Fasoleczko moja miła obyś w końcu się zjawila :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie cierpie jak ludzie takie bzdury mowia.
Kochana, rozumiem ze to nie Ty powinnas decydowac, ale zostalas postawiona pod sciane i wybralas lepsze zlo. Strasznie Ci wspolczuje, bo ja tez siebie obwinialam za poronienie. Myslalam ze moje dziecko nic tu nie bylo winne, a moj organizm sie go pozbym jak intruza.
Tak na marginesie to dzis skonczylby roczek gdyby przyszedl na swiat zgodnie z tp25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
She nigdy o tym nie rozmawiałyśmy, nigdy nie pytałam. Wiesz, ja się mogłam jakoś przygotować, o ile można się do czegoś takiego przygotować. Mam nadzieję, że w końcu zostanie Ci to wynagrodzone. 15.10 jest dzień dziecka utraconego, Ty masz przygotowanie do IUI, może to będzie ten moment, kiedy szczęście będzie mogło do Ciebie wrócić
NIEPOKORNA, D-dawna lubią tę wiadomość
Małgosia 24tc +15.08.2015💔
09.2016 - 1 ICSI PGD: 22 oocyty->18 zarodków->0 po PGD
02.2017 - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔
10.2017 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD
02.2018 - crio 1 blastki 😔
06.2018 - crio 1 blastki 😔
05.2019 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD
12.2019 - cb😔
09.2020 - "niespodzianka!"
Jasiek 15tc +23.11.2020💔
03.2021 - crio 1 blastki 😔
06.2021 - crio 1 blastki 😔
02.2022 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD
09/2022 - crio blastki, 5dpt - 16, 7dpt - 40, 9dpt - 113, 11dpt - 382, 19dpt - 6563,
4/10 - usg, crl 9,1mm, ❤ 135/min
Alicja ❤️ 26/05/23, 3600g, 50cm -
Kotowa ja już kiedyś tu pisałam ze nikt nie ma prawa Was oceniać w tej sytuacji. Każdy postępuje wedle własnego sumienia. Ja tylko dodam od siebie ze rozumiem Twoja decyzje i na tyle ile potrafię postawić sie w Twojej sytuacji Wiem, ze zadecydowalabym identycznie. Natomiast gdybym miala inne zdanie to nie śmiałabym nawet go wypowiedziec cierpiącym rodzicom. To pewnie była najtrudniejsza decyzja jaka musieliście podjąć w życiu. Rozumiem, ze dręczą Cię wyrzuty sumienia ale tak jest lepiej. Dla Małgosi. Dla małej istoty która nigdy w życiu nie poznałaby nic poza cierpieniem. Życie za wszelka cenę? Bo ktoś stwierdził ze tak jest etycznie, moralnie, zgodnie z wiara? Nie daj sobie wmówić ze zrobiłaś coś złego.
-
She, triss, Niepokorna dziękuję dziewczyny :-*
Jutro jedziemy pobrać krew na badania genetyczne, poczekamy na wyniki i zdecydujemy, co dalejtriss, Madlene84, She Wolf lubią tę wiadomość
Małgosia 24tc +15.08.2015💔
09.2016 - 1 ICSI PGD: 22 oocyty->18 zarodków->0 po PGD
02.2017 - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔
10.2017 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD
02.2018 - crio 1 blastki 😔
06.2018 - crio 1 blastki 😔
05.2019 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD
12.2019 - cb😔
09.2020 - "niespodzianka!"
Jasiek 15tc +23.11.2020💔
03.2021 - crio 1 blastki 😔
06.2021 - crio 1 blastki 😔
02.2022 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD
09/2022 - crio blastki, 5dpt - 16, 7dpt - 40, 9dpt - 113, 11dpt - 382, 19dpt - 6563,
4/10 - usg, crl 9,1mm, ❤ 135/min
Alicja ❤️ 26/05/23, 3600g, 50cm -
Kotowa, nie wiem co napisać, tyle we mnie sprzecznych emocji, czuje Twój ból i rozgoryczenie, mocno Cie tulę:* Dziewczyny maja racje pisząc, żebyś nie przejmowała sie gadaniem innych, jednak wiem ze to nie takie łatwe i juz pewnie zawsze będziesz na to wyczulona, nawet niewinne i nie skierowane przeciwko Tobie słowa będziesz po stokroć analizowała i odbierała jako oskarżenia Znam rożne historie: jedna z moich koleżanek usunęła ciąże bo u dziecka wysunięto podejrzenie z.Downa. Pochowała maluszka, aktualnie ma zdrowa córeczkę i jest szczęśliwa mama. Druga dowiedziawszy sie, ze jej dziecko jest nieuleczalnie chore (płód był bezczaszkowcem-dziecko nie miało mózgu i nie miało szans na przeżycie) postanowiła donosić ciąże, urodzić dziecko, które po kilku godzinach zmarło w jej objęciach. Cała ciąże chodziła z myślą, ze urodzi dziecko, które zaraz straci. Jedna i druga przeżyła traumę, obie stanęły przed koszmarnym wyborem, kazda postąpiła inaczej, kazda nosić to bedzie w sercu do końca swych dni i nie można powiedzieć, ze któraś lepiej wybrała. Obie wybrały równie dobrze, a za razem równie złe. Nie warto juz teraz sie oskarżać, szukać winnych, to niczego nie zmieni, nigdy nie dowiecie sie co by było gdyby.
Kochana, nie myślałaś o jakiejś grupie wsparcia dla kobiet z podobnymi doświadczeniami? wiem, ze niektórym to pomaga...
:* :* :*triss lubi tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
kalika, na poronienie.pl jest watek "terminacja ciąży". Wątek jest zamknięty, wysłałam im maila i czekam na odpowiedz, żeby móc dołączyć. Ciężko mówić o grupie wsparcia, kiedy prawdopodobnie wszystkie kobiety w tej sytuacji się obwiniają. Psycholog póki co nie pomaga, chodzę jak maszyna: praca-dom-kurs-dom-cmentarz-dom... Myślałam, że z czasem będzie troszkę łatwiej.
Sytuacja Twojej drugiej koleżanki, która donosiła ciążę. Myślę, że ma spokojniejsze sumienie, bo zrobiła wszystko, co mogła. Podziwiam ją za tę decyzję. Wiem, jak musiało być jej ciężko, mieć świadomość, że nosi dziecko, które zaraz straci, czuć jego ruchy. Mam nadzieję, że doczekała się zdrowego maluszkaDoda lubi tę wiadomość
Małgosia 24tc +15.08.2015💔
09.2016 - 1 ICSI PGD: 22 oocyty->18 zarodków->0 po PGD
02.2017 - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔
10.2017 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD
02.2018 - crio 1 blastki 😔
06.2018 - crio 1 blastki 😔
05.2019 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD
12.2019 - cb😔
09.2020 - "niespodzianka!"
Jasiek 15tc +23.11.2020💔
03.2021 - crio 1 blastki 😔
06.2021 - crio 1 blastki 😔
02.2022 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD
09/2022 - crio blastki, 5dpt - 16, 7dpt - 40, 9dpt - 113, 11dpt - 382, 19dpt - 6563,
4/10 - usg, crl 9,1mm, ❤ 135/min
Alicja ❤️ 26/05/23, 3600g, 50cm -
Kotowa, wg mnie to ze sie obwiniają nie stanowi przeszkody w tym, żeby tworzyć grupę wsparcia, a wręcz wlasnie z tego powodu powinny do takowej trafić. Część kobiet, tak jak Ty, jest na poczatku tej drogi, inne juz to przepracowały same bądź z pomocą innych, kazda ma inne doświadczenia, inaczej sobie z tym radzi. Łatwiej żyć i sie wspierać jesli masz obok osoby, które czuja to co Ty, absolutnie nie oceniają, raz pomogą Tobie, innym razem pomożesz im Ty. Mysle ze to taka psychoterapia tylko o niebo lepsza, bo nie mowi do Ciebie teoretyk, a 100% praktyk, ktory wszystko to przeżył na własnej skórze. Rozejrzyj sie w swojej okolicy, moze sa takie organizacje, kluby czy cos podobnego, gdzie spotykają sie dziewczyny z podobnymi historiami jak Twoja. A koleżanka ma pięknego synalka. Wy tez sie doczekacie, wowczas bedzie troszkę łatwiej, tylko marsz na te badania w końcu :*
triss lubi tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
nick nieaktualnyHejo Dziewczyny :*
Niepokorna napisała, że nikt, kto tego nie przeżył nie ma prawa oceniać i prawić mądrości. Amen to that
Co do mnie, ja mam takie natręctwa na tle religijnym, żeby być przekonaną, że poronienia/niemożność zajścia są karą za dwa lata antykoncepcji. A ta druga biochemiczna to tak szczególnie za to, że porozmawiałam z koleżanką o jej apostazji...
Kotowa, smutno mi, że a) tak Cię to męczy, b) wszystko zaczyna wypływać na wierzch, w sensie emocji itd. Skoro psycholog nie pomaga, może jednak rozważ wykupienie tej recepty (co w ogóle na niej masz?) albo każ sobie wypisać coś prozacopodobne. Wiem, że to słaba skala porównawcza, ale ja bym się bez tego rozsypała w lutym.
I w sumie do leczenia wróciłam też dlatego, że jest październik. W październiku bym rodziła, heh... na rocznicę ślubu
Ok, koniec deprechy. Wszamałam bułkę z serem i figę na deser, umyłam łeb, jestem gotowa do... całodziennego marnowania czasu na fejsie
-
nick nieaktualnyW ogóle mi się śniłaś, Triss Tu zaznaczę, że sny mam bez obrazów, tylko wiem, że to dana osoba. Umawiałyśmy się w Katowicach na jakimś dziwnym dworcu autobusowym, który był obok kliniki Total fuck logic, jak to bywa w moich snach
A potem to mi się śnił sąsiad z naprzeciwka... -
nick nieaktualny
-
kalika grupa wsparcia to dobra rzecz, ale mieszkam w Brukseli i czegoś takiego tu nie znalazłam
Dagn, na recepcie mam Xanax. Nie wiem czy to nie za silne...
Madlene, jak mawia moja babcia: jak nie urok, to sraczka. Trzymaj się, odpoczywaj i kuruj
Na badania jednak nie pojechaliśmy, nie mogłam się zmusić, nie jestem gotowa. Boję się, że wyjdzie nam coś, co wykluczy możliwość posiadania dziecka...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2015, 16:26
Małgosia 24tc +15.08.2015💔
09.2016 - 1 ICSI PGD: 22 oocyty->18 zarodków->0 po PGD
02.2017 - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔
10.2017 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD
02.2018 - crio 1 blastki 😔
06.2018 - crio 1 blastki 😔
05.2019 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD
12.2019 - cb😔
09.2020 - "niespodzianka!"
Jasiek 15tc +23.11.2020💔
03.2021 - crio 1 blastki 😔
06.2021 - crio 1 blastki 😔
02.2022 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD
09/2022 - crio blastki, 5dpt - 16, 7dpt - 40, 9dpt - 113, 11dpt - 382, 19dpt - 6563,
4/10 - usg, crl 9,1mm, ❤ 135/min
Alicja ❤️ 26/05/23, 3600g, 50cm -
nick nieaktualnyXanax jest tylko uspakajający przeciwlękowy. Ścina z nóg w ciągu 20 minut, więc nie ma czasu na głupie, dręczące myśli przed snem i śpi się martwym bykiem do rana Czasem tryb zombie po wstaniu, czasem nie
Generalnie na noc połówka/ćwiartka ok, ale nie przez długi czas.
Dlatego o czymś prozacopodobnym mówiłam, bo on bardziej wyciąga w górę, stabilizuje nastrój i sprawia, że człowiek nie wybucha płaczem na widok każdego brzucha.
<tuli> na te badania Też nie wiem, czy bym się zebrała, tak szczerze mówiąc. Niby zawsze to lepiej wiedzieć wcześniej, ale mimo wszystko...strach jest
Ale powiedz, Wy robiliście chyba kariotypy jakoś w czasie oczekiwania od jednego usg do drugiego i chyba wyszło ok? Czy coś mi się pozajączkowało?
W wątku którymś tu była dziewczyna, która miała poród przedwczesny mniej więcej na tym samym etapie, co Wy rodziliście. Wróciła już do starań aktywnych, bez żadnych leków, żadnego czasu i hmmm... z jednej strony podziwiam, z drugiej mnie to przeraża trochę Ja bym się zwyczajnie bała, że nieprzebyta żałoba, niezaleczona depresja, uderzy któregoś dnia z taką siłą, że będzie tylko płacz i zgrzytanie zębów.
Matko, Madlene Skąd Ci się to przyplątało?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2015, 16:48