Fasoleczko moja miła obyś w końcu się zjawila :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, serce się kraja jak się czyta takie historie. Ja sama nie przeżyłam takiej tragedii i nie wyobrażam sobie, jaj przez to można przejść.
She, ja mam 36 lat (za chwilę będzie 37). Moje starania przekladalam z różnych "błahych" powodów. Najpierw nie było z kim potem umowa w pracy nie była odpowiednia. Jak już nadszedł odpowiedni moment to dzidzuś się na Nas wypiął. Kazał czekać na siebie 9 miesięcy. Ile ja się wysłuchałam głupich pytań i komentarzy, do których głupio trzeba było się uśmiechać. W między czasie dwie kuzynki zaszły w ciąże od tak. A mi serce coraz bardziej pękało.
Test wyszedł pozytywny w najmniej spodziewanym cyklu (może dziewczyny pamiętają jak mąż był w delegacji).
Po teście robiąc betę dorzucilam sobie progesteron i wyszedł niecale 12. Pobiegłam do lekarza i dał mi leki, ale uprzedził, że nic nie obiecuje. Na szczęście Kazik mocno się trzymał i mam nadzieję, że tak już zostanie do końca. Każde badanie to strach, najpierw cz ciąża tam gdzie trzeba, potem czy serce bije, czy rośnie. Teraz robiłam usg genetyczne i strach był, bo jak wiadomo wraz z wiekiem rośnie prawdopodobieństwo trudnych chorób. Każdy lekarz się dziwi, ze taki wiek i pierwsze dziecko i ze naturalnie. Gdzie Pani była do tej pory, zdają się pytać
Musicie być dobrych myśli. Na Was też czekają Wasze fasolki, tylko każą trochę dłużej na siebie czekać. Bawią się w chowanego
Kotowa, agata83 lubią tę wiadomość
-
Zetka, She dziękuję :*
Czuję się dobrze, tak naprawdę jedyny objaw, którego nie miałam w poprzednich cyklach to ból piersi (zanim zbiłam prolaktynę, to miałam go zawsze, ale odkąd prolaktyna jest ok, to nie było).
Jutro idę zrobić betę, trzymajcie kciuki
kahaśka, Kotowa, She Wolf, Madlene84 lubią tę wiadomość
-
Witajcie kochane ja staram się prawie od roku z przerwami i dziś mija czwarty dzień jak spóźnia mi się @ . Robiłam w wigilię test ale oczywiście negatywny i w dniu spodziewanej @ też nic ;( ale ni tracę nadzieji bo nadal nie dostałam okresu bardzo bolą mnie sutki i pytanko czy może to być objaw ciąży czy raczej za wcześnie? dodam ze we wtorek robię kolejny test
-
Zetka no wlasnie. Ja tez zyje tylko staraniami i nie mam energii na nic innego. Tez podziwiam tego mojego faceta, ze ze mna wytrzymuje i jeszcze o reke poprosil!
Musze w koncu sie wziac w garsc, bo calkiem zdziadzieje. Najchetniej to bym z lozka nie wstawala!
Kahaska ja tez za chwile bede miala 37 lat i to mnie bardzo doluje, bo mysle, ze moze ze mna cos nie tak z powodu wieku, ze sie nie udaje. Choc w glebi wiem, ze to wszystko wina psychiki.
Ja znowu bardzo chcialam muec dziecko, ale moj ex maz mnie zwodzi. A to ze za wczesnie, ze musimy sie wyszalec. A potem stwierdzil, ze wogole nie chce dzieci. Dobrze, ze choc jego sie pozbylam. Kiedy poznalam swojego obecnego partnera, zdecydowalismy sie bardzo szybko. No ale jakos nie wychodzi.
Doskonale pamietam Twoja historie z delegacja meza. Super, ze wszystko z maluszkiem dobrze. Na pewno najadlas sie strachu, ale musi byc dobrze. Nie ma innej opcji.
Martika jeszcze raz dziekuje :*
Agaja trzymam kciuki za wysoka bete :*25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Ja tez mam juz dosyc statan daje sobie 4 cykle i zakanczam staranie nie daje rady psychicznie to juz 15/16 cs i juz mnie dopada depresja..tez ciagle mysle o dziecku..kazdy mowi nie mysl o tym...ale ka nie potrafie
.ciagle lapie sutki nigdy nie bola!to jakas paranoja juz...[/url] -
Agaja gratulacje :*
Dziewczyny doczytałam Wasza dzisiejsza rozmowę i nie wiem co powiedzieć. Chyba zwyczajnie nie powinnam się wypowiadać. Jest mi przykro, łzy się same cisną do oczu. Przytulam. Nic więcej nie powiem bo nie wiem jak bym sobie poradziła w takiej sytuacji. Nie jestem sobie tego w stanie wyobrazić i nie chce. Nie mam prawa się wypowiadać. I jeszcze bardziej zdaje sobie sprawę ze kto jak kto ale ja nie mam prawa narzekać czy marudzić albo u zalać się nad sobą. Czasem nawet myślę że ni powinno mnie tu być...
Trzymam kciuki za każdą z Was! Życzę Wam spokoju i wkrótce Maleństwa które pozwoli chociaż częściowo odsunąć wszelkie smutki i wspomnienia. Nie zapomnieć ale ułatwić z nimi życie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2015, 22:36
Zuzia.zuzia, Emilia77, Paula_21, stacey lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHey Kochane, dopiero teraz do Was zaglądam, bo cały dzien mielismy gości...
Agaja gratlulacje!!!
She Kochana ja czuję dokładnie to samo co TY, doskonale Cię rozumię...też ostatnio nie mam na nic siły, nic mi się nie chce, brak energii na cokolwiek...mój mąż juz pomału się na mnie wkurza, że zrobiłam się taki smutas...i wiem, że coś muszę zrobić aby to zmienić, ale nie wiem co i nie mam na to sił...
Martika pięknie to wszystko opisałaś, też bym chciała mieć taką wiarę i ufność...niestety róźnie z tym u mnie...
Teraz jak co chwila którejś z Was się udaje, to mam wrażenie, że niedługo zostanę tu sama na tym wątku bez II kresek
Zuzia.zuzia, stacey lubią tę wiadomość
-
Jak tak sobie poczytałam to sobie myślę że najwyższy czas się wziąść za siebie... tez mam jakiegoś dola ostatnio ale wynika on z bardziej przyziemnych spraw które chyba jestem w stanie wziąść we własne ręce!
Zuzia.zuzia lubi tę wiadomość
-
Z drugiej strony boje sie tez pozytywnego testy Bo wnciagu tych 15 mc 2 razy mialam pozytywny test ciaxowy lecz nie dane bylo mi sie dlugo nacieszyc....
pierwszy raz w pryma aprilis normalnie dzwonilam do taty i siostry a oni mi nie wietzyli bylam taka szczesliwa!!!! W 1ciaxy robilam test w 24 tyg nawet nie myslalam ze mogloby sie cos stac i za chwile nie Bede juz ..bo myslalam ciaza ti ciaza ze napewno jestem...a tu po kilku dniach test negatywny i okres....a ja juz calej rodzinie sie pochwalilam..i placzac mowilam ze to pewnie dlatego wszystkim powiedziala. Ze przedad jest zeby lepiej nie mowic...placze teraz juz wiecej nie pisze...pozdrawiam[/url] -
nick nieaktualnyMorwa wrote:To ze akurat każdej po kolei się udaje to dobry znak kochana bo to oznacza , że i na nas przyjdzie kiedyś pora! Ten wątek jest zaczarowany i coraz więcej tu wiruskow ciążowych wiec łatwiej będzie się zarazić
Nie no Morwusia, ja się strasznie cieszę z każdego groszka na tym forum i każdej moooocno kibicuję, tylko że mam wrażenie że wszystkie zaraz pozachodzicie w ciążę a ja zostanę tu sama...blee -
nick nieaktualny
-
oj kochane damy radę (już to pisałam chyba ) i też pisałam że zostajemy i czekamy z wami żadna z Was nigdy podkreślając (nie umiem tego robić ) nie zostanie tutaj sama !!!! :* :* *: *: :*
Dobranoc , buziaki :* :* :* :* :* :* :*Nusia, Madlene84, agata83, stacey lubią tę wiadomość
Kiedy umiera dziecko umiera cały twój świat -
nick nieaktualny
-
Morwa bardzo mnie wzruszylas Kochana. To bardzo madre slowa, ktorych teraz tak bardzo potrzebuje. Nawet nie wiesz jak mi pomoglas troche inaczej na to wszystko spojrzec. Mysle, ze kazdej z nas raz na jakis czas potrzebne jest wiadro zimnej wody na glowe, ale i spojrzenie na wszystko z innej perspektywy. Ja tez wierze, ze niedlugo i Tobie sie uda spelnic to marzenie o dzieciatku :*
Mam nadzieje, ze tesc niedlugo wroci zdrowy do domu.
Zetaa, rozumiem Cie calkowicie. A powiedz, robiliscie jakies badania?
Madlene, dlaczego mialoby Cie tu nie byc? W koncu wszystkie dazymy do tego samego celu. Jednym jest latwiej, innym nieco trudniej. Tak jak kazda z nas masz prawo byc rozzalona czy wkurzona :*
Nusia, wiem jak Ci ciezko. Ty tez masz pod gorke. Wcale Ci sie nie dziwie, ze tracisz nadzieje. Wiesz, ze bardzo Ci kibicuje i zycze, zebys jak najszybciej doczekala sie dzieciaczka :*
Zetka spij dobrze :*
Ja wypilam pare kieliszkow naleweczki babcinej i troszke mi ulzylo. Teraz musze opracowac plan na to zeby sie wyluzowac. Moze joga. Juz dawno o tym myslalam.
Dostalam tez pod choinke keyboard, bo zawsze chcialam sie nauczyc grac. Musze tylko dostac kopa na rozped, zeby sie za to zabrac i oderwac od wszystkiego.....
Bardzo Wam wszystkim dziekuje, ze pomoglyscie mi przejsc przez dzisiejszy dzien. Jestescie najlepsze i ciesze sie ze Was mam. Fajnie byloby Was poznac w realu, bo super z Was babki.
A moze chcialybyscie sie spiknac na FB? Fajnie by bylo zobaczyc z kim sie tyle czasu spedza na forum
Nusia, aneczka85m, kahaśka, Morwa, Madlene84, Emilia77, agata83, stacey lubią tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
nick nieaktualny