Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
jezus maryjo baby! zaraz maz z pracy wraca kurde nie zdarze chyba:/ aaaaa dobra uj. niech bedzie. ide ale nie wiem czy Wam powiem od razu ;p
-
Cześć wszystkim! Jestem tu nowa i w sumie miałam sie nie bawić w wypisywanie na forach, ale ost śledzę Wasze wpisy i jakos mnie zachęciłyście:)
Może z krótsza sie przedstawię, mam 25 lat, jestem już od 1,5 roku mężatka mega zakochaną w swoim mężulku:) rok temu pewnego wieczora stwierdziliśmy dosłownie na "trzy cztery" może to juz czas?
I tak zabraliśmy sie do roboty...
rok później... dalej tylko nasza dwójka...;/
Zaczęłam robić podstawowe badania z krwi, usg dowcipne... wszystko jak dotąd ze mna jest jak najbardziej ok...
Cykle mam 30 dniowe, jota w jote...
we wcześniejszych cyklach doszłam do wniosku z gin że zaczynaliśmy za późno bo dopiero od 15 dnia cyklu... w tym cyklu zaczęliśmy od 10... w 12 dniu cyklu usg, pęcherzyk miał 16mm...
ufff dojde może w końcu do mojego meritum:)
dzis mam 24 dzień cyklu i... dostałam plamienia? sama nie wiem, mój śluz był zabarwiony na lekko brązowy kolor... do okresu 6 dni.. czyli mogę juz zakładać że sie nie udało?
Biust zaczął mnie cholernie boleć okolo 16 dnia cyklu i boli do dziś bardzo i bardzo się powiększył... dziś lekko podbrzusze mnie pobolewa... Co myślicie?
Sorki za takie wypracowanie:) -
odczekałam ustawowe 5 min i jest dupa, pod swiatlo nad swiatlo po cimku jedna krecha jak pysk strzelil sorry babeczki
fasolka jak cycki bola to moze byc znak ja bym poczekala do 10/11 dpo zrobila sikanca albo bete:) -
Klaudia N. wrote:odczekałam ustawowe 5 min i jest dupa, pod swiatlo nad swiatlo po cimku jedna krecha jak pysk strzelil sorry babeczki
fasolka jak cycki bola to moze byc znak ja bym poczekala do 10/11 dpo zrobila sikanca albo bete:)
Oj bolą i to bardzooo... ja chyba poczekam do dnia @... bo juz od roku tak testowałam kilka dni wcześniej i tylko hajsy poszłyy...
martwi mnie ten śluz zabarwiony na brąz... raczej to chyba nie plamienie implatacyjne... -
fasolka skoro 6 dni po owu jestes to albo implantacja a jezeli nie to problemy z jakimis hormonami bys miala, robilas progesteron?
ciekawe na co rano zwalimy pomyslalam ze kupie tampony mimo ze mam moze to odstraszy, no bo jak testy przyciagaja no to moze jak kupilam tampony na zapas to nie przyjdzie i kasa w bloto?Nymeria, Kena1983 lubią tę wiadomość
-
A mam jeszcze takie trochę nie typowe moze pyt.. czy którejś z was partner robił badanie nasienia? czy że tak powiem pomagałyście partnerowi przy tym czy sam sobie musiał poradzic?
Dla mojego męża takie badanie jest dość stresujące i bardzo krepujące... zreszta jak dla wszystkich facetów zapewne... -
Klaudia - dobrze kombinujesz
Ja ogłosiłam dziś rodzinie, że święta będą biedne prezentowo - a na Sylwestra w ramach oszczędności zostajemy w domu.
Właśnie przygotowałam zamówienie w aptece internetowej...746zł...w tym 550 profertil dla małża...zaczyna suplementację i po nowym roku szukamy kliniki, która zechce spróbować invitro - oczywiście warunkiem jest to, żeby torbiel ta niby krwotoczna znikła...jeżeli się okaże, że jest to jakaś pozostałość po operacji - odpuszczamy na amen...i wykupuję wczasy w Turcji - 2 tygodnie na full wypasie...to mój plan... -
Kena1983 wrote:Fasolko, mój robił - bez większego bólu...ale byłam z nim....co prawda za wiele nie pomogłam bo brechtałam jak głupia...
właśnie tego sie boje że i ja tak zareaguję już teraz zamiast go wspierać jakos to małe podsmiechujki robię:> ehhh -
aaagaaatka wrote:Fasolko włącz mu w domu jakieś dobre fikoly i chłop sam da radę a potem tylko dostarczyć
Właście w tym cały problem że w naszej zakichanej mieścinie nie robią tego badania. i musimy jechać do dr miasta 60 km od nas.. a z tego co czytałam to nasienie musi być dostarczone w ciągu godz, ew na miejscu walić w słoik:)
Mój mąż stwierdził że sie nie skupi na miejscu... heh..