Jesienne Fasolki - październikowe testowanie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyinna cudowne wiadomosci, ale wiesz co sobie wlasnie uswiadomilam? ze tak pisalas ze masz pod gorke z ivf caly czas cos Ci wypadalo a patrz jaki los przewrotny, Ty juz blizej niz dalej a ja wogole konca nie widze
innamorata88 lubi tę wiadomość
-
Inna! cudownie słyszeć że Michaś zdrowiuśki! i współczuję z powodu grypy... :*
Agniechaaa, wcale Ci się nie dziwię... Ja jestem cała zielona ze strachu i wcale nie chce widzieć tych moich wyników... Bo obawiam się że nic z tego nie będzie... Same mówicie że na testy po czasie się nie patrzy! Ale żeby tak wszystkie...?
Agniechaaa, u Ciebie beta będzie piękna! Co najmniej dwucyfrowa! Nie ma wyjścia! MUSI!!!innamorata88 lubi tę wiadomość
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
Kochane czy któraś ma kontakt z Lucia ?
innamorata88 lubi tę wiadomość
Haos w głowie nie pozwala uporządkować myśli...
Moje szczęście gdzieś błądzi, ale wierzę, że w krótce dotrze do celu
Wszystko ma sens, tylko po czasie rozumiemy, że takie chwile robią Nas mocniejszymi.
Starania o drugie- od: Grudzień 2014r. (5cb.)
Od końca wakacji 2021 klinika - zalecone badania -> z wyników póki co - wysokie tsh, wysoka prolaktyna, obniżone białko "s", nieprawidłowe: czynnik v(leiden)hetero, mthfr(c677t)hetero, pai-1 hetero 😪➡️Letrox, dostinex, glucophage, acard, od pozytywu heparyna.
Udało się po 7 latach !!!
( cukrzyca ciążowa- insulina)
Glukoza: Insulina
na czczo 5,10 mmol/l 7,87uU/ml
godzina po 8,57 mmol/ 71,5 uU/ml
dwie godziny po 5,54 mmol/l 33,6 uU/ml
-
nick nieaktualnyBocianiątko wrote:Inna! cudownie słyszeć że Michaś zdrowiuśki! i współczuję z powodu grypy... :*
Agniechaaa, wcale Ci się nie dziwię... Ja jestem cała zielona ze strachu i wcale nie chce widzieć tych moich wyników... Bo obawiam się że nic z tego nie będzie... Same mówicie że na testy po czasie się nie patrzy! Ale żeby tak wszystkie...?
Agniechaaa, u Ciebie beta będzie piękna! Co najmniej dwucyfrowa! Nie ma wyjścia! MUSI!!!innamorata88 lubi tę wiadomość
-
bocianiątko nie pisałam jeszcze: trzymam za Ciebie kciuki, trzeba wierzyć , że będzie dobrze
O której dasz info o wynikach ?
Buziaki dla Ciebieinnamorata88 lubi tę wiadomość
Haos w głowie nie pozwala uporządkować myśli...
Moje szczęście gdzieś błądzi, ale wierzę, że w krótce dotrze do celu
Wszystko ma sens, tylko po czasie rozumiemy, że takie chwile robią Nas mocniejszymi.
Starania o drugie- od: Grudzień 2014r. (5cb.)
Od końca wakacji 2021 klinika - zalecone badania -> z wyników póki co - wysokie tsh, wysoka prolaktyna, obniżone białko "s", nieprawidłowe: czynnik v(leiden)hetero, mthfr(c677t)hetero, pai-1 hetero 😪➡️Letrox, dostinex, glucophage, acard, od pozytywu heparyna.
Udało się po 7 latach !!!
( cukrzyca ciążowa- insulina)
Glukoza: Insulina
na czczo 5,10 mmol/l 7,87uU/ml
godzina po 8,57 mmol/ 71,5 uU/ml
dwie godziny po 5,54 mmol/l 33,6 uU/ml
-
Lejeczko kochana, współczuję Ci, że musisz przez to przechodzić. Dla osób pracujących na porodówkach to taka masówka, że dla nich pacjent jest obojętny, ale dla rodzącej to zupełnie inna sytuacja. Brakuje empatii, brakuje zrozumienia, że jesteś tam sama ze swoim strachem i bólem. I jeszcze ten tekst, że się synek musi pomęczyć… Co to w ogóle za sformułowanie? Mam tylko nadzieję, że już jesteś po porodzie i tulisz swoje maleństwo.
Summer, ależ cudowne wieści!! Byłam pewna, że tym razem wszystko będzie dobrze A drętwienie nogi, choć nieprzyjemne, pewnie z czasem przejdzie – to kwestia ukrwienia i wiązadeł, wpływają na to hormony. Tylko nie czytaj Internetu, bo tam zaraz straszą jakimiś tężyczkami itp. Mnie w 6 tygodniu rozbolały nadgarstki, nie mogłam pisać ani nic podnieść i też mi lekarz wyjaśnił, że to wpływ progesteronu.
Bocianiątko, czekamy! A co do testów to ja zawsze sikałam na domowe laboratorium i uważam, że są super. Wprawdzie wiele razy raziły mnie bielą, ale już kiedy miały co pokazać, to pokazały po 15 sekundach. Do bobotestów się nigdy nie przekonałam.
Izuś, trzymam kciuki!
Innamorata, biedaku, grypa w ciąży? To musi być dopiero rozkosz Ale super, że Michaś rośnie jak na drożdżach, kawał chłopa!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2017, 12:21
innamorata88, summer86 lubią tę wiadomość
-
Jedna_z_Wielu wrote:Kochane czy któraś ma kontakt z Lucia ?
Kiedyś pisała o niej Flowwer, że ciągle jest na oddziale. Ale to było ponad tydzień temu. Też się martwię i mam nadzieję, że u niej wszystko w porządku.innamorata88 lubi tę wiadomość
-
Agniechaaaa wrote:nie umiem sobie tego wyobrazic nawet
Jedna, wyniki pewnie wrzucę dopiero ok 22...innamorata88 lubi tę wiadomość
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
nick nieaktualny
-
Bocianiątko wrote:Jedna, wyniki pewnie wrzucę dopiero ok 22...Haos w głowie nie pozwala uporządkować myśli...
Moje szczęście gdzieś błądzi, ale wierzę, że w krótce dotrze do celu
Wszystko ma sens, tylko po czasie rozumiemy, że takie chwile robią Nas mocniejszymi.
Starania o drugie- od: Grudzień 2014r. (5cb.)
Od końca wakacji 2021 klinika - zalecone badania -> z wyników póki co - wysokie tsh, wysoka prolaktyna, obniżone białko "s", nieprawidłowe: czynnik v(leiden)hetero, mthfr(c677t)hetero, pai-1 hetero 😪➡️Letrox, dostinex, glucophage, acard, od pozytywu heparyna.
Udało się po 7 latach !!!
( cukrzyca ciążowa- insulina)
Glukoza: Insulina
na czczo 5,10 mmol/l 7,87uU/ml
godzina po 8,57 mmol/ 71,5 uU/ml
dwie godziny po 5,54 mmol/l 33,6 uU/ml
-
Witajcie Dziewczyny!
Staramy się z mężem o dziecko, to nasz 4 cs., cykle nieregularne, ale ginekolog zapewniał, że to kwestia tego, że przestałam brać tabletki.
Jestem w trakcie robienia różnych badań, ale teraz mam prośbę, żebyście podpowiedziały, kiedy zrobić test (zapewne nic nie wyjdzie, ale oczywiście każdy dzień bez @ to moje nakręcanie się i jakieś złudne nadzieje), biorąc pod uwagę, że:
a) na USG 12.10 było widoczne ciałko żółte, endometrium 6,6 mm, ślad wolnego płynu. Wg ginekologa owulacja musiała być kilka dni wcześniej;
b) progesteron 13.10 miałam 10
Nie wiem, kiedy mogła być owulacja, bo akurat testy owulacyjne jakiekolwiek kolory pokazywały ok. 14 - 18 dc. (aczkolwiek druga kreska była bledsza), potem jak robiłam to już w ogóle drugiej kreski nie było, więc ginekolog mnie nieco zaskoczył tą późną owulacją.
Uświadomiliśmy sobie z Mężem, że był na pewno 8.10 i zaczynam się nakręcać. Wiele innych prób w tym okresie nie było, bo a) sądziłam, że już po owulacji, b) Mąż był przeziębiony i ochota na starania odeszła.
Teraz ad rem - z uwagi na to nakręcanie się, zrobiłam jeden test w weekend (co było oczywiście za wcześnie!), teraz ręka mnie świerzbi, by sięgać po kolejne (wczoraj już miałam zrobić, ale że wyjeżdżałam w delegację przed 5 rano, to byłam tak zaspana, że zapomniałam;)). Dziś natomiast rano uznałam, że może lepiej zapytać, kiedy - przy założeniu, że owulacja była przed 12.10 robić test? Za tydzień dopiero?
Objawów owulacji, ani nadchodzącej @ nie miałam i nie mam.
Ech, przed wizytą 12.10 całkowicie spisałam na straty ten cykl i się pogodziłam, że czekam na @, a teraz każdy dzień zwłoki w fazie lutealnej powoduje, że zastanawiam się na ile dni przed 12.10 była owulacja i czy aby nie było to w okresie naszego
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Agniechaaaa wrote:inna cudowne wiadomosci, ale wiesz co sobie wlasnie uswiadomilam? ze tak pisalas ze masz pod gorke z ivf caly czas cos Ci wypadalo a patrz jaki los przewrotny, Ty juz blizej niz dalej a ja wogole konca nie widzeMikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
hej dziewczyny nie sposób was nadrobić ale zdaje relację co tam u mnie. Wczoraj zrobiłam badania (8dpo) i tak TSH poszło w górę było 2.09 a jest 2,7, Progesteron też szału nie robi 16,29 a estriadol 300,10 i ja głupia jeszcze zrobiłam betę ale wynik oczywiście <0,100. Dziś też byłąm na wymazie czy ureaplasma znikła ale wyniki dopiero za 5 dni.
Dla wszystkich oczekujących na zabiegi i wyniki żyćzę pomyślnich wieści a dla tych z dwoma kreseczkami wielkie gratulacjeTomasz 09.2018
MTHFR A1298C-hetero, PAI-1 4G -hetero, IO
Morfologia nasienia 2% w 2017
staranie o 2 dziecko od 2019 i nadal nic
Morfologia nasienia 0% w 2022r -
Dziękuję dziewczyny za kciuki i dobre myśli : ) juz jesstem po, leże w domowym łóżeczku i trochę odpoczywam.
U mnie od rana maaasakra. Mąż przed pracą miał mnie zawieść do szpitala. Do pracy ma na 8, a ja miałam wcześniej zgłosić się na oddział : P Wsiadamy już mocno spóźnieni do samochodu a ja wpadłam w panikę, nie wiem skąd się wzięła, żee nie mam skierowania od lekarza, a zamiast tego wzięłam zwolnienie lekarskie ; p no to ogień lece do mieszkania, wszystko przetrząsnęłam, wściekła na siebie, a pamiętam, że przecież wieczorem je szykowałam. No nic. Dzwonię do męża, okazało się że jest w tych moich klamotach do spzitala, aprzy szukaniu cała się spociłam...
Pojechaliśmy, przyjęli mnie na oddział. Jak mnie przyjęli to przyszła jakaś młoda stażystka i gadała ze mną, pytała co mi jst itd. Całkiem sympatyczna była. Okazało się, że będzie przy moim HSG i trochę się przeraziłam, że to ona będzie mi zakładała cewnik. Se myślę, no to po mniee.... Oczywiście pewnie zrobiłaby to dobrze, ale bałam się, bo miał to robić gin do którego chodzę : P wiadomo...
Zabrali mnie na zainstalowanie cewnika. I od tej pory zaczęłam się spinać ze stresu. Nie udało się lekarzowi za pierwszy razem i wziął hmm.. kurkociąg korkociąg ?: D mógł od razu szampana otworzyć, bo cholernie zabolało. Strasznie nieprzyjemne uczucie, ale do zniesienia. Podkreśle, że nie dostałam żadnego znieczulenia ani tabletki przeciwbólowej.
Potem z tą całą aparaturą między nogami na wózku zawieżli mnie na rentgen.
No i tam podali kontrast, zapytałam tyko lekarza, czy z bólu im nie ucieknę stamtąd ale się śmiał i mówił że jeszcze nikt im nie uciekł : P
Powiedział ze poczuje szczypanie i pieczenie w macicy.
No i zapuścił kontrast, przyznam że się bałam bardzo, ale ból był właśnie porównywalny do mocnego bólu miesiączkowego. Okazało się że obydwa jajowody mam drożne, ale coś tam lekarz mówił, że pozawijane, no nie wiem kurcze, jakoś tak to określił, czy kręte?? nie pamiętam...
Po zabiegu czułam się dobrze, trochę krwawiłam i plamiłam, ale jeest ok. Czasem odzywa się któryś jajnik.
Dziękuję Wam bardzo za rady, żeby wziąć koszulkę nocną i szlafrok i te podpaski, bo sama bym pewnie na to nie wpadła, a wszystko się przydało. Bo bez tego raczej bym nie przeparadowała przez cały szpital bez majtek
Podsumowując, da się przeżyć, nie ma tragedii, ale zabieg nieprzyjemny. Nie wiem jak przy niedrożnych jajowodach, prawdopodobnie boli bardziej.innamorata88, Flowwer, Karma88, KateHawke, Bunia86, Czrna 81, KateKum lubią tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
nick nieaktualnyinnamorata88 wrote:Oj sama wiesz jak los lubi nas robić w jajo. Samo podejście do IVF to jego wybitna złośliwość, ale nic nie dzieje się bez przyczyny. Chyba wie, że mamy jaja i nikt inny tylko my potrafimy wziąć to na klatę!
-
nick nieaktualnyreset wrote:Witajcie Dziewczyny!
Staramy się z mężem o dziecko, to nasz 4 cs., cykle nieregularne, ale ginekolog zapewniał, że to kwestia tego, że przestałam brać tabletki.
Jestem w trakcie robienia różnych badań, ale teraz mam prośbę, żebyście podpowiedziały, kiedy zrobić test (zapewne nic nie wyjdzie, ale oczywiście każdy dzień bez @ to moje nakręcanie się i jakieś złudne nadzieje), biorąc pod uwagę, że:
a) na USG 12.10 było widoczne ciałko żółte, endometrium 6,6 mm, ślad wolnego płynu. Wg ginekologa owulacja musiała być kilka dni wcześniej;
b) progesteron 13.10 miałam 10
Nie wiem, kiedy mogła być owulacja, bo akurat testy owulacyjne jakiekolwiek kolory pokazywały ok. 14 - 18 dc. (aczkolwiek druga kreska była bledsza), potem jak robiłam to już w ogóle drugiej kreski nie było, więc ginekolog mnie nieco zaskoczył tą późną owulacją.
Uświadomiliśmy sobie z Mężem, że był na pewno 8.10 i zaczynam się nakręcać. Wiele innych prób w tym okresie nie było, bo a) sądziłam, że już po owulacji, b) Mąż był przeziębiony i ochota na starania odeszła.
Teraz ad rem - z uwagi na to nakręcanie się, zrobiłam jeden test w weekend (co było oczywiście za wcześnie!), teraz ręka mnie świerzbi, by sięgać po kolejne (wczoraj już miałam zrobić, ale że wyjeżdżałam w delegację przed 5 rano, to byłam tak zaspana, że zapomniałam;)). Dziś natomiast rano uznałam, że może lepiej zapytać, kiedy - przy założeniu, że owulacja była przed 12.10 robić test? Za tydzień dopiero?
Objawów owulacji, ani nadchodzącej @ nie miałam i nie mam.
Ech, przed wizytą 12.10 całkowicie spisałam na straty ten cykl i się pogodziłam, że czekam na @, a teraz każdy dzień zwłoki w fazie lutealnej powoduje, że zastanawiam się na ile dni przed 12.10 była owulacja i czy aby nie było to w okresie naszego