Fasoleczko moja miła obyś w końcu się zjawila :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Czytam z ukrycia - u mnie w każdym cyklu 3 tygodnie są spokojne a tydzień przed miesiączką wertowanie miliona stron forum (głównie tego ) do pomocy przy dopatrywaniu się pierwszych oznak wczesnej ciąży... do tej pory bez skutku
Mamy za to 3 koty, z czego jeden nazywa się Pietruszek i jest taki 'mój' że dzisiaj mu oznajmiłam, że jak nie wychodzi to trudno i on zostanie moim dzieciątkiem nie podobało mu się -
nick nieaktualnyNo kurwa
Wiecie, jest taka seria filmowa na podstawie książek V. Andrews Zaczyna się od "Kwiatów na poddaszu", może słyszałyście. Cholernie traumatyczny film, szczególnie w tej wersji z 86 roku, brrr.
Potem wyszła wersja odnowiona i jej kontynuacja A że porusza bardzo bliski mi literacko temat brat/siostra, to się wzięłam za oglądanie.
W tym roku, po 2 latach przerwy, nakręcili dalsze części. I jak wreszcie znalazłam film w sieci, to napisy są na poziomie "ja lubić Christopher"
Kiepsko być uzależnionym od napisów, oj kiepsko... A napisy jakieś mieć muszę, bo mi Eryk zagłusza oryginalną fonię.
Ech. Mam nadzieję, że do jutra mi się poprawi, leki znów mnie przestawią na dobrą stronę mocy, bo już na męża nawet zaczęłam fukać.
A z fejsa zwiałam, jak we mnie rzucił wizją kobiecego Bonda Czujecie? Jolie na Bonda. Bondę? Bondkę? Ech... Jutro się będę cały czas odtruwać galopującym seksizmem moich tekstów ^^
Pietruszku, zostań z nami ^^ Do nas tak mało osób przybywa i się zagnieżdża (lol fuck lol ) na stałe
Laski siedzą w nocy, to Cię nie zostawią bez odpowiedzi, a ja tu wysiaduję jajka w ciągu dnia
Ok, uciekam oglądać Arrow. Bis morgen :* I przepraszam za problemy ze mną
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2015, 20:33
-
klaudia1534 wrote:
Ja zaszłam w ciążę w momencie kiedy postawiłam wszystko na jedną kartę, uzgodniliśmy z mężem, że jeśli teraz się nie uda to pakujemy manatki i wyjeżdżamy na jakiś rok, dwa do innego kraju żeby zarobić i odłożyć pieniążki na nasz dom. Zaczęłam się też odchudzać, niby nie miałam nadwagi ale po odstawieniu antykoncepcji nie wiadomo kiedy przytyłam 7-8 kg. Bardzo źle się czułam z nową wagę, ale każdy powtarzał, że przy staraniach lepiej drastycznie jej nie zmieniać. W 2 miesiące schudłam 4-5 kg i zaszłam w ciąże. W sumie nie wiem po co Wam napisałam ten wywód, ale może po to aby powiedzieć, że ciąża pojawia się w najmniej spodziewanym momencie i że warto zawsze mieć nadzieję. Ja cały czas jestem z Wami myślami i za każdym razem przeżywam nieszczęścia i radości jakie Was spotykają. Więc kobitki cycki do przodu, głowa do góry i zobaczycie, że się uda, że wszystkie będziemy mamusiami
Klaudia Kochana a powiedz mi coś więcej na temat Twojej diety dzięki której tyle schudłaś, bo ja też się staram ale chyba brak mi silnej woli nie wiem jak mam się zmobilizować, masakra
-
Dagn TY to już nic nie kombinuj i nigdzie nie uciekaj i nie zmieniaj już swojego nicku bo za chwilę w ogóle Cię tu nie znajdziemy hehe, a ja np. odruchowo już pisze Dagn i na D-dawna to nawet już nie zwracam uwagi
ja nocami tez nie przesiaduję tu, bo niestety praca od rana przeważnie, więc się nie da, w ogóle ostatnio mam mało czasu na spokojne czytanie i odpisywanie, ale obiecuję poprawę -
nick nieaktualnyDobrze piszecie dziewczyny Ale my tu chyba już jesteśmy zgrane i nikt nikomu nie robi zludnych nadziei, a z drugiej strony kiedy ta nadzieja serio jest to podtrzymujemy na duchu. Fajnie że jesteśmy tak różne, ze znajdzie się ktoś kto sprowadzi czasem na ziemię -przynajmniej ja czasem tego potrzebuje
Ej, jak to zrobić żeby się nie spodziewać ciąży w tych całych staraniach? kurczę, tyle już było takich przypadkow-M.in. Klaudia, Niepokorna, Madlene ja też chce niespodziankę poratujcie przepisem
Jak w lutym zmienię pracę, to wtedy pewnie zajde- I wtedy będę się denerwować ze straciłam niezłą wypłatę i umowę na czas nieokreślony, i ze mogłam jeszcze poczekac...
Pietruszek, witaj! Napisz coś o sobie, bo jeśli jesteś z nami to nas już znasz
Edit: tak długo pisałam, że napisaliście jeszcze kilka postów muszę teraz doczytać
Edit2: pietruszek, ja swojej psince też tak powiedziałam tylko ona to raczej zadowola jest z przytulaskow i miziania i chyba serio myśli ze jestem jej mamąWiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2015, 20:48
-
Kalika, schowałam go pod koszulkę, wiercił się wiercił no i go 'urodziłam' Mąż patrzył na mnie jak na wariatkę kot też
A coś o sobie: wiek lat 26, miasto Poznań, niedoczynność tarczycy, parę dodatkowych kilogramów, ogromna niecierpliwość i wszystko 'na już'Monika*** lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nusia dieta, którą stosowałam była rozpisana przez dietetyka dla znajomej, postanowiłam spróbować i się udało. Stosowałam ją niecały miesiąc a później sama kombinowałam z posiłkami bo już wiedziałam co jeść i ile. Najważniejsze to 5 posiłków dziennie, które starałam się jeść o tych samych porach, nawet jeśli byłam po za domem miałam gotowe posiłki ze sobą. Pierw śniadanko przeważnie jakaś owsianka na chudym mleku i owoc lub pieczywo typu graham (innego od tego czasu praktycznie nie jadam) z wędliną, czy jakimś lekkim serem. Później 2 śniadanie jogurt naturalny z kilkoma łyżkami otrębów pszennych lub jakaś pomarańczka czy grapefruit. Na obiad lekka zupa warzywa, często pierś z kurczaka z makaronem ryżowym, ciemnym ryżem czy kaszą gryczaną do tego jakaś surówka z tartą marchewką i pietruszką. Na podwieczorek jogurt-kefir własnej roboty z otrębami lub owocek a na kolację jakaś mała kanapeczka Do tego wieczorkiem (niecodziennie) kilkanaście kilometrów rowerkiem. Zawzięłam się i nawet nie wiem kiedy a nauczyłam się odpowiednich nawyków żywieniowych.
AniaT lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyklaudia1534 wrote:Monika chudzielcu z czego Ty się chcesz odchudzać?
Heheheheheh NO nazbierało mi się tłuszczu na brzuchu i dupie przez rok 2 rozmiary spodni przeskoczylam, bluzki wszystkie ciasne - nie mogę się z tym pogodzić długa jestem, to sprawiam pozory -
nick nieaktualny
-
She,
Nie marudź, bo się do Ciebie przejadę i dostaniesz kopniaka
Klaudia,
Zaszłaś w ciążę mniej więcej w podobny sposób jak ja. Tylko, że ja wyjazd miałam zaplanowany, a za odchudzanie miałam zamiar wziąć się po wylądowaniu i zamieszkaniu na stałe w UK. No i mi nie wyszło ha ha
Monika,
A Ty jeszcze nie złożyłaś wypowiedzenia? Jak to?! Bierz się za to...
A JA WITAM SIĘ W TRZECIM TRYMESTRZE
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2015, 01:30
AniaT, triss lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiepokorna, daje sobie czas do lutego - nie będę ukrywać, ze zajście w ciążę jeszcze w tej pracy da mi lepsze warunki finansowe. Jak zacznę nową pracę to nie wiadomo jak będzie. A poza tym w lutym minie mi 2lata stażu pracy
Do tego czasu pełen luzik i nie zamierzam się angażować emocjonalnie w ten bajzel
Wów! 3trymestr? KIEDY to zlecialo? -
Dzień dobry dziewczyny!
Nadzieja zawsze umiera ostatnia, jako niepoprawna optymistka zawsze widzę plusy, tam gdzie tylko ciemno i źle.
Witam również Pietruszka
Dagn "Kwiaty na poddaszu " - książki uwielbiam, film starą wersje też, te nowe widziałam tylko 2 części
Kciuki już zbielały od zaciskania ale dam radę jeszcze trochę She. Ktoś jeszcze planuje niedługo testować?
Miłego dnia -
nick nieaktualnyAkilegna, no i właśnie wyszło "A jeśli ciernie..." i to dalsze. Ale z takim tłumaczeniem, ech... no nie wiem, może się skuszę w któryś wieczór
Stara wersja jest creepy Ta babcia i te groby, brrr.
Dopiero wypiłam kawę. Deszcz mnie obudził o 8.40
Śniło mi się, że leżałam w ciąży w szpitalu przez miesiąc. Miałam osobną salę i telewizor tak podpięty z aparaturą, że mogłam sobie sama robić USG I siedziałam tak, pół dnia jeździłam po tym brzuchu, aż znalazłam i krzyknęłam, że dziewczynka.
Zabawny sen
Zaraz się ogarniam i idę na jakieś zakupy. Przewietrzę trochę mózg, to może mi się weselej zrobi
Dobrego dnia :* i raz jeszcze przepraszam za wczorajszą siebie.AniaT, Asana lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyD-dawna wrote:Teraz doczytałam. Monika, jaka Pani Bondowa ? To by oznaczało, że to żona Bonda.
Jak możesz, patriarchalistyczna Ty...
Kobieta Bond MUSI być jego żona innej opcji nie przewiduje ...to było by coŚ! Bond się ożeniłD-dawna, Malagosia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa też nie przewiduję Ale kilka razy w sieci obiły mi się o oczy marzenia o całkowicie żeńskiej obsadzie Bonda. Bodajże Lucy Liu na Bondkę, Natalie Dormer na czarny charakter i... nie pamiętam, co tam jeszcze było.
Ot, mam koleżanki, które lajkują sporo takich nazi-femi artykułów i potem bardzo cierpię, jak mi się to wyświetla na tablicy
Co Wy dziś tak cicho-sza ?