo skurczy, córeczka ma już odczuwalnie mniej miejsca, próbuje jednak wojować co odbija się na aktywności macicy...
Bajkaaa, Flowwer lubią tę wiadomość
-
Karmelkovaa wrote:To ja tak napisałam i co widzisz w tym złego ? ...skoro ktoś ma już wysokie tygodnie i doktor mówi na wizycie , że nie znajduje tętna dając skierowanie do szpitala poronienie zatrzymane to hm ... po co komuś pisać , że dziecko nagle ożyje skoro lekarz na pewno by to tętno znalazł jakby by ciemny nie był gdyby ono było , więc forum tylko nie jest od mydlenia sobie oczu i głaskania po głowie , kiedy trzeba się uświadomić i przyjąć do wiadomości to co najgorsze , jest jak jest i później pocieszyć ... tez nie wiesz co Cie czeka i zostaje tylko wiara w to , że będzie dobrze ... i lekarz jak coś też by Cię nie głaskał gdyby było coś nie tak i nie obiecywał cudów , które by nie nastały ...
Trzeba było się wypowiedzieć jak miałaś coś mądrego do powiedzenia a nie za plecami wypowiadać się od dupy strony ...
Poza tym ciemnogród sobie mozecie poszukać... gdybyście może nim nie były to juz dawno byście były mamami , a nie obgadywały tyłek innym
Powodzenia
Chciałam nadrobić, ale dobrnelam do tego wpisu i mną zatrzeslo. Szczególnie po ostatnich zdaniach.
Pamiętaj że karma to suka i lubi wracać. Żebyś nie płakała, jak kiedyś dopadnie cię chociaż niewielki procent tych problemów, z jakimi zmagaja się tu dziewczyny.
Jakim mentalnym zerem trzeba być, żeby coś takiego napisać. -
Trasti ja mialam krwiaka okolo 1cm i lekarz nie kazal odstawiac ani acardu ani heparyny.
Co do nospy to tak jak kiedyś pisalam coraz więcej jest doniesien, ze ma negatywny wplyw na napięcie miesniowe u dzieci. Wiadomo
, tak jak ze wszystkim, jedna bedzie lykac i wszystko bedzie ok, u innej moga byc problemy. Mi lekarz mowil, zeby unikac lykania nospy zwłaszcza w I trym w okresie tzw. organogenezy. I dokladnie to samo co pisala Pilik.
Faktem jest, ze niektore kobiety przy byle ciagnieciu podbrzusza spowodowanego wzrostem macicy i napieciu wiezadel juz lykaja nospe. A to nie landrynki.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Cześć, kochane! Pozdrawiam znad laktatora! Piszę jedna ręka,więc przepraszam za literówki! Nie jestem na bieżąco, ale trzymam kciuki za Ciebie, Bajeczko i za Ciebie Flowwer - oby Wasze smyki zostały z Wami jak najdłużej!
Juicy, dziękuję! Odezwę się wkrótce, na razie u nas chaos i nieogar. Ale dużo sobie wzięłam do serca to, co napisałaś.
U nas bardzo różnie - od piątku jesteśmy w domu i uczymy się nowej rzeczywistości. Najtrudniej jest z laktacja, ale po moim traumatycznym porodzie i tak się cieszę, że jakieś kropelki mogę podać mojemu dziecku. Niestety ciągle tkwią we mnie negatywne emocje i mają one przełożenie na resztę moich aktywności jako matki.
Trzymam za Was wszystkie kciuki i może jak już się wszystko u nas ustabilizuje dam radę być bardziej na biezaco.lamka, Achia, KateHawke, JustynaG, JuicyB lubią tę wiadomość
-
Anna Stesia, tak się cieszę, że się odezwałaś
myślę o Was codziennie i bardzo kibicuję, wierzę że poradzicie sobie ze wszystkimi trudnościami i będzie pięknie. Trzymaj się kochana!
-
U nas znów już pospane, mała rozpiera brzuch na wszystkie strony, ale akurat dziś mnie to bardzo cieszy, bo w ostatnich dniach ruchy były dużo słabsze i trochę mnie to stresowało.
Nie najlepiej znosimy te upały..
Nie mogę się doczekać piątkowej wizyty, u tego lekarza jest super sprzęt, więc mam nadzieję że uda się podejrzeć małą w 3D ostatni raz przed porodem
Co do no-spy się zgadzam.. ja przez całą ciążę zjadłam okolo 1,5 opakowania, ale brałam ją doraźnie, gdy miałam bóle miesiączkowe lub mocne stawianie brzucha po 20 tygodniu. Jesli są wskazania, trzeba brać tyle ile lekarz zaleca, ale przez lata lekarze no-spę w ciąży zalecali właśnie trochę nad wyrost.
Bajka, jeszcze odnośnie majtek.. nam na szkole rodzenia położna przyniosła do porównania Horizon i Canpol. Siateczka w tych Horizon jest dużo delikatniejsza i same majtki lepiej się naciągają i dostosowują. W necie mają bardzo dobre opinie.
Odradzano nam te typowo jednorazowe, szczegópnie latem, bo mają mocjo sztuczny materiał i to nie jest siateczka przepuszczajaca powietrze.
Lunaris, gapa ze mnie, nie pogratulowałam dobry wieści i ślicznego zdjęcia maluszka - gratuluję!Bardzo się cieszę, że wszystko ok. Rośnie jak na drożdżach
Edit: napisałam o tych drożdżach i znów jedynw o czym marzę to ciasto drożdżowe, a dopiero co jadłam w weekendWiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2018, 03:24
Bajkaaa, Lunaris, Rucola lubią tę wiadomość
-
Trasti wrote:Malka dzięki ale problem mam taki, że nie wim czy jak się opróżnia to lepiej teraz brać te heparynę i acard czy nie
Bajkaaa lubi tę wiadomość
-
lamka wrote:Achia ja mam twardy i wystający brzuszek rano przed wstaniem z łóżka, zaczęłam podejrzewać, że to ma coś wspólnego z pęcherzem, bo jak wstanę do łazienki to brzuszek znika.
Nenusia to trochę bardziej skomplikowana sprawa, zwłaszcza, że masz jeszcze niską hemoglobinę. Postaram się coś napisać w wolnej chwili.
Kochane co można kupić półrocznej dziewczynce na dzień dziecka za jakąś symboliczną kwotę 20-40zł?
Bajka ja wezmę chyba z canpola wielorazowe siateczkowe, mają dobre oceny. -
Anna Stesia wrote:Cześć, kochane! Pozdrawiam znad laktatora! Piszę jedna ręka,więc przepraszam za literówki! Nie jestem na bieżąco, ale trzymam kciuki za Ciebie, Bajeczko i za Ciebie Flowwer - oby Wasze smyki zostały z Wami jak najdłużej!
Juicy, dziękuję! Odezwę się wkrótce, na razie u nas chaos i nieogar. Ale dużo sobie wzięłam do serca to, co napisałaś.
U nas bardzo różnie - od piątku jesteśmy w domu i uczymy się nowej rzeczywistości. Najtrudniej jest z laktacja, ale po moim traumatycznym porodzie i tak się cieszę, że jakieś kropelki mogę podać mojemu dziecku. Niestety ciągle tkwią we mnie negatywne emocje i mają one przełożenie na resztę moich aktywności jako matki.
Trzymam za Was wszystkie kciuki i może jak już się wszystko u nas ustabilizuje dam radę być bardziej na biezaco.Koniecznie znahdź teraz jeszcze jedną, żeby wycmokać swoją dziecinkę od wszystkich e-ciotek! Trzymam kciuki, żeby wszystko szło ku lepszemu
-
Nadrobione. Witam się w 13 tygodniu
Dzisiaj też będzie upał i już mi się nie chce - teraz w ciąży w takie dni to bym leżała całe dnie w zaciemnieniu, zamiast korzystać ze słonka. Mam nadzieję, że albo lepiej znosicie gorąco, albo u Was chłodniej - tego Wam w każdym razie na dziś życzęLena21, Achia lubią tę wiadomość
-
Ciężko powiedzieć co takie dziecko 6 miesięczne interesuje - chyba wszystko co zakazane
piloty, telefony, kable.. serio! Nie ma nic bardziej motywującego do raczkowania, jak majaczący w oddali pilot do telewizora :p
A wszelkie "normalne" zabawki są dobre na 5 minut
No ale jeśli miałabym coś polecić, to może jakąś miękką i robiącą hałas piłeczkę. Lub coś takiego. Może być z wystającymi metkami, bo faktycznie na jakiś czas przyciągają uwagę. Ewentualnie z jakimś elementem do gryzienia, bo to czas wychodzących zębów i wszystko ląduje w buzi.
My się zaraz zbieramy na pociągciekawe jak Aluśka się zachowa. Mam nadzieję, że jakoś wsiądziemy i wysiądziemy :p
AnnaStesia - dobrze, że już w domu jesteścieteraz każdy kolejny dzień będzie coraz lepszy.
Bajko - a co do wyprawki szpitalnej - nie możesz się na miejscu zapytać co faktycznie będzie Ci potrzebne?
Bo ja ze swojego skromnego doświadczenia powiem, że nie potrzebowałam nic :p wszelkiej maści podkłady zapewniał szpital, majtek nie zakładałam wcale a później miałam zwykłe bawełniane (takie rozmiar większe, żeby nie uciskały). Wkładki laktacyjne i maść akurat nie były potrzebne, bo laktacja i tak rozkręciła się dopiero w domu.
Najważniejsza była wygodna koszula z opcją do karmienia i dużo wody. Bardzo, ale to bardzo po porodzie chciało mi się pić. I tak było przez pierwsze tygodniepolecam butelki 0.7 z dziobem
Rucola lubi tę wiadomość