Fasoleczko moja miła obyś w końcu się zjawila :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Nusia mam nadzieje, ze jednak tej endometriozy nie masz :*
25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Nusia Ty juz mi objawow nie wkrecaj25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
nick nieaktualny
-
Nusia wrote:She Wolf nawet jak bierzesz luteine to też dostajesz @ normalnie? ja dopieor musze odstawić i po kilku dniach dostaje okres, ze wszystkimi tymi wspomagaczami tak mam
Tak - po lutce, dupku, Cyclogescie - zawsze tak samo. Zreszta lutki nie moge, bo plamilam po niej jeszcze szybciej niz zawsze. Ani casagnus ani inne suplementy nic nie zmienily, Inofolic tez nie. Widocznie moje cialo samo wie jaka ma byc dlugosc fl25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
nick nieaktualnyNie Morwa, teraz jest już ok, wiadomo, że pierwsze 2 dni okresu boli mnie brzuch ale nie umieram
W młodości neistety trafiłam na fatalnego lekarza, pamiętam że na wizycie okazało się że mam cyste i kobita zamiast mi ją leczyć, dać tabletki, cokolwie, to kazała nic nikomu nie mówić i stweirdziła że na pewno sama się wchłonie...na szczęście coś mnie tknęło i powiedziałam mamie, odrazu pojechałam do innej ginekolog i na drugi dzien trafiłam już na stoł operacyjny, miałam 3 cysty, jedna niestety w jajowodzie i musieli mi go wyciąć...wycięli też część lewego jajnika, przez wiele lat lewy jajnik w ogóle nie funkcjonował a lekarze nie wiedzieli czy ja go w końcu mam czy nie bo nie było go widać. NO i łaskawie się "obudział" właśnie po in vitro, teraz go już cały czas czuję, wcześniej tylko i wyłącznie prawy.
No ale ta 1 operacja przyczynila się do powstania masy zrostów, po kilku latach kolejna operacja a na końcu jeszcze laparoskopia, więc jak zajdę naturalnie w ciążę to będzie prawdziwy cud -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMorwa wrote:Ale mi nie trzeba bo ja daje sobie radę i wiem ,że gdym miała czekać to poczekam i ja wierzę w lepszy koniec jestem optymistką
Uwielbiam CIę Morwunia! jesteś cudowna i szybko zostanie CI to wynagrodzone, zobaczyszstacey lubi tę wiadomość
-
Nusia, pamiętasz jak pisałam o mojej przyjaciółce? Najpierw ileś lat starań naturalnych, potem kilka inseminacji, potem 7 albo 8 in vitro, nie pamiętam. I się udało mają synka. Po około pół roku po urodzeniu zaczęli się starać i po 8 miesiącach się udalo naturalnie już dali sobie ostatni cykl o mieli jechać juz do kliniki i nie musieli Termin na kwiecień także wyluzowac, na urlopiku i się udało
Morwa, a ta insulinoodpornosc ma coś wspólnego z cukrzyca? Bo jeśli tak to może być powiązane ze wzrokiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2015, 18:51
Nusia, stacey lubią tę wiadomość
-
Morwa calkowicie z suplementow nie zrezyguje. Juz nie biore wiesiolkow i casagnusow, ale inofolic, acard z zalecenia lekarza i jakies witaminy musze brac. Mysle wlasnie teraz odstawic wit. prenatalne i brac tylko magnez, zelazo, vit D3 i wit. B12.
Na pewno zadnych aloesowych trunkow nie mam zamiaru pic, kiedys mnie kumpela namawiala, ale ja sie boje takich wynalazkow
Nusia az mi sie plakac chce jak czytam co przeszlas mam nadzieje ze wkrotce zafasolkujesz, bo kto jak kto, ale Ty mialas bardzo pod gorke Morwa Tobie tez sie nalezy, bo tyle sie starasz i masz ciagle tyle radosci w sobie - zazdroszcze.Nusia, stacey lubią tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Nusia wrote:NO Dziewczynki póki co to zdążyłam wypić kawe, zjeść śniadanie, zadzwonić do mamy i siostry i na tym się kończą moje działania hehe, popołudniu mam fryzjera umówionego
Madlene no ja się ciesze, że wczoraj posprzątałam, dzisiaj mam luz i nie dręczą mnie wyrzuty sumienia
a TY ogarnij szybciutko i tez będziesz mieć spokój
Cigaretta wspolczuję tego egzaminu, ale na pewno sobie poradzisz! Ja już bym nie miała chyba motwyacji do nauki. POdziwiam Was, że Wam się chce
Aneczka a jak TY się czułaś po tej luteinie jak brałaś zanim się dowiedziałaś o cią ży??
Nusia po luteinie czuje se normalnie. Po bromergonie tez w miarę tylko trochę mi ręce targna ale mam już zmniejszona dawkę na 2*.0,5 tabletki bo nie można tego tak od razu odstawic. Dziś wizyta była 2 minutowa tylko po receptę wiec nic nowego się nie dowiedziałam. Ale jakiś pech mnie dzisiaj prześladowań jeśli chodzi o busy i autobusy do siedlec. Pierwszy bus okazało się ze nie jedzie jednak przez Siedlce tylko obwodnica do warszawy. Drugi wcale nie przyjechał. Plecialam na PKS i tam autobusem udało się dotrzeć do siedlec. Potem po wizycie spóźnił am się 2 min na autobus powrotny. Kolejny bus nie kursowały bo ferie. Plecialam na inny przystanek i minęłam busa do domu na skrzyżowaniu, dziad się nie zatrzymał i czekałam na busa ponad godzinę. Zmarzlam jak nie wiem. Teraz leżę pod kocem i się dogrzac nie mogę. Spać mi się chce ale sama z synkiem siedzę i nie moge się zdrzemnac. Niech ten dzień se juz skończy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2015, 19:17
-
Aneczko, ale masakra faktycznie z tymi busami, pech napój się gorącej herbatki z imbir em i cytryna i weź witaminę C.
My jutro zawozimy synka na tydzień do mojego Taty i siorki na Mazury, bo u nas się ferie właśnie zaczynają (pomorskie). Nie wiem jak damy rade tak długo bez siebie do tej pory max 3 dni było rozłąki no i jak oni dadzą radę, bo mój mały to śmigło w dupce ma ogromneWiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2015, 19:22
-
nick nieaktualnyO rany Aneczka, to rzeczywiście miałaś cięzki dzień, wygrzej się teraz porządnie żebyś się nie rozchorowala~!
Zetka pamiętam jak kiedyś pisałaś o tej koleżace, ja wiem że takie rzeczy się zdażają i różnie to bywa, czasami lekarze mowią, że np jajowody niedrożne a po jakimś czasie okazuje się że drożne...ja teraz musze skupić się na pracy, więc może to pomoże...
Odnośnie synka, to powiem Ci że odważna jesteś hehe, tydzień to dla takiego malucha dosyć dlugo, no ale niech się dziadziu nacieszy wnuczkiem no i siostra TY sobie odpoczniesz i będzie fajnie, zobaczysz
She dziękuję Kochana:* ja już się w jakimś tam sensie pogodziłam z moim losem, wiadomo że momentami jest mi okropnie cięzko i mam chwile zwątpienia, ale musze jakoś życ dalej...w maju pojawi się w rodzinie mała księżniczka, więc przeleje swoją całą miłość na NIą już się nie mogę doczekać -
Zetka wrote:Aneczko, ale masakra faktycznie z tymi busami, pech napój się gorącej herbatki z em i cytryna i weź witaminę C.
My jutro zawozimy synka na tydzień do mojego Taty i siorki na Mazury, bo u nas się ferie właśnie zaczynają (pomorskie). Nie wiem jak damy rade tak długo bez siebie do tej pory max 3 dni było rozłąki no i jak oni dadzą radę, bo mój mały to śmigło w dupce ma ogromne
no dziś już jestem wykończona tym lataniem z przystanka na przystanek. Moj synek tez jedzie na ferie do dziadków ale tylko na 4 dni. Moja mama bierze go na weekend a teściowa na czwartek i piątek.
-
Nie wiem czy uda mi się wstawić, ale to moje dziecko czeka na koleżanki i kolegów od Was
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/af73d3eef8aa.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2015, 19:43
aneczka85m, Dagn, Madlene84, Kotowa, juwelka, Ania24, stacey lubią tę wiadomość
-
Morwa wrote:She i dobrze, że boisz się wynalazków, bójcie się wszystkie , mąż mój wymyślił wtedy ze to nam pomoże , a to miało taki sam skutek jak bym lykala wiesiołka , do tego stres i klutnie między nami to była pierwsze klutnia między nami pamiętam to jak dziś jak wykrzykiwalam ,że nie chce mieć dzieci z takim człowiekiem . Nigdy tak się nie zdenerwowalam jak wtedy a te słowa które wtedy wypowiedziałam to wasz Bóg mnie za to ukarał . Ale będzie dobrze wiem o tym , wiem ze będzie lepiej i nie tylko u mnie ale i u was :*
Morwa ostro wtedy pojechałas, słowa mają się wielka moc... wiedzę ze Ty nie wierzysz w Boga, dobrze rozumiem?? A Twój mąż jest wierzący?stacey lubi tę wiadomość
-
Zetka śliczna dzidzia. Ja swoje groszka zobaczę 18 lutego. Jeszcze 3 tygodnie. Jeśli wszystko będzie dobrze to w dniu urodzin mojego synka przekażemy wszystkim dobra wiadomość
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2015, 19:49
Zetka lubi tę wiadomość