Fasoleczko moja miła obyś w końcu się zjawila :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Martika, dobrze, ze dzisiaj beda
Mambella, to taki stereotyp, ze matki mysla ze bezdzietne dziewczyny nie maja o niczym pojecia. Nie przejmuj sie, niedlugo Ty tez sie znajdziesz w tym gronie mamusiek.
Mnie za to kumpele starajace sie o dziecko pytaja jak obliczyc dni plodne itp. Jedna sie juz doczekala dzidziWiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2015, 14:22
25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
nick nieaktualnyHej dawno się nie udzielalam
Dzwonilam dzis zapisać męża na badania, mamy termin pojutrze na 15 ,zdziwiłam się że tak szybko, ale będzie już z głowy.
Wczoraj obudziłam się i od razu poszłam do kibelka wymiotowac, caly dzień miałam mdłości i jeszcze dzisiaj mnie trzyma, a zwymiotowac nie umiem tylko co chwile mnie boli brzuch i czuje skurcze żołądka, naciaga mnie jednym słowem.
-
nick nieaktualnyHej, dziewczyny
Podrzemałam z młodym w dzień, to teraz mogę się zaktywować w internecie ^^
Martika, cieszę się, że z Twoją babcią lepiej, ale i tak trzeba uważać bardzo na nią. Z takimi objawami nie ma żartów
A ten wątek ciążowy, co piszesz, to masakra jakaś... Inaczej: domyślam się, że dziewczyny, które czekają na pierwsze dziecko po długich staraniach czy te po stracie mogą być bardziej wrażliwe na jakieś przykre objawy, ale we wszystkim umiar, bo potem udziela się to innym. Jakbym w momencie starań o pierwszą ciążę trafiła na Ovufriend z tymi wszystkimi postami, to chyba w okolicach 10tyg wylądowałabym w psychiatryku
Patrycja, wyciepnij już ten kalendarz za okno, czy dziś @ czy jutro czy wczoraj. Nie warto Ciesz się. Widzę, że chcesz się cieszyć, bo suwaczkiem dajesz po oczach Więc nie wyczekuj tych bóli różnych, tylko się ciesz.
Zetka, nie dawaj się zbytnio zawalać robotą i stresem :*
Klaudia - chociaż ciekawy ten temat mgr masz ?
Ja dziś sobie kupiłam kolejne opakowanie sera, który moja mama odkryła jakoś po Nowym Roku w Biedrze. Dziugas się to zwie, jakiś litewskie twardy ser. Ma strasznie specyficzny smak, ale bardzo mi zasmakował ^^ W zeszłym cyklu przed @ mnie brało na owoce, teraz na sery, hehe
A co do tego testu - czy ja wiem, czy cierpliwość? Raczej troska o swoją psychikę, żeby jak najmniej stresu sobie dostarczać szczególnie, jeśli jakiś kropek tam jest. Bo co mi da test zrobiony 2-3 dni przed @? Będę schizować jak Patrycja, czy czasem nic się w dniu @ nie wydarzy. Ani to nie przyspieszy pierwszej wizyty, bo wiadomo, że wcześniej niż w połowie 6 tygodnia nie ma sensu się pojawiać u gina. W non stop stres przez prawie 3 tyg?
Mąż mną trochę potrząsnął. Sąsiadka z góry po trochu też.
Btw, czy tylko ja tu jestem siedząca w domu?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2015, 14:56
-
Cigaretta, kciuki za wyniki
Dziewczyny moje wyniki ok, progesteron 40,38, a beta 4565,2 (dziś mam 20 dpo, ostatnia była 15 dpo 799,9)
Ps: na pewno Was nie wkurza, jak gadamy o ciąży? Bo czasami się zastanawiam czy coś napisać, bo nie chcę Was ranić. Wiem, że się cieszycie, że nam się udało, ale powiedzcie szczerze, czy takie gadanie Was nie frustruje.Dagn, Madlene84, agata83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyYch, opowiem Wam coś, bo mnie męczy znów w myślach Przepraszam, że tak się wetnę w temat główny.
Teść mnie teraz na urlopie namówił na badanie glukozy (on cukrzyk, więc się namiętnie kłuje i bada). I tak chciałam zrobić jakoś w najbliższym czasie. Na czczo zacnie: 88. Potem mi kazał raz jeszcze 2h od posiłku i cukier spadł. No to zaczął swoją tyradę, że on waży przy takim wzroście tyle a tyle, ja pewnie mam więcej nadwagi, że pewnie niedługo nie będę mogła już chodzić, zaczną się problemy z kręgosłupem. Tak mi się przykro zrobiło ;(
Fakt, wyglądam jak wyglądam. Głównie przez te 2,5 roku tabletek anty + psychotropy do tego. Kasę mi wczoraj otworzyli w Auchan Aczkolwiek swoim skromnym zdaniem nie wyglądam na tyle, ile on myśli...
Następnego dnia czarę goryczy przelała teściowa. Że nie powinna tego mówić, ale jej zdaniem nie jesteśmy gotowi na drugie dziecko i powinniśmy to raz jeszcze przemyśleć. Że ma wątpliwości co do słowa "matka" w moim przypadku (bo powiedziałam, że M. jest dla mnie ważniejszy od syna). A jak wybuchłam płaczem to mi odparowała, że niezły ze mnie psycholog, bo teraz jak coś pójdzie nie tak z moim zdrowiem, to będę mogła zwalić na nią a skoro jestem taka pewna, że chcę drugie dziecko, to jej gadanie nie powinno mi w ogóle zaszkodzić...
I się zastanawiam, czy ona nie ma serca, sumienia czy tylko i wyłącznie brak jej taktu.
Tak jest praktycznie zawsze jak przyjeżdżamy... ze dwa nawroty chadu to w jakiejś części jej przyczyna. Tylko teraz dłużej było milutko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2015, 15:42
-
Nusia, ciesze się ze Ci shake smakował Zrób sobie też z żurawiną bo ona ma super właściwości pozytywnie wpływające na nasz organizm:) z malinami też spróbuje:) myślę że z truskawkami był by też pyyyyszny:) Ja sobie właśnie zamówiłam porządny blender z brauna bo obecny MPM nawet nie jest w stanie porządnie zblendować żurawiny...teraz bedę robić zdrowe koktaile na całego:) żurawiny kupiłam na zapas 0,5 kg:)
ehhh dziewczyny jakoś taką mam pozytywną nadzieję że tym razem się uda i groszek zagości na 9 m-cy, tyle już zafasolkowanych dziewczyn na tym wątku że i ja myślę że będzie pozytywny finał widać że bromergon działa i co najważniejsze nic mi po nim nie dolega więc śmiało mogę go brać cały czas i czekać na mój mały drugi cud:)
Lece bo mój synek wstał właśnie i muszę mu obiad dać -
nick nieaktualnyMorwa, ona niby się nie wtrąca, ona tylko się martwi. Tzn jej zdaniem.
Sandraa, ze dwa razy w roku jedziemy do nich, bo nie chcę jej odbierać kontaktu z wnukiem. Moja babcia miała trudną synową (albo była trudną teściową?) i swojego jedynego wnuka widziała jedynie kilka razy w życiu. Nie umiałabym czegoś takiego zrobić...
Nic to, teściowa zapowiedziała, że nie będzie ze mną więcej rozmawiała na poważne tematy, skoro ja wszystko powtarzam swojej mamie Miejmy nadzieję, że będzie się tego trzymać.
I mam nadzieję, że Bóg szybko da nam dzieciątko, to na jakiś czas dalekie wyjazdy odpadają -
nick nieaktualnyMorwa wrote:Cigaretta będziecie robić wyniki w ten sam dzień co my tylko my mamy na 18 dopiero posiew tez bedziecie robic za jednym zamachem czy tylko badania ? powodzenia trzymam kciuki:*
agata83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPodstawowe badanie nasienia – obejmuje ono określenie czasu upłynnienia, lepkości, objętości i pH – koszt badania: 65 zł;
dodatkowo Pacjent uzyskuje informację o liczbie plemników, ich aglutynacji oraz ruchu z podziałem na ruch:
A – szybki, postępowy,
B – powolny postępowy,
C – drgający,
D – brak ruchu
Test POX – ocena ilości aktywnych leukocytów – koszt badania: 40 zł
Test eozynowy – test żywotności plemników – koszt badania: 40 zł
MAR test – bezpośredni test wykrywający obecność przeciwciał przeciw plemnikowych klasy IgG – koszt badania: 65 zł
Morfologia plemników – ocenia odsetek plemników o prawidłowej budowie - koszt badania: 50 zł.
Komplet badania nasienia obejmuje ocenę wszystkich powyższych parametrów – koszt badania: 240 zł.
coś takiego znalazłam na stronie kliniki, Morwa u twojego męża będzie taki sam pakiet ? bo nie wiem teraz czy jest potrzeba robić wszystkie badania czy tylko co niektóre ? -
nick nieaktualnyAle dużo tych różnych parametrów. Btw, robione osobno wychodzą aż 2 dyszki drożej.
Cigaretta, przejrzyj może temat o problemie męskim, tam dziewczyny czasem wklejają wyniki, to może zobaczysz, czy wszystko jest absolutnie konieczne. Mi obiły się o oczy wyniki z tego podstawowego badania i morfologii. Test żywotności też brzmi "potrzebnie".
Będę trzymała kciuki za wyniki -
nick nieaktualnyCigaretta a z jakiego powodu te wymioty?? który masz dc???
Martika super beta ja też mowię szczerze, że nie mam absolutnie nic przeciwko jak rozmawiacie o ciąży w końcu to nasz wspólny wątek, specjalnie został założony abyśmy nie musiały się gdzieś indziej przenosić więc spokojnie, piszcie o czym chcecie i ile chcecie
Dagn wspólczuje takich teściów...zamiast wspierać to dołują...szkoda słów...
Aneczka super, że masz tyle pozytywnej energii może to przez tą dietę no i oczyweiście życzę Ci żeby jak najszybciej Wam się udało
A ja mam w domku całą zamrażalkę malin, bo mieliśmy swoje i mroziłam dużo w lecie, także teraz je trzeba zjeść przed nowym sezonem z żurwanika też spróbuję
Kochana jak będziesz mieć chwilkę to please napisz mi kilka przzykładowych pzrepisów, zanim nie stracę mojej motywacji hahaha, będę Ci baaaaardzo wdzięcznaaneczka85m lubi tę wiadomość
-
Martika super wyniki :* Tylko pozazdroscic
Mi nie przeszkadza ze mowicie o ciazy. Zreszta nie wydaje mi sie zeby to byl glowny watek. Rozmawiamy o wszystkim i jak dla mnie czuje sie tu super. Tak jak Morwa powiedziala, niedlugo wszystkie bedziemy w ciazy, wiec bedziecie nam radzic co i jak
Dagn, mysle, ze tesciowa po prostu nie ma taktu. Jak mozna komus powiedziec, ze sie nie jest gotowym do bycia mama? Przeciez to Wasz zycie i Wasze decyzje i nikomu nic do tego. Ja bym takich tesciow unikala jak ognia.
25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Na temat teściowych lepiej żebym ja się nie wypowiadala. Dziewczyny tu wiedzą jaki z mojej jest ananas i nawet myślami nie chce do tego wraca
Martika super wyniki i ciesze się ze u babci lepiej
Ja też nie mam nic przeciwko wszelkim ciążowy rozmowom. Jesteśmy ze sobą i dla siebie i na dobre i na złe i chcemy się cieszyć z naszymi zaciazonych. Mówicie piszcie wszystko. To tak samo jak Wy nie nie skreslacie jak wrzucam jakiś tekst o moich dzieciach a też mialybyscie prawo mnie za to ochrzanic.
Moja owulka w kulki leci... dziś na teście owu pustka heh. Chyba jakieś kijowe te testy zamówiłam tym razem.
Z moja dieta tak średnio. Ja nie mogę nie jeść chociaż ze słodyczami się w miarę trzymam. Wieczorem się biorę za ćwiczenia mam nadzieje -
nick nieaktualnyMnie od diety bardziej restrykcyjnej trzyma przedświąteczna porada OF. Że jak nagle organizm zacznie dostawać drastycznie mniej kalorii, może się całkowicie przestawić/zablokować owulacja. W sumie podyktowanie tym naturalnym instynktem organizmu, co kiedyś w jakimś artykule czytałam "mniej kalorii = głód idzie = nie czas na dziecko".
Jak w tym cyklu nie wyjdzie, chcę zrobić jakieś badania krwi. Na pewno na tarczycę, bo kto wie, co mi moje leki prócz metabolizmu rozregulowały... Chyba pokuszę się o te kobiece hormony - drugi dzień cyklu, dobrze pamiętam?
Do takich badań trzeba być na czczo?
-
nick nieaktualny
-
Madlene, mi sie wydaje, ze u Ciebie owulka przyjdzie na dniach, wiec mecz meza i testuj dalej.
Nic mi nie mow o diecie ja tez musze znalezc jakies fajne cwiczenia na brzuch
Dagn, moze jakas rygorystyczna dieta moglaby zaszkodzic bardziej niz pomoc, ale moze po prostu ogranicz slodycze i tluszcze troche?
Ja wlasnie staram sie tak robic. Zobacze czy beda tego efekty25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty