Jesienne Fasolki - październikowe testowanie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
gg88 wrote:hej dziewczyny nie sposób was nadrobić ale zdaje relację co tam u mnie. Wczoraj zrobiłam badania (8dpo) i tak TSH poszło w górę było 2.09 a jest 2,7, Progesteron też szału nie robi 16,29 a estriadol 300,10 i ja głupia jeszcze zrobiłam betę ale wynik oczywiście <0,100. Dziś też byłąm na wymazie czy ureaplasma znikła ale wyniki dopiero za 5 dni.
Dla wszystkich oczekujących na zabiegi i wyniki żyćzę pomyślnich wieści a dla tych z dwoma kreseczkami wielkie gratulacje
Progesteron nie jest zły jak na faze lutealną, a beta chyba nieco za wcześnie No i ekstra, że się pozbyłaś urea -
Reset, rozumiem, że w zasadzie nie wiesz, kiedy miałaś owulację, ale wiesz, że była przed 12.10.? Trudno wyrokować zatem i na temat progesteronu, bo powinno się go badać w 7-8 dpo, i na temat tego, kiedy powinnaś testować. Masz możliwość zrobienia bety? Czy miałaś jakieś niestandardowe w tym cyklu objawy, może jakieś miniplamienie kilka dni temu?
-
summer86 wrote:Jest pęchrzyk w macicy 10mm!
Zarodka jeszcze nie widać.
Poza tym nic niepokojącego po prawej stronie nie widać. Nie wiadomo skąd ten ból i drętwienie.
Mam przepisane Clexane i dalej brać Duphaston.
Kolejna wizyta za 2 tygodnie.
Summer dla samego takiego widoku bym się dała pokroić : ) cudownie, dbaj o siebie i rośnijcie !summer86 lubi tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Bunia86 wrote:Nadrobiłam was po dłuższej przerwie w końcu
Summer i Bocianiątko - trzymam kciuki i czekam na wieści
Malka piękna beta, jeszcze raz gratuluję
Ja miałam testiwać dziś - 10 dpo i w razie czego odstawić lutkę.
Ale wczoraj siknęłam na bobtest i mam to samo co Bociek, po jakiś 3 godzinach kreska, dziś siknęłam raz jeszcze i biel ( przynajmniej do teraz) Chyba coś z tymi bobotestami nie tak, no nigdy mi się nie zdażyło tak, jedynie na pink teście i już więcej go nie kupuję.
Lejka - nie do wiary, to co piszesz! Trzymaj się dzielnie, dużo siły! Już niedłgo będziesz tulić maleństwo
ja już się nauczyłam wywalać bobtesty i inne po 5 minutach od zrobienia. Ze 3 cykle temu się tak nakręciłam i na drugi dzień @, to było jak liść w policzek że się tak wyrażę. Testowanie sobie wyznaczam po terminie @, która zawsze przyłazi bo jest wredna.Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Izape, cieszę się że wszystko drożne! to teraz do dzieła! dostaliście zielone światło już w tym cyklu?
Kochane moje musicie mi wybaczyć ten długi czas oczekiwania... Ale szczerze to ja w ogóle nie chce sprawdzać tych wyników... I naprawdę wcale mnie nie ciągnie do zobaczenia <0,1... Ale wiem że muszę to zrobić żeby odstawić luteinę i umówić się na sonoHSG... I dlatego chcę być razem z M w domu...Anna Stesia lubi tę wiadomość
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
nick nieaktualnyBocianiątko wrote:Izape, cieszę się że wszystko drożne! to teraz do dzieła! dostaliście zielone światło już w tym cyklu?
Kochane moje musicie mi wybaczyć ten długi czas oczekiwania... Ale szczerze to ja w ogóle nie chce sprawdzać tych wyników... I naprawdę wcale mnie nie ciągnie do zobaczenia <0,1... Ale wiem że muszę to zrobić żeby odstawić luteinę i umówić się na sonoHSG... I dlatego chcę być razem z M w domu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2017, 12:44
-
Agniechaaaa wrote:i Tyle wytrzymasz??? podziwiam
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
Anna Stesia wrote:Reset, rozumiem, że w zasadzie nie wiesz, kiedy miałaś owulację, ale wiesz, że była przed 12.10.? Trudno wyrokować zatem i na temat progesteronu, bo powinno się go badać w 7-8 dpo, i na temat tego, kiedy powinnaś testować. Masz możliwość zrobienia bety? Czy miałaś jakieś niestandardowe w tym cyklu objawy, może jakieś miniplamienie kilka dni temu?
Owulacja to u mnie zagadka bo cykle są na maksa nieregularne. Wiem tyle, co powiedział mi ginekolog tj. że owulacja wg niego była (przeczytałam internety i ustaliłam, że ciałko żółte widać już 1-2 dni po owu, a że najlepiej widoczne jest 4 dni po owulacji), więc w takim układzie progesteron robiony w 33 dc. nie musi być wiarygodny (może, a nie musi).
Czy beta wyszłaby już jakoś wiarygodnie czy wstrzymać się z nią do weekendu?
Co do objawów - plamień żadnych, miałam masę różnych objawów na początku października (stąd właśnie wtedy wkręcałam sobie, że to może ciąża, bo a to jajniki, a to ból piersi, a to ewentualnie mogło być przed owulacją - ale znowuż... nigdy nie miałam bóli owulacyjnych, stąd mnie to zaskoczyło). Później była cisza, zero śluzu, teraz też właściwie cisza i spokój, poza huśtawką nastrojów, ale to raczej wynik stresu w pracy.
Tak sobie pozwolę na refleksję, że łatwiej byłoby mi godzić się z cyklami bez szczęśliwego finału, gdyby one było np. 30 dniowe, gdybym wiedziała, kiedy mam mieć @ i gdyby szanse na zajście w ciążę pojawiały się w miarę regularnie, a nie tak że cykle trwają jak obecny 45 dni!).
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Agniechaaaa wrote:tylko, ze ja juz serio mam dosc nie mam sily na nwieczne odmaiwanie sobie wielu rzeczy po to badanie to transfer ti cos znowu innego ;( a efektu i tak brak. uswiadomilam sobie dzis czy jezeli sie nie uda to jest wogole sens podchodzic do 5 trasnferu?? cuda raczej juz nie dla mmnie...
Izape, dochodź tam do siebie :*Izape_91, Anna Stesia, summer86, Czrna 81 lubią tę wiadomość
Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
Bocianiątko wrote:Izape, cieszę się że wszystko drożne! to teraz do dzieła! dostaliście zielone światło już w tym cyklu?
Kochane moje musicie mi wybaczyć ten długi czas oczekiwania... Ale szczerze to ja w ogóle nie chce sprawdzać tych wyników... I naprawdę wcale mnie nie ciągnie do zobaczenia <0,1... Ale wiem że muszę to zrobić żeby odstawić luteinę i umówić się na sonoHSG... I dlatego chcę być razem z M w domu...
W zasadzie to nic lekarz nie mówił. Trochę mi było głupio, bo akurat na dyżurze byl mój lekarz i mój drugi lekarz : p tylko do drugiego chodzę na nfz i robił mi m.in. właśnie badanie prolaktyny pod kątem hiperprolaktynemii, a ten drugi od HSG to byłam u niego na monitoringu. Niedługo będę znała wszystkich lekarzy z ginekologii u mnie w mieście ; p Lekarze siedzili razem, więc wolałam się szybko zwinąć, jakaś reakcja obronna czy co : P
Wcale Ci się nie dziwię, też bym wolała takie wyniki oglądać jak M byłby przy mnie : ) moglibyśmy sie wtedy razem cieszyc !
a na forum cisza ! tu muszą być emocje i napięcie więc dziewczęta spokój mi tu : DWiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2017, 12:53
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Agniechaa teraz to lepiej weź książkę i czytaj maluchom jesteście w trójpaku i tak ma być przez 9 miesięcy. Pozytywne myślenie jest zajączką potrzebne odsuć swoje czarne wizje
Izapee super że wszystko drożne nic tylko czekąć że za 2 tyg będą 2 kreski
Anna a propo ureaplasmy to czekam na wyniki więc nie wiem czy się pozbyłam tego dziadostwa- położna która pobierała wymaz była raczej sceptyczna bo mówiła że dużo jest śluzu czyli ze raczej dalej coś tam siedzi..Tomasz 09.2018
MTHFR A1298C-hetero, PAI-1 4G -hetero, IO
Morfologia nasienia 2% w 2017
staranie o 2 dziecko od 2019 i nadal nic
Morfologia nasienia 0% w 2022r -
Bocianiątko wrote:Izape, cieszę się że wszystko drożne! to teraz do dzieła! dostaliście zielone światło już w tym cyklu?
Kochane moje musicie mi wybaczyć ten długi czas oczekiwania... Ale szczerze to ja w ogóle nie chce sprawdzać tych wyników... I naprawdę wcale mnie nie ciągnie do zobaczenia <0,1... Ale wiem że muszę to zrobić żeby odstawić luteinę i umówić się na sonoHSG... I dlatego chcę być razem z M w domu...
Bociusiu kochany, pewnie, że rozumiemy, tak sobie tylko tu dworujemy zaczepnie, żeby zabić czas oczekiwania do nocy U Ciebie jest niestandardowa sytuacja i pewnie się boisz, że wynik nie będzie taki, jakiego oczekujesz. Te testy też w końcu mogłyby się zdecydować, czy wychodzą, czy nie. Przepraszam, jeśli czujesz tu jakąkolwiek presję, to moment intymny, więc my sobie grzecznie poczekamy. -
nick nieaktualny
-
Boze jak przeczytalam to co pisala Lejka to przypomnialo mi sie jak moj synek sie rodzil. Tak samo mieli mnie w dupie. Moze zle trafilam, bo byla niedziela... Moje dziecko po 10 h od odejscia wod urodzilo sie wymeczone Takiego nieplaczacego i nieoddychajacego polozyli mi na piersi i kazali sie cieszyc! Dopiero, gdy ktorys raz zapytalam czemu on nie oddycha i nie placze to zabrali go szybko do innego pokoju i dopiero pozniej dowiedzialam sie ze musieli go ratowac!!!! Na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo i dzisiaj jest zdrowym dwulatkiem, ale gdy przypominam sobie porod to rycze ;( powinno to byc, mimo bolu fizycznego, mile wspomnienie dla kazdej mamy, a jednak nie dla wszystkich takie jest i nie wszystkie mozemy rodzic po ludzku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2017, 12:56
-
Anna Stesia wrote:Bociusiu kochany, pewnie, że rozumiemy, tak sobie tylko tu dworujemy zaczepnie, żeby zabić czas oczekiwania do nocy U Ciebie jest niestandardowa sytuacja i pewnie się boisz, że wynik nie będzie taki, jakiego oczekujesz. Te testy też w końcu mogłyby się zdecydować, czy wychodzą, czy nie. Przepraszam, jeśli czujesz tu jakąkolwiek presję, to moment intymny, więc my sobie grzecznie poczekamy.
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
Agniechaaaa wrote:tylko, ze ja juz serio mam dosc nie mam sily na nwieczne odmaiwanie sobie wielu rzeczy po to badanie to transfer ti cos znowu innego ;( a efektu i tak brak. uswiadomilam sobie dzis czy jezeli sie nie uda to jest wogole sens podchodzic do 5 trasnferu?? cuda raczej juz nie dla mmnie...
Agnieszko, zakładamy, że tym razem wszystko się powiedzie, grzeję już dla Ciebie miejsce na czerwcowym wątku na BBF, ale jeśli (odpukać!!!) się nie uda, to może lekarze w końcu powinni zdiagnozować Cię porządnie, bo mam wrażenie, że chyba nie do końca przyłożyli się u Ciebie np. do sprawdzenia immunologii (chyba że to nie u Ciebie - przepraszam, jeśli coś mylę). Z drugiej strony lekarz, który proponował 4 transfer był optymistą, prawda? I tej wersji musimy się trzymać!Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2017, 13:02
-
Bocianiątko wrote::*** po prostu wydaje mi się że niepotrzebnie narobiłam sobie nadziei... Bo gdyby było coś na rzeczy to w końcu te testy zaczęłyby wychodzić normalnie... Niepotrzebnie tak się nakreciłam i teraz boję się jak cholera... Płakać mi się chce... Niech mnie ktoś przytuli...
Tulę najmocniej jak się da!!! Ale łzy sobie zostaw na wieczór, mogą być potrzebne i to nie ze względu na betę poniżej 5. Może faktycznie nic z tego, ale może jesteś jednym z tych przypadków, kiedy te testy leciały sobie w kulki - sporo dziewczyn tu pisało, że miało tak samo, a potem był dzidziutek. Dobrze, że masz dzisiaj spotkanie ze znajomymi, może uda Ci się trochę "przewietrzyć głowę", to też ważne.Bocianiątko, Czrna 81 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBocianiątko wrote::*** po prostu wydaje mi się że niepotrzebnie narobiłam sobie nadziei... Bo gdyby było coś na rzeczy to w końcu te testy zaczęłyby wychodzić normalnie... Niepotrzebnie tak się nakreciłam i teraz boję się jak cholera... Płakać mi się chce... Niech mnie ktoś przytuli...
-
myssss wrote:Boze jak przeczytalam to co pisala Lejka to przypomnialo mi sie jak moj synek sie rodzil. Tak samo mieli mnie w dupie. Moze zle trafilam, bo byla niedziela... Moje dziecko po 10 h od odejscia wod urodzilo sie wymeczone Takiego nieplaczacego i nieoddychajacego polozyli mi na piersi i kazali sie cieszyc! Dopiero, gdy ktorys raz zapytalam czemu on nie oddycha i nie placze to zabrali go szybko do innego pokoju i dopiero pozniej dowiedzialam sie ze musieli go ratowac!!!! Na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo i dzisiaj jest zdrowym dwulatkiem, ale gdy przypominam sobie porod to rycze ;( powinno to byc, mimo bolu fizycznego, mile wspomnienie dla kazdej mamy, a jednak nie dla wszystkich takie jest i nie wszystkie mozemy rodzic po ludzku
Dziewczyny, czy taki jest po prostu los kobiet? Mam czasem wrażenie, że gdyby rodzili faceci toby wszystkie procedury wyglądały inaczej. I nikt nie skazywałby ich na poród w bólu, lęku i niepewności.
Tak sobie patrzę na nasze dzieje - napierw w przedszkolach nam się mówi, że nie możemy się wygłupiać jak chłopcy, bo nam nie wypada, potem w szkole zaczynamy dostawać pierwszy okres, pierwsze bole i dyskomfort związany ze stawaniem się kobietą. Następnie przychodzi staranie się o dziecko - chwila (niekiedy trwająca latami) walki, szarpaniny, ciosów od rzeczywistości, leczenia, badań, kłucia, szpitali itp. A kiedy w końcu pojawiają się upragnione 2 kreski to nie koniec naszych lęków, naszego bólu i stresu. Nie wiem, czy tak wygląda wszedzie, czy tylko w naszym kraju. Ech, wylałam swoje żale, bo zmroziło mnie to, co napisała mysss.