Kwietniowe staraczki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Almanah wrote:Haha, mam dokładnie to samo. A niby kobiety powinny mieć największą ochotę w trakcie dni płodnych. Jednak co kobieta to inaczej to działa.
Czyli nie jestem sama!! haha... A w okres to już w ogóle bym się zabiła za małe co nieco... a tu jak...PCOS, niedoczynność, problem męski
2 x IUI, 2017 próba IVF, ICSI + PICSI
4.12 start / 15.12 pick up 4 jaj/ 20.12 podany 1 5d orzeszek/ 7dpt beta 55.5/10dpt beta 284 -
Almanah wrote:No my akurat jak się zaczęliśmy starać to zamieszkaliśmy osobno. M. w Warszawie w pracy, ja w Gdańsku siedzę z kotami. Więc tak jak kiedyś serduszkowanie było dosyć często, tak teraz jak coś może z tego wyjść, to będzie pewnie kilka razy na dwa tygodnie. Więc ta wiedza czy co drugi dzień czy co dziennie jakoś specjalnie nam potrzebna nie jest.
-
Kozisina wrote:Czyli nie jestem sama!! haha... A w okres to już w ogóle bym się zabiła za małe co nieco... a tu jak...
Ale czekam zawsze grzecznie do jej końca , jakoś tak nie umiałabym w @ się kochać. Choć wiem, że są osoby takie co współżyją w te dni. Ja jednak nie umiałabym się przełamać.
-
Offca88 wrote:Haha no...ja też, zwłaszcza tak 3 dzień jak @ się uspokaja
Ale czekam zawsze grzecznie do jej końca , jakoś tak nie umiałabym w @ się kochać. Choć wiem, że są osoby takie co współżyją w te dni. Ja jednak nie umiałabym się przełamać.
Hihi, mi w trakcie plamień się zdarza... choć za tym nie przepadam, krępuję się
W zeszłym cyklu wlaśnie takim serduszkowaniem @ wywołałam;) Plamienie a po pojawiła się @.Almanah lubi tę wiadomość
PCOS, niedoczynność, problem męski
2 x IUI, 2017 próba IVF, ICSI + PICSI
4.12 start / 15.12 pick up 4 jaj/ 20.12 podany 1 5d orzeszek/ 7dpt beta 55.5/10dpt beta 284 -
W sumie jak i tak ma przyjść to niech przyjdzie wcześniej
Ja miałam cykle 30 dni, nie raz 27, 28. A teraz jakoś są co 32 dni już od 3 cykli. Złośliwość no Tak robi abym tylko dłużej czekała. Mam nadzieję, że nie zaczną się znowu wydłużać do 45 i 60 dni, bo oszaleję.
Teraz miałam @ mocną w pierwsze dwa dni, a później to taka praktycznie słaba . Zazwyczaj mam mocniejszą pod koniec. Tak myślałam, czy mimo to nie zrobić testu. Ale to chyba nie ma sensu.
Wiem, że ciąża nie jest możliwa, ale ta @ była taka troszkę inna niż wszystkie, choć też trwała 5 dni, to jednak inaczej rozłożone krwawienie . No ale być może była to ciąża biochemiczna kto tam wie i dlatego inaczej?
Czytałam gdzieś, że bywają prawie że normalne okresy w ciąży i stąd się zastanowiłam Ale minęło mi wiele objawów. Mianowicie miałam wyostrzone zapachy. I wstręt do serków wiejskich. A teraz tego nie ma. Byłam również śpiąca i zmęczona, kładłam się o 20 spać, a teraz wytrzymuję śmiało do 24...jak dotychczas. Ciekawa sprawa .
Na początku tamtego cyklu brałam antybiotyk. Pytałam lekarza czy mimo to mogę się starać mówiła że tak. Bo to jeszcze daleko a ja brałam go przez 5 dni od pierwszego dnia @. Mówiła, że najwyżej ciąża będzie słaba i się nie utrzyma. Może nie potrzebnie też w ogóle w tym cyklu się starałam. No cóż nie chciałam odpuścić, chciałam spróbować, skoro nie zagrażało to dziecku. Wiecie jak to jest...jak człowiek chce...to ciężko tak odpuścić cały jeden cykl...
-
Offca88 wrote:W sumie jak i tak ma przyjść to niech przyjdzie wcześniej
Ja miałam cykle 30 dni, nie raz 27, 28. A teraz jakoś są co 32 dni już od 3 cykli. Złośliwość no Tak robi abym tylko dłużej czekała. Mam nadzieję, że nie zaczną się znowu wydłużać do 45 i 60 dni, bo oszaleję.
Teraz miałam @ mocną w pierwsze dwa dni, a później to taka praktycznie słaba . Zazwyczaj mam mocniejszą pod koniec. Tak myślałam, czy mimo to nie zrobić testu. Ale to chyba nie ma sensu.
Wiem, że ciąża nie jest możliwa, ale ta @ była taka troszkę inna niż wszystkie, choć też trwała 5 dni, to jednak inaczej rozłożone krwawienie . No ale być może była to ciąża biochemiczna kto tam wie i dlatego inaczej?
Czytałam gdzieś, że bywają prawie że normalne okresy w ciąży i stąd się zastanowiłam Ale minęło mi wiele objawów. Mianowicie miałam wyostrzone zapachy. I wstręt do serków wiejskich. A teraz tego nie ma. Byłam również śpiąca i zmęczona, kładłam się o 20 spać, a teraz wytrzymuję śmiało do 24...jak dotychczas. Ciekawa sprawa .
Na początku tamtego cyklu brałam antybiotyk. Pytałam lekarza czy mimo to mogę się starać mówiła że tak. Bo to jeszcze daleko a ja brałam go przez 5 dni od pierwszego dnia @. Mówiła, że najwyżej ciąża będzie słaba i się nie utrzyma. Może nie potrzebnie też w ogóle w tym cyklu się starałam. No cóż nie chciałam odpuścić, chciałam spróbować, skoro nie zagrażało to dziecku. Wiecie jak to jest...jak człowiek chce...to ciężko tak odpuścić cały jeden cykl...
Wiecie co... ja myślę, że co ma być to będzie... Możesz zrobić test jeśli Cię to uspokoi. Ja wcześniej miałam inny okres- mega słaby i taaki inny- i też musiałam się uspokoić.
Czytałam też, że wiele ciąż obumiera tak szybko, że naawet nie zdąrzymy zobaczyć pozytywa- w sensie, komórki zamierają zaraz po zapłodnieniu, albo nie są w stanie się zagnieździć- także... może lepiej nie mysleć czy doszło do mikroporonienia? Bo można zwariować....Offca88 lubi tę wiadomość
PCOS, niedoczynność, problem męski
2 x IUI, 2017 próba IVF, ICSI + PICSI
4.12 start / 15.12 pick up 4 jaj/ 20.12 podany 1 5d orzeszek/ 7dpt beta 55.5/10dpt beta 284 -
Kozisina wiesz ja w sumie nie przytłaczam się tak tymi myślami, po prostu wydaje mi się , że tak było, ale to tylko moje przypuszczenie. Tak po prostu zastanawiam się dla siebie, nie wpływa to negatywnie na moją psychikę. Bo nie mam na to żadnego wpływu
Wiem, że ciąża biochemiczna to gorzej, ale ja nie daję się zwariować, no i patrzę na efekt końcowy, po prostu nie wyszło Zawsze powtarzam, że dzieciątka poczęte nie umierają, one tylko zmieniają datę swojego przyjścia I tym sposobem jest mi łatwiej bo czekam na następne przyjście mojego skarba
Poronienie to już gorsza sprawa, zwłaszcza jak trzeba iść na zabieg itd. To zawsze się odbija, ale trzeba być dobrej myśli, że nas wszystkie to ominie
-
Oj widzę że temat częstotliwości stosunków jest tu dużym problemem. ..nie dziwię się bo sama się zastanawiałam ale napiszę wam na swoim przykładzie co i jak było może wam to pomoże.miesiaczka była 11.03.a przytulanko było 15, 18, 20, 22, 23, 31 najprawdopodobniej owulacja była 23 no a test pozytywny w 27 dniu cyklu .mam nadzieję że troszkę Wam pomoglam
Offca88 lubi tę wiadomość
Martusia-30.12.2007
Ola-17.03.2010
Fabianek-14.02.2015 (*)
Agatka-17.08.2015 (*) -
Cieszę się, ze nie wytrwałam w postanowieniu testowania w sobotę, dwa dni stresowania mniej, dziś beta <2, także też już czekam na @ i zaczynam od początku24.12.2013 - dwie kreski
23.08.2014 - Kuba (39+4 tc)
12.05.2016 - dwie kreski
21.12.2016 - Maciek (36+2 tc) -
pomylonaa wrote:Wg ovu w niedzielę, ale jakoś nawet nie czuję, żeby się zbliżała. Trudno, jeszcze można pokorzystać przed nią ^^
-
Rzeczywiście w podobnym i jestesmy na tym samym etapie starań mniej więcej...
11 dpo to już późno, małe szanse, żeby jeszcze nie było. Wolę się nastawić, że @ zaraz przyjdzie i bedziemy działać dalej, nie ma co się nakręcać
24.12.2013 - dwie kreski
23.08.2014 - Kuba (39+4 tc)
12.05.2016 - dwie kreski
21.12.2016 - Maciek (36+2 tc) -
No tak podobnie faktycznie Ja dopiero rozpoczęłam 2 cs ale kto wie ile jeszcze przed nami Wiesz no do 12 dpo czasami jest zagnieżdżenie Więc i nie raz testy pokazują późno ciążę Wiadomo nie chodzi o to aby robić Ci nadzieję, ale ...ja bym jeszcze poczekała Choć wiadomo lepiej później zdziwić się pozytywnie w razie czego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2016, 16:17
-
Dokładnie
A ja też raczej staram się z dystansem do tego podchodzić, myślę, ze ogólnie mam małe szanse, bo jestem jeszcze kp, i to baaaardzo dużo24.12.2013 - dwie kreski
23.08.2014 - Kuba (39+4 tc)
12.05.2016 - dwie kreski
21.12.2016 - Maciek (36+2 tc)