Jesień za pasem, będzie czerwiec z bobasem :) czyli WRZEŚNIOWE TESTOWANIE
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny :* dziękuję za wsparcie ale wiecie jak jest 😕 dzisiaj dopiero w sumie co zaczęłam chodzić więc plamienia może jeszcze nie być. Byłam na becie bo bym chyba umarła jakbym nie wiedziała. Mam nadzieję że pięknie rośnie... Cycki trochę mam twardsze, bo do tej pory były flaki :p więc trochę mnie to uspokoiło. Trzymajcie kciuki za dobry przyrost :*
Niercierpliwa v2.0, Malinowa91, 5ylwian, Pati96, Irvine90, Salome, Melissa93, buba123, Malgonia, Sasanka55, Mama_Werki, Iseko, DzulkaJ, szona, Daniela, nuśka91, Mildred, Ania_85_, Gosiek1993, aeiouy, Kittinka83, moyeu, MonikA_89!, Ochmanka lubią tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Maria- przypuszczam, że mutacje mam po mamie i po dziadku (jej tacie), aczkolwiek mama mutacji nie badała. Nie mniej jednak miała już np. zator w żyle w nodze i usuwali jej całą żyłę, do tego na co dzień ma problemy z krzepliwością (trudno goją jej się rany, częste krwotoki z nosa). U dziadka też były różne problemy, w tym bardzo mocne żylaki i problemy z INR - dziadek ostatnie kilka lat życia co dzień brał zastrzyki z heparyny.
Aczkolwiek tata mój teraz też ma żylaki na stopach i to takie, że zakwalifikowali go do skleroterapii... Także aż dziw, że nie mam mutacji homo
Nawet myślałam, czy mamy nie namawiać na testdna, ale uznałyśmy, że skoro nie stosuje obecnie HTZ, zaś na całą resztę ma profilaktykę (typu - heparyna na każdą podróż, nawet 2 godziny lotu) to nic jej to potwierdzenie nie da.
Za to z ciekawostek - mama prawdopodobnie też ma PCO (silne owłosienie, całe życie nieregularne miesiączki - cykle np. co 60 dni), problemy z krzepliwością, a w ciążę zachodziła bez większych trudności (ja urodzona 1.5 roku po ślubie, a brat urodzony równo rok po mnie) i całe ciąże znosiła idealnie, bez leków, bez poronień, plamień itp. Także sam obciążający wywiad w historii rodzinnej o niczym nie musi przesądzać...Salome lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Iza odpoczywaj dzisiaj ile wlezie i niech to plamienie już Cię nie straszy. I kciuki za piękna betę ✊
Ja poproszę o kciuki o 11:30,bo mam wizytę 😬
buba123, Mildred, Izape_91, aeiouy, moni05 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam, co prawda we wrześniu już nie testuję, ale Maria87 doradziła mi by tu spytać, więc mam nadzieję że pomożecie Czy któraś z was bierze lub brała heparynę? Ja w ciąży z córką brałam od 6 tygodnia i najprawdopodobniej duża jej zasługa, że mała jest na świecie . Teraz udało mi się wyprosić u lekarki neoparin od ovu, co prawda na 100%, ale jest. Najgorsze, że zapomniałam jak robić zastrzyk by nie było siniaka i bilans po 4 zastrzykach 4 siniaki . Może podpowiecie?
-
Kurcze nie wiem, ja siniaka miałam wielkiego tylko raz i nie wiem, czy to nie miało coś wspólnego z kąpielą zaraz po zatrzyku. Tak to kilka razy się rozlewało w małego siniaka. Ogólnie najłatwiej mi się wbija zaraz przy pępku, ale najmniej śladów mam jak wbiję w fałdkę pod żebrami. Tam trochę mocniej muszę pchnąć igłę żeby się przebić ale poza malutkimi kropkami nie ma tam w ogóle śladu po zastrzykach. Przy pępku potrafiło się rozlać. Ogólnie mam też taką zasadę, że jak mnie mocno boli na początku wbijania to zmieniam miejsce , nie robię na siłę2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
nick nieaktualnyKittinka no jest kreseczka! Testujesz dzisiaj? A moze beta? Kciuki
Reset ja tak na szybko w kwestii mamy, moja tez ma krwotoki z nosa i dlugo jej sie zasklepiają rany, tez ma zylaki na nogach to znaczy ze ma problemy z krzepliwoscią ale chyba w drugą strone? Po zabiegach operacyjnych kiedy dostaje heparyne to skutkuje wlasnie niekonczacymi sie krwotokami z nosa... Gdyby miala brac na codzien to by sie wykrwawila.Kittinka83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnynuśka91 wrote:Sasanko nasze Słońce... Tak dużo chciałbym Ci napisać. Przede wszystkim chciałbym żebyś nie traciła nadziei. Jestem pewna, że każda jedna dziewczyna z tego forum zostanie mamą. Nawet jeżeli niektórym nie będzie dane urodzić to przecież jest tyle dzieciaczków, które chciałyby być pokochane przez swoje prawdziwe mamy. Jednak na razie daj sobie jeszcze czas. Masz zdiagnozowaną chorobę więc przynajmniej wiesz z czym walczysz a nie błądzisz po omacku. Będziemy wszystkie Cię wspierać z całych sił 😘
Co do koleżanki to nie dziwię się odczuć. Moja kuzynka, najbliższa mi osoba była w ciąży z wpadki i urodziła jak ja przechodziłam kolejne kryzysy. Teraz mam trochę wyrzuty sumienia, bo starałam się wtedy jak najbardziej od niej odciąć. Nie odwiedziłam jej kilka miesięcy po urodzeniu mimo wielu zaproszeń. A teraz ona mega angażuje się w moją ciążę, pomaga wspiera, doradza... Mówi, że przeżywa bardziej niż swoją ciążę. I będzie chrzestną mojego chłopczyka ☺️ Ale powiedziałam jej o naszych problemach dopiero jak sama zaszłam w ciąże więc mam nadzieję, że zrozumiała co mną wtedy kierowało.
No widzisz, pamiętasz moją okropną sytuację zawodową 😉 jak patrzę wstecz to aż nie mogę uwierzyć co to się wtedy odpierdzielało 😱😀 ale wszystko w sumie dobrze się skończyło. Z szefem mam dobry kontakt, ale nie wrócę już do poprzedniej pracy. Będę sobie powoli rozwijać swoją firmę ☺️ Teraz ciągnie się jeszcze sprawa ze świadczeniami z zusu, których jeszcze nie dostaje, ale kiedyś to musi się skończyć ☺️
Też nie mogę uwierzyć, że niedługo zostaniecie ciociami mojego Kubusia a jeszcze niedawno był tylko cieniem na teście i to Wy wiedziałyście o nim pierwsze! 😀 a to już ponad 3 kilowy dzidziuś, który teraz robi w brzuchu imprezkę a ja zastanawiam się który najbliższy dzień sobie wybierze na wielkie wyjście 😉 Boję się oczywiście porodu, ale wmawiam sobie, że jakoś to po prostu przetrwam. Nie ma co się mazać po tylu przejściach. Oby tylko nie było żadnych komplikacji...
Izape kochana, weź wolne nawet na żądanie. Ja doskonale pamiętam dzień kiedy zobaczyłam plamienie. To była niedziela, byłam w pracy cały dzień na nogach. Jak zobaczyłam krew to zapytałam czy mogę wcześniej iść (została tylko godzina do końca) i usłyszałam, że nie, bo ciąża to nie choroba 😱 Łzy stanęły mi w oczach, ale zostałam. Jaka ja byłam głupia!!! Chyba do końca nie wierzyłam, że jestem w ciąży. Gdyby wtedy coś się stało to już zawsze miałabym poczucie winy... Oszczędzaj się ile możesz! Konsultowałaś z lekarzem te plamienia?
Misiaa wiedz, że płacz to nic złego. Bardzo mocno wierzę w to, że w którąś słoneczną niedzielę będziesz spacerować ze swoim dzidziusiem, przypomnisz sobie ten dzień i uśmiechniesz się do swoich wspomnień wiedząc, że to wszystko minęło...
Pauliśka kurcze może coś jednak z tego będzie,może to nie evap. Kciuki ✊
Kittinka super, że chcesz wymyślić dla męża jakiś fajny sposób, żeby mu powiedzieć ☺️ Ja byłam tak zestresowana, że ledwo to wyjąkałam i trzęsłam się jak osika. Mam nadzieję, że jeżeli będę miała kiedyś możliwość kolejnej ciąży to wymyślę też coś fajnego 😉
Mildred i Moyeu bardzo mi się podoba Wasze waleczne nastawienie. Trzymam kciuki ✊✊✊
Agge rany te wymioty dalej u Ciebie... Pocieszające jest to, że już bliżej niż dalej! 😉 Ja też już nie wiem co to ❤️. Mój się nie chce dać namówić, bo się boi, a teraz to byłoby nawet wskazane 😑
Kochana Ty nasza ;* Bardzo Ci dziekuje Tez mysle sobie, ze jak nie urodze, to na pewno jestem w stanie pokochac dziecko z adopcji. Doceniam swoje beztroskie, wygodne zycie z M., tylko we dwoje, bez zadnych zobowiazan i obowiazkow poza praca, ale mysle, ze we trojke bylibysmy idealna rodzina 3 muszkieterowie Choroby nie mam jeszcze zdiagnozowanej, wciaz czekam na wyniki (beda na przelomie pazdziernika/listopada), ale ona -jesli jest- i tak nie wplywa na moja plodnosc, czy poronienia. Moze natomiast usmiercic moje malenstwo juz poza brzuszkiem w wieku niemowlecym, o ile odziedziczy ono najgorsza, klasyczna forme choroby i nie bedzie odpowiednio leczone. Na razie o tym nie mysle, staram sie ludzic, ze diagnoza sie nie potwierdzi, a jesli nawet, to sterydy pomoga uniknac najgorszego. Teraz jestem na krzywej glukozowej i insulinowej, a jutro endo. Mam dostac mete, wiec ciesze sie, ze moze ona pomoze mi zrzucic kilka kilo i utrzymac ciaze. Wysle M. na powtorke nasienia i mam ogromna nadzieje, ze morfologia mu sie polepszyla, bo i ona mogla przyczynic sie do strat.
Sciskam Was wszystkie baaaardzo mocno :* Przepraszam, ze tak chaotycznie, ale po glukozie nie czuje sie najlepiej -
nick nieaktualnyPisalam juz to na watku pazdziernikowym, ale napisze i tu... Chyba zaszaleje w pazdzierniku i zapomne o celibacie. Od marca ciagle jestem na przymusowych przerwach i mam juz dosc. Biel na tescie jest bardzo przykra, ale mysl, ze nie ma nawet po co testowac, jeszcze gorsza.
szona, Mildred, Irvine90, Salome, Malinaa90, Daniela, Pati96, Ania_85_, Gosiek1993, Izape_91, aeiouy, Iseko, Kittinka83, Mama_Werki, moyeu, buba123, Ochmanka, Szczesliwa_mamusia, moni05, agge lubią tę wiadomość
-
Sasanka55 wrote:Pisalam juz to na watku pazdziernikowym, ale napisze i tu... Chyba zaszaleje w pazdzierniku i zapomne o celibacie. Od marca ciagle jestem na przymusowych przerwach i mam juz dosc. Biel na tescie jest bardzo przykra, ale mysl, ze nie ma nawet po co testowac, jeszcze gorsza.
A ja razem z Tobą! Dość tej antykoncepcji już. YOLO!
Wyczuwam w kościach, ze nie masz WPN :>Sasanka55, Salome, Daniela, Pati96, Ania_85_, Gosiek1993, Irvine90, Izape_91, aeiouy, Iseko, Kittinka83, Mama_Werki, moyeu, Ochmanka, moni05, agge, Madziandzia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyszona wrote:A ja razem z Tobą! Dość tej antykoncepcji już. YOLO!
Wyczuwam w kościach, ze nie masz WPN :>
:* Dziekuje
Baaaardzo ucieszyla mnie Twoja wiadomosc 😍😍😍 Wierze, ze postapimy slusznie i bedzie warto Male Szoniatko i mini Sasanekszona, Ania_85_, Salome, Kittinka83, moyeu, moni05 lubią tę wiadomość
-
Sasanka, szona - będę mocno trzymać kciuki!!!
Sasanko, też czuję, że wpn Ciebie nie dotyczy i serdecznie Ci życzę dobrych wyników.
Wpn podejrzewano u mojego starszego syna, gdy był niemowlakiem - też się w strachu naczekałam na wynik, ale był ok. U Ciebie też będzie dobrze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2019, 11:14
szona, Sasanka55 lubią tę wiadomość
❤️2013
❤️2015
❤️2018
❤️2020 -
Dziewczyny mam pytanie,odstawiłam acard i heparyne brałam acard 150 i 0,4 clexanu, odstawiłam w piątek wszystkie,od wczoraj mam okres i wielkie skrzepy,nigdy takich nie miałam. Brudna skrzepiona krew sorki że tak dosadnie ale pierwszy raz się mi to zdarza i jestem trochę zaniepokojona. Miała któras z Was tak po odstawieniu leków ?
Wiem że to zły objaw, chyba po urlopie sprawdzę dimery i inne badania na krzepliwosc. -
Iza kciuki za betę i oby plamienia więcej się nie pojawiły . ✊😘
Karolina trzymam kciuki za wizytę.✊ Daj nam koniecznie znać jak już będziesz po.✊
Sasanka, Szona super, że wracacie do starań.😘 Czuje ,że październik będzie Wasz.😘✊
Edit: Dziewczyny które robiły badania na testDNA kiedy miałyście wyniki ? Dokładnie w terminie ,który oni podali? Czy były szybciej ? 😊 Pytam ,bo się zastanawiam czy jest sens szybciej sprawdzać czy już są, czy czekać do podanego przez nich terminu.😀
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2019, 11:21
Izape_91, Sasanka55, Karolina lubią tę wiadomość
23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
28.06.2020 urodził się synek Filip
03.2022 laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
07.2023 drugi raz laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
08.06.2024 II kreski
Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G , cukrzyca ciążowa
Euthyrox 100/112, ,acard 150,depratal, ascofer,aspargin insulina -
Dziś 10 dpo. Druga kreseczka jest dobrze widoczna, choć nadal bladzioch. Dziś popołudniu wyniki bety Tak bardzo się ciesze, a jeszcze bardziej boje. Ze względu na mutacje będę musiała robić zastrzyki z heparyny. Czy robi się je codziennie czy np. Co drugi dzień?
buba123, Ania_85_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyszarlota96 wrote:Dziś 10 dpo. Druga kreseczka jest dobrze widoczna, choć nadal bladzioch. Dziś popołudniu wyniki bety Tak bardzo się ciesze, a jeszcze bardziej boje. Ze względu na mutacje będę musiała robić zastrzyki z heparyny. Czy robi się je codziennie czy np. Co drugi dzień?
-
Pati96 wrote:Iza kciuki za betę i oby plamienia więcej się nie pojawiły . ✊😘
Karolina trzymam kciuki za wizytę.✊ Daj nam koniecznie znać jak już będziesz po.✊
Sasanka, Szona super, że wracacie do starań.😘 Czuje ,że październik będzie Wasz.😘✊
Edit: Dziewczyny które robiły badania na testDNA kiedy miałyście wyniki ? Dokładnie w terminie ,który oni podali? Czy były szybciej ? 😊 Pytam ,bo się zastanawiam czy jest sens szybciej sprawdzać czy już są, czy czekać do podanego przez nich terminu.😀
Pati ja wynik miałam wcześniej o jakis tydzien.
Dostałam smsa że są już wyniki. Na mailu miałam z hasłem z numerem peselPati96 lubi tę wiadomość
-
szarlota96 wrote:Dziś 10 dpo. Druga kreseczka jest dobrze widoczna, choć nadal bladzioch. Dziś popołudniu wyniki bety Tak bardzo się ciesze, a jeszcze bardziej boje. Ze względu na mutacje będę musiała robić zastrzyki z heparyny. Czy robi się je codziennie czy np. Co drugi dzień?
Podejdź do gina z wynikiem bety, powinien ci zapisać heparyne i powiedzieć jaka dawka i jak stosować. Powodzenia.