Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Parę lat temu byłam w Oslo przez 2 dni. Matko boska jakie ceny tam były i jakie dziwne to miasto było
Ja zdycham. Jest taka duchota, że już nie daję rady
Domi, gdzie lecicie? I super!Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2015, 21:48
-
Befff wrote:To zapraszam Was do Norwegii w takim razie
Oj nie kuś, nie kuś
Czasem są tak tanie loty, że żal nie korzystać. Swoją drogą z Katowice - Bolonia - Katowice 98 zl z WZD -
niecierpliwa-dominika wrote:sie porobilo, jeszcze kilka godz temu pytalam sie o miejscowosc nadmorska, a teraz pakuje walizke do grecji. matko niewiecie jak ja sie boje, lotniska (co tam sie robi itd), samego lotu, potem zameldowania itd
Zazdraszczam -
niecierpliwa-dominika wrote:sie porobilo, jeszcze kilka godz temu pytalam sie o miejscowosc nadmorska, a teraz pakuje walizke do grecji. matko niewiecie jak ja sie boje, lotniska (co tam sie robi itd), samego lotu, potem zameldowania itd
Oj Kochana co ja bym dała, żeby też się gdzieś do jakiejś Grecji pakować...nie masz się czego bać - ręce masz?nogi masz? to się dogadasz
ok, Laski, ja lecę pod zimny prysznic i spróbuję zasnąć dziś o jakiejś normalnej porze...to może małżowi urodzinowe śniadanie zrobię...choć jak znam siebie to rano pomyślę..."pieprzyć śniadanie" i śpię dalej -
Eh, myślałam że Was dziś nie doczytam, ale nie jest tak źle.
Co do adopcji, to troche się tym interesowałam, bo marzy mi się zaadoptować jakiegoś szkraba i podobno w tym stażem małżeńskim to jest jakaś ustawa czy coś, że musi być 5 lat. Oczywiście, testy psychologiczne, metraż, kasa wywiad środowiskowy i tona papierów a później oczekiwanie. Najczęstszą przyczyną tych długich oczekiwań są nierozwiązane sytuacje rodzinne dziecka. Chodzi o to że do adopcji, rodzice muszą się całkowicie zrzec lub muszą im być odebrane prawa rodzicielskie a najczęsciej to jest problem, bo np. nie można znaleźć rodziców czy jednego nawet, albo te patologie ( bo nie oszukujmy się, rodziny bez problemów nie oddają dzieci, ani nie są im odbierane) nie widzą potrzeby zrzeknięcia się praw. Taka mamuśka sobie żyje jak gdyby nigdy nic, dziecko ma w dupie ale się nie zrzeknie. A że nie jest psychiczna to ani jej ubezwłasnowolnić ani nic.
Co do teściowania...moja teściowa masakra, teściu ok, oboje mnie chyba lubią (ale na początku nie było lekko), a że mieszkamy z moimi rodzicami to też się dobrze dogadujemy. Mój M pracuje z moim tatą, więc weekendy niezbyt często razem spędzamy bo muszą od siebie odpocząć.Nasze słoneczko Marcelinka 6.05.2016
~~~~~~
Lenka(25tc) ur. 31.05.2014, zm. 5.06.2014
Czuję, że synuś-Miłoszek(10tc), 4.10.2013r.
Aniołki nasze, dziękujemy, że mogliśmy się Wami cieszyć choć przez chwilę...Kochamy Was
-
niecierpliwa-dominika wrote:sie porobilo, jeszcze kilka godz temu pytalam sie o miejscowosc nadmorska, a teraz pakuje walizke do grecji. matko niewiecie jak ja sie boje, lotniska (co tam sie robi itd), samego lotu, potem zameldowania itd
Domi super będzie zobaczysz. Też się bardzo bałam a rok temu Warszawa-Barcelona-Porto-Bergamo takie sobie lotniska pozwiedzałam i naprawdę mi się podobało. To był pierwszy mój lot
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyO matko, nadrobilam
wpadlam się przywitać...ostatnio nie mam na nic czasu. Wszystko z M robimy w biegu. Od zawsze farbowalam włosy na czarno...dzisiaj zaszalalam i zrobilam sobie ombre...taki tam eksperyment przed samym ślubem
Myslalam że M mnie udusi haha, na szczęście mu przeszło:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2015, 23:42
-
Hej! Ana dobrze, że się odezwałaś bo my tu się o ciebie martwimy. Przed slubem zawszw takie zamieszanie
tez tak mialam ale zobaczysz jakie to niesamowite uczucie czuc sie tak wyjatkowo jak jutro. Cudne. A tak poza tym to widze ze ten sam cykl mamy. U mnie tez 11 leci. 3maj sie