Jesień za pasem, będzie czerwiec z bobasem :) czyli WRZEŚNIOWE TESTOWANIE
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, jestem zbyt padnięta aby nadrobić zaległości.. to był szalony tydzień jutro rano lecę na wakacje na końcu świata.. przez większość czasu na odludziu, bez prądu, bez zasięgu i bez internetu wracam do Was za miesiąc, a tymczasem trzymam kciuki za porody &&&&&& zdrowe ciążę &&&&&&& i owocne starania! &&&&&&&
Ochmanka, Malgonia, szona, Sasanka55, Pati96, Mildred, Iseko, aeiouy, MonikA_89!, moyeu, Ania_85_ lubią tę wiadomość
1 x CP
3 x poronienie (5tc, 6tc, 13tc)
ANA1 wątpliwe
Mutacja PAI-1
12.2020 IVF ostatnie podejście -
nick nieaktualnySzonka ale sie Ciesze kochana !!! Bede sledzic wasze losy i naprawde modlic sie byscie wkoncu doznaly tego szczescia!!!
Sasanko tak ten list do listonosza sama mam ochote wywiesic na skrzynke na bramce... Choc i tak Juz skutecznie wie jak listonosz jak i kurierzy na co mnie stac i jak nie slysze pukania wchodza do domu pukajac na drzwi do salonu wyszkolone heh zawsze dzwonia przed czy jestem w domu tak powinno byc wszedzie mialam pare akcji z nimi , poczta,pocztex,dpd,dhl ( pan prace stracil) niestety bo myslal ze na glupka trafil, in post... Moj m duzo zamawia i juz znaja ma osobe;) heh z nimi trzeba twardo czasem nie chce sie to wola dac status awiza ... Jak kazdy czlowiek moga miec dosc ale no bez przesady... To sie dzwoni jestesmy tylko ludzmi... Ale mniejsza o kurierow.... Do sedna kochane ... Jestem tutaj doslownie od 2012 roku pierwszy syn urodzil sie w 2014 . moje posty nie raz sa bardzo i bardziej wybuchowe , ten chce napisac w spokoju bez haosu choc i tak po nim slad taka moja natura po ostaynich miesiacach mojego czaau czytajac was z problemami o ktorych igdy nie slyszalam i to co dzieje sie w moim prywatym zyciu zwlasza po przerwnie nie dlugiej ......... Ale jednak przejzalam juz calkiem na oczy i pragnelam trzeciego dziecka ale musze zaprzestac ze wzgledu na te ktore mam ! Jak czytam o waszych m serce mi sie kraje ja zawsze musialam dac rade sama... Teraz zapieprzam jak wol dorabiajac i dbajac o dzieci, dom a tutaj zerooo po raz kolejny prosilam m o pomoc by wrocil wczesiej do domu bo musze do dwoch prac jechac albo mam wywiadowke pierwsza w przedszkolu noooo masz ci los akurat dluzej zejdzie.... No kurwa.... To nie pierwszy raz .... Po porodach tez nie byl ze mna a i tak huja z tego jest... Jeszcze jakby mogl to dyrygowal by mna jak marionetka.... Sorry ale oczy sie mi otwieraja i napewno nie ku trzeciemu dziecku... Zeby sobie zrobilam ok by nie cierpiec dzieczyny a on do mnie ze ohhh i ahh bo zamiast tego moglam mi finansowo pomoc... Nie no przepraszam ale ja juz i tak nerwy trzymam na wodzy bo mam ochote zajebac mu z czegos bardzo ciezkiego! Wybaczcie za moj zalpost ale mamie tego nie powiem by uslyszec " a nie mowilam"... Przeczekam jestem cierpliwa moze 30 mu jeblo na dekiel ! Zdasz byl taki " ze wyzej sral niz dupe mial" ale sorry... Tak mnie wkurwil ze mam go dosc po raz kolejny i serio sama sie zastanawiam po co mi on jak tylko same problemy znosi domu... Po co 3 dziecko ktore bedzie cierpiec...przepraszam Was za te moje wszystkie slowa ale placzac uwazam ze podejme dobra decyzje o tym zeby isc do ginekologa po tabletki poziej cos mocniejszego ... Moje marzenie leglo w gruzach... Ale wiem ze to nie ten czas bo wbije sobie gwodz do trumny... Za was trzymam kciuki kochane!!! Wszystkie !!! Ja czekam na @ i ide po zabezpoeczenie i skutecznie bede m odstraszac od siebie.... Caluje Was . za moje chaotyczne i bezsensowne odpowiedzi bardzo Was przepraszam, jestem wybuchowa, czasem pisze cos w nerwach i natloku wydarzen ... Wy tutaj jestescie niezastapione a ja zwalniam szybko miejsce na kolejne staraczki! Kocham i kibicuje! Taka grupa przetrwa wszystko! Czekam na zdj dzidziow kazdej z was na fb bo tu konto usowam, choc zapewne bede was czytac :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2019, 22:45
szona lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzidzi zdrowe. Ponad 7cm. Szyjka ładna 5cm tylko mam łożysko przodujace i mówił że nie powinno boleć w ciąży tak często jak boli nawet lekko....
Malgonia, Magduullina, nuśka91, Kittinka83, Karolina, Madziandzia, Gosiek1993, Ewelina29, Ochmanka, Sasanka55, Pati96, Mildred, Iseko, nowa na dzielni, 5ylwian, moni05, Szczesliwa_mamusia, MonikA_89!, moyeu, Ania_85_ lubią tę wiadomość
-
Ja tylko na chwile.
Sylwia gratulacje.
Szonka oby to byl ostatni ujemny wynik na jaki czekalas. Gratuluje ze to za Toba.
Mildred szkoda by bylo zmarnowac armie w czasie owulacji dlatego mowilam zeby najpierw zobaczyc jak Ci sie sprawdzi ta metoda.
Nam udalo sie zrobic zdjecia mieszkania. Nie spakowalismy calosci, wiec jeszcze jutro musimy tam podjechac, ale prezentuje sie naprawde ladnie. Padam.syllwia91, szona, Mildred, nowa na dzielni, Ania_85_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnysyllwia91 wrote:Dzidzi zdrowe. Ponad 7cm. Szyjka ładna 5cm tylko mam łożysko przodujace i mówił że nie powinno boleć w ciąży tak często jak boli nawet lekko....
syllwia91 lubi tę wiadomość
-
Syllwia, uf, z dzidziusiem dobrze to najważniejsze ❤️
Ef zazdroszczę ogromnie, nieźle naładujesz akumulatory bez zasięgu 😉 Udanego wypoczynku 😘
Magdulinka kochana... Jeżeli jest tak jak piszesz to powiem Ci, że podjęłaś dobrą i dojrzałą decyzje. Nie ma co sprowadzać na świat kolejnego dziecka skoro najpierw Wasze relacje wymagają naprawy. Nigdy nie rozumiałam ludzi, którzy myśleli że dziecko naprawi ich związek. Dla mnie oczywiste jest że na pierwszym miejscu relacja powinna być dobra a dopiero potem tak poważne decyzje. Zawsze będę Ci kibicować ✊✊✊ Może nie bez powodu stało się tak, że z trzecim dzieciaczkiem się nie udało. Może było to po to żebyś coś zrozumiała... Życzę Ci przede wszystkim aby ułożyło się Wam w małżeństwie a kolejne wielkie kroki podejmiecie wspólnie za jakiś czas. Ściskam mocno 😘😘😘Magduullina, syllwia91, szona, Ochmanka, aeiouy, Ania_85_ lubią tę wiadomość
-
A jeszcze Wam napisze co u nas dziś odwalił kurier jak już leżę w ciemności i się nudzę 😛
Kurier dziś miał przywieźć paczkę z lalką 😁 (moja babcia kazała mi zamówić na pierwsze urodziny jednej ze swoich wnuczek 😌). Przyjechał i nie mógł znaleźć tej paczki. Bardzo się stresował aż żal było chłopaka 😮 W końcu pojechał. Po jakichś 20 minutach zjawiła się u nas jakaś pani z naszą paczką i mówi że UWAGA znalazła ją na drodze! 😱 Tak, kurierowi otworzyły się drzwi i pogubił paczki! No i na infolinii szukałam numeru do tego kuriera, żeby go poinformować że ostatecznie paczka się odnalazła (w sumie bez uszkodzeń co istotne) i żeby nie dostał zawału 😛syllwia91, szona, Ochmanka, Sasanka55, Pati96, MonikA_89!, aeiouy, Ania_85_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnynuśka91 wrote:Syllwia, uf, z dzidziusiem dobrze to najważniejsze ❤️
Ef zazdroszczę ogromnie, nieźle naładujesz akumulatory bez zasięgu 😉 Udanego wypoczynku 😘
Magdulinka kochana... Jeżeli jest tak jak piszesz to powiem Ci, że podjęłaś dobrą i dojrzałą decyzje. Nie ma co sprowadzać na świat kolejnego dziecka skoro najpierw Wasze relacje wymagają naprawy. Nigdy nie rozumiałam ludzi, którzy myśleli że dziecko naprawi ich związek. Dla mnie oczywiste jest że na pierwszym miejscu relacja powinna być dobra a dopiero potem tak poważne decyzje. Zawsze będę Ci kibicować ✊✊✊ Może nie bez powodu stało się tak, że z trzecim dzieciaczkiem się nie udało. Może było to po to żebyś coś zrozumiała... Życzę Ci przede wszystkim aby ułożyło się Wam w małżeństwie a kolejne wielkie kroki podejmiecie wspólnie za jakiś czas. Ściskam mocno 😘😘😘kiedys_sie_uda lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySen poprzedniej nocy zbija mnie z piet... Boje isc soe spac... Snilo mi sie ze moj mlpdszy syn kochajacy psy pobirgl przez droge do rzeki do 3 psow, przewrocil sie a jeden Z psow zaczal szarpac go i slyszalam ten placz... Ja serio odpuszam chce byc dla moich Synow nic innego nie ma znaczeia...
-
nick nieaktualnyMagdullino...
jednak matki wszystkie przechodzą przez to samo...ja też boję się zasypiać mam ostatnio takie straszne i realistyczne sny...Ostatnio śniło mi się, że mój starszy wpadł pod samochód na moich oczach najechał mu na ciałko i ten wzrok spod auta..masakra jakas. i krzyczę we śnie do tego debila za kierownicą, walę mu w maskę auta, bo on nawet nic nie zauważył...totalny rozjeb mózgu. Potem serio ciężko jest zmusić się do zaśnięcia... -
Magdulinka ❤️ Ty chaosie 😉 wszystko się ułoży, zobaczysz... Złe sny często przychodzą jak są jakieś problemy, za dużo się myśli. Ułożysz sobie wszystko i zaznasz spokoju. Wiem też że za dużo pracujesz, ale Ty już tak masz... Musisz się nauczyć odpoczywać! Cieszę się, że nie tracimy Cię na zawsze. Bo wiesz, my już taka ekipa nierozłączna ☺️ Wszystkiego dobrego dla Ciebie😘
Magduullina, szona, Ochmanka, aeiouy, aeiouy, aeiouy, Ania_85_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKittinka83 wrote:Magdullino...
jednak matki wszystkie przechodzą przez to samo...ja też boję się zasypiać mam ostatnio takie straszne i realistyczne sny...Ostatnio śniło mi się, że mój starszy wpadł pod samochód na moich oczach najechał mu na ciałko i ten wzrok spod auta..masakra jakas. i krzyczę we śnie do tego debila za kierownicą, walę mu w maskę auta, bo on nawet nic nie zauważył...totalny rozjeb mózgu. Potem serio ciężko jest zmusić się do zaśnięcia... -
nick nieaktualnyPowiem Wam że tak mnie on wkurwia.... Zawsze coś dowali! To kark zły to teraz szyjka piękna, łożysko słabo ale da się przeżyć ale te bóle jak na okres to zło najgorsze! Ich trzeba się bać, mam brać znowu luteine nospe w razie mocnych i leżeć i badania moczu i posiew i krew.... I za 3 tyg wizyta
-
nick nieaktualnynuśka91 wrote:Magdulinka ❤️ Ty chaosie 😉 wszystko się ułoży, zobaczysz... Złe sny często przychodzą jak są jakieś problemy, za dużo się myśli. Ułożysz sobie wszystko i zaznasz spokoju. Wiem też że za dużo pracujesz, ale Ty już tak masz... Musisz się nauczyć odpoczywać! Cieszę się, że nie tracimy Cię na zawsze. Bo wiesz, my już taka ekipa nierozłączna ☺️ Wszystkiego dobrego dla Ciebie😘
nuśka91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMAgdullino...a co do Twojego odejścia…bardzo mi smutno, nie cierpię pożegnań, ale rozumiem Cię bardzo dobrze. Wychowywanie dzieci niestety odciska bardzo mocne piętno na związku…U mnie też było podobnie jeśli chodzi o obecność mojego M. przy mnie i jego pomoc przy maluchach. Musiałam sporo nakłaść mu do głowy, żeby w końcu zrozumiał w jakim wymiarze go potrzebujemy jako rodzina. Potem się jakoś poprawiło, ale ostatnio znów jest potężny kryzys…Dzieci to już szkolniaki i konflikty są na porządku dziennym o wychowywanie, reagowanie na ich zachowanie, o edukacje…masakra jakaś. Dlatego rozumiem Cię i Twoją decyzję, dla mnie też to ostatni cykl starań ( po wielu przemyśleniach i wylanych łzach) i zaczynam żyć tylko dla tych, których mam …Powodzenia Magdullino!!! Życzę Ci żebyś szła zawsze za dobrym głosem serca!!! :*
-
nick nieaktualnysyllwia91 wrote:Powiem Wam że tak mnie on wkurwia.... Zawsze coś dowali! To kark zły to teraz szyjka piękna, łożysko słabo ale da się przeżyć ale te bóle jak na okres to zło najgorsze! Ich trzeba się bać, mam brać znowu luteine nospe w razie mocnych i leżeć i badania moczu i posiew i krew.... I za 3 tyg wizyta
syllwia91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKittinka83 wrote:MAgdullino...a co do Twojego odejścia…bardzo mi smutno, nie cierpię pożegnań, ale rozumiem Cię bardzo dobrze. Wychowywanie dzieci niestety odciska bardzo mocne piętno na związku…U mnie też było podobnie jeśli chodzi o obecność mojego M. przy mnie i jego pomoc przy maluchach. Musiałam sporo nakłaść mu do głowy, żeby w końcu zrozumiał w jakim wymiarze go potrzebujemy jako rodzina. Potem się jakoś poprawiło, ale ostatnio znów jest potężny kryzys…Dzieci to już szkolniaki i konflikty są na porządku dziennym o wychowywanie, reagowanie na ich zachowanie, o edukacje…masakra jakaś. Dlatego rozumiem Cię i Twoją decyzję, dla mnie też to ostatni cykl starań ( po wielu przemyśleniach i wylanych łzach) i zaczynam żyć tylko dla tych, których mam …Powodzenia Magdullino!!! Życzę Ci żebyś szła zawsze za dobrym głosem serca!!! :*
Y ... moi chlopcy sa otwarci,inteligetni,komunikatywni zawsze im przypomniam te naniejsze drobiazgi kultury w sklepie np dzien dobry, dziekuhe,przepraszam, do widzenia, u mnie jest to priorytet bo nie wazne jak sie czujesz itd zawsze dobre jest to powiedziec i poprawic sobie humor ze ktos odppwie niz byc samenu sobie nad wszystko... Moj m stwierdzil ze do wychowania pod wzgledem kultury nie bedzie sie wtracal ok nie wttaca sie ale ale do rachunkow i lodowkimoglby sie wtracic... Widzi tylko czubek swojego nosa... Myslalam ze wyjazd do nr mu pomoze ale gotzrj jest
..... On taki poytzebny biedny.... Tak sie uwaza.... On zarabia okolo 4-5 tys dziewczyny robiac zakupy 2 razy w miesiacu ( bez chemii) ja mam na chlopcow 500 i w moich dsoch robotach od 3 rano i do 24 mam z 500 niecale 2 tys i proszki ,pampersy, rachunki! Ubrania, co brakuje z dnia na dzien kupuje sama nie ogarnian jak!? Z tymivproblemami m ... Jezeli sie to nie ulozy mowy nie ma o trzecim dziecku a zwlaszcza ze on mnie obwinia ze tp ja chcial ... Kurwa noz sie otwiera.... Bral mi juz slow... DobranocWiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2019, 00:21
-
Magduullina wrote:Szonka ale sie Ciesze kochana !!! Bede sledzic wasze losy i naprawde modlic sie byscie wkoncu doznaly tego szczescia!!!
Sasanko tak ten list do listonosza sama mam ochote wywiesic na skrzynke na bramce... Choc i tak Juz skutecznie wie jak listonosz jak i kurierzy na co mnie stac i jak nie slysze pukania wchodza do domu pukajac na drzwi do salonu wyszkolone heh zawsze dzwonia przed czy jestem w domu tak powinno byc wszedzie mialam pare akcji z nimi , poczta,pocztex,dpd,dhl ( pan prace stracil) niestety bo myslal ze na glupka trafil, in post... Moj m duzo zamawia i juz znaja ma osobe;) heh z nimi trzeba twardo czasem nie chce sie to wola dac status awiza ... Jak kazdy czlowiek moga miec dosc ale no bez przesady... To sie dzwoni jestesmy tylko ludzmi... Ale mniejsza o kurierow.... Do sedna kochane ... Jestem tutaj doslownie od 2012 roku pierwszy syn urodzil sie w 2014 . moje posty nie raz sa bardzo i bardziej wybuchowe , ten chce napisac w spokoju bez haosu choc i tak po nim slad taka moja natura po ostaynich miesiacach mojego czaau czytajac was z problemami o ktorych igdy nie slyszalam i to co dzieje sie w moim prywatym zyciu zwlasza po przerwnie nie dlugiej ......... Ale jednak przejzalam juz calkiem na oczy i pragnelam trzeciego dziecka ale musze zaprzestac ze wzgledu na te ktore mam ! Jak czytam o waszych m serce mi sie kraje ja zawsze musialam dac rade sama... Teraz zapieprzam jak wol dorabiajac i dbajac o dzieci, dom a tutaj zerooo po raz kolejny prosilam m o pomoc by wrocil wczesiej do domu bo musze do dwoch prac jechac albo mam wywiadowke pierwsza w przedszkolu noooo masz ci los akurat dluzej zejdzie.... No kurwa.... To nie pierwszy raz .... Po porodach tez nie byl ze mna a i tak huja z tego jest... Jeszcze jakby mogl to dyrygowal by mna jak marionetka.... Sorry ale oczy sie mi otwieraja i napewno nie ku trzeciemu dziecku... Zeby sobie zrobilam ok by nie cierpiec dzieczyny a on do mnie ze ohhh i ahh bo zamiast tego moglam mi finansowo pomoc... Nie no przepraszam ale ja juz i tak nerwy trzymam na wodzy bo mam ochote zajebac mu z czegos bardzo ciezkiego! Wybaczcie za moj zalpost ale mamie tego nie powiem by uslyszec " a nie mowilam"... Przeczekam jestem cierpliwa moze 30 mu jeblo na dekiel ! Zdasz byl taki " ze wyzej sral niz dupe mial" ale sorry... Tak mnie wkurwil ze mam go dosc po raz kolejny i serio sama sie zastanawiam po co mi on jak tylko same problemy znosi domu... Po co 3 dziecko ktore bedzie cierpiec...przepraszam Was za te moje wszystkie slowa ale placzac uwazam ze podejme dobra decyzje o tym zeby isc do ginekologa po tabletki poziej cos mocniejszego ... Moje marzenie leglo w gruzach... Ale wiem ze to nie ten czas bo wbije sobie gwodz do trumny... Za was trzymam kciuki kochane!!! Wszystkie !!! Ja czekam na @ i ide po zabezpoeczenie i skutecznie bede m odstraszac od siebie.... Caluje Was . za moje chaotyczne i bezsensowne odpowiedzi bardzo Was przepraszam, jestem wybuchowa, czasem pisze cos w nerwach i natloku wydarzen ... Wy tutaj jestescie niezastapione a ja zwalniam szybko miejsce na kolejne staraczki! Kocham i kibicuje! Taka grupa przetrwa wszystko! Czekam na zdj dzidziow kazdej z was na fb bo tu konto usowam, choc zapewne bede was czytac :*
Polubiłam za początek postu, a później bym chętnie to „lubię” cofnęła ;/ Twój m pracuje na miejscu? Ty miałabyś mu pomoc finansowo? Źle się dzieje? Trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło!
Magduullina lubi tę wiadomość
-
Malgonia wrote:Ja tylko na chwile.
Sylwia gratulacje.
Szonka oby to byl ostatni ujemny wynik na jaki czekalas. Gratuluje ze to za Toba.
Mildred szkoda by bylo zmarnowac armie w czasie owulacji dlatego mowilam zeby najpierw zobaczyc jak Ci sie sprawdzi ta metoda.
Nam udalo sie zrobic zdjecia mieszkania. Nie spakowalismy calosci, wiec jeszcze jutro musimy tam podjechac, ale prezentuje sie naprawde ladnie. Padam.
Odpoczywaj teraz! Ja tydzień latałam na szmacie bez dziecka w brzuchu i zdycham kompletnie. Jutro będę myla nowe. Później tysiąc dni przewożenia. Nienawidzę przeprowadzek 😩
Dzięki dziewczyny!!! Oby urea nie wróciła 😕
Malgonia lubi tę wiadomość