Fasoleczko moja miła obyś w końcu się zjawila :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPogoda Wam jeszcze pozwala, Aki, na pool-party w ogródku? Czy te deszcze też do Was przylazły?
Właśnie coś widzę po wykresie, że ta owulka to taka pi razy oko Może, jak już Was przejmie klinika, pochodzisz na monitoringi i wtedy się okaże, co tam w trawie piszczy
A seriale wszystkie w necie oglądam nie cierpię polskiego lektora... w sumie żadnego lektora, więc nawet jakbyśmy mieli tv w pokoju, to pewnie i tak bym gdzieś na stronkach online szukała.
Nawet Gry o Tron nie oglądałaś ? -
Dagn
Ja nie przepadam za wampirami itp. Dlatego też nie mam pojęcia co to za serial.
Co do lekarza to na razie na żadną wizytę się nie wybieram. Ale za jakiś czas na pewno pójdę na kontrolę. A co do zachodzenia to powiedziano mi, że minimum 6 miesięcy mam poczekać, ale nie muszę aż 2 lata. Wiesz... ja się goję jak pies także niczego się nie obawiam
Co do Orange to już się nie mogę doczekać ostatniego odcinka. I faktycznie – też zazdroszczę Kotowej
U nas dzisiaj zapowiadają 27 stopni, ale ja z racji okresu nie wychodzę, bo jest zbyt obfity, że zmieniam wkład praktycznie co 1-2 godziny, a przecież w parku to niemożliwe -
Dagn było kilka dni deszczowo ale już jest poprawa, wiec zaraz jadę do domu i siup do basenu. Może w weekend znów poolparty hihi
Bardzo liczę na to, że będę miała monitoring, wtedy też przekonam się czy moje obserwacje są tak dokładne jak mi się wydawało. W sumie to już nie mogę się doczekać.
Gre o tron chyba widziałam ale czy to był serial? Nie wiem, wydawało mi się, że to film poprostu. Jestem strasznie zacofana zbyt dużo czasu w necie hihi -
nick nieaktualny
-
O masz ! 5 lat mówisz? To chyba poruszam się nie w tym kierunku co trzeba hehe. Najpierw był serial a później film zrobili? Bo serial nie trwa ponad 1.5 godziny prawda? Może kiedyś poszukam go i obejrzę, ale to dopiero bliżej jesieni bo mi lata szkoda na siedzenie przed lapkiem
-
Dopiero do was zajrzałam.. W pracy złapalam 2h wolnego i trochę się skoncentrowalam.. Jestem na etapie że do pracy się idzie żeby odpocząć.. M 2 tydzień siedzi w domu.. Tu nie ma tak z l4 ma zwolnienie ale zapłacą mu tylko 20% dniowki z ubezpieczenia. Resztę powinna dopłacić firma ale nie płaci.
Trzymam kciuki za was.. Jak to się trochę poukłada to mam nadzieję że wrócę do Was.. -
nick nieaktualnyhttps://naforum.zapodaj.net/thumbs/2f723e5d8b99.jpg
Hej ho, pamiętacie mnie jeszcze? Na początku przepraszam za swoją nieobecność Mam nadzieję, że wybaczycie. Dużo się działo, najpierw urlop, potem wir pracy i poszukiwania pracy. Masakra
Podczytywałam Was od czasu do czasu, ale wybaczcie jeśli nie odniosę się do każdego wpisu – za dużo tego No ale… zrobiłam sobie zaległości i sama sobie jestem winna.
She, eh, miałam taką cichą nadzieję, że te cienie na testach mają coś na rzeczy. Przykro mi, że @ przyszła:( Ale… Cykl z IUI, nowa nadzieja. trzymam kciuki, niezmiennie :*
Super, że udało Ci się zarezerwować domek, ten co Ci podesłała, cieszę się Kiedy wyjeżdżacie? iiiii, kiedy się będziemy widzieć?
Kotowa, super, że wyniki są dobra i zaczynacie we wrześniu. To mega duży krok do przodu
Co z wakacjami, kiedy wyjeżdżacie?
Akilegna, mojemu mężowi dr przepisała WitC 1000mg + kwas foliwy + salfazin + l-karnityna 2000mg, jako zamiennik FertilMan (to tańsza wersja). Ciekawe jaki plan podejmą co do Was w sierpniu w tej klinice.
Dagn, miło, że pamiętasz o mojej Karpatce hihi, nie wiedziałam, że aż tak trafiłam w Twoje potrzeby
Co u mnie?
Najpierw urlop Było super, kilometrów zrobiliśmy trochę, wymęczyłam się na maksa, ale warto było
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/50cbbfd43382.jpg
Po urlopie przyjechała teściowa, więc nie miałam czasu na nic w sumie – powiem Wam, że było całkiem fajnie A potem rzuciłam się w wir pracy (a było dość ciężko, chyba miałam depresję pourlopową ) no i zgodnie z obietnicą, zaczęłam szukać pracy Byłam już na dwóch rozmowach, po tej drugiej to nawet już dostałam pracę. Wszystko wyglądało fajnie, rozwojowo i w ogóle, ale jak przyszło co do czego, to na drugim spotkaniu, zaczęła babka coś kręcić. Strasznie jej zależało, wręcz mnie namawiała na pracę u nie (już podejrzane), a potem przez telefon zaproponowała umowę na pół etatu i pół pensji, gdzie w rzeczywistości pracowała bym normalnie. No więc, w mojej sytuacji pensja na papierze mniejsza niż rzeczywiście jest mega niekorzystna. A poza tym, nie po to zmieniam pracę, żebym miała gorsze warunki, co nie? Tak więc szukam dalej, zobaczymy jak będzie:)
No i najważniejsze, czyli mój niekończący się cykl i portfel bez dna
Cykl miał być bez stymulacji, pierwsza i druga wizyta potwierdziła moje obawy, w prawym jajniku urósł pęcherzyk 10mm, i nie urósł między wizytami. Pani dr, żeby nie zmarnować cyklu zapisała mi clo, które brałam 5 dni (17-22dc ) – słyszałyście o czymś takim? Bałam się, że zrobi się tylko z tego bałagan. No ale cóż miałam robić – grzecznie brałam. No i wczoraj na wizycie ilas mam taki: w prawym jeden pęcherzyk 14mm, a w lewym (!) pojawiły się dwa 14mm i 18mm.
(Mam wątpliwości co do tej lekarki, że mi nie mówi wszystkiego – w lewym jajniku nie mówiła o żadnym pęcherzyku, a teraz nagle pojawiły się dwa? Dla mnie to dziwne.)
No i zapisała mi gonapeptyl 0,1 2 ampułki. Mam to zaaplikować (Aaaaaa! <Boi się>) jutro, o ok. 19:00.
W czwartek mamy odstawić BabyDance o 24:00-24:30 (kurcze, tak co do godziny to jeszcze nie było ;/ )i w piątek rano iść na wymaz do badania na wrogość śluzu. I w piątek wieczorem wszystko się okaże.
Nie wiem jak jutro przeżyję te zastrzyki, M. musi to zrobić, bo jak mi babka w aptece tłumaczyła co i jak, to mało nie zemdlałam (serio! )
To tak pokrótce co u mnie
Obiecuję już nie znikać :*
-
Monika
Jestem z Ciebie bardzo dumna. Nareszcie wzięłaś się za szukanie pracy. A skoro jedną już praktycznie dostałaś to na bank pojawi się kolejna
Nie słyszałam o Clo w takich dniach cyklu, ale może jest to jakaś metoda. Najważniejsze by wszystko, co robi lekarka zadziałało i by się wreszcie udało Trzymam kciuki :*
Dagn
Obejrzałam ostatni odcinek Orange i jestem pod wrażeniem. Co prawda najbardziej podobał mi się przedostatni. Ale ogólnie seria świetna Szkoda, że teraz trzeba rok czekać na kolejną...Monika*** lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMonika, a jak te zastrzyki się robi? W brzuch? Mi też się wydawało, że prędzej umrę, jak miałam sobie sama robić po cc, ale dało radę. To była malusia igiełka, naprawdę Dasz radę ^^
Ten 18mm dobrze rokuje. Chyba.
Niepokorna, fakt Przedostatni zrobił największe wrażenie. Ogólnie.. .tęsknię za tym powiewem lekkości z pierwszego sezonu.
Malagosia, NIEPOKORNA lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnydziewczyny, te zastrzyki to był KOSZMAR. najpierw 10 minut paniki - nie mogłam się przemóc i uchylalam się przed strzykawka. a potem sam zastrzyk po prostu bolał - może M. robił to za wolno, nie wiem - ale bolało jak diabli
nie wiem jak można sobie samemu zrobić takie zastrzyki ...I nie wiem co zrobię, jak będę musiała znowu je zrobic, brrr
Dagn,W brzuch. to była taka strzykawka z igłą taka krótka ok 1-1,5cm
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2016, 21:15
-
Monika, miło Cię widzieć
Mnie we wrześniu czekają takie zastrzyki przez około miesiąc
Wyjeżdżamy 12-go sierpnia, już nie mogę się doczekaćMałgosia 24tc +15.08.2015💔
09.2016 - 1 ICSI PGD: 22 oocyty->18 zarodków->0 po PGD
02.2017 - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔
10.2017 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD
02.2018 - crio 1 blastki 😔
06.2018 - crio 1 blastki 😔
05.2019 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD
12.2019 - cb😔
09.2020 - "niespodzianka!"
Jasiek 15tc +23.11.2020💔
03.2021 - crio 1 blastki 😔
06.2021 - crio 1 blastki 😔
02.2022 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD
09/2022 - crio blastki, 5dpt - 16, 7dpt - 40, 9dpt - 113, 11dpt - 382, 19dpt - 6563,
4/10 - usg, crl 9,1mm, ❤ 135/min
Alicja ❤️ 26/05/23, 3600g, 50cm -
nick nieaktualnyO matko, to wspolczuje tych zastrzykow. nie słuchaj tego co pisze - histeryczka ze mnie, zdaje sobie sprawie ze więcej w tym było strachu niż bólu
oj to już niedługo urlopik:D sierpień Ci minie tak szybko przez ten urlop jak mi czerwiec Ani się obejrzysz a będzie wrzesień -
Monika już mam za sobą serię takich zastrzyków przeciwzakrzepowych po operacji, także wiem z czym to się je
Monika*** lubi tę wiadomość
Małgosia 24tc +15.08.2015💔
09.2016 - 1 ICSI PGD: 22 oocyty->18 zarodków->0 po PGD
02.2017 - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔
10.2017 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD
02.2018 - crio 1 blastki 😔
06.2018 - crio 1 blastki 😔
05.2019 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD
12.2019 - cb😔
09.2020 - "niespodzianka!"
Jasiek 15tc +23.11.2020💔
03.2021 - crio 1 blastki 😔
06.2021 - crio 1 blastki 😔
02.2022 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD
09/2022 - crio blastki, 5dpt - 16, 7dpt - 40, 9dpt - 113, 11dpt - 382, 19dpt - 6563,
4/10 - usg, crl 9,1mm, ❤ 135/min
Alicja ❤️ 26/05/23, 3600g, 50cm -
nick nieaktualnyNoo, czyli takie strzykaweczki jak fraxiparine Przy pierwszym też reagowałam, jak Ty przy dziesiątym to już zero spiny.
Odliczam dni do tego wyjazdu weekendowego ^^ Nie mogę się doczekać. Dobrze, że to już tak blisko.
Dzwoniłam wczoraj do kuzynki męża, której 3 lata temu daliśmy kilka rzeczy. Mega obszernych dzwonów ciążowych już co prawda nie ma, ale becik do chrztu owszem Przy okazji dorzucili kilka rzeczy po swoich chłopakach.
Jak dobrze pójdzie, to może na długi sierpniowy weekend się do nich wybierzemy z wizytą. Czyli do tego czasu muszę poogarniać rzeczy po Eryku, pochować w tapczan i opróżnić te szuflady, za które chciałam się zabrać dopiero na jesień
Choć kupiłam już jeden ciuch jakiś, bo wyjątkowa promocja była w Auchan, to ciągle mam wrażenie, że to jeszcze za wcześnie na tego typu zakupy
Dobrego dnia, dziewczyny :* -
nick nieaktualnynie jestem w temacie z tym Waszym serialem ...czekam na ciążę, żeby nadrobić zaleglosci, hehehe
mam chyba owulacje z swój jajników - tak uwierają z dwóch stron, ze ledwo się ruszam. wieczorem będę podglądać czy mam rację i poznam wynik testu po stosunku - trzymajcie kciuki, żeby wynik przybliżył mnie do tajemnicy niepłodności
She, gdzie się podziewasz? już na urlop wyjechalas?
Kotowa, widziałam ma fb, ze opałach się przed urlopem? hehe, ja przed swoim musiałam się sztucznie chwilę odpalić, żeby nie wyjść biala jak ścianaDagn_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJak zajdziesz, jak ja Ci zarzucę listą seriali, to nie będziesz miała czasu na nic A szczególnie na martwienie się betami, sretami, objawami czy ich brakiem
Trzymam kciuki za dzisiejsze podglądanie :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2016, 08:52
-
Monika, to był jeden z większych błędów mojego życia: wybrać się w upał na cały dzień nad jezioro i opalać się po raz pierwszy w sezonie... Wszystko mnie pali, jestem czerwona jak burak, wieczorem dostałam gorączki i nie dałam rady spać. Teraz ruszam do pracy, trzymajcie kciuki
Powodzenia na wizycieMałgosia 24tc +15.08.2015💔
09.2016 - 1 ICSI PGD: 22 oocyty->18 zarodków->0 po PGD
02.2017 - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔
10.2017 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD
02.2018 - crio 1 blastki 😔
06.2018 - crio 1 blastki 😔
05.2019 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD
12.2019 - cb😔
09.2020 - "niespodzianka!"
Jasiek 15tc +23.11.2020💔
03.2021 - crio 1 blastki 😔
06.2021 - crio 1 blastki 😔
02.2022 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD
09/2022 - crio blastki, 5dpt - 16, 7dpt - 40, 9dpt - 113, 11dpt - 382, 19dpt - 6563,
4/10 - usg, crl 9,1mm, ❤ 135/min
Alicja ❤️ 26/05/23, 3600g, 50cm -
Hejo!
Monika Kotowa współczuję wam tych zastrzyków. Ja w laboratorium nie mam z tym problemu, ale sama nie zrobię sobie raczej. Ciekawe jak to będzie, kiedy i ja będę do tego zmiszona.
Tez jestem ciekawa co oni w tej klinice nam poradzą. Na pewno wszystkie wyniki (w tym liczę bardzo na AMH) będą chcieli powtórzyć. Mam nadzieję też na monitoring. Już niedługo się dowiem
-
nick nieaktualnyKotowa, znam ten ból:( dlatego właśnie prZed wyjściem na pierwsze słońce "hartuje" się w solarium, tak z 5-8minut.
Akilegna, oby się obyło bez zastrzykow i poszło Wam to szybko
Niepokorna, dobrze że mówisz, że niezależnie od szybkości wstrzykiwania boli podobnie- to ja wolę zdecydowanie szybko
A wychodzi na to, że zastrzyki czekają mnie i w następnym cyklu...
wynik testu po stosunku negatywny: po 8H "zaobserowano W polu widzenia 6 plemnikow" A minimum jest 35. nie wiem czy dobrze zrozumiałam, bo lekarka bardzo zdawkowo się wypowiada, nawet nie zobaczyłam wyników osobiście.
szkoda, bo w tym cyklu pekły wszystkie trzy pęcherzyki (w tym 2 w lewym, co mnie bardzo cieszy, ze w końcu ruszył do pracy).
dostałam tez Luteine i estra... coś tam (nie pamiętam nazwy) "aby stworzyć dobre warunki dla ew. ciąży jeszcze w tym cyklu" - nie powiedziała jakie są kupowane temu powody, no ale ok... każe brać to biorę.
no i w następnym cyklu IUI na clo.
...powinnam być zadowolona, Ale reakcja mojego męża na diagnozę... eh... zachowuje się tak, jak by świat stanął. tak jak by to, że myśleliśmy że to tylko we mnie jest problem było ok, Ale jak się okazuje ze parametry nasienia są słabe (bo tak obstawia lekarka) to nagle koniec świata i dół na maksa.
eh, ci faceci...
i teraz zamiast poprawiać babydance dziś, bo prawdopodobnie dziś była owulacja to się poklocilismy i każde ogląda tv w innym pokoju:(
słabo trochę
ale całe szczęście ze już znamy problem - mam nadzieje, że to już ostatni!Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2016, 22:15