Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
D- dawna - już miałam pisać czy ocipłaś...kaloryfer
?? haha
chociaż...chociaż....sąsiad mój chyba 3 dni temu wracał znad morza 350 km na pełnym ogrzewaniu w aucie...bo mu wentylator chłodnicy nawalił....Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2015, 14:54
-
nick nieaktualny
-
Kena jak czytam o Twoich zajeciach i podbojach ogrodowych to czuje sie leniem okropnym...
za tydzien odbieramy z małżonem klucze do naszego pierwszego własnego mieszkaniaczeka nas remont dosyc spory, zaraz potem przeprowadzka i juz sie boje co to bedzie
bo rozleniwilam sie strasznie
daj choc troche Twojej energii
-
Befff wrote:Kena jak czytam o Twoich zajeciach i podbojach ogrodowych to czuje sie leniem okropnym...
za tydzien odbieramy z małżonem klucze do naszego pierwszego własnego mieszkaniaczeka nas remont dosyc spory, zaraz potem przeprowadzka i juz sie boje co to bedzie
bo rozleniwilam sie strasznie
daj choc troche Twojej energii
aj tam aj tam....baba ze wsi jestem, nie?
energii już na dziś za dużo nie mam - ale za tydzień się podzielę i będę wspierać duchowoWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2015, 15:17
Befff lubi tę wiadomość
-
Hello:)
Klaudia, ja takie @ miałam co 2-3m-ce, raz skąpe, mało bolące, a raz masakra, ogromny ból i obfite krwawienia ze skrzepami. I taka stara za przeproszeniem klempa (najstarsza gina moim mieście:D) z przychodni powiedziała, że tak czasem jest, że to niby właśnie zależy od przyrostu endometrium, jak jest grube, "gąbczaste"- jak to określała , to bardziej boli i jest obfita @ ... Co do hormonów, jak dziewczyny piszą trzeba sprawdzać progesteron przez kilka miesiący, wtedy można podać dupka lubuteine, ale ja bym na Twoim miejscu nie doszukiwała się niepotrzebnie problemów, bo jak znając życie wszystko jest okWidzisz ja też tak szukałam, cały czas coś badałam, mierzyłam, sprawdzałam, już chciałam in vitro... Jak byłam w Inviccie to lekarka dała do zrozumienia, że mam raczej z głową coś nie tak, a nie z moimi narządami i że sobie coś wmawiam, że zajść nie mogę heh. I co? Jak tylko dałam sobie spokój i powiedziałam wreszcie otwarcie, nic z tego nie będzie, daj ma luz, co ma być to będzie i tak tego nie przyspieszysz!! To na następny miesiąc byłam w ciąży! I to noe jakieś tam pierdaczenie! Bo parcie miałam ostre, co miesiąc płacz i żal, że się nie udaje, a tu taka niespodzianka. Najśmieszniejsze jest to, że miałam ochotę udusić jak ktoś mówił: jeśli przestaniesz myśleć i odpuścisz to zajdziesz heh.
Ja ze swojej str.proponuje inofem lub inofolic, brałam go w tamtym roku i zaszłam, potem przestałam i pare miesięcy temu znowu go piłam i też zaszłam. Nie wiem czy to jego zasługa, ale może jakaś siła podświadomościKlaudia N., kr0pka lubią tę wiadomość
-
Oj tam. Ze wsi czy nie ze wsi
Ja tez wychowana w domu z ogromnym ogrodem, gdzie wiecznie cos do roboty bylo, pamietam czasy kiedy kosiarki nie bylo , dziadek kosa kosil a potem na zmiane przerzucalo sie grabiami to sianko zeby dobrze wyschlo
ale teraz pobijam sama siebie
ale tlumacze sie troche, ze zbieram energie, przyda sie po narodzinach i w nastepnych latach
-
Kena, wódka z wodą i cytryną to najlepsze połączenie od wiek, wieków:) U mnie tylko tak się pije, nie wyobrażam sobie innej popity:D a w rodzinie, najstarsze z rodu popijają zimna herbatą z cytryną i wypijają po 1l na głowę!!! I 0 kaca! U nas ma weselu był bimber dla smakoszy, taki mocny, że panele wyrzarł na sali , a te wszystkie ciotki pily tylko to i oczywiście herbatka, na poprawinach jak nowki sztuki:D A młodzi zdychali od coli i innych kolorowych wynalazków.
Ja nauczyłam się pić whisky i nigdy nie pomyslałam, że będzie mi tak smakować hehe na Wielkanoc wypilam ze szwagierka i teściowa po 0,7 L na głowę i jeszcze mało nam było:D za to na drugi dzień prosiłam męża, żeby zawiózł mnie do szpitala, tak głowa bolała!
A teraz mam ochotę na piwko, zimne pifffko mmmhhWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2015, 15:29
-
nick nieaktualny
-
Aaa Pani Dr, powiedziała, że z tarczycą ok Miałam ze sobą wyniki sprzed kilku miesiący, sprzed roku, dwoch, kilku lat, bo jak już pisałam dosyć często sobie badałam TSH i inne hormony(szukałam dziury w całym) i z wyników wychodzi, że zdrowa. Tylko w ciąży czasami szwankuje, więc dostałam Euthyrox 25g i mam brać 1 dzienne, za miesiąc kontrola. I już jestem spokojniejsza
Wpieprzałam pól gara kapuśniaku i już czuje jak mi brzuch wzdyma:D ale kiszona kapusta taaaka dobra mniam:) W sumie to bym zjadła pierogi ruskie ehhh Mam jeszcze leczo, no ale pierogi to pierogiiiii:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2015, 15:45
D-dawna, Ajka, kr0pka, Nymeria lubią tę wiadomość
-
Wiem, że nie jest łatwo odpuścić. Sama to przechodziłam. Po ostatnim poronieniu chciałam szybko zajść, bo nie mogłam przeżyć kolejnej straty i cały czas myśli tylko wokół tego. Dobijało mnie to, a jeszcze jak tu trafiłam i zobaczyłam, że śluz, temperatura i inne wyznaczniki to oszalałam!! Wcześniej zachodziłam bez tego, poprostu dobrze się bawiliśmy z mężem, nie sprawdzałam niczego, nawet się na tym nie znałam i byłam chyba szczęśliwsza!
Takie ciągle życie w tym temacie jest nie zdrowe, zwariować idzie, tylko się kobieta dołuje, że się nie udało w tym cyklu, a przecież temp była obiecująca, śluz był taki jak miał być i sex w dni plodne, wyznaczone przez ovu, dlaczego więc się nie udało? Bo to loteria jest!
Kiedyś był taki program, że to że kobiety zachodzą to prawdziwy cud! Cud życia! I myśle, że natura wcale nas nie słucha, robi sobie co jej się podoba;) -
nick nieaktualny
-
Ale się rozpisałam:D
Chyba nazwe to : "Z cyklu: Złote myśli Karmelka"
Aaa Moris jak bedzie ten basen to ja wbijam! Teściu to ma przechlapane z tą Raszplą! Serio! Wspolczuje całej rodzinie!
Chyba i u mnie zbiera się na burzę, więc idę po te pierogi do baru mlecznego, bo się zesram Hahaha -
D-dawna wrote:Ja i tak Cię podziwiam, Karmelku, że się nie poddałaś
Dopóki nikt mi nie odbierze ostatniej nadzieji będę walczyć.
W końcu się uda! Musi przeciez! -
Ale żeby było ciekawiej, jestem z tych co mają słomiany zapał. Czegoś chcę, zabieram się za to i nie kończę, wypalam się i wymyślam na nowo, a tylko chęć posiadania dziecka tak mnie dzielnie trzyma:)