Fasoleczko moja miła obyś w końcu się zjawila :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Nom, machala rączkami i nóżkami już niedługo zobaczycie swoje
Aneczko, na pewno będzie wszystko dobrze. Ja tez się bardzo denerwowałam. Będzie dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2015, 19:54
Nusia, Morwa, stacey lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Morwa wrote:Mój mąż jest wierzący na swój sposób był ministrantem przez wiele lat , byłby księdzem gdyby mu pozwolili mieć żonę , on kocha Boga i wszystkim go przekazuje , mimo tego ,że nosił dredy a co niektórzy księża go negować za to to i tak wierzy.... . Ja wierzę w siebie nie potrzebny mi ktoś dodatkowo ale nie chce negować wiary innych
Kochana każdy ma prawo wierzyć w co chce, wiara nie może być na siłę. ....
Ja wiem ze Bóg bardzo mi pomaga, chociaż nie zawsze jest kolorowo... ale mam z Kim pogadać wyzalic się itd. Czasem taka szczera rozmowa naprawdę dodaje sił i wiary w lepsze jutro. Nie wiem czy potrafiła bym wierzyć w siebie... człowiek jest tylko człowiekiem.
-
nick nieaktualnyMorwa wrote:Mamy tylko cywilny dla mnie on jest według prawa tylko ważny i tak też jest , a mężowi nie zależało na kościelnym , powiedział ze jak zmienja swoje prawo to weźmiemy. (Zrazil go ksiądz ale to długa historia )
Najważniejsze, że oboje się dogadaliście, bo gdyby mąż nalegał na kościelny to byłoby trudniej. -
nick nieaktualnyMorwa wrote:Aaa moim skromnym zdaniem trzeba być dobrym człowiekiem , dobrym dla wszystkim i takim staram się być i loffciam was nad życie i chciałabym dla was jak najlepiej :*
dokładnie Kochana masz 100% racji i Ty jesteś cudownym człowiekiem!!aneczka85m, stacey lubią tę wiadomość
-
Morwa wrote:A w sumie wam powiem jeden ksiądz , który wpoi w nim wiarę był alkoholikiem , a koleiny leciał tylko na kasę i leci do teraz jest hazardzista i wszyscy wierni o tym wiedzą ma babę na boku więc ogóle żenada chcą go odesłać.
Zetka kiedy usłyszałas serduszko pierwszy raz??? Kurcze jak ten czas leci doprowadzić testowalas a już 10 tydzień
-
Morwa wrote:A powiedzcie mi można wierzyć w Boga a nie wierzyć w resztę ? Czy to jest możliwe ? Moje serce jest przepełnione miłością ale nie potrafię wierzyć w ludzkie słowa , w zapewnienia, chce wierzyć w to co sama jestem w stanie stworzyć ale chciałabym mieć przyjaciela który mógłby mnie wysłuchać , któremu mogłabym zaufać. Który nie byl by żywa fałszywa i podstępne osobą.
Właśnie dla mnie taka osoba jest Bóg. ..wysłucha cerpliwie i po prstu jest przy mnie choc nie raz narozrabialam....czasem da nauczke ale po to abym zmadrzala.
-
Nusia wrote:dokładnie Kochana masz 100% racji i Ty jesteś cudownym człowiekiem!!
Nusia lubi tę wiadomość
-
Ja na pierwszej wizycie byłam dopiero w 8 tygodniu, wtedy dzidzia miała 11mm i serduszko pięknie biło Na następnej juz 3,92cm i serduszko pika
Co do wiary, ja wierzę w Boga, ale księża mnie irytują. Znam jednego prawdziwego księdza z mojego rodzinnego miasta i jeszcze jednego górala. Nie modle się codziennie, nie chodzę też co niedzielę do kościoła, ale wierzę. I rozmawiam z Bogiem. A tak sobie gadam, pytam, proszę. Wtedy kiedy czuje potrzebę. A nie chodzę do kościoła dlatego, że robiłabym to na przymus, czekając kiedy się skończy i uważam że to by była hipokryzja. Czasami czuje potrzebę żeby to się zamieniło, nie wiem sama. Ale wiem ze Bóg jest i wiele razy mi pomógł
Ale kazdyy ma prawo do własnego zdania i szanuje to mocno
I o wiele bardziej cenie ludzi dobrych, niekoniecznie chodzących do kościoła niż "katolikow" co wyjdą z kościoła i za rogiem dupe obrabiaja.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2015, 20:30
Nusia, aneczka85m lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZetka wrote:
Co do wiary, ja wierzę w Boga, ale księża mnie irytują. Znam jednego prawdziwego księdza z mojego rodzinnego miasta i jeszcze jednego górala. Nie modle się codziennie, nie chodzę też co niedzielę do kościoła, ale wierzę. I rozmawiam z Bogiem. A tak sobie gadam, pytam, proszę. Wtedy kiedy czuje potrzebę. A nie chodzę do kościoła dlatego, że robiłabym to na przymus, czekając kiedy się skończy i uważam że to by była hipokryzja. Czasami czuje potrzebę żeby to się zamieniło, nie wiem sama. Ale wiem ze Bóg jest i wiele razy mi pomógł
Ale kazdyy ma prawo do własnego zdania i szanuje to mocno
I o wiele bardziej cenie ludzi dobrych, niekoniecznie chodzących do kościoła niż "katolikow" co wyjdą z kościoła i za rogiem dupe obrabiaja.
Zetka no to ja mam dokładnie takie samo podejście, też nie chodzimy co niedziele do KOściola, bo nam sie zwyczajnie nie chce, ale staram się modlić codziennie i wierzę w Boga a w księży już niekoniecznie...Zetka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMorwa wrote:Moim zdaniem błogosławieństwo dane przez księdza to nie to samo co dane przez Boga , na wszystko trzeba sobie w życiu zasłużyć, my jesteśmy dobrymi ludźmi pomagamy wszystkim ,bierzemy udział w akcjach harytatywnuch ,wspomagamy instytucje i schroniska, wzięliśmy kota ze schroniska a w przyszłości chcemy w adoptować dzieci . Dla nas pieniądz nie ma wartości liczy się szczęście drugiego człowieka. Tak powinni postępować wszyscy:)
PIĘKNIE!! -
nick nieaktualny
-
Zetka strasznie się cieszę, że dzidziusia widać. Slicznosci
She tempka nic nie oznacza, zazwyczaj u mnie spada calkiem w doł dopiero w dniu @ (wiec spadnie w niedziele), a tak odrobine się obniza, wiec sie wszystko zgadza
She nie wiem co Ci powiedziec, oczywiscie mam nadzieje, ze u Ciebie sie jeszcze pokaze ta druga kreska, ale rozumiem Twoja zlośc i rozżalenie, o którym pisalas wczoraj, i nie wiem jak Cie pocieszyć, bo mnie tez wkurza, ze co chwile słysze ze ta wpadla, albo tamta i zadowolenie z tego faktu nie bardzo, a my sie staramy, celujemy w ta owulke w 99% i... nic. Chociaz oczywiscie Twoja sytuacja jest nieporownywalna do mojej, to rozumiem co czujesz.
Zetka ja w wakacje 2 lata temu wysłałam moich do polski na 3 tyg. Remontowalismy cale mieszkanie i nie bylo nawet gdzie spac. Tam tydzien byli nad jeziorem z ciocia i wujkiem i kuzynka, a pozniej 2 u babci. Nie mieli biletu powrotnego, az powiedzieli ze juz chca do domu Dali rade, mieli ciagle tyle atrakcji, ze nie mieli czasu ze mna rozmawiac na skype To tylko ze mna bylo gorzej, ale ze remont to tez na szczescie nie mialam tyle czasu aby mysle
Morwa ja troche tak mam, wierzę w Boga całym sercem, za to nie koniecznie w księży. Też sie zraziłam nie raz i nie dwa. i Zgadzam się z Zetka w 100%
Morwa takich ludzi jak Ty to ze świeczka w reku, jesteś cudowna, i wierzę że tylko cudowne rzeczy będą Cię spotykały.Zetka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAhh ledwo wyszłam z domu to przyjechała szwagierka z mężem i dziećmi i oczywiście z teściowa pili kawke. Teściowa nagle do mojego męża mówi, że ma przynieść to ciasto co dzisiaj robiłam, a mąż mówi, że nie , a teściowa na to, że się czaiłam z tym ciastem, że się nie chciałam przyznać itp i szwagierka mówi : no przynieś to ciasto, do kawki sobie zjemy !!
Teraz mi to mąż opowiadał, że teściowa zła jest, że zanioslam to ciasto od razu do lodówki (mamy osobną lodówkę na górze) . Na szczęście mąż ich nie poczestowal.. pomyślcie sobie jaki szczyt bezczelnosci. Co to ja mam taki nakaz żeby moimi wypiekami je czestowac? Zero prywatności. . Niech se sama upiecze ////
Mam nadzieje, że cos z tego rozumiecie bo pisze na szybko z tel. -
Morwa, ale nie możesz tak wszystkiego życzyć innym, musisz też sobie i uwierzyć że naprawdę szybko się uda
Madlene kochana, mam bardziej ze tak samo jak u She ta @ nie nadejdzie
A ten czas rozłąki zobaczymy mam nadzieje ze będzie dobrze
Dziewczynki, jakbym juz się nie odezwał dziś to kolorowych snów Wam życzę i miłego weekendu. I trzyma kciuki
Cigaretta, masakra. Szybko buduje domek i będziecie mieli spokójWiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2015, 20:56
Nusia lubi tę wiadomość