X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Listopadowe testowanie, czyli przedświąteczne prezenty :)
Odpowiedz

Listopadowe testowanie, czyli przedświąteczne prezenty :)

Oceń ten wątek:
  • Melevis Autorytet
    Postów: 1316 4760

    Wysłany: 14 listopada 2017, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuje kochane, w imieniu swoim i zawartości brzucha :) jeszcze chwila i każda z Was bedzie mogła sie takim pochwalić, cały czas tu kibicuję! <3
    Widzę, ze zaspamowałam tym zdjęciem troche, nie wiem czemu takie duże sie wstawiło :P

    Flowwer, Bocianiątko, madzia8lenka, Czrna 81, KateHawke, Anna Stesia lubią tę wiadomość

    l22nj48ay1qfqnoi.png
    klz9jw4z9e5d3ouc.png
    qb3cg7rfn0fbukfn.png
    02.2017 [*] 6tc
    01.2019 [*] 10tc
  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 14 listopada 2017, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, byłam na monitoringu i jestem przybita. W sumie lekarz dużo mówił, zaczął kreślić jakiś tam plan, ale nie zapytałam o połowę rzeczy, które przyszły mi teraz do głowy...

    Poprzednie usg robiłam u innej lekarki w piątek (ale na tym samym aparcie) i pęcherzyk miał 20 mm, zaś endometrium 8 mm. Dziś nie ma śladu pęcherzyka, nie ma wolnego płynu w zatoce douglasa, nie ma ciałka żółtego i endometrium ma 6 mm. Lekarz co prawda orzekł (nie wiem na podstawie czego!), że "jajnik ma ślady owulacji". Wg. niego owulacja miała być ok soboty - niedzieli. Wykres tego nie potwierdza, ale jak to powiedziałam lekarzowi, to w ogóle stwierdził, że wykresy są dobre na kursach przedmałżeńskich, a w życiu są one obarczone za dużym błędem...

    Plan na kolejny miesiąc jest taki, by sprawdzić raz jeszcze na monitoringu przyrost endometrium i pękanie pęcherzyka i w razie czego włączyć ovitrelle oraz estrogeny. W dalszej kolejności HSG.

    Na pytanie, dlaczego endometrium mi maleje (w ubiegłym tygodniu we wtorek miało 7 mm, w piątek 8 mm) lekarz uznał, że to wina lekarzy wykonujących badanie (nie miałam możliwości umówić się do niego). Nie zapytałam natomiast o brak płynu oraz brak ciałka żółtego. Czy gdyby to był cykl bezowulacyjny to nie pęknięty pęcherzyk powinien być jeszcze w jajniku? Czy mógł sobie pęknąć i zniknąć? Kiedy na usg powinno być widoczne ciałko żółte?
    Lekarz kazał mi zrobić jutro progesteron. Czy jest sens już jutro, skoro twierdzi że owulacja była w sobotę/ niedzielę czy lepiej np. w sobotę zrobić, żeby było to +/- 7 dpo?

    Z jednej strony powinnam się cieszyć, że jest jakiś plan, a z drugiej ten cykl wydawał mi się taki idealny, pęcherzyk rósł, endo rosło, mieliśmy siły i ochotę na regularny <3, a teraz jestem podłamana i siedzę w pracy ze łzami w oczach.

    Jeszcze pytanie techniczne: jak mam na wykresie zaznaczyć "ręcznie" owulację? Drażni mnie to zielone światełko, że wciąż trwają dni płodne :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2017, 12:10

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • pawojoszka Autorytet
    Postów: 4069 3821

    Wysłany: 14 listopada 2017, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madzia8lenka wrote:
    Flo oby teraz już nic nie stanęło na drodze do Twojego szczęścia ❤ oby za tydzień poszło wszystko pięknie.

    A ja muszę przyspieszyć sobie wizytę na czwartek bo mała tak się pręży że muszę sprawdzić co z szyjka :)

    A oto mój brzuszek,a co też się pochwalę :P
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7c6cb8bb6e0f.jpg
    Ej no same laski na tym forum czy tylko ja w ciąży wyglądam jak wieloryb?

    cf409fc7e7.png
  • madzia8lenka Autorytet
    Postów: 693 1138

    Wysłany: 14 listopada 2017, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pawojoszka wrote:
    Ej no same laski na tym forum czy tylko ja w ciąży wyglądam jak wieloryb?


    Wydaje Ci się :P czym bliżej końca tym dosłownie rosne jak słoń :D

    13 stycznia - 3450g Szczęścia ❤
    Marcelinka ❤❤❤
    bl9cp07w03m965a1.png
  • pawojoszka Autorytet
    Postów: 4069 3821

    Wysłany: 14 listopada 2017, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena21 wrote:
    Pewnie, że nie przekreślają, ale u mnie owulki były super, zawsze wiedziałam kiedy - problemem było zagnieżdżenie, bo miałam za niko poziom progesteronu i wszystko kończyło się fiaskiem :/ dlatego obserwacja i znajomość swojego ciała to super sprawa i z pewnością zwiększa szanse, ale czasem tez potrzebujemy pomocy z zewnątrz bo to nie wystarczy
    Wiadomo że nieraz potrzebna jest dodatkowa pomoc zwłaszcza jeśli długie starania nic nie dają ale jeśli pierwsza ciąża była bez problemów ( chociaż tego nie wiem bo bea25 nic o tym nie pisze) a cykle rozlegulowaly się po zabiegu i odstawieniu leków to ja bym najpierw przez kilka cykli poobserwowala czy owulacja wogole występuje i kiedy (oczywiście przypuszczalnie bo pewność daje tylko monitoring) jak długo trwa faza lutealna bo może tu się coś powydluzalo ,a może w tym czasie cykle same się unormuja a jeśli nie to zaczynając badania miałabym więcej informacji gdzie zacząć szukać . Oczywiście cały czas kontynuując starania bo a nóż widelec

    cf409fc7e7.png
  • Bea25 Autorytet
    Postów: 288 171

    Wysłany: 14 listopada 2017, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pawojoszka wrote:
    Wiadomo że nieraz potrzebna jest dodatkowa pomoc zwłaszcza jeśli długie starania nic nie dają ale jeśli pierwsza ciąża była bez problemów ( chociaż tego nie wiem bo bea25 nic o tym nie pisze) a cykle rozlegulowaly się po zabiegu i odstawieniu leków to ja bym najpierw przez kilka cykli poobserwowala czy owulacja wogole występuje i kiedy (oczywiście przypuszczalnie bo pewność daje tylko monitoring) jak długo trwa faza lutealna bo może tu się coś powydluzalo ,a może w tym czasie cykle same się unormuja a jeśli nie to zaczynając badania miałabym więcej informacji gdzie zacząć szukać . Oczywiście cały czas kontynuując starania bo a nóż widelec
    U nas to nie są długie starania bo tak na serio to dopiero od sierpnia, więc to nie długo. Pierwsza ciąża była wręcz wzorowa, tyle że z wpadki i mój mąż nie jest biologicznym ojcem pierwszej córki. Od razu wyprzedzam pytania czy on się badał - nie - on nawet nie chce o tym słyszeć i sam mówi, że jak będzie to będzie. Więc na 100% wszystko się zmieniło po tabletkach i operacji.

    Edometrioza (wycięcie guzka z blizny po cc- 06.2017)
    Córeczka 4 latka <3
    Aniołek <3 01.2018
  • Malwas Autorytet
    Postów: 1058 1347

    Wysłany: 14 listopada 2017, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewka1990 wrote:
    Kurcze dziewczyny w czasie owulacji używałam żelu conceive plus i miałam po jego używaniu mętny śluz a nie przeźroczysty .Czy wam też żel zaburzył wygląd śluzu .Wogóle ten żel jakiś taki lepki i klejący był?
    Ja używałam, oprócz mojego śluzu płodnego który jest biały i gęsty przy szyjce, preparat był raczej wodnisty.

    3i49px9iphyqib5j.png
    7u22ugpjteqyoky0.png
    Starania od 03.2016 - PCOS, astenoteratozoospermia, MTHFR-A1298C, PAI-1 4G- układ homo;
  • pawojoszka Autorytet
    Postów: 4069 3821

    Wysłany: 14 listopada 2017, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bea25 wrote:
    U nas to nie są długie starania bo tak na serio to dopiero od sierpnia, więc to nie długo. Pierwsza ciąża była wręcz wzorowa, tyle że z wpadki i mój mąż nie jest biologicznym ojcem pierwszej córki. Od razu wyprzedzam pytania czy on się badał - nie - on nawet nie chce o tym słyszeć i sam mówi, że jak będzie to będzie. Więc na 100% wszystko się zmieniło po tabletkach i operacji.
    Od sierpnia przy wydłużonych cyklach to raptem ze trzeci cykl a bez dokładnych obserwacji w dodatku strzelania na ślepo tym bardziej nie zaczynałaby mi od biegania po labach i wydawania setek na badania ,naciskanie na męża też może przynieść odwrotny skutek oni są bardzo wrażliwi na punkcie swojej"męskości"może uznać że uważasz że to jego wina skoro z innym zaszlas bez specjalnych starań ,za to może dobrym pomysłem byłoby pujsc na monitoring żeby mieć pewność co do owulacji i wiedzieć kiedy się starac

    cf409fc7e7.png
  • KateHawke Autorytet
    Postów: 5327 7216

    Wysłany: 14 listopada 2017, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    reset wrote:
    Dziewczyny, byłam na monitoringu i jestem przybita. W sumie lekarz dużo mówił, zaczął kreślić jakiś tam plan, ale nie zapytałam o połowę rzeczy, które przyszły mi teraz do głowy...

    Poprzednie usg robiłam u innej lekarki w piątek (ale na tym samym aparcie) i pęcherzyk miał 20 mm, zaś endometrium 8 mm. Dziś nie ma śladu pęcherzyka, nie ma wolnego płynu w zatoce douglasa, nie ma ciałka żółtego i endometrium ma 6 mm. Lekarz co prawda orzekł (nie wiem na podstawie czego!), że "jajnik ma ślady owulacji". Wg. niego owulacja miała być ok soboty - niedzieli. Wykres tego nie potwierdza, ale jak to powiedziałam lekarzowi, to w ogóle stwierdził, że wykresy są dobre na kursach przedmałżeńskich, a w życiu są one obarczone za dużym błędem...

    Plan na kolejny miesiąc jest taki, by sprawdzić raz jeszcze na monitoringu przyrost endometrium i pękanie pęcherzyka i w razie czego włączyć ovitrelle oraz estrogeny. W dalszej kolejności HSG.

    Na pytanie, dlaczego endometrium mi maleje (w ubiegłym tygodniu we wtorek miało 7 mm, w piątek 8 mm) lekarz uznał, że to wina lekarzy wykonujących badanie (nie miałam możliwości umówić się do niego). Nie zapytałam natomiast o brak płynu oraz brak ciałka żółtego. Czy gdyby to był cykl bezowulacyjny to nie pęknięty pęcherzyk powinien być jeszcze w jajniku? Czy mógł sobie pęknąć i zniknąć? Kiedy na usg powinno być widoczne ciałko żółte?
    Lekarz kazał mi zrobić jutro progesteron. Czy jest sens już jutro, skoro twierdzi że owulacja była w sobotę/ niedzielę czy lepiej np. w sobotę zrobić, żeby było to +/- 7 dpo?

    Z jednej strony powinnam się cieszyć, że jest jakiś plan, a z drugiej ten cykl wydawał mi się taki idealny, pęcherzyk rósł, endo rosło, mieliśmy siły i ochotę na regularny <3, a teraz jestem podłamana i siedzę w pracy ze łzami w oczach.

    Jeszcze pytanie techniczne: jak mam na wykresie zaznaczyć "ręcznie" owulację? Drażni mnie to zielone światełko, że wciąż trwają dni płodne :/

    Pocieszę cię :) Ja tak miałam, potem ciałko żółte się pojawiło. Jeśli chodzi o grubość endo to lekarz może mieć rację - lekarz na starym sprzęcie mógł inaczej określić jego grubość. Progesteron też bym raczej zrobiła 7/8dpo. Niektóre dziewczyny robią co 2,3 dni żeby sprawdzić jego przyrost i apogeum- możesz też tak spróbować.
    A owulkę ręcznie zaznaczasz tak : wchodzisz na dzień w którym była owulka i w zakładce Obserwacje wyłączasz opcję "zaawansowane wykrywanie owulacji jest włączone".

    08.05.2020 - II na teście 💕
    f2wl2n0auw5gzezn.png
    9f7jtv73nku3ge5t.png
    27 Styczeń 2018 - 18cs - ET
  • panan12 Autorytet
    Postów: 3023 548

    Wysłany: 14 listopada 2017, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    reset wrote:
    Dziewczyny, byłam na monitoringu i jestem przybita. W sumie lekarz dużo mówił, zaczął kreślić jakiś tam plan, ale nie zapytałam o połowę rzeczy, które przyszły mi teraz do głowy...

    Poprzednie usg robiłam u innej lekarki w piątek (ale na tym samym aparcie) i pęcherzyk miał 20 mm, zaś endometrium 8 mm. Dziś nie ma śladu pęcherzyka, nie ma wolnego płynu w zatoce douglasa, nie ma ciałka żółtego i endometrium ma 6 mm. Lekarz co prawda orzekł (nie wiem na podstawie czego!), że "jajnik ma ślady owulacji". Wg. niego owulacja miała być ok soboty - niedzieli. Wykres tego nie potwierdza, ale jak to powiedziałam lekarzowi, to w ogóle stwierdził, że wykresy są dobre na kursach przedmałżeńskich, a w życiu są one obarczone za dużym błędem...

    Plan na kolejny miesiąc jest taki, by sprawdzić raz jeszcze na monitoringu przyrost endometrium i pękanie pęcherzyka i w razie czego włączyć ovitrelle oraz estrogeny. W dalszej kolejności HSG.

    Na pytanie, dlaczego endometrium mi maleje (w ubiegłym tygodniu we wtorek miało 7 mm, w piątek 8 mm) lekarz uznał, że to wina lekarzy wykonujących badanie (nie miałam możliwości umówić się do niego). Nie zapytałam natomiast o brak płynu oraz brak ciałka żółtego. Czy gdyby to był cykl bezowulacyjny to nie pęknięty pęcherzyk powinien być jeszcze w jajniku? Czy mógł sobie pęknąć i zniknąć? Kiedy na usg powinno być widoczne ciałko żółte?
    Lekarz kazał mi zrobić jutro progesteron. Czy jest sens już jutro, skoro twierdzi że owulacja była w sobotę/ niedzielę czy lepiej np. w sobotę zrobić, żeby było to +/- 7 dpo?

    Z jednej strony powinnam się cieszyć, że jest jakiś plan, a z drugiej ten cykl wydawał mi się taki idealny, pęcherzyk rósł, endo rosło, mieliśmy siły i ochotę na regularny <3, a teraz jestem podłamana i siedzę w pracy ze łzami w oczach.

    Jeszcze pytanie techniczne: jak mam na wykresie zaznaczyć "ręcznie" owulację? Drażni mnie to zielone światełko, że wciąż trwają dni płodne :/

    Za takie durne teksty lekarza ale bym mu nagadala

    f2w3k0s3plke7odf.png
  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 14 listopada 2017, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KateHawke wrote:
    Pocieszę cię :) Ja tak miałam, potem ciałko żółte się pojawiło. Jeśli chodzi o grubość endo to lekarz może mieć rację - lekarz na starym sprzęcie mógł inaczej określić jego grubość. Progesteron też bym raczej zrobiła 7/8dpo. Niektóre dziewczyny robią co 2,3 dni żeby sprawdzić jego przyrost i apogeum- możesz też tak spróbować.
    A owulkę ręcznie zaznaczasz tak : wchodzisz na dzień w którym była owulka i w zakładce Obserwacje wyłączasz opcję "zaawansowane wykrywanie owulacji jest włączone".

    Dziękuję :)

    Sprzęt do pomiaru był ten sam, tylko lekarz inny i wg mojego ginekologa koleżanka ma "inną rękę". Co oznaczałoby, że pomyliła się o 2 mm. Dla mnie bardzo istotne 2 mm ;)
    Zrobię progesteron koło pt/ sob. i pocieszać się będę tylko tym, że może dzięki temu mój cykl będzie w tym miesiącu trwał mniej niż 40 dni.

    Ucieszyłam się, że jest plan na następny miesiąc, po czym spojrzałam w kalendarz i uświadomiłam sobie, że w okresie owulacji będziemy na nartach we Włoszech. Ergo, przyszły cykl pewnie bez jeszcze bez zastrzyków i estrogenów :/

    Nie umiem się teraz na niczym skupić, zadzwoniłam do M. z płaczem... Strasznie głupio zrobiłam, że się tak nakręciłam na ten cykl, bo zamiast przeżywać rozczarowanie w czasie @, to ja już od dzisiaj jestem podłamana.

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • KateHawke Autorytet
    Postów: 5327 7216

    Wysłany: 14 listopada 2017, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    reset wrote:
    Dziękuję :)

    Sprzęt do pomiaru był ten sam, tylko lekarz inny i wg mojego ginekologa koleżanka ma "inną rękę". Co oznaczałoby, że pomyliła się o 2 mm. Dla mnie bardzo istotne 2 mm ;)
    Zrobię progesteron koło pt/ sob. i pocieszać się będę tylko tym, że może dzięki temu mój cykl będzie w tym miesiącu trwał mniej niż 40 dni.

    Ucieszyłam się, że jest plan na następny miesiąc, po czym spojrzałam w kalendarz i uświadomiłam sobie, że w okresie owulacji będziemy na nartach we Włoszech. Ergo, przyszły cykl pewnie bez jeszcze bez zastrzyków i estrogenów :/

    Nie umiem się teraz na niczym skupić, zadzwoniłam do M. z płaczem... Strasznie głupio zrobiłam, że się tak nakręciłam na ten cykl, bo zamiast przeżywać rozczarowanie w czasie @, to ja już od dzisiaj jestem podłamana.

    Hmmm... ja bym na twoim miejscu nie przyznawała się do tej wizyty i poszła jutro gdzieś indziej zobaczyć co w trawie piszczy. Może to ten lekarz jest inny a nie pozostali ;)

    08.05.2020 - II na teście 💕
    f2wl2n0auw5gzezn.png
    9f7jtv73nku3ge5t.png
    27 Styczeń 2018 - 18cs - ET
  • Bocianiątko Autorytet
    Postów: 11030 13100

    Wysłany: 14 listopada 2017, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reset, na ciałko żółte mogło być za wcześnie :) pojawia się dopiero 2-3 dni po owu a ok 7-8dpo jest największe :) a 2 mm to może być błąd pomiaru niestety... jak sprawdzisz proga to będziesz wiedzieć więcej :) a na razie głowa do góry! :***
    U mnie dzisiaj ból brzucha na szczęście ucichł :) chce mi się spać, cycki dalej dają do wiwatu i nie mam w ogóle apetytu... rzadkiego kremowego śluzu mnóstwo od kilku dni ale na kontrolnym boboteście biel ;) profilaktycznie wyrzuciłam go przed wyjściem do pracy ;D

    lamka, KateHawke lubią tę wiadomość

    event.png

    🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
    6 dpt beta 35.4
    10 dpt beta 192
    12 dpt beta 412
    14 dpt beta 994
    18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
    7+1 CRL 1 cm FHR 136
    8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
    10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
    15+4 130g
    17+3 200g
    20+2 337g 💕córeczka
    23+2 583g
    26+4 925g
    28+4 1125g
    31+4 1764g
    34+2 2200g
    35+4 2350g
    36+4 2475g
    37+4 2840g
    38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨‍👩‍👧😍

    3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
    2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
    1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
    🧪2x IUI 2018 ❌
    ⏰starania od 2016 ❌
    PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 listopada 2017, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amy - nie uciekaj nigdzie, będzie dobrze :-)

    Dziewczyny piękne brzuszki macie!

    Prośba do nowych dziewczyn o zmianę avatarów na własne, bo mamy aktualnie około 4 z Was z automatycznym blond avatarem i (przynajmniej mi) dużo gorzej się Was rozpoznaje po nicku. :-)

    KateHawke, pilik, Bocianiątko, Meśka, Jedna_z_Wielu, Czrna 81, madzia8lenka, Amy333 lubią tę wiadomość

  • olik321 Autorytet
    Postów: 3102 4064

    Wysłany: 14 listopada 2017, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zmienione

    KateHawke, Agniechaaaa, Lunaris, Flowwer, lamka, Amy333 lubią tę wiadomość

    <3 synek 18.08.18

    f2w3xzkrtbku6fy9.png
  • Bea25 Autorytet
    Postów: 288 171

    Wysłany: 14 listopada 2017, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pawojoszka wrote:
    Od sierpnia przy wydłużonych cyklach to raptem ze trzeci cykl a bez dokładnych obserwacji w dodatku strzelania na ślepo tym bardziej nie zaczynałaby mi od biegania po labach i wydawania setek na badania ,naciskanie na męża też może przynieść odwrotny skutek oni są bardzo wrażliwi na punkcie swojej"męskości"może uznać że uważasz że to jego wina skoro z innym zaszlas bez specjalnych starań ,za to może dobrym pomysłem byłoby pujsc na monitoring żeby mieć pewność co do owulacji i wiedzieć kiedy się starac
    No właśnie wiem że to mało czasu minęło od rozpoczęcia starań. A pisząc pierwszy post chyba najbardziej chodziło mi o to, żeby usłyszeć od Was: "Tak, zrób test, jest szansa". Macie rację co do obserwacji, tylko ja też tak znowu nie chciałabym od razu chyba szukać jakiegoś problemu w sobie (chociaż może powinnam??).
    Dzisiaj jest 35 dc, a w 22 miałam plamkę krwi na papierze i od tamtej pory cisza. W sumie to sama nie wiem czy się oszukiwać, czy zrobić test, czy czekać na @... Napisałam na samym początku chyba tylko po to żeby znaleźć w Was oparcie, bo po prostu nie mam z kim o tym pogadać...

    Avatar zmieniony :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2017, 13:56

    Lunaris, Flowwer, lamka lubią tę wiadomość

    Edometrioza (wycięcie guzka z blizny po cc- 06.2017)
    Córeczka 4 latka <3
    Aniołek <3 01.2018
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 listopada 2017, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się we wtorkowe popoludnie. Dzisiaj weszlam na wage i jestem zalamana. Zamiast schudnac przytylam :'( . Ahh nigdy nie wroce do wagi przed ciazy. I ten brzuch nic nie schodzi :'( wygladam jakbym byla znowu w ciazy.

  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 14 listopada 2017, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boćku, Kate i Panan - dzięki za wsparcie, już przynajmniej nie popłakuję przed komputerem :)
    Jutro mam niestety delegację, więc usg najwcześniej powtórzę w czwartek. Z drugiej strony progesteron też pewnie w piątek powie, co w trawie piszczy...

    Teraz do mnie dotarło jedno - 12.10 byłam na usg i był to mój 31 dc. Był ślad płyny, było ciałko żółte, a endometrium było 6,6 mm. Dlaczego już wtedy ginekolog nie zaproponował od następnego cyklu estrogenów, tylko zlecił monitoring… Po czym robiłam monitoring, a on każe kolejny i jak dalej będzie tak kijowo, to wtedy estrogeny i ovitrelle. Mam wrażenie, że w ten sposób tracę kolejne miesiące.

    Po lekturze forum i tak widzę, że pan doktor cokolwiek zna się na rzeczy (sugerował w dalszej kolejności badania na mutacje, przeciwciała p/plemnikowe i coś tam jeszcze), więc przynajmniej te pojęcia nie są mu obce. Z drugiej strony nie wiem, czy nie traktuje mnie po macoszemu, bo przychodzę do przychodni Scanmed (coś jak luxmed itp.), a nie do niego do gabinetu. Nie widzę powodu jednak, by tam chodzić, skoro tu mam za darmo w ramach pakietu z pracy.

    Ech, a do tego dziś jeszcze brzuch mnie boli jak na @. Nic już nie rozumiem. Niech ten dzień się skończy, chcę wrócić do domu i iść do łóżka.

    Dziewczyny, raz jeszcze dzięki za wsparcie, poświęcony czas i wszystkie rady i słowa otuchy! Jesteście nieocenione!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2017, 14:00

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • KateHawke Autorytet
    Postów: 5327 7216

    Wysłany: 14 listopada 2017, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bea25 wrote:
    No właśnie wiem że to mało czasu minęło od rozpoczęcia starań. A pisząc pierwszy post chyba najbardziej chodziło mi o to, żeby usłyszeć od Was: "Tak, zrób test, jest szansa". Macie rację co do obserwacji, tylko ja też tak znowu nie chciałabym od razu chyba szukać jakiegoś problemu w sobie (chociaż może powinnam??).
    Dzisiaj jest 35 dc, a w 22 miałam plamkę krwi na papierze i od tamtej pory cisza. W sumie to sama nie wiem czy się oszukiwać, czy zrobić test, czy czekać na @... Napisałam na samym początku chyba tylko po to żeby znaleźć w Was oparcie, bo po prostu nie mam z kim o tym pogadać...

    Avatar zmieniony :)

    Chyba wszystkie tutaj mamy takie rozterki z testowaniem. Moim zdaniem najbardziej powinnaś iść na betę. Z testami róznie bywa - czasem jest ciąża a one nic nie pokazują, a czasem ciąży nie ma a jakiś bladzioch tam świta. My tu Cię wspieramy w twoich decyzjach :) No i czekamy na pozytywne wieści <3 A na razie trzymamy kciuki &&& A osobiście to na twoim miejscu juz bym testowała :P

    08.05.2020 - II na teście 💕
    f2wl2n0auw5gzezn.png
    9f7jtv73nku3ge5t.png
    27 Styczeń 2018 - 18cs - ET
  • Kaczorka Autorytet
    Postów: 6598 9558

    Wysłany: 14 listopada 2017, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To i ja Was pospamuję fotkami - ale zawartością brzuszka a nie brzuszkiem ;) To moja Luśka na 3 dni przed ukończeniem pierwszego miesiąca życia:

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7168d54bffde.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5f5c9e4c0c64.jpg

    Ale pokażę Wam coś jeszcze:

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e731d41c7cc6.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4bbb421d1393.jpg

    Pierwsze zdjęcie to moja wróżba andrzejkowa sprzed roku. A druga fotka zrobiona została w szpitalu gdzie urodziła się Alicja - na półpiętrze przed oddziałem położniczym ;) Jakby przeznaczenie!!

    Więc namawiam do lania wosku już niedługo :D

    KateHawke, Karma88, Yoselyn82, Agniechaaaa, Bea25, olik321, Cheresta, Melevis, Jedna_z_Wielu, Flowwer, Jadranka, Kargo31, Anna Stesia, Czrna 81, Lejka, Lunaris, madzia8lenka, pilik, lamka, staraczka1111, summer86, Bunia86, Emiilka, blue00, Barbarka1984, JustynaG, E_w_c_i_a lubią tę wiadomość

    Alicja <3
    eec7d99fbc.png
    Oleńka <3
    dbdedccc68.png
‹‹ 205 206 207 208 209 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ